może ktoś siedzący wyżej nas czyta te forum i przemyśli sobie cos na ten temat...Chcąc zadowolenia ludzi czas może zacząć działać w porządku w stosunku do każdego człowieka a nie ciągle bujać tych samych pracowników ze stażami.i tak po pare lat.dopuki im się 24 czy 25 latek nie skończy;] jesli rzeczywiscie jestes szczesliwa urzedniczka,to sama przyznajesz jak jest..
burmistrz nie będzie wieczny.wybierzcie swojego a potem on da Wam posady w urzędzzie. a ja to tem magistrat cały okroiłabym do połowy ,tylu darmozjadów po 3,4 tys ,bierze.
a w szkołach - identyczna sytuacja! zatrudniają - członków swojej bliskiej rodziny. Szkoły traktują jak swoje prywatne firmy! Dlaczego nikt "z ustawionych" nie "załatwi" pracy dla syna np. na budowie, przy polbruku, w posadzkach! Tylko pchają ich na "stołki" - a potem siedzi taki jeden z drugim na stołeczku i zero wiedzy o prawdziwym życiu!
pytanie jest jak ktoś zauważył proste i odpowiedź też ale sens jest taki że może któryś z tychże pracujących wysoko postawionych urzędników uderzy się w piersi i da szanse nie "swoim" ludziom ---ładnie to wszystko brzmi--- niech widzą co ludzie myślą o ich działaniach
Praca w urzedach, instytucjach panstwowych powinna byc limitowana czasowo: jedna osoba pracuje, np. maks 2lata a potem zmiana na stanowisku. Mamy mnostwo wyksztalconych ludzi, w przeliczeniu na tysiac mieszkancow mamy dwa razy wiecej studentow niz Niemcy, mamy najwiecej studentow w calej Europie, najwiecej absolwentow studiow wyzszych, az 65% osob miedzy 19 a 24 rokiem zycie to studenci!
Nierealne .. Chyba że masz dobre znajomości
niemożliwe
tak po znajomościach!
Hmmmm.... jak masz tam rodzinę, czy znajomości to i masz pracę. To proste :))
NIE chyba ze masz ciocie, wojka, przyjaciolke ,lub przyjaciela to napewno
Po znajomości pewnie tak..Szanse są praktycznie równe zeru;/
Należysz do partii Burmistrza?
Jesteś dziewczyną kumpla Burmistrza?
Jesteś spokrewniona z Burmistrzem?
Jeżeli tak i masz pracę w urzędzie.
Szczęśliwa za każdego burmistrza tak było.
może ktoś siedzący wyżej nas czyta te forum i przemyśli sobie cos na ten temat...Chcąc zadowolenia ludzi czas może zacząć działać w porządku w stosunku do każdego człowieka a nie ciągle bujać tych samych pracowników ze stażami.i tak po pare lat.dopuki im się 24 czy 25 latek nie skończy;] jesli rzeczywiscie jestes szczesliwa urzedniczka,to sama przyznajesz jak jest..
Do dziki kraj pytanie dziecinne a odpowiedzi masz mnóstwo poniżej aż mnie smieszy twoja nieświadomośc.
burmistrz nie będzie wieczny.wybierzcie swojego a potem on da Wam posady w urzędzzie. a ja to tem magistrat cały okroiłabym do połowy ,tylu darmozjadów po 3,4 tys ,bierze.
tylko po znajomości tak jak i w szczuczynie
jak nie masz znajomości to nie masz co sie pchać
a w szkołach - identyczna sytuacja! zatrudniają - członków swojej bliskiej rodziny. Szkoły traktują jak swoje prywatne firmy! Dlaczego nikt "z ustawionych" nie "załatwi" pracy dla syna np. na budowie, przy polbruku, w posadzkach! Tylko pchają ich na "stołki" - a potem siedzi taki jeden z drugim na stołeczku i zero wiedzy o prawdziwym życiu!
zmienimy burmistrza, będzie selekcja i wymiana :)
pytanie jest jak ktoś zauważył proste i odpowiedź też ale sens jest taki że może któryś z tychże pracujących wysoko postawionych urzędników uderzy się w piersi i da szanse nie "swoim" ludziom ---ładnie to wszystko brzmi--- niech widzą co ludzie myślą o ich działaniach
albo wystarczy pokręcić tyłkiem, wdać się w romans z żonatym, starszym o 30 lat mężczyzną.
Praca w urzedach, instytucjach panstwowych powinna byc limitowana czasowo: jedna osoba pracuje, np. maks 2lata a potem zmiana na stanowisku. Mamy mnostwo wyksztalconych ludzi, w przeliczeniu na tysiac mieszkancow mamy dwa razy wiecej studentow niz Niemcy, mamy najwiecej studentow w calej Europie, najwiecej absolwentow studiow wyzszych, az 65% osob miedzy 19 a 24 rokiem zycie to studenci!
do krzy; tak bardzo wykształceni, szczególnie po uczelniach prywatnych, może postawmy na jakość...delikatnie mówiąc, a pomysł żałosny