Moje zycie nie ma sensu, zakochałam sie w księdzu. Wiem ze to nie ma przyszłości ale to silniejsze ode mnie. Gdy go widzę cos sie ze mna dzieje czuje sie jakby nikogo oprocz nas nie bylo na swiecie zapominam o wszystkich problemach nigdy czegos takiego nie czulam choc teraz jestem w związku. Musze zapomnieć nie moge o nim myśleć przeciez to grzech , co mam zrobić .nie moge sobie poradzić.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Dlaczego piszesz takie bzdury.Masz problem i czego chcesz????
Ludzie nie mają większych problemów i wymyślają tematy,zakochalaś sie może no i co.Zachowaj to dla siebie.Co mamy zabić twojego partnera porwac ksiedza nie rozumiem.Troche glupi temat,nie sposób nie odpisać.Pozdrawiam i żyj dalej.A może dorośnij.
Przeczekać... Minie samo, jak każde zauroczenie :) Czas leczy i rany i niespełnione miłości. Wiem coś o tym. Trzymaj się!!!
zacznij chodzic do innego kosciola.a ile masz lat tak wgl ?
hahaha ludzie na swiecie nie maja co pić i jesc a ty sie o takie cos martwisz
Myśleć nikt ci nie zabrania.
a z której parafii ten ksiądz
wszystkich nalezy kochac ale bez pszesady dorosnij i nie rób problemów
Mam 26 lat raczej jestem dorosla
Ile ty masz lat dziecko?
ej a mam propozycje weź idź na jakąś budowę znajdź cegłę jak ją znajdziesz to jak najmocniej uderz się w głowę, słyszałem że pomaga. Mam nadzieję że pomogłem, pozdrawiam : )
bedziesz sie w piekle palic
Do ,,Dari,, to powiedź dla księdza ze go kochasz i niech rzuci sutanne dla ciebie
który ksiądz?
no moze i dorosła ale głupia
A który to ksiadz ze tak sie zakochalas?:Dhahha
Z księdzem to nie grzech .Myślę że to normalna sprawa możecie o ile uda Ci się rozkochać w sobie tego księdza ,żyć normalnie.Przecież prawie każdy ksiądz ma kochankę.Celibat wymyślili dopiero w ostatnim tysiąc leciu,wcześniej duchowni mieli normalne rodziny.Myślę że już niedługo zostanie zniesiony bo i tak nie jest przestrzegany.
kto jest bez grzechu niech pierwszy ją ukamieniuje-dario oblej sie kubłem wody,najlepiej zimną
A ja się zakochałam w sąsiada psie proszę pomóżcie ,dno i wodorosty co tu się wypisuje za takie głupoty powinno się pobierać opłatę wtedy może gówniarze by rak nie wymyślali.
Na tym forum dla niektórych to potrzebny tu na stałe zatrudniony psychiatra ze skierowaniami do Choroszczy lub dobre baty na tyłek by się co niektórzy obudzili z tej sielanki fantazji i nieodpowiedzialności bezdusznej
Dario, rozumiem Cie. Moze zaczne inaczej. Nie przejmuj sie tym co tu ludzie wypisuja. Ci, ktorzy maja cos do powiedzenia -milcza, a Ci ktorzy sieja pogarde wypisuja te brednie. Ludzie sa rozni, a milosc nie wybiera. Sama zapewne zdajesz sobie sprawe, ze Twoja sytuacja jest bez sensu. Musisz sie odkochac. Nie ma innej rady. Nic wiecej madrego Ci nie napisze, z czasem to pewnie przejdzie. Nie martw sie sama jestem tez w beznadziejej sytuacji, tylko moja historia jets troche bardziej skomplikowana. Jedyna rada to zapomniec, modl sie... Bog zapewne Ci pomoze. A ksiadz moze zostac Twoim przyjacielem. Pozdrawiam:)
Dziekuje Ci wazonik ze chociaz Ty rozumiesz. To trwa okolo 4 miesiace .Nie czulam sie nigdy przy nikim tak jak przy nim tak inaczej. Najgorszy dla mnie jest jego wzrok, patrzy tak gleboko w oczy z takim spokojem na twarzy i nie sa to przelotne spojrzenia . Rozmowa z nim mnie zawstydza zachowuje sie wtedy jak by nie byl wcale ksiedzem . ciezko mi
a ja się zakochałam w koledze tyle że ja mam rodzinę cieżko mi przestać o nim myśleć nie wiem jak on to zrobił ale nie dam rady chyba tego uczucia wytrzymać na początku nie zwracałam na niego uwagi bo mi się nie podobał ale z czasem... nie wiem czy dłużej dam radę utrzymywać to w tajemnicy przed mężęm chciałabym się z nim spotkać ten ostatni raz... nie wiem czy bym się powstrzymała i zrobiłabym coś czego mąż by mi nie wybaczył do końca życia.....
Oj wiesniak, wiesniak moze wydawanie adhortacji pozostawmy papiezom, a nie wiesniakom. Wybacz, ale gbur zawsze pozostanie gburem. Coz, kobieta cierpi i jest zagubiona. Jestes raczej niedojrzala Dario. Powtarzam po raz setny: Kosciol nie potepia uczuc!!! Bycmoze nie uwierzysz ale paradoksalnie nawet pewna zazdrosc moze byc cnota Oczywiscie taka zazdrosc musi byc tworcza, a nie destrukcyjna. Podobnie sprawa sie ma np. z pewnym rodzajem agresji. W zakochaniu w ksiedzu nie powinnas widziec tez w sumie nic zdroznego. Nie chce mi sie tego komentowac bo widze ze klawiatura mi sie popsula... :|Sama musisz rozeznac czy ewentualnie dasz rade zostac przyjaciolka? Czego Ci brakuje w obecnym zwiazku? Czego pragniesz od mezczyzn? Moze czasem lepiej odejsc i spasowac skoro Cie to niszczy? Moze powiedziec obiektowi westchnien albo i nie. Trudno radzic. Podejrzewam Dario, ze ksieza, ktorzy traktuja powolanie powaznie i sa odpowiedzialni maja sporo adoratorek. Tak uwazam. Sa wspanialymi ludzmi. Jako kobieta jednak chyba nie ufalbym ksiedzu, ktory zdradzilby Chrystusa dla mnie Dario... Pozdrawiam:)
LUDZIE!!! przecież ksiądz może rzucić habit
To twoja sprawa i ksiedza. Juz to bylo walkowane ,,romans z ksiedzem''bylo mnostwo odpowiedzi czytaj moze ci pomaga.Ilu to ksiezy zwala sutanne ilu to ojcow zostawia dzieci dla takich jak ty,tym zyje dzis swiat. ,,Wyswieceni'' uprawiaja seks,pedofilie, maja kochanki nawet za granica tam jada na urlop,przy oltarzu ksiadz.Dlatego ksieza odciagaja mlodych ludzi od spowiedzi,komunii i rozwody goruja.Maz czy tam twoj partner tez znienawidzi tego ksiedza,potem znajomi,sasiedzi itd.ty nie pierwsza i nie ostatnia.
W Grajwie nie ma takieo księdza coby mozna było oko zawiesic.albo wymyśliłas nowy temat i dałałas pod rozwage .albo może gdzies z innego kosioła ten ksiądz. To prawda że wielu jest księży przystojnych. zadbanych ,niewypracowanych. dbających o sylwetka ,stosuja odpowiednia diete .maja wysłowienie. ucza ich własnie patrzenia ludziom w oczy, co oznacza uczciwośc. A Ty głupia muslisz, że Ciebie oczrował tymi oczami. prosze Ciebie nie wchodz mu w drogę ,Nie bądż drugą Jagno co to Jasiowi wchodziła w droge. wybrał Boga i ta drogą niech podąża. ,,zeby nie myśłał o kapłaństwie ,napewno kobiet miał by w brud.
dobrze,ze nie w Biskupie
Trzymaj się Dario. Teraz cierpisz, ale chyba musisz dać sobie więcej czasu na uporządkowanie wszystkiego, także własnych myśli i uczuć. Znafca pięknie to ujął i ma rację - "nie ufalbym ksiedzu, ktory zdradzilby Chrystusa dla mnie". Miłość to nie grzech, przecież nie możesz nakazać sobie, że od teraz nie będziesz tego czuła. Bądź silna, zajmij się życiem, pracą, rozwijaniem zainteresowań - a z czasem będzie Ci łatwiej. I nie obwiniaj się - nie masz za co.
no to slicznie
Dario wiem co czujesz...miałam podobnie ale ja byłam wtedy młodsza. skończyło się na tym, że księdza przenieśli do innej parafii... serduszko bolało, ale dało się wyleczyć :)
Wiem, że Ci nie jest lekko. Doświadczam takiego uczucie już od 11 lat i jestem dużo starsza od Ciebie. Mam dwoje dzieci i męża. Jednak na pewne uczucie nie mamy wpływu. Ja też kocham i nigdy mu o tym nie powiedziałam. Uważam, że moja miłość w tym właśnie się przejawia, że lubię przebywać w jego towarzystwie, pomagać mu i.... tyle mogę dać i niewiele wziąć...jakiś jego uśmiech, komplement. Dużo bym dała, żeby się dowiedzieć czy mnie choć trochę lubi. Mamy oprócz serca jeszcze rozum i tym się trzeba w tym uczuciu kierować. Zapewne nigdy mu o tym moim uczuciu nie powiem, bo mi nie wolno. Trzeba cierpieć i ty też musisz to udźwignąć ale nie wolno Ci go skrzywdzić. Okazujemy sobie sympatię, ale nigdy nie przekraczamy pewnych granic. Troszczymy się wzajemnie, aby jedno drugiemu tym uczuciem nie zrobiło czegoś złego. Tak mi się wydaje. Kochać mi wolno i modlić się za niego także. Najgorsza jest tęsknota.
co za kochanie, co za milosc, co za kazanie; ma meza i dzieci i szuka dzury w calym,jaka swieta milosc,nic zlego,widac jak kocha meza co za glupoty i wylewne uczucia na forum do ksiezy,raz ich obczerniaja potem kochaja..........
o masz o kim myślą te święte mężatki,gardzą rozwódkami,chodzą do spowiedzi-rozwódce nie wolno,oj święte,święte...
Miłość jak sraczka,jak przyciśnie to nima rady.Ale nieodwzajemnione uczucia jeszcze gorsze od rozwolnienia:)Chrzanić księdza,a mało to tego kwiatu,idź po rozum do głowy,chiba że całkiem ci wysech.Jedź na disco i po krzyku,tam se upatrzysz jekiego.
Wybij se to ze łba nie gorsz narodu kobieto,do egzorcysty się zgłoś.Jedna taka też miała podobną przypadłość,ale kapłan rozpoznał opętanie i w porę jej pomógł.Oczadziałaś, ja rozumiem wiosna, kwiatuszki, pszczółki,ale przecie my ludzie myślący ,a nie jaki zwierz,więc zajmij czymś innym te chore wymysły.O ludzie księdza jej się zachciewa!!
nie tylko jej wyschnie rozum, jakie ma poparcie na forum i parcie na swiecone jaja,pizdzisko swedzi malo jej jednego partnera, w sumie moze lepiej ksiadz jak zonaty z gromadka dzieci
powiedz ksiedzu,ze go kochasz,moze ci cos konktetnego poradzi
Nie mogę czytać tych steków bzdur. Ludzie wy się opamiętajcie. Ksiądz jest tylko człowiekiem. Kobieta ma problem i nie umie sobie z nim poradzić więc zamiast ją oceniać trzeba jej coś poradzić. Dario podaj na siebie jakiś namiar, a spróbuję CI coś poradzić. Bardzo dobrze znam otoczenie księży i wiem co to znaczy mieć taki problem. Ja osobiście nigdy się w żadnym z nim nie zakochałam ale były takie momenty. Także czekam na Twoją odp mam nadzieję, że dasz na siebie jakiś namiar: email, gg czy coś w tym stylu. Trzymaj się dziewczyno! Pozdrawiam
moja rada: wyspowiadaj się z tego u tego właśnie księdza, a sytuacja napewno się wyjaśni, ale niestety możesz przeżyć rozczarowanie.
Co masz na myśli mówiąc że jesteś w związku? Z kim?
Wyspowiadaj się u niego ;)))
A ty to na pewno w księdzu czy w jego sutannie . Gdybyś była normalnie zakochana to nie pisała byś o tym na forum a jeśli już nawet to: zakochałam się w facecie Janie Kowalskim , szczę na jego widok i mam problem bo on jest księdzem. A tak... coś mi tu pachnie brakiem aktywności na forum..Gdybyś napisała że on odwzajemnia twe uczucie ale nie możecie być razem to w każdym przypadku mogę ci pomóc... Nie jesteście razem boooo jest księdzem? Bym powiedział że może nie być od razu jak się zakochał w tobie tyle że nie chce bo zaraz przestaniesz go kochać. Ale co tam gadanie takie tylko bla bla bla. Czekoladę zjedz na chandrę i spokx.
Ksiadz na kazaniu mowi,ze Bog wybacza kazdemu tylko trzeba wyspowiadac sie i modlic.Troche to smieszne w dzisiejszych czasach,klamstwa,zdrady i rozwodow moc,jak to spowiadac sie.......zdradzilem zone,czy tam zona meza i rozgrzeszenie dostaje czasem nawet ostatnie.Zeby SPOWIEDNIK wygnal TAKIEGO OD KONFENSJONALU rozgszeszenia nie dal moze nawrocilby sie taki katolik a tak to jakies to wszystko chore.Romansuj z tym ksiedzem,moze rzuci sutanne skoro ci tak doradzaja,ze milosc to nie grzech.Ciekawi mnie czy jak taki ksiadz zdradzi pszysiege Bogu i ozeni sie moze chodzic do komunii i czy moze wziac slub koscielny... Moze kobietki szturmem na ksiezy zamiast na zonatych.Skoro Bog wybacza a zona i dzieci nie.
idz do spowiedzi
W konfesjonale otrzymasz rozgrzeszenie ale jest pięć warunków Sakramentu pokuty : Rachunek sumienia ....każdy w sumie wie co nawywijał i co ma na sumieniu. Żal za grzechy.... no tu już pojawia się pierwszy kłopot gdyż tak naprawdę chyba nie za wszystkie grzechy żałujemy.Mocne Postanowienie Poprawy...największy stopień trudności gdyż zapytany na przykład czy już z tym skończysz odpowiesz ;nie wiem postaram się; jest "satysfakcjonujące" dla spowiednika ale na przykład mieszkający razem bez ślubu dostaną rozgrzeszenie dopiero po rozejściu się gdyż wstając od spowiedzi pójdziesz nadal razem mieszkać. Szczera Spowiedź....niewielki problem myślę powiedzieć co podczas rachunku sumienia sobie przypomnieliśmy.Zadość Uczynienie Panu Bogu i bliźniemu.... Też może być kłopot bo pokutę zadaną odmówimy i ok ale już tej suki sąsiadki nie będę przepraszał lub np co pójdę oddam ten ciuch czy czekoladę do sklepu i powiem że ukradłem to wsadzą mnie. Spowiedź to nie do końca tylko uklęknięcie przy konfesjonale choć czasem trzeba wiele odwagi by klęknąć przed Bogiem. Pozdrawiam.
Daria pisze,ze jest w zwiazku to tamtego tez kocha albo kochala i co tak nagle odkochala sie na widok ksiedza.Ksiedza przeniosa z czasem do innej parafii a ona wyjdzie za maz i bedzie zdradzac meza.Moze na zakonnice by nadawala sie taka niezdecydowana.
widocznie wy wszyscy mało wiecie o księżach ?
widocznie wy wszyscy mało wiecie o Arielce?? nie prowokuj i nie podjudzaj!!!
;udzie ogranijcie sie co za glupie komentarze dodajecie, sami jak dzieci sie zachowujecie
to się odkochaj
misiek daj odpowiedz doroslego
bądz jego kochanką.Na pewno nie będziesz narzekać na brak kasy.przemyśl to.w tych czasach to krucho z kaso a wszystko drożeje!!!!!!!
nie popieram takiej milosci
i co Daria?jesteś z księdzem?jak to się potoczyło?(odkochałaś się czy powiedziałaś mu o swym uczuciu)???
a jaka to milosc...........jedna kocha a drugi nie wie o tym
do księży trzeba z szacunkiem jak do swego ojca. a zakochanie nie jest chorobą a uskrzydla
Do ojca z szacunkiem? Pewnie jeśli tylko ojciec na takowy szacunek zasługuje. Bo za sam "tytuł" szacunek się nie należy wiec nie generalizuj droga Doroto!
on ma też potrzeby to mężczyzna
ale tu akurat ksiadz nie wypowiada sie ze ma potrzeby tylko jakas panienka co jest w zwiazku ale jej jednego malo
chyba ksieza musza miec zony legalnie,moze bedzie mniej rozwodow,bo te kochanki i cichodajki tez czasami ksiezy szantazuja
5300 odsłon? Trochę dużo. Ale fajny rym na samym początku
"Moje zycie nie ma sensu, zakochałam sie w księdzu".
Nie czuję,że rymuję. :)
kazda ktora kocha sie bezwzajemnosci tak mowi,sens odnajduje wtedy gdy ksiadz zdejmie sutanne albo zonaty zostawi zone,wtedy powod do dumy satysfakcja i sensacja
Żal.pl jakby to powiedział mój znajomy. Miejsca jest dość można tego nie komentować, nie czytać dalej wogóle sobie odpuścić. Nie wnikam czy ten post jest głupi, czy jest żartem czy nie. Mało mnie to obchodzi ale czemu co poniektórzy piszą takie dyrdymały. Autorka kieruje raczej to do osób zainteresowanych,a nie do Cześka, Wieśka z własnym wyrobinym i jedynym słusznym poglądem. Nie rozumiem jak można stracić czas na czytanie czegoś... (dziecinnego i głupiego) i na komentowanie tego. Żyjmy i pozwólmy żyć innym przy okazji nie obrażając i nie wyszydzając czyjegoś problemu. Przepraszam musiałem to napisać bo za dużo jest już tego.
z byle czego robia probem wiec daja odpowiedzi i czytaja i jeden grugiego obrazaja i wyszydzaja na swoj sposob jak ,,Glos rozsadku''
Na całe Grajewo mamy jednego przystojnego, miłego, młodego księdza, którego chce się słuchać na kazaniach :) eh... powzdychać można hehehehe
Kapłan diecezji toruńskiej przez kilka lat romansował z mężatką. Mimo nakładanych na niego zakazów kanonicznych cały czas utrzymywał kontakty. Tym działaniem doprowadził do rozpadu małżeństwo. Kuria nie podjęła żadnych działań w celu ratowania małżeństwa a stworzyła wręcz wymarzone warunki dla utrzymywania grzesznego związku. Kanclerz nawet sugerował wzięcie adwokata w sprawie rozwodowej kobiecie. Jak widać ci panowie co innego głoszą z ambony a co innego robią w życiu.