Pożałowania godna „kultura” handlu w sklepie Finezja w Grajewie w dniu 23.04.2012r ………czyżby północno wschodnia część Polski nadal pozostała zaściankowo ociemniała i pretendowała do niegdyśniejszego miana Polski „B” lub „C”. W centrum miasta tuż za murami kościoła jadąc w kierunku Ełku, istnieje o dziwo sklep odzieżowy o jakże finezyjnej nazwie z szyldu „Finezja”, która to nazwa nie ma nic wspólnego z finezją, chyba jedynie braku podstawowych zasad istnienia i funkcjonowania placówki handlowej. Będąc gościnnie w Grajewie byłam świadkiem próby zwrotu ewentualnie chęci wymiany zakupionej tam torby damskiej na zasadzie umowy ze sprzedawcą. Torebka była wzięta na prezent z zastrzeżeniem możliwości wymiany przez osobę obdarowaną. Z uwagi na fakt iż obdarowana ma bardzo podobną torebkę chciała wymienić prezent na coś innego, udała się w moim towarzystwie do w/w „ Finezji”. Zwróciła się do pani za ladą, przedstawiła sprawę, że chce nawet dopłacić do innego asortymentu. Stojący z tyłu Pan (okazuje się właściciel) poinformowała że można jedynie wymienić torbę na inną torbę, a żaden inny artykuł. I tu pragnę zauważyć że właściciel sklepu nie zna elementarnych zasad i obowiązującego w Polsce prawa konsumenta, które to (dla wiedzy właściciela) mówi, iż towar można zwrócić w ciągu 5 dni bez podawania przyczyn, pomijając artykuły spożywcze. W zaistniałej sytuacji niezadowolona obdarowana położyła na ladzie torbę (powiedziała, że przyjdzie tu kupująca- darczyńca) dopełnić formalności i wyszła ze sklepu. Ja stanęłam oniemiała i cóż zobaczyłam. Właściciel sklepu zapakował torbę do reklamówki i wyniósł ją przed sklep do kosza. Czyżby sprowadzał i na siłę wciskał ludziom towar nie podlegający wymianie, zwrotowi nadający się do kosza. Gdzie podziały się czasy Wokulskiego; o ile właściciel Finezji wie kto to p. S. Wokulski, czy też panuje tu zasada o której piszę na wstępie. Wg słownika języka polskiego cyt. Finezja znaczy subtelność i delikatność o zgrozo. Zbulwersowana Iwona z Łodzi
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Mam całe mnóstwo nietrafionych prezentów, ale nigdy nie przyszło mi do głowy zwracac je,może następnym razem tez spróbuje :-)
Obowiązujące obecnie uregulowania prawne nie dają możliwości zwrotu towaru pełnowartościowego zakupionego w siedzibie przedsiębiorcy (sklepie). Przyjęcie zwrotu nieużywanego towaru lub jego wymiana na inny jest dobrą wolą sprzedawcy.I tak niektórzy sprzedawcy robią informując, że u nich można dokonać zwrotu towaru w terminie 2,3,7 a nawet 30 dni od zakupu pod warunkiem okazania paragonu i dostarczenia towaru nieużywanego a często nierozpakowanego. Zawsze warto robiąc zakupy umówić się ze sprzedawcą czy ewentualnie przyjmie zwrot towaru gdy w domu okaże się, ze zakupiliśmy nieodpowiedni rozmiar, kolor, itd. itd. Tylko trzeba przypilnować by sprzedawca odnotował swoją zgodę na paragonie.
Towar pełnowartościowy można natomiast zwrócić, odstępując od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa lub przez internet, telefon, sprzedaż wysyłkowa (na odległość). W przypadku gdy konsument zawiera umowę w powyższy sposób, skutkiem której jest nabycie własności rzeczy ruchomej to posiada on uprawnienia do odstąpienia od tak zawartej umowy w terminie 10 dni od jej zawarcia (poza lokalem przedsiębiorstwa),bądź dostarczenia (zakupy na odległość) bez podawania jakiejkolwiek przyczyny. Należy jednak pamiętać o tym, iż konsumentowi nie przysługuje prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość wtedy, gdy przedmiotem umowy są nagrania audialne, wizualne, zapisane na nośnikach programów komputerowych po usunięciu przez konsumenta ich oryginalnego opakowania. Podstawą prawną w tym wypadku jest ustawa z 2 marca 2000r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności wyrządzonej przez produkt niebezpieczny /Dz.U. z 2000 r. Nr 22,poz. 271 z późn. zm./
Tzw. pięciodniówka, czyli możliwość zwrotu towaru w ciągu 5 dni, przestała obowiązywać prawie 10 lat temu, na dzień dzisiejszy zwrot towaru pełnowartościowego lub jego wymiana na inny jest dobra wolą sprzedawcy.
Ta kupujaca niech nie mysli że sprzedawcybędą całować po ręcach kupujących , nie ma ona w ogóle racji.
Choć kupująca jest z większego miasta ,ale jest mało oświecona ,bo takiego prawa nie ma ,zwrot towaru zależy tylko od dobrej woli sprzedającego,czyli proszę dokształcić się i nie oczerniać porządnych sprzedawców.
Dlaczego ta osoba oczernia tak wspaniały sklep .bo jak ja wiem tam jest tyle torebek, że śmiało mogła wymienić na inną ,bo jak sama Pani pisze to sprzedawca chciał wymienić na inną.
Bardzo ciekawy temat P. Iwono. W Grajewie w znacznej większości sklepów jest problem z wymianą bądź zamianą towaru. Zaś w większych miastach takich problemów nie doświadczyłam. Pozdrawiam
Przepisy się zmieniły.Zanim kogoś oczernisz najpierw zapoznaj się z obowiązującymi przepisami.Polecam kodeks cywilny i prawo konsumenta.
Czasami tam wpadam na zakupy. Zdarzyło mi się, że kilka rzeczy odnosiłam i wymieniałam / zamieniałam i NIGDY nie było problemu. Wystarczyło wejść, pokazać, powiedzieć, o co chodzi i GRZECZNIE poprosić, i bez różnicy, czy to Pani sprzedawczyni, czy Pan właściciel - bez słowa sprzeciwu zgadzali się na wymianę.
Morał z tego jeden: traktuj innych z szacunkiem, nie roszczeniowo, a Ciebie też tak traktować będą. Pozdrawiam!
Teraz po przeczytaniu wszystkich komentarzy uważam .że Pani powinna przeprosić sprzedawcę.
NIEZŁE!!! dostać prezent i oskarżyć ofiarodawcę o śmieć!!! ciekawe jak się czuje osoba która prezent kupiła!!?? chyba jej się podobała torebka, GRATULUJE FANTAZJI-oczywiście osobie obdarowanej, hehe chciałaś kasę na prezent trzeba było powiedzieć, a nie latac po jej zwrot ;-) poprostu to już chyba patologia! czyżby ludzie zza torów przyszli na zakupy do cywilizowanego sklepu ;-) DO SPRZEDAJĄCEGO - GRATULUJE!!! skoro uznała ze dostała prezent badziew, prawidłowo - do śmietnika. (ublizyła nie dla sklepu, a obdarowującej)
Jestem stałym bywalcem sklepu FINEZJA - WSZYSTKIM POLECAM, torebki są ok ;-) zawsze na czasie!