Czesc.Spotykam czasem na ulicy faceta,ktory mi sie bardzo podoba ale jest zajety.Ma bardzo ladna dziewczyne.Fajnie sie ubiera,jest przystojny i pracuje w jednym z grajewskich sklepow.Czy mam do niego zagadac?Ma ktos podobna sytuacje?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Ma dziewczyne, zostaw go.
Też tak uważam.
Nie rozwalaj mu związku.
skoro ma dziewczyne to co za glupie pytanie?!! Czy Ty bys chciala zeby ktos podrywal Twojego faceta?! A jeszcze moze byc tak ze ta dziewczyna nie da sobie w kasze dmuchac i narobi Ci biedy ! Ja bym tak zrobila!
głupie masz pytanie,znajc swojego
zagadaj, śmiało..jeśli zostawi ją dla Ciebie to później będziesz się zastanawiać kiedy zostawi Cię dla innej, a jeśli nie zostawi swojej dziewczyny to znaczy że ma coś w głowie, a Ty zostaniesz sama z tzw. przypałem. Pozdrawiam i czekam na kolejny temat na forum coś w stylu "zostałam ośmieszona - co mam robić"
Jak nie masz szacunku do samej siebie i chcesz być drugą kr...ą w Grajewie to probuj.Ona tak robi i tego uczyła swej córki.Obie podrywały facetów i opinię.Dziś mają satysfakcję,że rozbili wiele związków by dopasować se męża cudzego.Czy ładnie byłoby jak Ty byłabyś na miejscu tej,,ładnej dziewczyny''a taka jak Ty chciałaby twego chłopaka uwieść?
a patrzy się na ciebie jak go mijasz?
podejedz i powiedz mu ze mu dasz odrazu (powinien sie zainteresowac bo to samiec )
a co tam,dziewczyna to jeszcze nie żona można spróbować
hej Kamila... daj sobie na luzz... Znajdz wolnego faceta, bo i ładna dziewczyna ( jego ) może się wkurzyć, a wtedy to już Tobie współczuje ;)
Jeśli ktoś jest z kimś to nie powinnaś wchodzić między nich. Postaw się w sytuacji tej dziewczyny, chciałabyś żeby w twój związek ingerowała inna kobieta? Po drugie skoro jest zajęty to że tego chce i mu z nią dobrze. Daj sobie spokój i poszukaj kogoś wolnego. Rozwalanie komuś związku świadczy o braku szacunku do samej siebie.
Zapytaj jego dziewczyny co masz zrobić.
Dokładnie ma dziewczyne wiec po co masz zawracac komus glowe dziewczyno :)
Kamila dam ci rade jak nie spróbujesz to się nie przekonasz powinnaś zagadać do niego a może akurat coś będzie to co z tego że ma dziewczynę jak nie ta to inna będzie nie ona pierwsza i ostatnia jest w jego życiu to jest tylko dziewczyna a może akurat ty będziesz mu pasowała. Ładna dziewczyna to nie znaczy że nie zwróci uwagi na Ciebie każda kobieta ma coś w sobie co przyciąga mężczyzn, ja bym na twoim miejscu zaczepiła jego.powodzenia i do dzieła Kamila.
Nie wiesz jak to zrobić dam Ci namiary.Jest taka specjalistka już ponad piętnaście lat zagaduje facetów i jaki jej spodoba się to go ma.Każdy pan był w związku ale ta pani ma cięty ozor i prawo zna.Moze nie tyle ona co jej córka prawniczka.Dziewczyna nic nie zrobi jak przystojniak zechce być z Tobą.Tylko taki wymuszony związek żle wróży w przyszłości.
a moze to zona hahah ;p
a co przyjemnego chcialabys jemu zrobic??
Nie jedna lalunia narzuca się zajętym facetom a Ty zapytaj swej mamy czy wypada.Takich panów co dbają o siebie jest mało temu panie walczą i same narzucają się.Do mego kolegi zagadała taka co miała 44l bo nie miała z kim iść na bal wiec obcego żonatego faceta zaprosiła.Ten raz odmówił ale następne już nie.Wymienili telefony i dopięła swego.
Ładne dziewczyny to są zaczepiane przez cudzych facetów,moja droga.A ich kobiety tylko panom w tym przeszkadzają bo rzadko ,który pan lubi być na uwięzi.
Ciezko cokolwiek z tego wywnioskowac.Jego kobieta jest naprawde piekna.Chyba niemam szans.Pozostaje widywac go tylko tam,gdzie pracuje.
U żony na uwięzi nie lubi być żaden pan.Tylko u bladzi będzie chodził jak piesek na łancuszku,do czasu aż go wkurzą jej pieszczoty i zazdrość wtedy zacznie ,,gryzć'' i bronić się.Zna każdy z nas wiele ładnych i wyrozumiałych żon ale jak pan uwielbia coraz inną i tak zdradzi i zostawi.Do dzieła Kamila lepiej teraz jak po ślubie włzić do łózka żonatemu i dzieciatemu.Toć z tego Grajewo słynie.
Jak fajny pan to po co ma się marnować przy jednej babie :) skoro może i inne pocieszyć :) a w rewanżu i sam skorzysta :)Taki przez żonę pilnowany i pielęgnowany to łakomy kąsek :)Żony popuśćcie wodzy mężom a im i oni puszczą wodze fantazji :)Pozdrawiam cudzych mężów !!!
Oj Kamila ilu to nawet mężów zostawia piękne żony,trzeba umieć dać a wpierw zmusić do tego.Są kobiety co walczą po trupach szukając szcześcia.
znajdziesz sobie innego, jest wielu fajnych mężczyzn w Grajewie, którzy nie mają dziewczyny ..;D
Mają ludziska problemy.Miałam koleżankę uważała się za ciocie[tak kazała nazywać się naszym dzieciom].Lubiła patrzeć na mego męża. Po rozwodzie okazalo się,że mieli romans.Dziś wiem,że dalej mają kontakt tylko on jest z inną kobietą.Ta akurat miała męża ta co z nią jest konkubena.Tak to było jest i będzie i nie Ty pierwsza i nieostatnia.Tę drugą znałam 11lat zaprosiła na imieniny i podeszła faceta.Kazałam jej brać odrazu i nie wysyłać po upojnej nocy do domu na kłótnie ale z taką nie wygrasz,wpierw musiała konkubena pozbyć się.
jesli widzisz że on też zwraca na ciebie uwage to zagadaj a jeśli on Cię nie zauważa to nie ma sensu komplikowac ludziom zycia
hej Kamila a gdzie on pracuje to ja spróbuje poderwać, przekonamy się czy jest na tyle inteligentny jak przystojny i czy da się zbajerować, ja jestem super lasko i każdy facet zwraca na mnie uwagę(idąc chodnikiem w Grajewie to każdy facet w aucie zwraca uwagę po prostu mam te coś w sobie.)
dziewczyno nie rozwalaj komuś związku tego kwiatu to pół światu. A ci by było miło żeby ktoś próbował ci związek rozwalić
magda jeszcze zebyś "TE COS" miała w głowie. Po twojej wypowiedzi można wnioskować, że nie jesteś zbyt inteligentna. A jeszcze jedno - takie panienki jak ty traktujemy jako jednorazową przygodę. Także ty głupia wierzysz, że jesteś gwiazdą a my tylko na tym korzystamy. :D
,,żona'' nie ma co do roboty to myśli o fantazji z obcym.Śmiesze za ,,magdą'' każdy ogląda się a chodzi samai prosi Kamili o namiary.Inteligencja grajewska,wcale nie dziwie,że takie paniusie wykańczają facetów.
a znacie jakieś żonate ciacha? Chętnie się umówię
,,mam te coś w sobie''temu żaden porządny nie chce bajery nie pomagają
Po co chłopakom zbajerowana co szlifuje chodniki?A jak oczarujesz jakiegoś to marny jego los.Będziesz jak ,,żona''facetom tłumaczyła,że marnują się przy jednej ,,babie''?
Ela idz do burdelu trafi się żonaty bo w Grajewie dzięki takim jak Ty wiekszość konkubinaty i wolne związki.
do zajęty-jak żona brzydka to się i tak każdy z niej tylko śmieje.Czasami za wysokie progi jak na żony nogi.Może na pielgrzymke niech idzie,albo do Radia Maryja..jak taka nadobna....błe che che
"Maro"nie jestem panienko na jednorazową przygodę,nie znasz mnie i nie poznasz"miś"jesteś śmieszny nie znacie się na żartach. Nie ma idealnych kobiet i mężczyzn.Maro skąd wiesz co ja mam w głowie na pewno lepiej poukładano niż Ty.Bez obrazy nie jestem głupia bo ja mogę wywnioskować że ktoś tu jest chamski i gruboskórny.Miś zazdrość zdziera cię że nikt nie interesuje się Tobą.Co nie którzy nie potrafią korzystać. Żaden facet nie marnuję się przy kobiecie-tylko debil który nie potrafi docenić kobiety.
Ciekawe historie jednak nie o to mi chodzi,nie o umoralnianie mnie..Po prostu jestem ciekawa czy warto cos z tym zauroczeniem zrobic.Chyba nie powiem gdzie ten facet pracuje dokladnie,powiem tylko,ze w branzy spozywczej :)
Czasami warto podjąć ryzyko. Mój facet miał dziewczynę, ja miałam chłopaka (oboje po kilka lat byliśmy w takich związkach)-mimo to, gdy między nami zaiskrzyło zaryzykowaliśmy. Teraz jesteśmy razem, planujemy ślub i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie-jest pięknie :) mimo tego że wielokrotnie byliśmy zagadywani przez płeć przeciwną to i tak nikt nic nie zdziałał, aby nas rozdzielić, bo żadne z nas nie wykazywało zainteresowania-po prostu jak się kocha, to ma się innych facetów czy dziewczyny 'gdzieś' choćby byli/ły cudami świata:) oczywiście nie zawsze tak jest, że się wszystko uda. Jedna rada jeśli zdecydujesz się z nim porozmawiać-nie narzucaj się dla tego pana, bądź 'delikatna'. Jeśli nie będzie zainteresowany daj sobie spokój-przynajmniej po jakimś czasie, gdy będziecie się mijać w naszym Grajewku nie będziesz uciekać ze wstydu w jakiś kąt. Pozdrawiam:)
Kamila zauroczenie minie, jak chcesz to możesz zaczepić go jak masz odwagę,jak nie ten to inny będzie tego kwiatu to pół światu.Tak do maro i miś faceci z branży spożywczej nie interesują mnie jak i reszta mężczyzn z Grajewa?
Sami sobie stwarzacie problemy. Mnie też kiedyś chciała uwieść panna mojego dobrego kolegi, ponoć się we mnie zakochała. Ale ja pomyslałem że jak może zdradzić jego, to co za problem zdradzić i mnie za jakiś czas? Narzekacie że faceci zdradzają a same nie macie skrupułów w zachęcaniu ich do zdrady (faceci też lepsi nie są aby nie było że trzymam tylko jedną stronę).
zawsze możesz spróbować..szczęscia, może akurat sie uda go zaczepić, ale jak się nie uda nie martw się, bo na pewno kiedy indziej znajdziesz sobie kogos innego, kto cię pokocha i nic nie będzie stało na przeszkodzie, żadna żona ;d
magda to Ty facet czy debil?śmiech-jak żona jest brzydka to po co ją brałeś na pośmiewisko czy po ślubie dopiero uświadomiłeś?
Czemu zawsze kochamy tych, których nie możemy mieć... :(
Bo Kasia jak już ich mamy to nie kochamy.....Jak czytasz te rózne tematy czy zauważyłaś ile jest kłamstwa i zdrady,jak obczarniają się nawzajem?Miłości można mieć dużo a kochać tylko raz,dlatgo jest cieżko trafić na tego jedynego i odpowiedzialnego.
Dzieki za dobre rady,nie wiem dalej co zrobic.Ironia losu.Wczoraj znow go widzialam jak szedl sam wieczorem ale nie mialam odwagi podejsc.
Kamila jesteś ostrożna i słusznie.Decyzje musisz podjąć sama.Do mnie zauroczona katoliczka mówiła coś takiego,,skarbusiu czuje,że obawiasz się mej gorącej miłości teraz albo nigdy i nie przedłużaj bo z tamtym już zerwałam i chce z tobą spróbować a w kościele jak na cię patrze serce mi podchodzi do gardła''.Leczyłem się u psych[brałem leki i piłem].Dezyzja była trudna zostawić rodzinę czy spróbować.Oparzyłem się nie zle nie byłem u niej pierwszy i nie ostatni.
Kamila, jak go mijasz to czujesz, że się patrzy na ciebie, czujesz coś w niego spojrzeniu czy raczej przechodzi obok ciebie obojętnie?
przełam się i odważ się do niego zagadać, przynajmniej się dowiesz na czym stoisz ;D
a w którym to sklepie grajewskim jakis przystojny chłopak pracuje, bo nie widziałam:)
To trudne,naprawde,Facet jest dosc znany w kregu muzycznym w grajewie,nie wiem jak zareaguje na nowa fanke.Koniec tematu,przepraszam.
hehe, aga widać też chce zagadać do niego ..:)
aga każdy ma inny gust
Kamila nic nie stało się nie przepraszaj.Szkoda,ze na forum nie znalazł się odważny by do Cię napisać.Widać jesteś fajowską dziewczyną.Niektórym manna sama spada inni nie mają szcześcia.
A chcialabys,gdyby Tobie inna dziewczyna probowala odbic chlopaka? Pamietaj,ze nie buduje sie szczescia na nieszczesciu innych...bo to sie msci...
A co zrobic jak Kocha się kogoś, komu miłość nie jest wcale potrzeba...Pojawia się i znika... taka rola przystojnego chłopczyka :(
no ale jak to Kasiu...miłość jest potrzebna przecież ;D
Kasiu,jest w Grajewie pewien "lovelas", rozwodnik,on chętnie cię pozna
"Kto poznał miłość raz, a potem stracił ją, inaczej patrzy na życie. Wie dobrze co to ból, wie dobrze co to żal i smutne oczy od łez..." :(
Chyba cos z tym zrobie,nie wiem co jeszcze ale cos wymysle.Raz sie zyje!!
mirka nie chce lovelasa bo mi nie potrzebny,nie lece na byle pierwszego kolesia ,ktory sie podwinie,musi miec to cos,a ten ,o ktorym pisze ma to cos,blysk w oku ;)
Co rozwodnik nie pasuje? Jak rozbijesz związek też będzie z odzysku i myślał o poprzedniej miłości.
Jest jeden chłopak na świecie, o którym tylko marzę i śnię! Którego kocham bardzo i z którym spotykać się chcę ! :):)
Kamila, do dzieła, spróbuj zacząć rozmowę, udanego i mocnego związku na pewno nie rozbijesz, a jeśli Ci się uda to znaczy, że to nie z tamtą dziewczyną powinien być :)
Hej spotkałam fajnego mężczyznę na swojej drodze,ma cudowne spojrzenie i ma te coś,co najgorsze to zwraca na mnie uwagę, uśmiecha się do mnie-jak mijamy się,mierzy mnie wzrokiem od dołu do góry?Przechodząc obok siebie nawet dotknął mnie,ale jest problem ja mam męża a on żonę.Co mam z tym zrobić? A co w byście zrobili na moim miejscu?
Kamyla, módl się o rozum! Nieustannie... nie wstawaj z kolan, albo idźże do szkoły robaku
Kamilo, czyżby ten mężczyzna nie pracował w Biedronce?
Do Jolka ale Ty zakręcona Ja na miejscu tego faceta bym na Ciebie nie spojrzal -skoro piszesz taka głupote ,,co najgorsze ze zwraca uwagę '' Ja bym na Ciebie nie zwrócil , a co za glupia baba pozwala na dotyk ! Moze to w szpitalu bo tam waskie korytarze i otarł bo nie mógł wyrobic sie a Ty odrazu podtekst .
Jeśli oboje jesteście wolni tzn. ty panna, on kawaler lub ty wdowa on wdowiec itd. to chyba nic nie stoi na przeszkodzie żebyście mogli powalczyć o ewentualne bycie razem. Myślę jednak, że zawsze większa inicjatywa wychodzi od mężczyzny. Ale jakiś znak kobieta może dać, tylko bez przesady ;) Jeśli jest żonaty, to zostaw go w spokoju!!! Zapomnij i szukaj kogoś wolnego (jeśli jesteś wierząca to módl się o to). Takiego jeszcze bez większych zobowiązań. To, że jeszcze ktoś z kimś "chodzi" to nie to samo co ślub i małżeństwo.Nawet narzeczeństwo jeszcze daje szansę na ewentualne zmiany. Chociaż tu nadzieje i szanse są dużo mniejsze. Ale można spróbować. Grzechu na pewno nie będzie. Także powodzenia :)
To, że ma dziewczynę to o niczym jeszcze nie decyduje. Dla niego to też może być sprawdzian czy to ta jedyna na dobre i na złe. Zagadać możesz, sprawdzić nie zaszkodzi. Ale subtelnie, bez naciskania. W końcu jesteś kobietą i tzw. "latanie" i jakieś szaleństwa radziłabym Ci odpuścić. Nic na siłę. Takie wariactwa to raczej leżą po stronie mężczyzn. I to jakoś mnie nie dziwiłoby, ale na odwrót to naprawdę nie pasuje. Także przemyśl porządnie sprawę.Przed ślubem wiele rzeczy można dopuścić (bez grzechu), ale po -klamka zapadła. Nie ma już tak naprawdę odwrotu dla katolika.
Czemu od razu przez łóżko do serca???!!! SEKS to po ŚLUBIE. ja wiem, nikt w to dziś nie wierzy :( Ale warto przekonać się, jak on/ona na takie HASŁO zareaguje.ja zawsze taką metodę stosowałam przy wyborze kandydata na męża. I znalazłam takiego właściwego i nie mogę narzekać :))) Na wszystko przyjdzie czas.
obserwator-to nie szpital dla jasności,jesteś chamski.Dziś też spotkaliśmy się,zaprosił mnie na kawę-odmówiłam mu.
Do Obserwatora kim jesteś że tak oceniasz nagannie kobiety, przecież to tylko kilka gestów z których nic może nie być, Jolka dobrze że odmówiłaś spotkanie-żebyś tego nie żałowała.
Faceci wszyscy są fajni na początku... Gorzej już po bliższym poznaniu. Okazuje się, że każdy ma nie tylko zalety ale i niestety wady. Ale być samemu, albo ciągle zaczynać od nowa to też nie fajnie. ja już swój wybór mam za sobą. Jeszcze taki nie narodził się, co by wszystkim dogodził ;)
Ariami, to drugi wątek, w którym piszesz o swoich najcudowniejszych wyborach. Daruj już sobie, nikogo to nie obchodzi. Strasznie irytuje to co piszesz.
Jam: zazdrościsz? Nie irytuj się tak, bo złość piękności szkodzi. Napisz lepiej coś od siebie. I to najlepiej coś mądrego :) Bo na razie to jeszcze nie wysiliłeś się za bardzo (hahaha) Co się wtrącasz? Pisać i marnować czas na takie komentarze to lepiej zrobiłbyś coś bardziej pożytecznego ;) Moim celem jest przekonać ludzi, że można dobrze robić i być szczęśliwym. Bo na razie to większość narzeka. A potem dzieją się takie cuda i cudeńka (jak w poprzednich tematach).
Idealnosc faceta dla kobiety polega na dogadzaniu we wszystkich mozliwych sposobach jakie sa na swiecie jednak tu sie mylimy moje drogie panie.Jesli tylko oczekujemy od faceta czegos w zamian za jakis czas nie dostaniemy nic a czasy kiedy tylko facet sie straal minely i w sumie dobrze bo mozna poznac wlasne wartosci i checi jak i partnera.tyle,dziekuje
To nie irytuj się tak. Bo i poco ;) Napisz lepiej sam coś mądrego i wartościowego :) Daj dobry przykład! Albo i lepszy!
Z tą wiernością niema co przesadzać i z tym wyborem.Nikt go pani nie zabierze sam odejdzie jak oczaruje go inna.
Ariami, to może zacznij chodzić od drzwi do drzwi jak Jehowi, albo zostań jakąś katechetką i idź dzieciom religię prowadzić w szkole, bo tutaj nic po Twoich zamiarach. Poza tym Pani Ariami, chyba pod różnymi nickami te swoje bzdurki wypisujesz:)
ja nie jestem świadkiem jehowy.To nie należy do moich praktyk religijnych. Katechetką też już raczej nie zostanę. Za duża konkurencja...Inne studia poza tym skończyłam. Dla kogo są to bzdury to są. Dla mnie to święta prawda. W końcu kto tu narzeka,jest nieszczęśliwy i ma problem-y...?! Mi jest dobrze.ja nie przesadzam. Nie wiem co przyszłość jeszcze przyniesie. Ale jestem oto wyjątkowo spokojna. ja i mój mąż mieliśmy dobre wzorce.Poza tym w życiu nie tylko chodzi o sprawy łóżkowe... Liczą się większe wartości jak miłość, oddanie, spokój, miła, rodzinna atmosfera, dzieci, życie razem na dobre i na złe... ja podejmując decyzje o założeniu własnej rodziny takimi priorytetami kierowałam się i mój mąż też. Oboje wracamy do ciepłego, przytulnego naszego domu, gdzie jest nam tam najlepiej. Poza tym pobraliśmy się w późniejszym wieku (po 30-tce). Żadne z nas nie chce z tego zrezygnować, bo WSZĘDZIE DOBRZE GDZIE NAS NIE MA ;)
W póżniejszym wieku [może każde po przejściach] patrzą inaczej,jak pobierają się po 20-tce to po 30-tce rozwodzą się,różnie bywa.Kto ma problemy i jest nieszczęśliwy w wypowiedziach ariami nie powinien udzielać się na forum.
Co masz babciu na myśli pisząc "po przejściach"? Ani ja ani mój maż nie mieszkaliśmy z nikim wcześniej przed ślubem,z sobą też. ja nigdy z nikim na bardzo poważnie nie byłam. Z tego co wiem, mój mąż też wciąż szukał... Aż trafiliśmy na siebie :) Jak najbardziej wszyscy, którzy chcą, mają coś do powiedzenia powinni o tym napisać. Tylko dlaczego wciąż przeważnie piszą o INNYCH, komentują generalnie krytycznie INNYCH zamiast napisać coś o SOBIE, jak to jest w waszym życiu? Jak to wygląda z waszego doświadczenia? I to nie jest na pewno spowiedź tylko poprostu realne życie. Poza tym kto tam wie kim jest taka "babcia", "Jam" czy ktokolwiek inny na tych forach???!!!Jeśli oczywiście wstydzicie się swoich wypowiedzi, tego co tak naprawdę myślicie i czujecie... Dlaczego moje wypowiedzi są bzdurą? Czy jest to nierealne, że można żyć też dobrze? Że są ludzie, którzy podchodzą do tych spraw poważnie i odpowiedzialnie. Że może jak przyjdą pokusy, będzie trzeba z nimi powalczyć a nie tylko ulegać im?!!!
a mnie to nie obchodzi jak panią arami kto z kim śpi
Panie/pani "ktokolwiek" a gdzie ja napisałam, że interesuję się kto z kim śpi i chodzi do kościoła?????????????????? Te "informacje" (plotki) na pewno nie wyszły ode mnie!!!!!!!!!! ja w Grajewie od niedawna. Nie interesuję się cudzym życiem bardziej niż swoim. Chyba nie umiemy czytać uważnie i ze zrozumieniem (hahaha) ;)
Śmiej się kobieto z innych.Przeważnie takie są wścibskie i zarozumiałe.
Odważne stwierdzenie "panie" ;) Ale ręki (czy jakiejś innej części ciała) to raczej nie da sobie pan uciąć, że tak jest faktycznie???!!! Każdy jest kowalem swojego losu i jak sobie pościeli tak się wyśpi :)
Ty "armani" to chyba jesteś gejem,albo w życiu dziewczyny nie miałeś.Umoralniasz i umoralniasz...,więc może z ciebie to...
"Monia", a ty skąd się urwałaś? Z Księżyca czy choinki? W sumie Boże Narodzenie tuż, tuż... ;-) A co masz przeciwko umoralnianiu? życiu ludzi dobrze? Gdybyś uważnie przeczytała cały temat i moje posty to wiedziałabyś, że jestem 100% kobietą i mam męża. Przynajmniej tyle. Albo... aż tyle. Śmiało dokończ swoją myśl (mam nadzieję, że chociaż w 50% kulturalną).
czasami pościelesz i nie wyśpisz się miejsce w łóżku zajmie kochanka lub kochanek to już lepiej rozwalić narzeczeństwo jak rodzine
Oczywiście "do ariami" masz rację. Narzeczeństwo to nie małżeństwo i rodzina. Czy ja twierdziłam w moich poprzednich postach inaczej? ja wróżką nie jestem i nie znam co prawda swojej przyszłości, ale czuję się o nią spokojna. Więc chyba wyśpię się ;) A jakieś tam problemy (mniejsze lub większe) zawsze były, są i będą nam towarzyszyć. Tylko sztuką jest umieć je rozwiązać w sposób jak najmniej bolesny i kulturalny :)
Też tak myślałam w twym wieku ale problem kochanki nie dało rady załatwić się w sposób kulturalny.Było picie u kochanki bicie dzieci,nawet usiłowanie zabójstwa,policja,sądy itd...Nikomu tego nie życzę.Mimo,że prosiłam obie strony by zachowali się jak dorośli ludzie.Sztuką to były najazdy kochanki i jej dorosłej córki[prawniczki] po kochasia i wywożenie go po upojnych nocach i imprezach a nawet opłatku.
Trudno mi powiedzieć dlaczego tak dzieje się w małżeństwach, rodzinach, innych domach... Nie wiem. Nie znam całej historii tych ludzi.Od samego początku... Tam na pewno znalazłaby się odpowiedź. ja wiem na pewno dlaczego u mnie/u nas jest tak a nie inaczej :) Też popełniam błędy..., ale wyciągam wnioski, czasem coś zmieniam i żyję dalej. I cieszę się tym co miałam wczoraj, mam dziś i będę miała jutro. Życie przemija, czas płynie...
Spij spokojnie póki da się.Po trzydziestu latach związku znalazła się taka co noce nam zarywała telefonami i esemesami.Szukała i znalazła.Chłop uznał,że już napracował się i poszedł leżeć u kochanki.Nabrał się na piekne słówa-jaki ty fajny i przystojny będziesz tylko leżeć i machać palcem i to u nogi.
Na zapas na pewno nie będę zamartwiać się ;)
Nie wiem, dlaczego ludzie w tych sprawach dają się tak ogłupić. Jakie oni mają pojęcie o wierze, miłości, rodzinie???!!! Nigdy tego nie zrozumiem. Mnie to Pani w szkole nauczyła 3w1: nie byle z kim, nie byle gdzie i nie byle jak.
Też nad tym myślałem ale przestałem.Pojęcia nie mają i dobrze grają chodząc do kościoła.U takiego męża czy ojca kochanka skarb a rodzina rzecz nabyta.Tak samo żona zdradza i nastawia dzieci na ojca,załatwiając im wujka.Pewien weterynarz mówił tak jak suka ma cieczkę leci gromada piesków i gryzą się a do takiej paniusi co ma dar faceci lecą i też walczą.Toć kochanka potrafi nawet zabić żonę kochasia.
Jak suka nie da to pies nie wezmie ;-)
Arami po tych wpisach widać,że jesteś pobożna ale z tym ostatnim pojechałaś ostro,suka ogon podkuli i ucieka a kobieta jak spotka faceta fajnego myśli aby za ,,ogon'' złapać i zaciągnąć do łózka.Do mego żonatego kolegi taka pani suczka zagadała,że on jej bardzo podoba się a szczególnie w garniturze w kościele.Nie zatrzymała go żadna siła nawet ja a znaliśmy się od małego nie podejrzewałem go o to.
A co tzn. być pobożnym? ja raczej jestem normalna. Mam swoją osobowość i charakter. Nie muszę nikomu, niczego udowadniać. Wyznaję zasadę: nic na siłę i za wszelką cenę. A że wyznaję i wierzę w kogoś i coś naprawdę. Lubię szczerość, być w porządku. Dla mnie tak to tak, nie to nie. A mój ostatni post to tylko przysłowie ludowe :) Cóż, kolega okazał się słaby :( Jak nasz praojciec Adam ;) jego wybór. To on a nie Ty będziesz kiedyś z tego rozliczał się. Swoje powiedziałeś. Teraz ewentualnie módl się o jego nawrócenie. A w wolnym czasie posłuchaj kazań ks. Piotra P.... Polecam
Ja mam w pracy fajnego faceta , ale dupek woli inego babsztyla a ona brzydka ,co te chlopy nie pacza slipami tylko tem co miedzynogami
nie osmieszaj sie bella bo ci szprychy powylatuja z rowera .widocznie inna woli
A gdzie ty bella pracujesz ze rowerkiem pedalujesz , teraz kobity z bmw nie maja szans u fajnych facetow .