czwartek, 7 listopada 2024

Na temat księży

Jakie są wasze opinie na temat księży z Trójcy Przenajświetszej.? Księża sie ładnie usmiechaja przed ołtarzem a mialam przyjemnosci pojsc zalatwic sprawe na osobnosci to zero podejscia do czlowieka zostalam potraktowana jak zwierz

Kościół i Księża jak Bank . Nastawieni tylko na zysk. Doświadczyłem tego nie raz!

Jako osoba, która ma z tym kościołem bardzo duzo wspólnego-jestem tam dłuzej niz którykolwiek ksiądz, proboszcz czy zakonnica lub organista (i bynajmniej nie chodzi o przynalezność z racji parafii) jestem w stanie stwierdzić, iz coraz rzadziej trafiają się prawdziwi kapłani. Kapłan jest to dla mnie duchowny, który swoim postępowaniem daje przykład jak powinno się postępować; widać po nim iz rzeczywiście poświęcił swoje życie Bogu. W tym momencie jedynym takim kapłanem jest ten, który przyszedł do naszej parafii jako ostatni. Wielokrotnie można spotkać go wieczorami na cmentarzu modlącego się, z różańcem. Można podyskutować z nim na temat wiary, a sposób jego postępowania jest adekwatny do pełnionej przez niego funkcji. Rzadko zdarzają się tacy księża-kiedyś był podobny-może go jeszcze pamiętacie. Zawsze po Komunii Świętej dawał czas na chwilę kontemplacji, przed mszą (nawet o 6.30) zawsze szedł przed Najświętszy Sakrament aby się pomodlić. Reszta księży albo przychodzi minutę przed mszą-albo zwyczajnie się spóźnia.
Celowo nie piszę o konkretnych duchownych, bo nie mam na celu obrażania czy szkalowania kogokolwiek. Widzę tylko, iż prawdziwych kapłanów coraz mniej-a ci prawdziwi-kapłani z powołania-bardzo często nawet nie potrafią "zagrzać u nas miejsca".
Tylko jak często się za nich modlimy? Nie modlimy się, bo w naszym mniemaniu nie zachowują się tak jak powinni. A może nie zachowują się tak jak powinni-bo się za nich nie modlimy? Szatan działa w tym wypadku znakomicie-księża, jako osoby "na świeczniku" często grzeszą, my to widzimy i zamiast się za nich modlić-szkalujemy ich. Grzeszymy wtedy i my, i oni. Kółko się zamyka.
Więcej wiary i modlitwy-a wtedy wszystko będzie dążyć do ideału.

a przy spowiedzi za nie chodzenie co tydz na msze traktują cię jak bezbożnika.kościół najważniejszy... bo ten kościół da jeść..

mam takie samo zdanie strach przekroczyc prog plebanii

Ksiądz jak ksiądz ja tam niemam nic do księży.
Ale czego on tak się uśmiechał do ciebie.
Ksęża nie mają podejścia do człowieka

Uśmiechają się , w trakcie mszy bo chcą dostać więcej na tace, a reszta ich nie obchodzi !

Kiedy zrozumiecie że księża też ludzie moja mieć gorsze dni ?!

a możesz jaśniej i o którego księdza chodzi

Dzis ksiadz to zawod i moglas trafic na zly humor ewentualnie na inne problemy. Ksiezy z powolania juz nie ma. Buta , chamstwo , zatwardzialosc -to mamy za nasze pieniazki. Przyko mi ze tak Cie potraktowano ale to jest standard. Kazdemu z nas byl bliski JAN PAWEL II . Pamietam jak dzis zamkniety kosciol i ludzi placzacych ze zniczami pod brama. WSTYD!!!!!!!

ania jest adwent,wez pomódl sie za nich i za siebie i nie grzesz

sa fajni a co toz to tez człowiek,moze wkurzyłas i ma prawo byc zdenerwowany

A może jesteś zwierzem? Kto wie?

Może porostu ci sie wydawało, albo ksiadz miał zły dzień;)

Nie ty pierwsza i nie ostatnia.Wejdz na youtube i zobacz tam jak ksieza traktuja swoje owieczki,sory stada baranow.

ja tam nie mam problemu w tym temacie :) Pozdrawiam wszystkich ksiezy,a szczegolnie z mojej parafii tzn. z Trojcy.

Spoleczenstwo mondrzeje i odwraca sie od kosciola. Ale w tym zascianku jeszcze spowiedz jest na kartki hahaha

ja zawsze mówię że księża są takimi samymi ludźmi jak wszyscy... tylko bardziej powinni okazywać miłosierdzie wobec innych osób a z tym różnie bywa .Jednym słowem kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień .

u nas jak chrzest załatwialismy byli spoko.

wielkie pochwały dla księdza Łukasza, tyle robi dla młodzieży te wyjazdy , potrafi z nimi rozmawiac , teraz KSM.Brawo

Myślę że za mocne słowa.

Nalezy przypomniec ze to ksieza maja sluzyc nam wiernym a nie my im jesli nikt tego jeszcze nie zrobil to nie ma sie co dziwic tak jest wszedzie w kosciolach urzedach ,nie mozemy narzekac skoro nic nie robimmy aby bylo lepiej.Pamietajmy ze ten co za oltarzem i ten co za biurkiem zyja z naszych pieniedzy wiec nie trzeba lesc im za przeproszeniem w cztery litery aby cos zalatwic tylko postawic sie komus takiemu bo na ich miejsce jest setka chetnych

są ludzie i ludziska, są księża i księżyska... Ksiądz tez człowiek, każdy może mieć zły dzień

Och! To ty jesteś zwierzem, bo byłem i Księża są bardzo mili i sprawę załatwiłem.. A jak jesteś zwierzem to nie pisz głupot bo jesteś zerem..

owieczką jesteś,to jak chcesz być traktowana

Oj, coś pusto, czyżby strach, że będzie nie rozgrzeszenia. Ja o księżach z tej parafii nie wiem, bo należę do innej ale jest podobnie. Jak portfelik pękaty to i "posługa" milsza.

Zgadzam się teraz najważniejsza jest kasa aby taca była pełna

Dlaczego w obecnych czasach stało sie tak,ze wszystko i wszyscy są niedobrzy,żli...? Piękny temat do dyskusji.Siostra, brat, ojciec, matka, sasiedzi, cala rodzina sa niedobrzy, w pracy chlebodawca, koledzy są wredni, pani ekspedientka, ksiądz sa niedobrzy. Jednym słowem, to co Was otacza, nie mowiąc: szkola i w niej pracujący ludzie-tez zli. To co tak naprawde na tym świecie jest dobre? Co sie stało,ze wszyscy wszystkich drażnią, denerwuja., nikt nikogo nie akceptuje? a jeszcze nie tak dawno było inaczej, przyjażnie, wdzięcznie, miło. radosnie? Gdzie tkwi zarodek zła? Jak i kto wytlumaczy przedszkolakowi,ze czlowiek czlowiekowi musi byc potrzebny, serdeczny i z odrobiną uśmiechu, ciepła? Były czasy biedniejsze, wręcz ubogie(mówie o sobie) ale za to byla rodzinna atmosfera w domu. byl chleb posypany cukrem i polany wodą a czasemmmm smietaną i lecialo sie w podskokach na podwórko z radościa, w szkole fajni nauczyciele, ktorzy wyprowadzali uczniow na "ludzi" na studiach panowala sympatyczna rywalizacja prowadząca do celu.... mozna by tu mnozyc przyklady do znudzenia., No i byla niedzielna msza , na ktorą szło sie z chęcia bo potem spotkania kolezenskie i fajna godzina na spacer po kościele. Obiad, muzyka Dzierzanowskiego i na stól mama podawala kapuste z kartoflami i na drugie cos tam. Dzis wszystko jest złe, nie takie - więc proszę, kto mi , i nie tylko, wytlumaczy co zaistniało w tej materii ,że same widzimy negatywy? Moze i ja nie umiem dostrzec tego zła i nie potrafię wyluskac dobra? Powiedz mi DROGI CZYTELNIKU, jak to rozgryżć? Zagladam do swego wnętrza i co widzę:. swoje powolne niedolęstwo, zmeczenie tym co obecnie mnie otacza ale jeszcze tli sie we mnie iskierka nadziei, ze to moj slaby wzrok....

a ja wam powiem ze znam dużo księży i naprawdę są nie mili a Proboszcz z Parafii w Wąsoszu jest najlepszy..umie podejść do ludzi,pogadać,pożartować naprawdę nie ma takiego w okolicy

Moja Froga Aniu pewnie nie miałas pieniędzy.a tam be z nich nic nie załatwisz.To jest dziwne dzisiejszy kler nastawiony jest na kasę. zamówisz msze . pójdziesz na nia,pozbierasz rodzinę .krewnych a ksiądz przekręci nazwisko i szlak człowika trafia ,i co to za msza jak pół nazwiska przekęcone. w pośpiechu zapisują ,za pół roku msza .potem nie umieją odczytać,miałam taki przypadek. Często słucham homilii,ale gdzieżby tam było o biednych ludziach. bezrobotnych. tylko o sobie ,o swoich potrzebach trzeba na to ,trzeba na tamto. przyszłość widze w ciemnych barwach, wiek emerytalny przedłużony, więc emeryci tak sypac nie będą .pracy nie ma. więc parafianie nie wiele rzucą na tą tace, a tu zaraz będą krzyczeć ,ze już remnotowac trzeba ,bo zaczyna sypać sie jakaś część koścoła.Dobrze jeszcze, że na siłę nie ciagna.

Do Tk to powinno byc opublikowane na calej stronce e/grajewo w szkolach urzedach gdzie sie tylko da bo to co przeczytalam jest madre piekne i warte aby wziasc to do serca Dziekuje

wzrok masz dobry, tylko kochani niestety czasy końca.Nie dziwmy się, że ksiądz niemiły gdy mu grunt pod nogami się pali i on dobrze o tym wie.

czyżby głos powrócił ???

TK - masz racje każde forum to obelgi na inna grupą społeczną, ludzie sami sobie zajrzyjcie za kołnierz. O cokolwiek by nie pytano to Ci inni są źli i okropni A Wy wszyscy tacy święci?

Do TK, opisujesz lata 1950-60 tak było .pamietam tę kromke chleba polana woda ,smietaną , i to co piszesz i ten talerz kartofli i kapustą z kawałem mięsa. ale ileż to mogło to trwać ,wtedy wszyscy bylismy tacy sami,mieliśmy prace ,takie same zasiłki na dzieci ,stalismy w kolejkach ale bylismy wytrwali i cos tam udało sie kupic, Pracy było do wyboru, chciało sie ją zmienic to pracodawca zatrzymał. były podwyzki, premie. dobre zarobki, jeden kościół ,o którym tu mowa. zawsze pełny ludzi. religia tam była. było fajnie ,radośnie ,.ale mówili nam, że na zachodzie to życie tam to żyje sie. zaraz gdzie kto mógł wyjeżdżał, dzieki szczęsliwemu zbiegowi okoliczności 20 lat temu przyszła demokracja, no i tak przemieniała się, że jest tak jak teraz, musielismuy pogodzić się z likwidacją zakładów,zwolnieniami., W takim Grajewie ile to było zakładów ,ale po co one komu? ,pozamykali, ludzi pozwalniali, i na dzisiejsze czasy jest walka o pracę ,ilu na jedno miejsce, w każdym sektorze gospodarki ludzi zwalniaja. i tak zaczęło sie jak tam piszecie,że każdy każdego wszystkiego nie lubi. nauczyciele sami trzęsą sie o zwolnienia, prawie w każdej rodzinie jak jeden pracuję to dobrze, bo są i tacy co rodzina nie ma pracy tylko licha pomoc z opieki,ksiądz też martwi się skąd na remont ,opłaty. utrzymanie. no nikt tu nie jest z nas prostych ludzi winien. a czy lepiej by było ,zebysmy nie weszli do Unii ,trudno powiedziec. może lepiej, bo ponad milion ma tam prace .Moim zdaniem gorsze czasy jeszcze będą.

Do TK-piękne mądre i prawdziwe słowa warto przeczytać ze zrozumieniem i wziąść sobie do serca,

Do a.n swieta prawda ...

Ksiaza to nie osoby swiete, to nie sa idealni osobnicy rodzaju ludzkiego.To tacy sami ludzie jak kazdy z nas-ze swoimi slabosciami,nawykami,ulomnosciami i zwyklym ludzkim egoizmem.Jedynie to,co odroznia ich od ludzi swieckich,to praca ,ktora wykonuja- dobrze,gorzej,lepiej,wspaniale lub beznamietnie.Nie miejmy im za zle tych cech,ktore latwo odnajdujemy w kazdym z nas.TO TEZ TYLKO LUDZIE ! Na pewno staraja sie,ale maja tez swoje gorsze dni lub zapominaja sie tak jak my wszyscy. Taka jest prawda.Ale....? Najbardziej bulwersuje mnie tu fakt,ze Polacy rwa sie ,byle tylko moc jezyk postrzepic,do krytyki wszystkich i wszystkiego.I to kto? Najczesciej ci Polacy,ktorzy wlasnie biegaja czesto do kosciola,markuja modlitwe,a diabla maja za skora. Kochani,jesli jeszcze pozwolimy sobie odebrac nadzieje na KOSCIOL i jego pracownikow...to co nam zostanie? Na czym oprze sie wspolczesny czlowiek,zastraszany przez wszystkie mozliwe srodki przekazu nawet padajacym sniegiem,ktory kiedys byl tak wyczekiwany jako obraz zimy,a dzis ma nas od rana wprowadzac w nastroj grozy,niepewnosci itp. Otrzasnijmy sie z nienawisci do ludzi,przyjrzyjmy sie wlasnemu zyciu,czy jestesmy zawsze i w kazdym momencie idealami? Chcialoby sie powiedziec:"rzuc kamieniem,jesli sam nie grzeszysz".Ale niewielu byloby takich ,ktorzy mogliby te czynnosc uskutecznic. Dajmy spokoj ksiezom,badzmy sobie przyjaciolmi,nie wtykajmy wszedzie nosa,bo taki KIJ W MROWISKO,jak wetknal tu autor tego "tematu",jest czyms obrzydliwym ,niechrzescijanskim,obludnym...i czy na pewno mial pomoc nam-ludziom,nam -Polakom? Nie rzucajcie sie jak szakale na kazdy temat,by tylko komus dolozyc...bo za chwile nie bedzie juz na tym swiecie czlowieka,ktorego nikt nie pomowi,nie skrytykuje,nie uczyni winnym.Czy wtedy ci,ktorzy tak chetnie mowia zle o innych zza ekranu komputera,czy wlasnie ci,nie poczuja sie osamotnieni,porzuceni,nieszczesliwi,samotni w tym trudnym,ale przeciez tak pieknym swiecie? Nie rujnujmy wszystkiego,bo sami zabijemy piekno zycia. Pamietajmy,gdy nachodzi nas wrednota,pamietajmy,co mowi Dekalog: KOCHAJ BLIZNIEGO JAK SIEBIE SAMEGO. Jesli tak bedziemy traktowac ludzi,sami bedziemy szczesliwsi,radosniejsi,piekniejsi.WARTO MYSLEC i nie dac sie manipulowac. A jesli jest cos,co nie podoba sie nam,mowmy to grzecznie ,ale stanowczo bezposrednio osobie,ktorej zachowanie sie nam nie podoba. To najlepsze wyjscie.Plotuja tylko tchorze.Pozdrawiam.Urodzona w Grajewie.

KOCHANI ! Bardzo wiele macie racji pisząc , że ksiądz to też człowiek , że może tak jak każdy z nas mieć zły dzień oraz to , że są księża i „ księża „- ale tych raczej jest o wiele mniej od tych prawdziwych i z powołania ! Temu ponad 5 lat miałem pewien dla mnie i mojej obecnej żony bardzo przykry przypadek , gdy ówczesny proboszcz z innej parafii odsadzał nas od czci i od wiary a nawet nas nie zaliczył do ludzi , gdy chcieliśmy wziąć ślub kościelny , to określił nas tylko psycholami i że takim jak my ślub się nie należy ! Akurat wtedy byliśmy już z żoną kaplicowymi i ja lektorem mszy św w Kaplicy Szpitalnej ! A ten „ ksiądz” już wtedy sam z pewną „ czystością „ był na bakier ! Starał się nawet aby nam cywilnego ślubu nie dano ! Ale „ znalazł” się dobry kapelan Miecio i oczywiście wspaniali księża z – właśnie naszej Trójcy z Proboszczem Oleksym i ks. Tomkiem ! Po roku od cywilnego dostaliśmy upragniony ślub kościelny i to całkowicie za darmo ! Na dodatek otrzymaliśmy od nich w prezencie BIBLIE 1000 Latkę – piękną ,dużą w twardych okładkach nawet z wypisanymi od wszystkich księży pięknymi życzeniami ! Księga ta a raczej Prawa Boże w niej zawarte są i będą dla nas drogowskazem w życiu ! DZIĘKI BOGU JUŻ 4 LATA JESTEŚMY MIMO CHORÓB ZGODNYM I UDANYM KATOLICKIM MAŁŻEŃSTWEM Z BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM KSIĘŻY Z NASZEJ TRÓJCY ! BARDZO DZIĘKUJEMY WAM KOCHANI ZA TO ! Według mnie , takie psioczenie na podstawie nie do końca jasnego wpisu nie dowodzi , że wszyscy księżą są pe i fe ! Tym sposobem szkalujemy wszystkich – w tym i tych dobrych , prawdziwych i z powołania ! Nie chciałbym być na ich miejscu czytających co nie które przez Was pisane paszkwile i docinki ! CZY TO PO CHRZEŚCIJAŃSKU ???

"TK" przytoczyłaś dawniejszy "lepszy" świat. Tak było, ale chciałabyś wiedzieć dlaczego już nie potrafimy ze sobą rozmawiać? To jest tzw. ATOMIZACJA SPOŁECZEŃSTWA. To dzieje się już od kilkudziesięciu lat a nasiliło się po tzw. zmianie ustroju w 1989r. "Władza", czyli okupujący Polskę klan "politykierów" sieje swoimi podstępnymi sposobami - nienawiść między ludzi. Cel - łatwiej rządzić ludźmi skonfliktowanymi! W tym celu stworzono tzw. inżynierię społeczną, by w naukowy sposób, zgodny z osiągnięciami psychologii, dokonać wypaczenia naszej mentalności. Nie potrzeba wojny, wystarczy zmienić OBYCZAJE! Po tym już każdy w każdym widzi wroga, bo inaczej on myśli. I tak będzie dalej, dopóki nie zaczniemy obracać się wokół prawdy, a walczyć z manipulacją (kłamstwem).

PANIE AKS ! Najpierw , zanim cokolwiek napiszesz i kogoś oskarżysz to przynajmniej odpowiedz sobie , ale tak szczerze - Kto najwięcej w Polsce od kilku lat sieje nienawiści i wyprowadza ludzi na ulice ? Kto i gdzie buntuje na mszach św. wiernych przeciwko sąsiadowi ,koledze , bratu a nawet własnym rodzicom , tylko dlatego , że mają inne myśli ? Kto sieje setki kłamstw , obelg , intryg i dzieli Polaków i Katolików na „Polaków” i „ Katolików „ ? Kto prowokuje i wyprowadza ludzi na ulice przeciw tym którzy – bądź co bądź zostali wybrani przez nas w demokratycznych wyborach ? " Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę " - czyje to „ hasła miłości „ do bliźniego ? Kto i w jakich mediach wszystko co wymieniłem promuje poprzez psychotechnikę prania mózgów jakby to była powszednia reklama proszku do prania ? Gdyby nie to , na pewno w naszej ukochanej Ojczyźnie a nawet w Grajewie byłoby spokojniej i przyjaźniej ! Więc zamiast zwalać swoje grzeszki tylko na kogoś – co jak zauważyłem bardzo dobrze Panu wychodzi – to trzeba najpierw zajrzeć za swój kołnierz oraz odmówić swój rachunek sumienia !Ja to już dawno uczyniłem ! A Pan ??? I WŁADZA I WY JESTEŚCIE SIEBIE TYLE SAMO WARCI ! OK !!!

Dzien dobry. Bardzo dziękuje za słowa napisane w odpowiedzi na mój post.

Kogoś, kto ZUPEŁNIE nie rozumie procesów społecznych, nie rozumie zachowań społeczeństwa, nie chce dostrzec samo obrony społeczeństwa przed autentycznym upadkiem, z nim nawet nie warto dyskutować. Sa wyższe racje - marszów, są wyższe racje Narodu i Polski, niż klika 'politykierów" uzurpujących sobie ODWIECZNĄ WŁADZĘ nad upodlonym Narodem. Zapamiętajcie - ON POWSTANIE !

Ktoś powie, że wpisy Pana AKS – mimo , że tematycznie nie związane z powyższym tematem , że to pojedynczy przypadek , że to margines, że to pojedynczy wybryki i straszak ! A ja powiem: nie! To przemyślana polityczna propaganda nienawiści kierowana przeciwko legalnym władzom, przeciwko premierowi, rządowi, demokracji przez zdegradowanych osobników i ludzi , którzy nie potrafią wygrywać pokojowo wyborów, sięgać po władzę i brać odpowiedzialności za kraj na drodze demokratycznej ! Muszą więc obalać, podpalać, jątrzyć , spiskować , wyzywać , szczuć , nawoływać do bratniego rozlewu ludzkiej krwi !!! A wszystko to pod osłoną pięknych haseł patriotyzmu i wolności a także religii i BOGA ! I wszystko za przyzwoleniem, a nawet z inspiracji liderów partyjnych i toruńskich. Ta formacja , ten układ Warszawsko - Toruński siejący szaloną i wściekłą nienawiść musi się w końcu opamiętać w imię właściwie pojętego dobra naszej Ojczyzny oraz nas wszystkich ! Wyprowadzaniem ludzi na ulice i nawoływaniem do powstania , do wojny , do rozlewu krwi i zrzucania jakichś kajdan na pewno nic dobrego zrobić się nie da. Pozostaje więc wiara, że przemiana taka kiedyś jednak nadejdzie w nich samych ! A jeśli nie , to w końcu znajdzie się ktoś odważny , kto poderwie do działania resztę narodu – tych ponad 25 milionów ludzi , którzy nic z nimi nie chcą mieć wspólnego a chcą wreszcie spokoju , normalnego ludzkiego życia oraz budowania w spokoju tej prawdziwej demokracji z dala od takich szopek jakie oni wyczyniają ! Zorganizuje marsz przeciw dzieleniu Polaków na lepszych i gorszych, na bardziej polskich i mniej polskich. Zorganizuje marsz przeciw ich wyuzdanym teoriom dzielenia nas na Katolików i „ Katolików „ !!! Ich jest kilkaset tysięcy a nas są miliony !!! Polska jest jest jedna i dla wszystkich a nie tylko dla tych których „ dobrze „ oceniają dwóch starych kawalerów ! Nie dajmy się ich propagandzie !!! Nie dajmy sprowokować się i otumanić ani też sterować się !!! Nie bądźmy bezwonnymi , ślepymi , nierozumnymi , niesłyszącymi kukłami w ich rękach ! Nie dajmy i nie damy wam podpalić oraz zniszczyć Polski ; a nawet naszego wspólnego domu Grajewa !!! AKS - dołącz do swego „ o „ ; proszę oszczędź nam tej chorej Twojej paranoi, zostaw Polskę a także nasze miasteczko w spokoju ! Mają co niektórzy racje pisząc , że Tobie już nic nie pomoże bo jesteś chory, chory z nienawiści ! Chcesz rozlewu krwi, bo w Twym chorym umyśle tylko żądza władzy, ale nic z tego – Ty ani Twój wielebny to „ nie my naród „ ani nawet ogół mieszkańców Grajewa ! Demokracja i wolność w Polsce jest zagrożona przez Ciebie i takich jak Ty ! MASZ RACJE – W KOŃCU NARÓD POWSTANIE – TE PONAD 25 MILIONÓW LUDA I WAS PRZYWOŁA DO PORZĄDKU WŁASNYMI WASZYMI BERETAMI MOHEROWYMI ! OBY JAK NAJSZYBCIEJ BO TO NIE WASZA POLSKA ; NIE TWOJE GRAJEWO ALE NAS WSZYSTKICH ! OK !!! Bardzo przepraszam jeśli kogoś uraziłem i za to , że odbiegłem od zasadniczego tematu – ale to nie ja zacząłem ale kończę bo to nie jest miejsce na żadne ideologię – tym bardziej pomylone !!!

"Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził" ;) Każdy z nas ma swoich zwolenników jak i przeciwników. I raczej nic w tym temacie nie zmieni się :( Każdy z nas powinien zdać sobie z tego sprawę... Jedni bardziej się lubią, inni mniej, a jeszcze inni w ogóle nie polubią się. Ale zawsze mamy jakiś wybór więc trzeba z tego skorzystać :)A propos x.Łukasz ostatnio na kazaniu (02.12) wspominał o forum... raczej negatywnie.Twierdzi, że to zmarnowany czas, takie pisanie... Moim zdaniem nie do końca. Może kiedyś uda mi się o tym z nim pogadać :) Jeśli czyta, to pozdrawiam :)

Czytam i czytam.. i sam nie wiem do ktorego posta sie ustosunkowac. Omine komentarz postow typu "bez pieniedzy nic z nimi nie zalatwisz" czy "ludzie madrzeja i odchodza od kosciola, tylko u nas taki zascianek" bo pisza je osoby niewierzace.
Ja osobiscie uwazam ze nasza parafia ma ŚWIETNYCH(!) księży.. łącznie z ks. proboszczem. Jest co prawda dosc stanowczy i nerwowy, ale ma do tego prawo jak kazdy z nas. Jego madrosc widac z kolei gdy mowi po mszy. WIELE, WIELE MADRYCH SLOW! Nasi ksieza sa tez bardzo dobrymi spowiednikami i doradcami. Wiem po sobie.
Przez chwile zastanawialem sie czy ten post nie jest jakas prowokacja.. bo przeciez ksieza to wylacznie "pedofile" i "biznesmani".
CHCIALEM WIEC ZAAPELOWAC DO WSZYSTKICH.. Nie dajcie sie wciagnac w nurt pustej krytyki i oszczerstw. Nie idzcie za czyms tylko dlatego ze ktos tak powiedzial. Nie oceniajcie. Nie sadzcie. Nikt nie jest doskonaly. Ani my, ani ksieza. Oni takze upadaja.. a pamietac trzeba, ze pokusy dotykajace ich sa NIEPOROWNYWALNIE wieksze niz nasze z racji funkcji jakie pelnia. Jesli ktos jest wierzacy to wie.. ze szatan w nich uderza najmocniej wlasnie po to by zniszczyc reszte. Slowa krytyki ktore czesto tu padaja swiadcza tylko o tym kochani ze jestescie niewierzacy! Lub BARDZO slabej wiary! "Letni w wierze"! Chodzicie do kosciola ale prawdy wiary sa wam obce i patrzycie na wszystko nie przez pryzmat prawdziwej wiary ale zwyklych ludzkich przekonan.. no bo jakze ksiadz MOGŁ MNIE TAK POTRAKTOWAC?!? Jak on smial? Eh..
Nie siejcie nienawisci. To nikomu nie sluzy. Jesli jestescie wierzacy to nie unoscie sie duma i nie krytykujcie ksiedza bo do czego to prowadzi? Chcesz odejsc od wiary z tego powodu? To idz! Jesli nie.. to sie za tego ksiedza MÓDL! To jest prawdziwa postawa katolika. Nie rozpamietywanie nienawisci.
Jeden z moich znaojomych ktory stracil wiare tlumaczyl sie tym ze ksieza zle sie zachowuja. Podal przyklad: Podczas slubu w naszej parafii na ktorym byl, swiadek sie spoznil. Ksiadz gdy sie o tym dowiedzial odpowiedzial: "a co mnie to obchodzi". I oczywiscie... "jak on mogl tak powiedziec?" Prawda? Przeciez to ksiadz, itd. Ale kochani.. na litosc Naszego Kochanego Boga. To JEST SLUB! SAKRAMENT NA CALE ZYCIE! JAK MOZNA SPOZNIC SIE MAJAC TAK ODPOWIEDZIALNA ROLE JAK SWIADEK?!? I o czym to swiadczy? O tym ze ludzie nie traktuja Boga (nie Kosciola, nie ksiezy.. a BOGA) powaznie! Do czego to podobne?! Gdybym byl ksiedzem zachowalbym sie podobnie.. BA! Nawet zaczalbym robic awanture bo to jest po prostu jakas kpina! Zwyczajnie niepowazne!
Ale egoizm i ludzka pycha sa dla ludzi wazniejsze.. no bo "jak ksiadz mogl?" A mogl kochani.. MOGL! UWAZAM ZE NAWET POWINIEN! Bo ludziom sie wydaje ze to zabawa.. ALE TO NIE ZABAWA! Potem taka jedna z druga zamieszczaja topic na forum i sieja nienawisc! POKORY WAM TRZEBA! TYLE POWIEM!
Z Bogiem.

Jzeli ksiadz to tylko czlowiek to dlaczego mamy spowiadac sie takiemu samemu grzesznikowi ktory ma nas umoralniac i decydowac czy dostaniemy rozgrzeszenie?

"Jezeli ksiadz to tylko czlowiek to dlaczego mamy spowiadac sie takiemu samemu grzesznikowi ktory ma nas umoralniac i decydowac czy dostaniemy rozgrzeszenie?"

Bo przeszedl święcenia kapłańskie i tylko on jest powołany wobec Boga by takiego rozgrzeszenia nam udzielic. Nie odwrotnie. Poza tym.. co to w ogole za pytanie? Kapłani koncza specjalne szkoly, swiecenia, itd. po to by byc przygotowanym do pelnienia swej funkcji najlepiej jak potrafia. Nie wyklucza to ich jednak od popelnienia grzechu. I to nie ksiadz decyduje wedlug swego "widzi mi sie" kto otrzyma rozgrzeszenia a kto nie.. tylko kieruje sie w tej kwestii konkretnymi normami i nauczaniem Chrystusa, a tam wyraznie jest napisane komu przebaczyc mozna a komu nie. Wiec..
1. Chcesz powiedziec ze sama swiadomosc tego ze cos jest grzechem wystarczy do tego by go nie popelnic? Prosze Cie..
2. A moze chcesz powiedziec ze akurat ksiadz nie moze popelnic grzechu no bo przeciez jest ksiedzem?

Otoz sama swiadomosc grzechu nie wystrzeze Cie przed jego popelnieniem.. inaczej nie byloby w ogole grzechu a swiat bylby niemalze idealny. Prawda? Przypomnij sobie ilez to razy robiles zle wiedzac o tym.

Z kolei drugie pytanie dobrze wytlumaczylem przy okazji poprzedniego mojego postu. Bycie wyswieconym sluga Bozym nie uwalnia Cie od odczuwania pokus - wrecz odwrotnie.

Mysle nawet ze to co pisze jest tak oczywiste ze wrecz banalne.. wiekszosc normalnych wierzacych to rozumie.. ale ktos kto przejawia zachowania antyklerykalne i atakuje Kosciol DOMAGA sie wrecz by mu odpowiadano na ataki. Czepialstwo, wielka ignorancja, wygodnictwo, nienawisc etc. etc. sprawiaja ze ludzie traca pokore i szacunek wobec Kosciola, Boga i ksiezy. Straszne jest patrzec na to co dzieje sie w tych czasach. Ilu ludzi bladzi.. bez celu. Szerzy sie ateizm, ktorego nic nie normuje. Zadne prawa moralne nie maja znaczenia. Brak Prawa Bozego to brak prawa. A ludzkie prawa to zlo i przyzwolenie na zlo. Widac to zreszta po sytuacji na swiecie..

Ostatnio mialem przyjemnosc uslyszec takie madre slowa..
"Ostatecznie człowiek ciągle szuka Boga.. jakkolwiek Go rozumie"
..to do wszystkich ktorzy nie wierza w Boga.. a raczej NIE CHCĄ wierzyc w Boga.

Ksiądz to nie jest taki zwykły człowiek jak my. Dostał coś więcej od Boga. Kiedy mijamy się z nim na ulicy czy z jakąś siostrą zakonną to tak jakby przechodził obok nas sam Jezus Chrystus. A szatan kusił nie tylko zwykłych ludzi, ale samego Boga także. Dlatego nie można na to wszystko jednoznacznie patrzeć, tylko z wiarą... W tej wierze możemy się buntować, ale pokora też nie powinna nam być obca. ja mam trudny przypadek... Uczyłam kiedyś chłopaka w średniej szkole, liceum (w klasie drugiej i trzeciej), który poszedł na księdza. Obecnie jest na piątym roku studiów. Będzie w przyszłym roku już diakonem. A potem pewnie i księdzem. I to był ciekawy przypadek. Strasznie pyskaty, wkurzający, wiecznie ironizujący i tylko żeby każdemu dowalić. Zero inteligencji. I to nie tylko dla mnie ale taką miał opinię ogólnie w szkole (w pokoju nauczycielskim). Do tego wcale dobrze nie uczył się. Ale w kościele był ministrantem, prawa ręka księdza proboszcza ;) I kiedy tak stałam w tym kościele i widziałam go przy ołtarzu-rety, myślałam, dlaczego Bóg wybrał go na księdza. Takiego "prostaka", za przeproszeniem. Bo człowiek, który planuje związać się z Panem Bogiem w takim wymiarze powinien być dobry jak chleb, zachować się przynajmniej dyplomatycznie, jeśli nie szczerze i z pokorą. A że pracowałam generalnie z chłopakami w tym wieku to miałam porównanie. Poza tym mój kolega z klasy maturalnej, też poszedł na księdza... Ale ten to był materiał na księdza. I został nim. Filozof... Trochę teraz trudno z nim dogadać się... Ale tak to jest z księżmi filozofami. ja wolę teologów... Łatwiej ich zrozumieć :) A wracając do swojego ucznia-księdza, cóż mam nadzieję, że jeszcze to zrozumiem i postaram się trafić na jego mszę i kazanie. Zobaczę co ma do powiedzenia wiernym. Ale to dopiero w 2014r. Do: Mariusz Katolik, oczywiście masz dużo racji :) Cóż, jeśli ktoś rezygnuje z wiary bo jakiś ksiądz coś głupiego palnął no to sorry. Ale już bardziej prymitywnym być nie można!!! Spójrzmy na tę sytuację obiektywnie. Ślub-bardzo ważna i poważna sprawa! Nie ma co do tego wątpliwości. Ksiądz jednak mógł najpierw zapytać się: co się stało? Jaki jest powód tego spóźnienia? Różne zdarzenia losowe zdarzają się. A to było niegrzeczne, nie kulturalne a wręcz chamskie ze strony księdza. I tyle. Choć musiałabym po prostu tam być, żeby mieć 100% pewności kto bardziej zawinił.Nie ma co awanturować się, bo to i tak nikomu nie pomoże. A skoro to taki super, dochodowy "zawód" być księdzem, to cóż panowie: Wyższe Seminarium WITA każdego z was ;-)))) My kobity, jesteśmy poszkodowane (jakby jakaś bardzo zazdrościła tego miodu).

Do Lecha R..
Bronisz obecnej wladzy? Mowisz o demokcaji? A czymze jest demokracja jak nie doktryna polityczna ustanowiona i wykorzystywana przez czlowieka. Sytuacja w kraju jest bardzo chora. Z dnia na dzien jest coraz gorzej. Dzieje sie wiele zlych rzeczy. Masa przekretow na najwyzszych szczeblach wladzy. Malwersacje, korupcja, morderstwa, roznej masci tuszowane oszustwa i inne. W tej chwili juz golym okiem widac ze sytuacja w kraju to nie przypadek. Rozumiem raz podjac zla decyzje.. ale ciagle? Jesli nic sie nie zmieni bedziemy szybko druga Grecja. To az nadto oczywiste. Bardzo niepokojace jest tez to co stalo sie ze sprawa Tupolewa. Wiele osob juz z tego powodu zginelo. Tylko dlaczego? Do tego chociazby sytuacja z ABW, ambergold, smierc p. Leppera (jaki byl taki byl jednak wywiad 3dni przed Jego smiercia swiadczy o tym ze to nie bylo samobojstwo), marszem niepodleglosci i ta prowokacja (relacja od czlowieka z lublina ktory tam byl - rozmawialem z nim zaraz po powrocie do domu), przyjecie GMO (dlaczego oni to robia skoro wiele krajow EU zakazalo GMO?), przyjecie przymusowego czipowania, sytuacja z Radiem Maryja i TV Trwam (a raczej po prostu proba doprowadzenia do zaprzestania nadawania(sic!!)), sprzedaz stoczni, energetyki, oddanie licencji na gaz lupkowy za bezcen, proba sprzedazy lasow, doprowadzenie PKP do upadku, wypaczenie szkolnictwa, przyjecie przymusowych SZKODLIWYCH szczepien po ktorych dziecko jest bardziej chore niz zdrowe (lacznie z utrata mowy), zniszczenie sluzby zdrowia, wiek emerytalny, jakies proby zabrania prawa do ubezpieczenia po 67 roku zycia(sic!), becikowe, walka z Kosciolem (i nie mow mi ze ktos dzieli narod na Katolikow i "Katolikow" bo az sie niedobrze robi, gdy bronisz rzad otwarcie atakujacy Kosciol w ktorym jestes Katolikiem!), atakowanie Anglii ktora, w dobie kryzysu broni nas przed cieciami budrzetowymi na nastepne lata. Oczywiscie mozna by wymieniac jeszcze wiecej.. tylko po co? Strach pomyslec o ilu rzeczach nawet nie wiemy!
Lechu R jestes prawdopodobnie dzialaczem PO - raczej na pewno. Mowiac o demokracji, wyglaszajac jakies patetyczne przemowy chcesz zaslonic biednym ludziom prawde o obecnej sytuacji? Prosze Cie.. nie kpij z nas. Jestesmy madrzejsi niz sie moze komus wydawac. Tylko slepiec nie zauwazyl by tego co obecny rzad zrobil z Polska. I co robi skrupulatnie nadal. Mowisz o moherowych beretach? Uwierz mi ze nie tylko one beda braly udzial w ewentualnym powstaniu. Jestem 27-mioletnim, bardzo silnym, mlodym mezczyzna i z checia sie przylacze do obalenia(bardzo nie lubie tego slowa) rzadu. Jesli nic sie nie zmieni ten kraj zostanie zniszczony. Mowisz o prawomocnym przejmowaniu wladzy? O demokracji? O praworzadnosci? Eh.. czekajac sprawiamy tylko ze petla coraz mocniej zaciska sie nam na szyi. W pewnym momencie moze byc juz za pozno. Pod przykrywka demokracji i praworzadnosci dzieja sie niepojete rzeczy. Sugerujesz ze na prawde 25 milionow pojdzie za obecnym rzadem? Ja uwazam to za gruba przesade. Poparcie dla PO leci na leb. Coz.. wcale mnie to nie dziwi.
Bunt to nigdy nie byl dobry sposob za wprowadzanie zmiar.. obawiam sie jednak ze OBECNY UKLAD w rzadzie i poza nim nie pozostawia innego wyboru, bo kazdy kto bedzie chcial praworzadnie cos zmienic zostanie szybko uciszony. Jak wiec inaczej z tym walczyc?
Z Bogiem.

Myślałem już że "mariusz katolik" to ten oszołom Lech R (edyk) - ze względu na objętość komentarza. Ale widzę, ze masz zdrowe poglądy. Tak trzymać!

Pocałujcie bobra w d... Nie chce mi się tego czytać, bo to ja jestem najmądrzejszy. Nie boicie się końca świata? 21 grudnia już blisko. Oczywiście pozdrawiam Pana Lecha, bo zdarzało się z nim polemizować, ale na Boga ile można? Ciągle tylko ble ble ble, ko ko ko. Są na świecie rzeczy, o których nie śniło się nawet fizjologom - za F. Kiepskim, więc może wam się wydawać, że coś wiecie. Oczywiście pozdrawiam również Mariusz Katolika. Adwokat z zawodu? Wiedziałem! Mówiłem, że jestem very good!

DO SZANOWNEGO MARIUSZA KATOLIKA - Miałem już nie wypowiadać się w tym temacie aby w ten sposób uchronić tych naprawdę prawdziwych i z powołanie księży przez Wasze co niektóre paszkwilowe wpisy pod ich adresem ! Ale nie spodziewałem się , że zostanę postawiony przed plutonem egzekucyjnym Mariusz tytułującego się Katolikiem ! Najpierw przyjacielu sprawdź co tak naprawdę ta nazwa sobą przedstawia oraz przypomnij sobie z religii najważniejsze PRZYKAZANIE BOŻE , Credo KATOLICYZMU ,POZNAJ PRZYNAJMNIEJ PODSTAWY BIBLII ! A w niej wyszukaj najmądrzejsze w dziejach całej ludzkości KAZANIE NA GÓRZE wygłoszone przez CHRYSTUSA PANA ! A później mnie oceniaj i pisz swoje reformatorskie kazania ! Nigdy nie napisałem i nie napisze , że jestem zwolennikiem i obrońcą rządu czy PO ( na tym samym forum moje wpisy - Partie polityczne ; Prezydent RP oraz poprzednie w tym temacie ) ! Czy napisałem , że te ponad 25 miliona ludu pójdzie wraz ze mną w obronie rządu ? Jeśli to bym uczynił to bym był ślepym hipokrytą ! Według mnie ci krzykacze i ten rząd są siebie tyle samo warci !!! A do steru władzy oni wszyscy pasują jak przysłowiowy wół do karety !!! Ja nikogo nie bronię i do tej ani żadnej partii nie nalezę ! Ani też do żadnego układziku czy układu ! Ale też nie uległem i nigdy nie ulegnę upiornej , szaleńczej , inkwizycyjnej i średniowiecznej wizji grupki ludzi , którzy uzurpują sobie buńczuczne prawo do nieomylności , praworządności oraz do naprawy Rzeczypospolitej a także myślą , że są mądrzejsi od wszystkich ludzi a nawet od samego BOGA ! Widzę , że i Ty Przyjacielu ten ich bak-styl już zdołałeś połknąć ! Bo jak widzę , że nawet rozsądnie nie umiesz czytać tego co ja piszę i w takiż sam sposób mnie oceniasz ! Człowiecze zanim cokolwiek napiszesz , to naucz się dobrze pacierza w którym jest napisane o woli BOŻEJ , o wybaczaniu win , o Królestwie Bożym , które już powinno być w naszych sercach oraz w życiu w duchu oraz w prawdzie ! W moim jest a w Twoim ??? Po Twoich wpisach widzę , że bardzo daleko Ci do BOGA i do Jego Królestwa a bliżej do wymienionej powyżej grupki zdeterminowanych ludzi oraz do przelania niewinnej ludzkiej bratniej polskiej krwi ! OBY DO TEGO NIE DOSZŁO ! OBY JUŻ NIGDY DO NASZEJ UKOCHANEJ ZIEMI NIE SPŁYNĘŁA ANI JEDNA KROPLA LUDZKIEJ KRWI Z POWODU BRATOBÓJCZYCH WALK !!! NIE TĘDY DROGA DO ZBAWIENIA NASZEJ UKOCHANEJ OJCZYZNY I NAS WSZYSTKICH !!! NIE TĘDY KOCHANY PRZYJACIELU I BRACIE KATOLIKU !!! Pozdrawiam również wszystkich – nawet tych co mnie wyszydzają i bardzo dziękuje samemu dobru za pozdrowienia – cokolwiek miałeś na myśli ! Proszę nie ruszajcie już mnie w tym temacie, bo polityki tu nie powinno być a także warczenia i gryzienia jeden drugiego ! Uraziłem kogoś – SORKI !!!

DO wszystkich czytajacych!!! spowiadac mozna sie tylkoi wylacznie BOGU a nie dla jakiegos klechy!!!to zwykly czlowiek noszacy sukienke....zastanowcie sie jaki w tym sens,spowiadac sie czlowiekowi ze swoich grzechow,chore i jeszcze raz chore!!!jemu jednym uchem wpada drugim wypada itd....pozdrawiam i radze wszystko sobie przemyslec a zycie jest juz okrutne i narod a bedzie jeszcze gorzej!!!pozdrawiam

Ale Jezus Chrystus chciał inaczej, dlatego ustanowił sakrament kapłaństwa... Uważam, że pójście do spowiedzi do kapłana to WIELKIE WYZWANIE!!! Bo trzeba przemóc w sobie wstyd, lęk i powiedzieć "drugiemu człowiekowi" co na diabła zrobiło się. A nie zawsze to jest takie łatwe i przyjemne powiedzieć to na głos. A wręcz trudne. Dlatego różnie to sobie argumentujemy... Np. jak pan/pani "?"

Kazdy ma swoje zdanie i poglad jesli chodzi o ten temat....ja tam nie uwazam czegos takiego jak wyzalanie sie ksiedzu...najwazniejsze aby umiec sie przyznac samemu sobie ,byc swiadomym ze sie popelnilo blad ,zgrzeszylo itd,a spowiedziec sie mozna Bogu,on zawsze slucha...i jesli bedziemy sami tego chcieli to i pomoze...i wychodzi nam to na plus bo nie trzeba placic...pozdrawiam

Oczywiście takie praktyki są stosowane tylko trzeba zmienić wyznanie z katolickiego na protestanckie i po sprawie ;) Rozumiem, że pan/pani "?" wyznania protestanckiego. ja tam nie żalę się księdzu tylko Bogu, a ksiądz to tylko pośrednik wg wiary katolickiej. A od kiedy płaci się za spowiedź? Pierwsze słyszę... Nie można tak wszystkiego i wszystkich tylko kalkulować. To smutne... :(

Pani ariami - może za spowiedź się na płaci - jeszcze się nie płaci, lecz za inne sakramenty jak najbardziej i to niemało. A przecież Zbawiciel Jezus wyraźnie mówił: Darmo dostaliście, więc darmo dawajcie. Przyzwoitość wymaga nie pobierać opłat za śluby, pogrzeby etc. - nie powinno być cennika. "Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie" Jest to chyba jasne przesłanie. Kapłan - ten, który służy... ale za darmo; powinien mieć mniej niż ci, którym głosi Ewangelię.

Żyję ponad 30 lat i na razie nie odczułam na własnej skórze jak to jest z tym "płaceniem" za sakramenty, msze św., pogrzeby itd. Coś tam człowiek słyszał o tych cennikach... Ale dla mnie to tzw. szum informacyjny. Sama, osobiście takich spraw nie załatwiałam więc nie wypowiem się. Póki co spotykam normalnych księży. Myślę jednak, że do tanga trzeba dwojga. Lud też ma w tym swój udział... Jeśli ludzie mają to niech dają... ja jakbym nie miała to nie dałabym. Znalazłabym inne rozwiązanie. Jednak ci księża też muszą jakoś żyć. Postęp cywilizacyjny ich też dotyczy... Jeśli ktoś uważa, że to taki świetny interes być księdzem to niech nim zostanie. Zawsze można też zrezygnować z bycia katolikiem,wiary... jeśli tylko będziemy patrzeć na sposób życia i zachowanie jakiegoś tam księdza. ja nie mam z tym problemu więc żyję spokojnie. I na pewno nie zrezygnuję z wiary i kościoła. Dla mnie to wszyscy mogą mieć wille, samochody najlepszej marki itd. Mnie to w ogóle nie rusza. A jakim sposobem to osiągnęli to ja już nie wiem?! Niech ich Pan Jezus z tego rozlicza... Trudno, żebym ja zajmowała się takimi sprawami i wtrącała się w coś, co mnie zupełnie nie dotyczy. To nie są moje sprawy. Uczucie takie jak ZAZDROŚĆ jest mi zupełnie obce :) I tobie tego również życzę!

samo dobro moze Ty zostań kapłanem! bedziesz mógł się wykazać ;)

Panie pg2! Mam już dzieci, więc prawdopodobnie za późno na kapłaństwo; Ale jaka ta młodzież rozwydrzona. Uczyć się, a nie na forach w filozofa się bawić! W którym to roku, szanowna młodzieży, była bitwa pod Płowcami? No właśnie, poważne braki w edukacji! Sprechen Sie deutch? Też nie. A ja Panie, piłem w Pile i spałem w Spale, also respect! Niećkowo wielokrotnie przeszłem (hihihi) w szerz i w dłuż i Rudzie na dyskotekach wywracałem koziołki. A ty co? Raptem przeczytałeś "Dzieła zebrane" F. Nietzschego i dowiedziałeś się, że zdanie "co cię nie zabije, to cię wzmocni" napisał właśnie on. Pani ariami! Do kościoła co tydzień się chadza, a o cenniku się nie słyszało? Nie chować głowy w piasek! Nie mam już czasu, bo żona krzyczy: ty zasrany internauto!

Panie samo dobro: chyba się pan z księżyca urwał!!!Odbiło panu? Co za prostackie maniery! Teraz to pan dał popis w swojej ostatniej wypowiedzi...Nie wiadomo co chciał pan udowodnić tą wypowiedzią! Chyba swoją głupotę. Cóż, i tacy ludzie też są niestety :( ja o "cenniku" nie słyszałam, a chodzą do kościoła od zawsze... I to nie do jednego (oczywiście katolickiego). A pan gdzie,kiedy i co słyszał? Może źle pan coś zinterpretował. Głowę w piasek to pan będzie chował jak przyjdzie coś załatwić w kościele, bo inaczej nie będzie wypadało (hahaha) Tacy jak pan, to tylko "mocni" w gębie są. A jak przyjdzie co do czego to właśnie chowają głowę w piasek. Jakie wykształcenie, życie... takie i zachowanie: PROSTACKIE w każdym calu. Naprawdę nie ma czym chwalić się :) Radziłabym zastanowić się ze 100 razy a potem pisać. Zrezygnuj pan z wiary albo ją zmień na coś łatwego i przyjemnego jeśli coś/ktoś nie pasuje i nikomu nie zawracaj d..y. Ale pan tego nie zrobi, bo pan tchórz. Taki typ spod ciemnej gwiazdy i tyle. A kościół katolicki na pewno na takim jak pan- nie straci. Jeden taki mniej czy więcej-bez różnicy. Ale mimo wszystko życzę nawrócenia, jeśli taka jest wola Pana.

Do ariami..nie domyslaj sie jakiego ja jestem wyznania bo nic ci do tego ,samo dobro ,dobrze napisal...pozdrawiam:)

Pani ariami najmądrzejsza! A Pani taka mądra z własnej woli czy z woli Pana? To po to chadza Pani do kościoła, aby ewentualnie móc coś potem załatwiać? I cieszy się Pani na samą myśl, że samo dobro, nic nie załatwi, bo nie chadzał. Oj nieładnie. Otóż ariami najwspanialsza - Ty antystrusiu najpokorniejszy - mówię Tobie, że chodzę do kościoła od ponad dwóch lat. Ale gdzie mi do Ciebie - bo Ty od zawsze i to nie do jednego, oczywiście katolickiego. Ale daru bilokacji nie dostąpiła Pani jeszcze? Mogłaby Pani wówczas w wielu kościołach jednocześnie uczestniczyć w nabożeństwach. Jest się o co modlić, oczywiście z pokorą. No o Pani namawia mnie do rezygnacji z wiary? "Jeden taki mniej czy więcej- bez różnicy" To z miłości do siebie czy bliźniego? Pani jest niejako zobowiązana do kochania mnie!
Do wyciągnięcia mnie z głupoty własnej i nauczenia nieprostackiego zachowania. Taki przynajmniej powinien być Pani zamysł, a nie wszystko "zwalać" na wolę Pana. Keep smiling!

Do ?: a mnie to tyle obchodzi co zeszłoroczny śnieg :) Jak napisałeś taką odpowiedź dostałeś. I nie dziw się tak pseudo katoliku (ha ha ha)!!!

Nikt nie zmusza do wiary i wyznania. Zawsze można zmienić lub zrezygnować. Tylko bądźmy konsekwentni w swoich decyzjach. A tu o "cennik" się jakiś wykłuca na forum, a jak przyjdzie co do czego to zapłaci i jeszcze w rękę pocałuje. Takie gadki szmatki nikomu do niczego nie są potrzebne. Nie pasuje, drzwi wiadomo gdzie są. Tylko, że bycie dwulicowym to teraz takie modne zachowanie. samo dobro nie wiem czy tak bardzo dobrze pisze?! Ciekawe jak to wygląda w praktyce.Ślub kościelny ma czy nie ma? Dzieci ochrzcił czy nie? potem pójdą do komunii (albo już były) czy nie? księdza przyjmuje po kolędzie, święta kościelne zgodnie z kalendarzem obchodzi? A jak umrze to największy chojrak chce księdza na ostatnią drogę.A jak nawet nie chce to rodzina o to zadba, żeby i tak był :D Tradycja kwitnie pełną parą. I gdzie tu logika?! A u "?" jak jest? Proszę napisać coś o swoich praktykach a nie tak głupio wymądrzać się. Ludzie niektórzy to chcieliby mieć rybę i zjeść rybę. A tu niestety trzeba poświęcić jedno na rzecz drugiego. Ps. Nie które pytania należą do retorycznych więc nie liczę na odpowiedź, bo ja ją znam :)

Oczywiście zapłaciłem za swój ślub i to niemało - według cennika - nie co łaska. Teraz też bym zapłacił, co nie oznacza, że jest to w porządku. Na inne pytania nie odpowiadam, bo w swoim ociemnieniu nie wiem, które są retoryczne.

Nie wiem czy najmądrzejsza ;) Ale swoje zdanie i zasady mam w przeciwieństwie do niektórych :) Chodzę do kościoła bezwzględu na to jaki ksiądz odprawia mszę i czy coś przez to załatwię czy nie. Jak ktoś jest blisko Boga przez tyle lat to wie na czym stoi. Jak sobie Pan pościeli tak się wyśpi... nawet w wierze. Nie do mnie należy decyzja czy komuś należy się ślub,chrzest czy pogrzeb po katolicku. Więc powiedziałabym, że jest mi to w sumie obojętne. Nieładnie to jest być hipokrytą: na forum wypisywać o cennikach itd, a jak coś trzeba od kościoła i księdza to uśmiechać się wtedy na lewo i prawo. Najbardziej to ja martwię się o siebie i o swoje relacje z Panem Bogiem. I co z tego chodzenia do kościoła wynika w Pana życiu? Jakie pozytywne zmiany nastąpiły u Pana przez te dwa lata? Oprócz coraz większej krytyki kościoła i księży. Czyżby to było chodzenie na pokaz? ja rzeczywiście nie jestem do końca, powiedzmy lojalna wobec swojej parafii. Chodzę na mszę tam gdzie mi akurat pasuje przede wszystki czasowo. Bo spotykam się z Bogiem, a nie z księdzem który ma mnie widzieć jakby trzeba było coś ewentualnie kiedyś załatwić. A do grona świętych to mi bardzo daleko. Proszę nie być takim cynicznym :( Co ja muszę, to ja wiem. Nikogo do niczego nie namawiam. Tylko proponuję i zwracam uwagę. Zawsze jest jakieś wyjście... nawet z lwa jest wyjście ;) Nic na siłę. I tyle. Z tym kochaniem to ja nie przesadzałabym ;) Panu Jezusowi nie wszystkich udało się nawrócić, a co dopiero mi. Pan Jezus też wszystkich nie lubił. I do niczego nikogo nie zmusza. Chcesz to w niego wierz, kochaj Go. Nie, to twoja sprawa. On zawsze jest otwarty na twój powrót. Ale taki prawdziwy i szczery, a nie-interesowny. ja tak żyję, że mój bliźni w tym życiu codziennym nie jest przeze mnie skrzywdzony. Mógłby Pan zdziwić się w rzeczywistych relacjach ze mną. Liczą się CZYNY i FAKTY a nie słowa.

Do ?: jeśli Pan nie uważa spowiedzi wg zasad kościoła katolickiego to sam Pan sobie zaprzecza. Bo albo żyjemy zgodnie z zasadami kościoła katolickiego i jesteśmy katolikami, albo automatycznie odpadamy. Swoje zasady to Pan może wprowadzać jak założy Pan sobie jakieś nowe wyznanie albo dopasuje swoje wymagania do jakiegoś innego wyznania np. protestanckiego. Bo tam właśnie tak spowiadają się... bez konfesjonału i księdza. Tylko tak jak Pan mówi, we własnym sumieniu. Miałam okazję praktycznie zobaczyć taką spowiedź (jako obserwator). Jeśli jednak chce nadal Pan pozostać pełnoprawnym katolikiem to trzeba z wiarą i pokorą przyjąć to co jest i dostosować się.

Panie samo dobro, jak Pan zrobił tak jest. Każdy ma wybór i wolną wolę. Proponuję cieszyć się życiem, małżeństwem, dziećmi... Bo nie wiadomo kiedy nastąpi koniec. Najpierw ludzie na coś godzą się dobrowolnie a potem mają największą pretensję do innych. Wszyscy są winni tylko nie ja. Zapewniam, że Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy. Jeśli rzeczywiście został Pan nieuczciwie potraktowany, prędzej czy później to wyjaśni się. Jeżeli spojrzymy na postać Jezusa Chrystusa, to nie była to "potulna owieczka". Przeważnie twardo stąpał po ziemi. Nie roztkliwiał się nad swoimi uczniami, ludźmi z którymi przebywał. Konkretny facet. Tak to tak, nie to nie. Powinniśmy brać Go za wzór i Jemu zaufać, a reszta na pewno ułoży się.ja tak zrobiłam i żyję całkiem spokojnie. A już na pewno żaden człowiek (w tym też ksiądz) nie jest mnie w stanie wyprowadzić z równowagi. Szkoda życia, zdrowia i energii na takie w sumie drobnostki :)

Do Mariusza Katolika .
Drogi Mariuszu co bys nie mowil w Polsce jest i bedzie demokracja. To niezbyt zdrowe jesli obecna rzadzaca partia po raz kolejny wygra wybory . I to mamy problem , bo obawiam sie ,ze ludzie (wiekszosc) znow bedzie sie bala powierzyc wladze opozycji (czytaj PiS).
Acha i jeszcze jedno - wygladasz na czlowieka sfrustrowanego i obawiam ,ze zadna wladza nie zalatwi twoich problemow - jesli sam tego nie zrobisz.

Moim zdaniem kościół katolicki to skostniała instytucja, która

gorzej traktuje kobiety (dlaczego nie ma kapłaństwa kobiet?),

księża rzadko mówią o prawdziwych problemach np. takich jak zanieczyszczenie środowiska, łamanie praw człowieka (no chyba że prześladowanie katolików hehe), wojny, bieda,

nagminnie zagląda nam do łóżka i wykorzystuje cierpienie ludzi do własnych celów (zachorowałeś/ktoś ci umarł i jesteś podłamany/a - od razu zaciągną cię pod ołtarz),

a księża... czasem zdarza się ktoś szczery i prawdziwy, ale w większości są to osoby jeszcze gorsze od zwykłych ludzi, ponieważ kapłaństwo często jest przykrywką i ucieczką od życia. wielu księży ma kochanki i kochanków (mało kto wie, że watykan to prawdziwa uczta dla gejów) oraz pary księży, środowisko księży to zamknięte środowisko, kapłaństwo - łatwe źródło utrzymania, lenistwo, zacofanie, pycha.

żaden ksiądz nie wpadł na pomysł żeby coś zrobić w salce katechetycznej, klimat otoczenia kościoła też daje do myślenia - warszawskie podwórko, traugutta, dolna.

wieloryb: a skąd Ty to wszystko wiesz? Byłeś tam i to widziałeś czy jak? Kto próbował zaciągnąć Cię pod ołtarz jak ktoś Ci umarł czy zachorował, a Ty byłeś podłamany? Piszesz to z własnego, konkretnego doświadczenia czy tak z zasłyszanych plotek i pomówień?

jak ktoś ci umrze to ksiądz powie,że to wola Pana a jak ktoś jest załamany karzę krzyż dzwigać tylko w filmie ,,Ojciec Mateusz'' ludzi wysłucha a załamanym i biednym pomaga bo jeżdzi rowerem

W Trójcy Świętej proboszcz mówi pięknie kazania nie wiem jak sprawy załatwia.W swej parafii poszłam bo byłam załamana rzekł mi tak,,czy ty wiesz jaki dziś dzień Ojciec Swiety Benedykt przylatuje do Polski zaraz muszę iść oglądać transmisję''Fakt było to już dawno ale można obejrzeć powtórkę.P Jezus ludziom pomagał nawet uzdrawiał, wysłuchał, kochał dzieci tak jak nasz Jan Paweł II.Po kolędzie mówi,że to wysłannik Boga a strach czasem odezwać się i coś zapytać.

niezrozumiałe: no to nieźle trafiłaś :D Współczuję... Załamać się można!!! Ksiądz żartowniś trafił się ;) Ale głowa do góry. Proboszcz z Trójcy pięknie mówi przy ambonie, ale osobiście nie lubię z nim rozmawiać. Chociaż dobrze spowiada. Ale jak był u nas na kolędzie to tak sobie było. Nie którzy księża są naprawdę fajni. Można z nimi pożartować, nagadać się na mnóstwo tematów. ja akurat mam kilku znajomych. Są super. I zawsze mogę na nich liczyć. Do takich spraw to ja mam sprawdzonych księży, nie koniecznie z własnej parafii. Ale w Trójcy i nie tylko, nie mogę narzekać. Mój znajomy ksiądz, mówił mi ostatnio, że on woli pomóc człowiekowi np. w depresji niż wybudować jeden więcej mur. Uważam, że postawa godna pochwały. ciekawa: jak ktoś umrze to faktycznie wola Boga. Bóg daje życie i odbiera. A krzyż to każdy z nas niesie od początku. Pytanie tylko jakiej wielkości???!!! Ks. Adam z Trójcy (chyba) miał fajne kazanie o krzyżach w którąś niedzielę... Jak jesteś załamany to trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Być cierpliwym jak Hiob. Modlić się o "tłuste lata" i cud. "Ojciec Mateusz" jak i proboszcz z "Plebanii" to postacie fikcyjne. Nie ma co tak sobie do serca i głowy tego wszystkiego brać. To tak jak film kończy się "happy end-em" a potem żyli długo i szczęśliwie. Chciałabym to zobaczyć!!! ;)

niezrozumiałe: trzeba śmiało odzywać się i pytać. Na pewno nikt Cię nie zje, nie zabije i nie wtrąci do lochu albo wypisze z kościoła. Nie bać się. Księża nie gryzą. Trudno im zarzucić też brak kultury. Poza tym kiedy są na kolędzie to w Twoim domu. Ty jesteś gospodarzem. Będąc u nich, to wtedy można stracić pewność siebie. Ale we własnym domu?! Bez przesady :)

No tak w domu był przyjemny ale było już za póżno na taką rozmowę.Było już po rozwodzie.Wiedząc,że były mąż zdradził i mieszka z inną kobietą zostawił mu kartkę do spowiedzi.Znał tę kobietę i jej adres mógł tam kartkę dać.Wiem,że dla zdrajcy miał czas na długo rozmowę ale o babach.W naszym domu zawsze gościłam na kolędzie.To ksiądz,który mnie spowiadał w rekolekcje wysłał do proboszcza z tym problemem[mąż miał kochankę]bo twierdził,że on w swej parafii kilka małżeństw uratował rozmową.

Pewnie mógł, ale czemu tego nie zrobił?! Hmm, z lenistwa? Może bał się? Co najmniej dziwny ten ksiądz. Dlatego ja z dystansem podchodzę do każdego, nawet do księdza. Biorę zawsze poprawkę na to, kto kim okaże się jak przyjdzie co do czego.I zawsze planuję wyjście awaryjne :)

Nie zrobił bo od kiedy rozwodnik żyjący z kochanką chodzi do spowiedzi?Może sam ma kochankę?Ale to już nie ważne,zawiodłam się i tyle.To było upokarzające jak w następny rok znów kartkę szykował zostawić.Odważyłam się i zapytałam po co tej kochance zostawia kartki jak ona już rozbiła przez sąd dwie rodziny.Powiedział,ze ona do niego do spowiedzi nie chodzi a to,że komunię przyjmuję to może wszystkiego nie mówi i dostaję rozgrzeszenie.

Bądź tu mądry i pisz wiersze... Jak człowiek sam, z własnej woli nie będzie chciał naprawić swoich błędów to żaden nawet ksiądz nie jest w stanie nic zrobić. Księdza można oszukać, ale Boga nigdy. A z tymi kartkami to w ogóle jakaś "chora" sytuacja. Wychowałam się w parafii, gdzie żadne kartki nie obowiązywały. Proboszcz na parafii jest 25 lat. A jak dostało się kartkę, to znaczyło że proboszcz nie ma do Ciebie zaufania i musi tak ciebie sprawdzić. Czyli wstyd (jednym słowem). Nie wiem dlaczego ja oddaję jeszcze te kartki?! Poza tym nie rozumiem dlaczego w święto Matki Bożej Gromnicznej, jak przychodzi się z gromnicą to nie jest ona poświęcona na każdej mszy. Tak samo jest w Niedzielę Palmową z palmą. Tylko na wyznaczonych mszach. Kto na taki debilny pomysł wpadł w parafii Trójcy?! Może czyta to jakiś ksiądz, który mógłby to jakoś sensownie uargumentować.Jak jest świecenie palm czy gromnic to na każdej mszy, przez cały dzień.

No to spróbuje tym wierszem popisać... Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju, na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju, stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany, świeciły się z daleka pobielane ściany, tym bielsze, że odbite od ciemnej zieleni topoli, co go chronią od wiatrów jesieni. Dom mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi, i stodołę miał wielką, i przy niej trzy stogi użątku, co pod strzechą zmieścić się nie może; widać, że okolica obfita we zboże. No i jak? Mickiewicz ze mnie?

A ja myślałem, że ariami ma oczy szeroko zamknięte. A tu taka krytyka. No, no odwagi! A co z antykoncepcją? Można czy lepiej nie? Ponoć w piekle gorąco!

do ariami i samo dobro! bardzo sprytnie manipulujac uderzacie w Kosciół - gratuluje!!! a jeszcze bardziej szacun dla tych którzy nie dadza się na to złapać;-) ukazując prawdę delikatnie uderzacie-sprytne!!! ale po co ??

"ukazując prawdę delikatnie uderzacie-sprytne!!!ale po co?" No jak to - skoro - jak piszesz ukazujemy prawdę - to chociażby dla samej prawdy. Ale oczywiście nie masz racji. Doszukujesz się jakiegoś spisku. To prawie tylko rozrywka.

ja to tylko stwierdzam fakty. Anioł, o co Ci chodzi? Jakie uderzenie w Kościół z mojej strony? Jak księża wymyślają takie zasady to ja chcę wiedzieć DLACZEGO? Jako parafianka od niedawna..., jestem zainteresowana i tyle. Do samo dobro: my z mężem akurat pracujemy nad potomstwem, wiec ten problem i dylemat mamy z głowy ;) PRAWDA dla mnie to rzecz święta. A kłamstwem i intrygą zawsze wzgardzę nawet jeśli będzie pochodziło od Kościoła. Tylko Chrystus przede wszystkim dla mnie liczy się i Jego nauka!!! Czy zamiast zwracać mi uwagę jak to "sprytnie manipuluję" nie lepiej mi odpowiedzieć konkretnymi argumentami na moje zarzuty. Mam prawo powiedzieć, że mi się coś nie podoba. Nie będę na wszystko pokornie zgadzała się. Tzn. i tak nie mam wpływu na decyzje proboszcza, ale milczeć też nie zamierzam.

Anioł, jakieś "dyplomatyczne" teksty mnie nie interesuję!!! ja proszę o konkretne argumenty :)

Znam księdza,co mu przeszkadzały dziewczyny krótko ubrane,ciągle na mszy krytykował a sam latał za panienkami aż sutannę porzucił.Ksiądz kawaler niech skacze ale niech żonatemu co ma kochankę nie daje rozgrzeszenia.Albo facet około pięćdziesiątki mówi na spowiedzi do proboszcza,że ma żonę nie dobrą i kochankę cudowną.Dyskusja trwa pól mszy i facet komunie bierze.Potem księża zdziwieni,że rozwody są.A taki kochaś idzie na msze ale z kochanką nie rodziną.To też pasuje księżom nie wygonią nikogo,dobrze i parę złotych na tace.Wiara za pieniądze księża też bogatych[katolików] lepiej uważają jak biednych.

"fakt" jak to jest: obowiązuje tajemnica spowiedzi... Grzechy zna Bóg, spowiednik i penitent. Więc skąd taki post?! Penitent Ci opowiedział czy sam wyciągasz takie wnioski z obserwacji podczas mszy?!

Dużo rzeczy obowiązuję i kto do tego stosuję się ma nieciekawie a ci co łamią zasady wiedzą,że żyją.Jedni mają pałace wymieniają auta,żony,kochanki inni nie maja co do garnka włożyć.To samo jest wśród księży;mają kochanki nawet dzieci wyślą takiego do innej parafii i wielka kara.Co robi na mszy żonaty mężczyzna z kochanką?Albo kochanka całą mszę ogląda się do tyłu na ojca,który stoi w kościele z dziećmi?Nawet ksiądz na to nie odpowie.Najlepiej niech każdy patrzy siebie ale żeby nie było tych pokrzywdzonych czy zle załatwionych i potraktowanych nie było by tematu.

Kazania są ze spowiedzi.Na rekolekcjach ksiądz mówił,że np.panienka śpi z pierwszym lepszym potem żali się,że jej nikt nie chce.Do mego brata pisała taka Kryśka[co rozbiła kilka związków],,skarbie już żaden mężczyzna mnie nie chce zostaw rodzinę moje dzieci cie potrzebują''.To zostawił rodzinę i poszedł wspomagać panienkę,która podawała się za wdowę.Modli się na mszy z kochankami i sama też.Co ona wymodliła?Kilka rozwodów i ojczymów dla swych dzieci potem policją kochasia postraszyła i wysłała w diabły.

ja akurat należę do tych, co stosuję się do tych zasad i wiem, że żyję :) A co Ciebie tak interesuje kto co robi na mszy? Czy nie lepiej byłoby skupić się bardziej na Panu Bogu,modlitwie i swoim życiu?! Zostawić "te" sprawy Bogu i czasowi. A jak zazdrościsz tak bardzo, to rób to samo. Jaki problem ;)

Kazania m.in. zawierają konkretne przykłady z życia ludzi… Czy to jest wina tylko p. Krysi?! To Ewa kusiła Adama. Ale Adam miał wybór… Takiego dokonał, że oboje zostali wyrzuceni z Raju. Kryśka głupia, a Twój brat jeszcze głubszy. Dobrali się jak w korcu maku ;)

Obowiązuje tajemnica spowiedzi więc stwierdzenie, że „kazania są ze spowiedzi” jest co najmniej błędna. Gdyby księża opierali się w swoich wypowiedziach tylko na podstawie spowiedzi to obawiam się, że niewiele mieliby do powiedzenia. Pewnie wciąż to samo mówiliby ;) Zdarza się, że uświadamiają nas jakie błędy popełniamy w wyznawaniu naszych grzechów. Np. chłop 60 lat za każdym razem mówi, że obraził swoją mamusię. To ksiądz pyta się: czy mamusia żyje? On odpowiada, że 10 lat temu zmarła… Oprócz spowiedzi, księża mają normalny kontakt z ludźmi, wiernymi… Obserwują społeczeństwo, wyciągają wnioski i mówią o tym. Czytają fachową literaturę. Uczą się od lepszych od siebie. Rozwijają się. Wątpię, żeby każde kazanie opierało się wyłącznie na podstawie spowiedzi. To jest raczej wyjątek niż reguła. Jeśli ktoś dobrze słucha kazań to na pewno nigdy tak nie stwierdzi.

Nie każdy słucha kazań co niektórzy chodzą do kościoła na pokaz-to też są słowa księdza.Pani księży krytykuje i zarazem broni.Żaden ksiądz takiej,,krysce''nie karze rozbijać rodziny.Nigdy na kazaniu nie pochwalają kłamstwa,zdrady itd. Wręcz przeciwnie namawiają do życia według przykazań Bożych a skąd to mnoży się u takich modlących się w kościele?.Trzeba ustąpić głupiej ,,krysce'' i jej kochankowi bo na to nie ma ,,fachowej literatury''ani fachowej osoby by to wyjaśniła.

Zawsze, bez względu czy to ksiądz, ktoś z rodziny czy przyjaciół albo obcych może u mnie spotkać się ze słowami pochwały (jeśli jest za co) jak też ze słowami krytyki (jeśli coś jest nie tak). Nie robię wyjątków. Bo dlaczego mam ślepo być tylko za lub przeciw? Na różne tematy mam różne poglądy. Tego samego człowieka będę broniła jak będzie za co ale jak źle zrobi to go skrytykuję. Ale to wcale nie znaczy, ze go nie na widzę itp. Np. jeśli jakiś ksiądz bardzo dobrze spowiada to go pochwalę. Ale jeśli ten sam ksiądz decyduje, że w Niedzielę Palmową będzie poświęcenie palm tylko na dwóch mszach z sześciu to to skrytykuję. Każdy człowiek ma wady jak i zalety. Nikt nie jest święty, idealny. Jeśli o czymś mówię czy piszę to są to konkretne sytuacje. Nie ma u mnie ludzi wyłącznie dobrych lub wyłącznie złych. A Pan/Pani uważa, że jak już zły to na całe życie? A jak dobry to też? No to źle Pan/Pani myśli :( Ci ludzie, którzy żyją w konkubinatach, odchodzą od swoich ślubnych małżonków i rodzin, nie wiem dlaczego tak zrobili. ja ich nie znam i nie mnie jest to generalnie oceniać. ja tego nie pochwalam. Mi to nie podoba się, Panu/Pani też to nie podoba się. Ale za to prawo polskie nie karze. W kościele też raczej nikt ich z otwartymi rękoma nie wita. A my możemy tylko modlić się, żeby w końcu opamiętali się. ja nie wiem kto jak słucha kazań?! Chyba, że z tą osobą wcześniej rozmawiałam na ten temat. A Pan/Pani skąd to wie?

Bronię za jedno a krytykuję za zupełnie coś innego. Ale ogólnie ich lubię i wszystkich innych też. Mimo, że nie zawsze mamy takie same poglądy na różne sprawy... Kościół to jednak przede wszystkim dom Boga. Kto chce to może przyjść. A jeżeli ludziom to nie podoba się to już ich problem. "Nam" może się nie podobać, ale jakie to ma znaczenie?! Najważniejszy jest i tak Pan Bóg :) Cieszę się, że ja tych ludzi nie znam... Bo czego oczy nie widzą tego sercu nie żal ;)

No bo na mszy ksiądz mówi; rodzina najważniejsza.To czego taki tatuś zdrajca albo mamusia z kochankiem szukają w koście? Czego oni tam chodzą i czego oni tam słuchają i coraz nowe rodziny rozbijają?To,że tzw.ku.....o jest niekaralne to wiadoma rzecz[najstarszy zawód świata] a,że i kościół daje na to przyzwolenie?Póki tego nie doświadczymy i nie zobaczymy na własne oczy nie uwierzymy.Taki przykład; wdowa co niedziela z córką na mszy obok kochanek raz matki raz córki.Moze nic w tym złego jeden z tych kochanków to moj ojciec.Taki autorytet? W domu był nie spokój policja, kurator a panienki ha ha wiedziały o wszystkim.Każdy umywa ręce a ksiądz karzę cierpieć chodz nie każdy.Jeden z nich dał dobrą radę ale już za pózno.To nie jest takie proste,pisać można ale przeżyć to wszystko........

Sama modlitwa,pisanie na forum jeść nie da ani nie rozwiąże problemów.Nikt nie pomoże nawet św.Boże.Wyjątek,że ktoś poda pomocną dłoń pokrzywdzonemu.Jak chcesz liczyć na pomoc licz sam na siebie.Nawet jak jakaś matka ma chore dziecko i idzie do księdza dostaje pozwolenie i stoi biedna z puszką przy kościele zbiera po mszy.A czemu to jednej tacy w niedziele nie można zebrać tej matce? Każdy położy ofiarę a potem są ogłoszenia,że ktoś tam zbiera na chore dziecko czy inny cel.

Mam nadzieję, że ci wszyscy ludzie kiedyś nawrócą się i zaczną żyć tak, żeby innych przynajmniej nie gorszyć. ja to działam konkretnie, mówię co myślę i żyję dalej. To nie moja wina, że w moim życiu jest tak jak jest. Ale z moim charakterem, osobowością i tokiem myślenia potrafię z wieloma sprawami sobie poradzić :) Oczywiście to przykre jak własny ojciec czy matka robią z siebie idiotów. Wszyscy cierpimy z jakichś różnych powodów... Mamy żal o coś do Boga, losu. Nie Ty pierwszy i nie Ty ostatni.

Mi tam Pan Bóg zawsze pomaga :) I jestem Mu wdzięczna za wszystko... Wiem, że nie zostawi mnie w potrzebie. Mam z Nim dobry kontakt. Ale to jest bardzo, bardzo długa współpraca... A nie jak trwoga to do Boga itp. To może Pani tak z jedną wypłatę chociaż raz w roku komuś odda? Albo chociaż połowę ;) ja to często i gęsto wątpię w te "bidne kobiety". Nie mam pieniędzy na rozdawanie od tak sobie. Mogę kupić jedzenie (zresztą to robię), ale jeśli chodzi o gotówkę to nie mam pewności na co one w rzeczywistości zostaną przeznaczone. Gwarancji niestety nie ma.

Jak kto słucha kazań?Ksiądz mówi bo widzi z ołtarza jak oglądają się,śmieją,rozmawiają.Czasami nawet uwagę zwraca.Żeby wszyscy słuchali nie byłoby tyle rozwodów,kłamstwa,zdrady,zabójstw, płaczu, porzuconych dzieci. A ci co tym krajem rządzą co wyprawiają a przysięgają tak mi dopomóż Bóg.Ludzie to może tak nie zmieniają się tylko te prawo jest po stronie silniejszych i bogatych.Wiele razy na mszy ksiądz mówi módlmy się za rządzących.Oni też co niektórzy modlą się widać to czasami w transmisji tv na uroczystościach ale to takie wszystko sztuczne.To i wdowa modli się coraz z innym i co ona z tych kazań rozumie?

Ksiądz niestety cudotwórcą nie jest. Chrystus też głosił swoje nauki i nie wszyscy z tym zgadzali się i robili wg tych słów... Tak było, jest i będzie. Tu, na tej ziemi dobrze już nie będzie. Trzeba bardziej skupić się na tym co potem... I zamiast bardziej martwić się o innych lepiej swoją energię przeznaczyć na pracę nad sobą. A inni niech martwią się sami o siebie. Bo z takiego pisania, stwierdzania pewnych faktów, krytykowania tylko innych i tak nic dobrego z tego nie wyniknie. Ludzie mają takie poglądy na Boga, wiarę że lepiej czasem nie wiedzieć i żyć spokojnie. Modlimy się na mszy o różne sprawy, ludzi... (nie tylko za rządzących). Np. za zmarłych, za księży, biskupów, s. zakonne, za papieża, za naszą ojczyznę,rodziców, dzieci, młodzież, ochrzczonych, bierzmowanych, małżeństwa, za nas samych na mszy zebranych itp. W zależności od większej potrzeby. A czy to jest sztuczna modlitwa czy płynąca prosto z serca to nam na 100% nie wiadomo. Pozory często mylą. Nie bawmy się w Boga. To do Niego należy ostatnie słowo :)

Nie ma co pocieszać się i usprawiedliwiać cudzymi grzechami. Chociaż popełniłby je sam Papież! Wiadomo, że ci ludzie robią źle-zgodnie z nauką kościoła katolickiego. Ewentualne naśladowanie ich jest jakąś jedną wielką głupotą i pomyłką. Każdy z nas powinien dążyć do doskonałości bez względu na wszystko. Świata nie zbawimy :( ale możemy dobrym przykładem pokazać, że można żyć dobrze i być przy tym szczęśliwym :) Powodzenia :)

Trzeba motywować się dobrymi przykładami i ludźmi, którzy żyją i chcą dobrze. Tacy ludzie też istnieją :) na szczęście! np. JP II... Chrystus przecież żył i chciał dobrze... Jego nauka o tym świadczy. Czyż nie lepiej z Niego brać przykład...?! Jezus siłą mą, Jezus pieśnią mego życia Królem wiecznym On, niepojęty w mocy swej w Nim znalazłem to, czego szukałem do dzisiaj sam mi podał dłoń, bym zwyciężał w każdy dzień :)

Zamiast siać ziarna nienawiści i szukać tylko negatywnych stron wiary katolickiej i kościoła katolickiego czy nie można też docenić i napisać o czymś dobrym, pozytywnym co dzieje się w naszych kościołach domowych i parafialnych. Wszystko ma zawsze dwie strony medalu.

To czego chodzić do kościoła jak nie słuchać księdza toć to wysłannicy Boga?

marian: nie wiem, może popatrzeć na księdza albo towarzysko itd. Jakiś czas temu, jak byliśmy z mężem na mszy i usiedliśmy w ławce (mąż ok.183 cm, ja 170 cm). A tu komentarz typu, że zasłoniliśmy pani widok chociaż były wolne miejsca w pierwszej ławce. Że jak tak można, żeby taki wysoki mężczyzna przed nią usiadł itd. Cóż, nie omieszkałam skomentować tego, że po pierwsze są wolne miejsca na pierwszej ławce i tam na pewno nikt jej nie będzie zasłaniał widoku na ołtarz... A po drugie, proponowałam bardziej skupić się na modlitwie... Chyba pani nie spodziewała się takiej akcji, bo z "córką" wyszła z tej ławki i nie wiem już gdzie poszły. ja rozumiem, że może przysłoniliśmy jej widok na księdza, że z miłości człowiek głupieje... Ale to nie powód, żeby mnie ktoś obrażał w domu Boga. Różne są sytuacje, ludzie pchają się do komunii (a dla wszystkich Pana Jezusa WYSTARCZY!!!), przepychają, nieładnie pachną. Ale ja wtedy idę na mszę, gdzie jest mniej ludzi do swojej parafii bądź sąsiedniej, albo przychodzę pół godziny wcześniej, siadam sobie wygodnie i czekam :)

do TK: piękne, mądre, prawdziwe, życiowe, ujmujące słowa!!!

I co z tych słów dla kogo wynika?! Czy ktoś z nich wyciągnie jakieś sensowne wnioski?
Lubimy słuchać pięknych słów, kazań... Ale i tak swoje zrobimy i myślimy.
ja tam nie narzekam :) Cudowne dzieciństwo, wspaniała Rodzina, Przyjaciele, Znajomi, Nauczyciele, Pracodawcy i Mąż. Do tego w Zdrowiu :) Nie zawsze wszystko jest idealnie po mojej myśli,ale i tak mam z czego więcej cieszyć się niż smucić. I doceniam to co miałam i mam... I do dziś otaczają mnie wspaniali ludzie, którzy z chęcią pomagają, są życzliwi. Bo jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie :D

Ariami weź ty się mniej udzielaj co?!.. bo te twoje mądrości to już w du.ę nie lezą!!!W każdym temacie najmądrzejsza...ble....rzygać się chce!!!

Jak ci przeszkadza, to nie czytaj!!! :p Ale lepiej byłoby dla ciebie, żebyś jednak utrwalał sobie moje poglądy, bo one są właściwe. Niech nauka nie idzie w las tylko w ciebie, panie "mądraliński" od siedmiu boleści. A następnym razem (jak będziesz chciał udzielić się na forum) popisz się swoimi poglądami. Ale, tak wiem. ty nic nie masz mądrego do powiedzenia. Najlepiej lubisz obrażać i krytykować. To twoje "najmocniejsze" strony. Papa

Ps. A o tym czy będę udzielała się na forum czy nie to ja decyduję. Czekamy z niecierpliwością na twoje mądrości życiowe.

Bez komentarza droga ariami!!! Papa, z naciskiem na PAPA!!!!!!

Jak nie ma się nic mądrego do powiedzenia to faktycznie lepiej zamilknąć (hahaha) To miłego dnia :) Papa

A i ciekawe KIM jest "sławny" anty-airami? Czy miałbyś odwagę ujawnić swoją osobę i wszystkie zarzuty jakie masz do mnie, powiedzieć mi prosto w oczy?
Pod osłoną forum mądrala, ale tylko w gębie :-D

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.