czwartek, 7 listopada 2024

Spóźniona miłość

Jestem mężatką a dopiero teraz poznałam prawdziwą miłość. Od 3 lat jestem mężatką mam cudowne dziecko ale tak naprawdę nie kocham swojego męża nie dawno poznałam świetnego faceta i okazał się marzeniem mojego życia co mam zrobić? żyć w nieszczęśliwym związku całe życie czy zaryzykować nową miłośc?

po 3 latach już nieszczęśliwa? Myślę że Ty nigdy nie będziesz z jednym facetem szczęśliwa

Pytaj się swego serca i sumienia a nie ludzi.

O masz babo problem. Nie wymyślaj bo zostaniesz sama kolezanko. Ty chyba nie wiesz jakie ludzie mają problemy. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie dziewczyno. To nie temat na forum

To nie jest miłosc to zauroczenie,masz dziecko meza ktorego kochalas skoro wyszlas za niego.Ciekawe po ilu latach bedziesz miala dosyć tej nowej milosci,obys nie spiepszyla sobie zycia zmieniajac facetów co rok.

ożeń sie z tym drugim, a z tego co piszesz mniemam ze za jakis czas znajdziesz te prawdziwą miłość.

Po co za mąż wychodziłaś? A jeśli zaryzykujesz i zostawisz męża a później okaże się że z drugim też nie jest idealnie? Zaryzykujesz wszystko dla innego a co ze szczęściem dziecka? O nim już nie myślisz?

ja także mam męża kocham go ale chciałam spróbować jak to jest mieć coś do ukrycia chciałam spróbować czegoś co zakazane tylko problem był w tym taki że cholera kochanek mnie nie chciał:) spotkaliśmy się dosłownie kilka razy ale nigdy do niczego nie doszło naprawdę chłopak mi się podoba ehh....

Po co bylo brac slub jak jescze do niego nie doroslas

aby poznac smak miłości i cierpienia zamień swoje życie i swojej rodziny w piekło .A tak na marginesie to dlaczego wziełaś ślub i urodziłaś dziecko tak bez miłości na zimno .Na to wychodzi że ty nie wiesz co to miłośc bo nie masz serca

to po co sie zenilas skoro kogos nie kochalas,Boze co za ludzie

Masz dopiero 25 lat cale życie przed Tobą zastanów się ile możesz stracić wybierając tego drugiego i czy napewno on jest warty tego

Piszesz o swoim szczęściu czy nieszczęściu. A CUDOWNE DZIECKO - co zostało gdzieś z boku ? jego szczęście jest nieważne ? Myślisz, że ono też zakocha się w Twoim nowym a może i następnym ?

a ja Ci powiem, że jeśli jesteś pewna nowego uczucia to zaryzykuj. Żyje się tylko raz, mamy tylko jedno życie. Nie ważne jaką decyzje podejmiesz zawsze będziesz miała chwile zwątpienia. Pamiętaj tez że Twoje dziecko będzie szczęśliwe tylko wtedy, gdy Ty będziesz szczęśliwa

25latka ale podaj jakieś konkretne argumenty co ma kochanek czego niema człowiek któremu ślubowałaś, że nie odpuścisz go aż do śmierci i dałaś mu dziecko, mówiłaś kocham jak się oświadczał i w kościele???. W tedy będzie można odpowiedzieć na twoje pytanie. zawiedziona coś się uparła tak tylko jednego gdy w koło chętnych wielu ;)

Jesli po 3-latach nic do niego nie czujesz to krotka pilka i nie ma co rozmyslac. Widocznie pomylilas sie co do meza albo wczesniej sie kamuflowal? Idz za glosem serca ,jak ty bedziesz szczesliwa to i dziecko obok ciebie bedzie szczesliwe. Zycie jest krotkie zeby je przezyc z byle kim i byle jak.

po co radzisz sie ludzi idz i piepsz sie z nastepnym i nie niszcz mezowi zycia bo tez ma tylko jedno zycie i tez chcial godnie przezyc z toba ale ty myslalas,ze cie zaden palant juz nie zechce to zmarnowalas mu kawalek zycia slubem bez znaczenia dzis zreszto,jemu mow,ze juz go nie kochasz nie badz tchorzem,gorzka prawda jest zawsze lepsza jak czule klamstwa

Po co nam to wszystko? Po co myśli, marzenia i ta szalona wyobraźnia? Tylu fascynujących ludzi wokół i tyle pokus. Jeśli wierzysz w to uczucie to może warto zaryzykować a już na pewno powinnaś pomysleć o mężczyznie którego unieszcześliwiasz. Pytanie tylko czy Twój nowy wybranek myśli tak samo jak Ty.

Pepko! Wolność to też odpowiedzialność, a życie to coś więcej niż przyjemność.

Ta kolejna materialistka, najlepiej jest sie nie łaczyc zyc i byc Panem/ią swego zycia i losu, to jest moje zdanie ,kiedys bylo inaczej nikt nikogo nie zdradzal itp ,a teraz?Co druga to lepsza.

Rob jak uwazasz,Twoje zycie ,Twoj wybor.
Jest duzo facetow ktorzy tylko wykorzystuja po jakims czasie znudzisz sie mu i znajdzie drugą ,a Ty zostaniesz na lodzie, a jak jeszcze dziecko zrobi to wogle upadniesz...

ciąża=dziecko=ślub:(

A kto Tobie powiedział, że zasługujesz na szczęście? Przede wszystkim, co potrafisz ofiarowac drugiemu człowiekowi w zamian? Litości!!! Wszyscy piszecie, że niech ryzykuje, bo dziecko będzie szczęśliwe z drugim tatusiem. A nie lepiej oddac je do domu dziecka? Nie to odpada. Lepiej zorganizowac po rozwodzie jakieś świadczenia na nie. W końcu każdy grosz się przyda. A życ przecież można i na kartę rowerową. Nie chce mi się tego komentowac, bo zaraz mi się tylko ciśnienie podniesie... ;) W życiu jest dużo dobrego i bez szczęścia... :)

znawco nie masz racji !!!! W życiu najważniejsze jest szczęście pytanie tylko czym ono dla kogo jest.

25 latka to ty jesteś spóźniona w rozwoju psychicznym, a nie twoja miłość spóźniona.Ty poczekaj jeszcze trochę i może ta miłość(zauroczenie)ci przejdzie bo ty sama masz zaledwie25lat i ten twój związek nie dojrzał jeszcze.Tak se myślę że te"biedne" dziecko to też wcześniejsze jak wasz ślub.

Martynko zmień sobie chłopca, nie ma sie co meczyc z jednym zycie jest za krotkie miej sobie np 4 z kazdym jedno dziecko i mozna sie z tego nawet utrzymac. Mysle ze to Twoj tok myslenia:)

mnie odwiedzal byly maz od kochanki mowiac,ze nigdy jej nie kochal tylko zauroczyla go i teraz nie ma wyjscia musi zyc z nio,to bylo podle i chamskie zachowanie[bo wczesniej mowil,ze dopiero wie co to milosc],zaraz przeczytalam jej esemesa,,skarbusiu czego ty do niej jezdzisz szczescia szukasz''i tam takie farmazony,tak zona a czasem maz szukaja nowego kroku

Ja uważam że to zauroczenie
Nie zostawiaj męża i nie spotykaj się z tym drugim i zobaczysz że to zauroczenie minie
Miałam taki sam problem ,ale nie myślałam o porzuceniu męża ....kochałam i kocham jego nadal.
Przyznam ,że byłam zakochana w innym ale jemu tego nie okazywałam .Najważniejsze jest dziecko i mąż
Zauroczenie minie za jakiś czas

25latka a czym dla Ciebie jest milosc........pewnie kawal flaka w ktorym kocha sie kazda farfaka tak jak slynna Kryska,z kazdym chce sprobowac kazdemu obieca goraco milosc a nawet dziecko,po kilku latach wygania i nastepnego goli z kasy i rodziny i dumna ztego,ze jej dzieci maja kolejnego ojczyma a inne nawet ojca nie.Tylko co jest wart taki ojciec co struga kawalera.Wy spoznieni w rozwoju a nie w milosci.

Źle mnie zrozumiałeś Lechu. Trwanie przy facecie nie z miłości a tylko dlatego, że nie trafiło się nic lepszego to nie odpowiedzialność to hipokryzja. Nie wiem czego on jej nie daje, czego brakuje jej w tym związku. Ale nie chciałabym być na jego miejscu i żyć z osobą która gra, która udaje coś czego nie ma. Pomijam temat dziecka, bo ono ma pod górkę cokolwiek zrobią.

niestety tak zazwycaj jest lapie co sie da a potem wydziwia jak kryska z koscielnej,zaprosila drugiego meza i kochanka nad rzeke i paradowali przed nio w slipach mokrych a ona obserwowala ktory ma wiekszy worek i ten wiekszy okazal sie za maly.......

Wszystko takie niezrozumiale.Np.panienka chciala odebrac zycie,bo matka zabronila jej kawalera.Ona jednak dopiela swego dziecko, slub, dziecko nastepne i koniec milosci.Powiedziala mu wprost nigdy cie nie kochalam,teraz wiem co to milosc bo jakis tam napisal jej esemesa czy zrobi mu banana,rozwod po dlugiej ciaganinie dzieci na przesluchania.

do 25 latki a tak ze zapytam czy ty dziewczynko wiesz co to jest milosc bo baby przewaznie myla milosc z zauroczeniem szkoda slow na tak puste lale jak ty bylo trzeba wczesniej pomyslec jak sie chajtalas czy to ten odpowiedni a nie tylko zdradzacie na prawo i lewo i pozniej mowicie ze to facet jest winny wszystkiemu smieszne jestescie

zanim taka lala wyjdzie za maz powinna postawic kilku pod sciane zbadac krocze czy nadaje sie dla niej wybrac jednego i nie pisac glupot o spoznionej milosci a o zamalej kielbasie

25l..Prawdziwej milosci nie ma tak jak prawdy.Jest tylko czysta prawda i guwno prawda.

Do abc........ Pisze się ,,gówno,, a nie ,,guwno,,

lza to nie nauka pisowni i nie dyktando do sprawdzania a twa odpowiedz na temat tez guwniana

Ja jestem za tym aby spróbowała z nowym. a wy nie potaraficie pomoc dziewczynie tylko ja upokarzaź? tak takie cwaniaki z Was przez wiadomość najlepiej kogoś zbluzgać dla Mnie to wy jesteście beznadziejni po co w ogóle sie wypowiadacie jak nie macie nic rozsadnego do powiedzenia

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.