czwartek, 7 listopada 2024

PKS

Witam. Mam do Państwa pytanie ponieważ ostatnio miałam okazję jechać PKS-em i byłam mile zaskoczona kierowca był bardzo przyjemny w autobusie było czysto i ciepło. Czy Państwo też mają takie uczucie,że coś ruszyło w dobrym kierunku? Proszę tylko nie dodawać za przeproszeniem głupich komentarzy. Dziękuję i pozdrawiam.

Parę tygodni temu jechałam autobusem do Łomży .Kierowca okazał się gbur.Nie dość ,że nie chciał mi sprzedać biletu to nawet nie wydał reszty.Jak najmniej spotkać takich w PKSie!!

hmm zalezy na jaki pks trafisz. widocznie trafil ci sie jakis dobry bo gdybys trafila na AUTOSAN czy cos w podobie tych starszych raczej napisala bys inny komentarz. Ja jezdze codziennie i jest roznie. Sa ladne zadbane ale i sa naprawde obrzydliwie straszne. Co do kierowców mysle ze wiekszosc jest milych, trafi sie jakis sporadyczny wyjatek ale naprawde oni sa w porzadku:)

jezdze od 3 lat pks do szkoły, nic sie nie zmieniło. Grzeją gdy jest ciepło, z autobusu wychodzi się z bólem głowy a gdy jest zimno nie grzeja ;). Nic nie ruszyło w dobrym kierunku, autobusy mają po 30 lat albo i lepiej, obicia na siedzeniach porwane, krzesełke nie podokręcane itd.

romek na emeryture poszedl to cieplo jest i milo. ja jezdzilem przez 5 lat pksem do bialegostoku i z powrotem i ani razu mi sie nie przytrafil niemily kierowca albo zeby marzl podczas jazdy

no niestety ja już dłuższy czas nie jezdziłam autobusem tak więc nic nie powiem na ten temat. Może i coś ruszyło w dobrym kierunku

W dobrym kierunku mówisz? Np w Londynie funkcjonuje metro,tramwaje i do tego wszystko nowe. To jest dobry kierunek!

Michalczewsky to Polska a nie Londyn, otrząśnij się człowieku.

michalczewsky a co na zmywaku jestes?

A co sądzicie o kierownictwie tego PKS-u, ? Moja znajoma jak wynajmowała autobus, to co do ceny było Ok, ale co do autobusu to nie za bardzo, ponoć przyjmuje dużo wynajmów, a nie ma ładnych autobusów. Moim zdaniem on nic nie może zmienić w kwestii autobusów, co dostanie to ma, i tym musimy jeździć. A kierowcy też jeżdżą tym co dostaną. A co do grzania to fakt, czasami jest zimno, no ale to nie osobówka. Ja raczej nie korzystam z tych autobusów, wolę pośpieszne, są cieplejsze.

co do poniszczonych autobusów środku to chyba sami się domyślacie ze nie robi tego kierowca czy kierownictwo tylko my użytkownicy a chyba w wiekszości młodzież która w tych czasach jest naprawdę ciężka do wychowania

Cała rzecz polega na tym na jakich trasach jeździsz . Jeśli jest to szkolny Grajewo Szczuczyn itp to ni dziw się że jest tragedia ale jeśli np. trasą Gołdap warszawa zachodnia to masz co przyrównywać bo tam już kaszany nie znajdziesz...... A kolejna sprawa to znasz powiedzenie (Byle baletnicy ?) te przysłowie tu bardzo pasuje gdyż bywa tak że jest zima -12 stopni na dworze 30 osób czeka na autobus , po chwili podstawiają autobus gdzie jest namarznięty autobus bo wiadomo ze ten autobus czekał na swój kurs i tak po ok 20 min jazdy tym autobusem gdy to już zaczyna się robić ciepło i przyjemnie to znajdzie się sierota której jest za ciepło i tym sposobem kierowca na jej żądanie zmniejsza ciepełko a pozostała grupa ludzi cierpi na tym .......

Michalczewsky weś ty sie ogarnij ty wogóle jesteś nie w temacie.Chyba chwalisz sie że w Londynie byłeś

dobrze ,że wogóle jeszcze jeżdżą .bo zmniejszają kursy. mniej ich jeżdzi. więc na co mam liczyc. kierowcy zawsze są mili ,taka ich praca,ale dostaną jakiegoś kłaka to nim jedzie,przeciez przeglądy chyba przechodza.najlepsze pospieszne to fakt, i punktualne i i ciepło i czysto ,no i kierowca super Pan.Pozdrawiam miłych kierowców utobusów linia Białystok -Gołdap i odwrotnie.



Jeżdżę najczęściej pospiesznymi relacji Suwałki-Warszawa Zachodnia i jest zawsze miło, czysto i kulturalnie (raz zdarzył się niezbyt sympatyczny kierowca, ale przecież nie muszę zabawiać go rozmową, prawda?). Najgorsze bydło robią zwykle sami pasażerowie. Doświadczyłam przypadku, gdy mocno "zużyty" facet rozwalił się na siedzeniu i zdjął buty. Na nic się zdały apele współpasażerów, że zagraża biologicznie i chemicznie innym ludziom - pan musiał dać stopom odpocząć. Przypuszczam, że po nim trzeba było prać siedzenia. Oczywiście zaraz ktoś powie, że kierowca mógł go nie wpuszczać - jasne, tylko że klient pijany nie był, a jaki był brudny okazało się, gdy zdjął z siebie wierzchnią warstwę odzieży. A przecież do kompetencji kierowcy nie należy sprawdzanie stanu czystości pasażera.

Rozmowa z kierowcą podczas jazdy zabroniona

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.