Witam wszystkich pracodawców w Grajewie i okolicy.Czy zwróciliście uwagę jak bardzo nasi kochani pracownicy nas nienawidzą???W ich mniemaniu to tylko oni ciężko tyrają za marne grosze,pot im po plecach leci,a my tyrani z batami nad nimi stoimy,wyzywamy,opluwamy...Uważam,że zachowują się czasem jak dzieciaki-sami nie wiedzą czego chcą.Podejrzewam,że chcieliby pracować krótko,lekko,bez stresu broń Boże i jeździć nową wersją merolka.Też bym tak chciała ale dawno już zycie zweryfikowało moje marzenia o spokojnym,dostatnim życiu.Prawa ma tylko pracownik-pracodawca ma zaś tylko obowiązki wobec pracownika.Jak często musimy znosić ich złe humory,szanować ich sprawy rodzinne,ból głowy po przepitej nocce,omykanie się z kąta w kąt i jeszcze musimy za to im płacić!!!A oni widzą w nas same zło.Czapka z głowy przed porządnymi i uczciwymi pracownikami,bo wierzę,że tacy gdzieś jeszcze istnieją:)
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Zgadzam sie w 100pro
ale tys madry
Spojrz na siebie jaka ty jestes a pozniej oceniaj
Dobry pracodawca wie ,ze zestresowany pracownik to zły pracownik.
jaka płaca taka praca
dobrzy pracownicy są ale pracują dla innych lepszych pracodawców powiem krótko jaki pan taki kram jak się komuś nie podoba praca i pracodawca radzę zmienić a jak się nie podoba pracownik zwolnić w końcu to wy jesteście szefami i o co te przepychanki a nie każdego pracodawcę stać na dobrego pracownika i odwrotnie dobry pracownik nie pracuje za grosze i dla byle kogo powodzenia dla obu stron
to nie zatrudniaj... tylko samemu trzeba wziąć sie za robotę i nie biadol...
Ty Pracodawca, mozesz to na japonski przetlumaczyc?? bo nie kapuje
Do pracodawcy. Nie strasz!!!
Przeczytalam wszystkie komentarze na forum Grajewscy Biznesmeni"i mysle,ze te wypowiedzi sa obustronne.Nie zazdroszcze byc Pracodawca,czasy sa trudne,ale w naszym miescie od 20 lat nic sie nie zmienilo odnosnie zatrudniania pracownikow.Mimo,ze firma dobrze prosperuje (co widac od dawna)zawsze sa narzekania ,zatrudniajac pracownika szukamy oszczednosci.Dobrze by pracownik byl fachowcem ale za najnizsza krajowa,najlepiej bez zarejestrowania i jeszcze najlepiej zeby wiedzial,"na Twoje miejsce czeka wielu".Nie ma zlych Pracodawcow i Zlych pracownikow o ile jest wzajemny szacunek.Mysle ze kazdy chcialby byc spokojny o swoje i rodziny jutro.Moze w duzych firmach zachowane sa wszystkie obowiazki pracodawcy wobec pracownika,legalne,a jak jest w prywatnch firmach?Staze ,prace interwencyjne ,a gdzie sa normalne stanowiska pracy?
Jestem wykształconym (zero znaczenia a może i cecha negatywna)porządnym, uczciwym, sumiennym, punktualnym, nie karanym, bez migreny, nie pijącym, nie palącym, niekonfliktowym, dyspozycyjnym....... co tylko "pracodawca" sobie zażyczy facetem. Jakby co, na każdą z wymienionych cech mogę przedłożyć: zaświadczenie/referencje/oświadczenie (oczywiście pod odpowiedzialnością karną)...
Tylko zapłać mi drogi "pracodawco" za miesiąc mojej pracy chociaż "przeciętne wynagrodzenie netto z I kwartału 2005r.)...
zgadzam sie z toba w 100 procentach .
Wszystko ma dwie strony medalu :)
Nie rozumiem dlaczego się dziwisz. Jeżeli według was 1500zł na miesiąc to optimum...
to pracodawcy grajewscy wyzyskują pracowników!!! śmieszy mnie to co Pani napisała. Pracownik musi zostawać po godzinach, płaszczyć się przed szefem, rezygnować z urlopów i co z tego, ze pracownicy mają tyle praw, skoro one nie są przez WAS egzekwowane???!!! Zabawne jest doprawdy to co Pani napisała - biedna pracodawczyni....
Ja myślę,że prywatny pracodawca to zupełnie co innego niż ten,który czerpie swoje dochody z podatków czy składek.Najgorsi pracodawcy w Polsce to lekarze....tak,tak,lekarze.....w szczególności lekarze rodzinni,którzy zarabiając po min.30 tys.miesięcznie płacą swoim podwładnym po 800-1500 zł...Zawsze będę kojarzyć grajewskich lekarzy z biedą,chęcią permanentnego szkodzenia i głodem.......
Mam o tych ludziach jak najgorsze zdanie i nigdy go nie zmienię.
Jesli odpowiednio motywujesz pracownika,doceniasz go i szanujesz napewno on bedzie taki dla ciebie i bedzie mial stosunek odpowiedni do swojej pracy,i nie jest prawda z epracownicy maja wieksze prawa,jest wrecz przeciwnie,pracodawca moze wszystko z pracownikiem.a sprawy rodzinne trzeba zawsze miec na uwadze,kazdy ma swoje problemy a dobrego pracownika trudno zyskac latwo stracic
Kochani pracodawcy nie szanujecie swoich pracowników w waszych oczach jesteśmy zwykłymi robolami bez żadnych praw.Szanujcie nas i przedewszystkim uszanujcie naszą pracę a my będziemy szanować was.Pracujemy bez urlopów, nie dajecie nam odzieży roboczej , wody to o czym tu mowa.A pieniądze socjalne? gdzie one są?Takie czasy pracować musimy ale zarobki są naprawdę do bani. Was stać na wczasy na dobrej klasy ciuchy w domach też czego dusza zapragnie a my ? Ja na pracy się znam ale co z tego jak nie jest ona nagrodzona.
Jak angażuję się w pracę i na tym samym stanowisku kolega wali w kulki i na wypłatę mamy po tyle samo to nie oczekuj że za miesiąc jego wymienisz a mnie znowu porównasz z wypłatą z nowym co np może nie wali w kulki ale po prostu uczy się i nie wyrabia tyle co ja. Doceń tych co pracują premią . Ten co się opierdala i tak pójdzie do odstrzału a ja doceniony tak będę dalej robił. Tyle że wam ciężko jest tak zrobić bo jak można do zasadniczego dołożyć robolowi 2 lub 3 stówy. Śmieszy mnie pracodawca co mówi że mu brak na wypłaty bo z 1 bańki mu zyski na 700 koła spadły.Pozdrawiam.
a ja się ciesze z mojej pracy i zarabiam dobrze tylko szefa mam popierdolonego,ale w sumie ok.
Grajewscy pracownicy są pracowici tylko pracodawcy niewypłacalni
Grajewscy pracownicy są pracowici tylko pracodawcy niewypłacalni
Dodam jeszcze że człowiek musi być uniwersalny, pracował najlepiej 24 godz na dobę i jeszcze dobrego słowa nie dostał, pracownik teraz jest mocno wykorzystywany za głodową pensję... Niestety
Czy to prawda, że każda gwiazda na niebie jest słońcem?
Przyznam sie,ze wstawilam ten post specjalnie w odpowiedzi na temat grajewskich biznesmenow i kierowalam go glownie do pracodawcow ale jak widze,wiekszosc odpowiedzi jest jak zwykle od narzekajacych pracownikow.Ja akurat mam to szczescie miec fajna zaloge.Ogolnie nie narzekam,chociaz zawsze mogloby byc lepiej.U mnie nikt nie pracuje po godzinach,ba nawet zatrudnieni na caly etat pracuja od 8.00 do 15.00-przysiegam,ze tak jest.urlopy wykorzystuja albo biora za to kase-czyli jak stryjence pasuje.Wody maja skolko ugodno,proszek do prania kupuje,na obuwie robocze daje,chorobowe,jesli sie takie zdarzy tez JA place!Wiec co mam jeszcze zrobic by byc dobrym szefem?Swoich pracownikow nawet nie tykam tylko zwracam sie per pani i per pan.A i tak jestem powieszona na tej samej galazce co ci,ktorzy wykorzystuja ludzi,a wiem ze takich jest pelno,Kochani spojrzcie na te wszystkie wpisy-ile jest w nas nienawisci,jadu,jak bardzo obrzydzamy sobie tym zycie.Wszystkim nam jest ciezko,naprawde,bo takie przyszly czasy i nie wiem kto to moze zmienic.Szanujmy sie nawzajem,usmiechajmy sie do siebie bo nie znamy jutra...pozdrawiam i zycze powodzenia.
Nie szczęśliwy "pracodawco",biedaku,ofiaro naszych ludzkich nie szczęść nie pomyślałeś, że skoro z normalnego człowieka który poszedł do ciebie do pracy zrobiłeś niewolnika to nie będziesz miał dobrego pracownika.Sam wiesz jakie wymagania stawiacie na samym starcie np.doświadczenie,wykształcenie,młody wiek itd.Takie wypociny napisałeś ,że szkoda mego czasu dla ciebie.
Jacku,a czy ja napisalam,ze jestem nieszczesliwa?Z nikogo tez nie zrobilam niewolnika,u mnie nie ma musu pracy,kazdy zrobi swoje i o 15.00 smiga do rodzinki.tobie tez zycze wspanialej pracy z ktorej bedziesz czerpal i radosc i kase,powodzenia.Zwroccie uwage,ze pracodawcy o was wogole sie nie wypowiadaja-o czym to swiadczy?Tylko wy wszystko krytykujecie...
Na wstępie ja też mogę napisać w internecie że daje cuda na kijku... W moim przypadku mam dosć już swojej pracy. Ale chwilowo nic innego znaleść nie moge. Podobno jestem inteligentnym, pracowitym, wyróżniającym się pracownikiem. Tylko co z tego jak dostaje wyplate na rekę. Papier swoje, ręka swoje. Przychodząc na swoje stanowisko pracy pięc lat temu dostawałem tyle samo co dostaje teraz. A uwierzcie mi, obowiązków i nowych rzeczy przybyło sporo. Do niedawna lubiłem swoje zajęcie, teraz przychodze bo musze. Mój szef obrzydza mi pracę każdego dnia. Jesteś mądry wyróżniasz się a po sekundzie jesteś głupi taki i owaki. Normalnie pogubić się idzie. Płaci marne pieniądze, inwestuje we wszystko tylko nie w nas pracowników. Jednego dnia chce rzeby wziąść inicjatywe w swoje ręce drugiego za to goni. Zwolnienie lekarskie bierze za pretekst do wywalenia na bruk. Odnosi się do nas jak do troglodytów brak szacunku i kultury osobistej. Co do autorki tego postu. Żeby było tak jak pani mówi/pisze to żaden pracownik by nie narzekał. Przychodził by do pracy i pracował i szanował Panią i pani Firmę.
Pracownik sprzedaje pracodawcy swoją prace. On kupuje ją po najniższej możliwej cenie, chce na nią jeszcze rabatu i gratisów. A pracownik musi się zgodzić bo zazwyczaj jest przyciśnięci do muru. Do wszystkich zatrudniających, powinniście sami popracować na stanowisku które proponujecie innemu człowiekowi. Zobaczyć jak to jest i ocenić na ile sami wycenilibyście trud i czas przez was poświęcony.
Pracodawco,a jak inaczej to zrozumieć te twoje nieszczęście?O to twoja wypowiedź-Też bym tak chciała ,ale dawno już życie zweryfikowało moje marzenia o spokojnym dostatnim życiu Itd.Jacy wy pracodawcy jesteście bez skazy szkoda tyko, że nie przenosicie tego co obiecacie w pracy w życie.Tak się składa ,że jestem brygadzistą jednej z firm Grajewskich i wiem do czego zmusza nas pracodawca, jak mamy wpływać na pracowników .Pracodawcy! nie przyszło wam do głowy , że większość pracowników musi zastawiać się chorobami żeby dostać choć jeden dzień na załatwienie swoich prywatnych spraw, bo o zwolnieniu lekarskim nie ma mowy,albo o urlopie, bo jak dostać ten urlop skoro pracuje się na czarno a zwolnienie lekarskie to zaraz jest powiedziane, że taki pracownik działa na nie korzyść firmy ,bo to firma musi płacić za zwolnienie lekarskie.Pracodawco jesteś jednym z niewielu ,myślę o tzw.prywaciarzach, który przyznał się publicznie do tego ,że u ciebie ludzie pracują do15.Bo wiem coś o tym ile i jak to się pracuje u prywaciarzy.
do pracodawcy;ty nie szanujesz ludzi,pracownik to nie stryjenka,co to za okreslenie.skoro jestes takim dobrym pracodawca jak sam o sobie piszesz/ludzie u ciebie na pelnym etacie pracuja 7 godz./podaj swoje prawdziwe namiary,niech twoi pracownicy publicznie cie pochwala.
a można wiedzieć czym Pani PRACODAWCA sie zajmuje ? moze Pani do pracy przyjmie ?
tak jak chcesz urlop to nie dostaniesz tylko trzeba isc wtedy kiedy oni chca
To tylko puste słowa przedmówców,które nic nie znaczą.Tak czy inaczej, płacenie na przykład 2400-3500 zł na 3 niezbędnych pracowników z 30 tys.miesięcznie z wymuszonych od pacjentów haraczy na składki (bo nie zarobionych absolutnie samodzielnie),jest już kompletnym wypaczeniem.
Drogi pracodawco skoro tak jak piszesz jestes super pracodawca masz fajna zaloge to o co chodzi? Mysle,ze jesli masz czyste sumienie to wszelkie niepochlebne komentarze nie dotycza ciebie.Po co bijesz pianę?
Bylam pracownikiem,prowadze dzialnosc,nie zatrudniam ale wiem jak jest po obydwu stronach barykady i wcale nie dziwie sie grajewskim pracownikom,ze narzekają...maja powody.
oni udaja ze nam placa a my udajemy ze pracujemy
relacje w firmie buduje pracodawca:D
po za tym sama sobie dobralas takich pracownikow:D
Chetnie podejme sie pracy u "pracodawcy" prosze o jakies namiary
Droga Pracodawco szanuje ludzi,ktorzy pisza jak jest naprawde.Pani jest jedyna ,ktora podchwycila temat"pracodawcy",bo jak pisze wszystko jest ,jak powinno.Inni nie podjeli sie tego wyzwania,poniewaz musieli by przyznac sie do tego,o czym pisza Ci doswiadczeni zlym traktowaniem pracownicy.Zapewniam,ze jest wielu tak zlych pracodawcow,jak i zlych pracownikow.Tylko Ci pracownicy mimo zlego traktowania godza sie na to,by niestracic pracy.I kolo sie kreci,temat rzeka.
Jest takie słynne powiedzenie: Syty głodnego nie zrozumie. I to jest prawda. I nie ważne czy ktoś jest pracownikiem czy pracodawcą. I po co te kłótnie? No po co? Pracowałam w firmie państwowej, potem w prywatnej, potem na tzw umowie "na gębę" i wszędzie było to samo.... wyzysk i poniżanie człowieka. Bo jak to można nazwać jak stoi nad Tobą pracodawca lub jego "zaufany" człowiek i czeka tylko kiedy Ty zrobisz coś nie tak? Do domu wracałam z płaczem, ale rano... szłam tam do pracy, bo przecież z czegoś musiałam utrzymać dom i dzieci, spłacać kredyty. Nidy nie życzyłam swym pracodawcom niczego złego, bo wiem, że takie słowa potrafią wrócić do mówcy. I po części ich rozumiałam tzn ich postępowanie - bo drżeli o swój majątek, posadę, bo musieli wykonywać plecenia osób, które stały jeszcze nad nimi. Teraz też pracuję prywatnie, bez umowy o pracę bo któż zechce teraz przyjąć do pracy 40 letnią kobietę? Mam pracę, mam fajnych pracodawców, jestem nianią i jestem szczęśliwa. Bo.... ktoś mi zaufał - powierzył swe dzieci w opiekę, mi, w sumie obcej osobie. I za to należy się takim ludziom wielka wdzięczność. Bo dzięki nim ja i wiele innych kobiet - niań może utrzymać swoje rodziny. Wiem, że to są nie wielkie sumy...ale to zawsze coś. Uważam, że nasza postawa czyli nas pracowników, a więc pokora, zdyscyplinowanie i świadomość naszego miejsca w pracy wpływa dodatnio na naszych pracodawców, na ich stosunek do nas. Dobro zawsze powraca, więc bądźmy dobrzy dla siebie i dla innych. Pozdrawiam.
Za te marne pieniądze pracujemy naprawdę rewelacyjnie bogaty biednego nie zrozumie ale niech pamięta że też zaczynał od niczego tak jak my a teraz wielkie paniska się porobili chaty, fury i komóry tylko to im w głowach.Ale żeby tym szarakom po parę groszy do wypłaty dorzucić to gdzie tam jak zwykle nie mają z czego.Nie rządajcie od nas wiele.
Do bb,;jak stryjenka sobie woli;to nie jest obrazanie pracownika,tylko przenosnia,zle to pan/pani odebrala,a tzn.ze czlowiek ma cos do wyboru,w tym przypadku konkretnym chodzilo mi glownie o urlop.Przykro mi panie Benku,mam stala ekipe i niestety nie planuje nowych przyjec.Ja tez bylam po obydwoch stronach barykady,pracowalam w Grajewie,pracowalam za granica,teraz tez pracuje na swoim i uwierzcie,zaden to lepszy miod.Najchetniej zatrudnilabym sie na jakiejs cieplej pasadce urzedniczej-bez potu na plecach,bez konsekwencji zle wydanej decyzji i pomalowanymi paznokciami-zyc nie umierac-chyba,ze sie myle:)
Pracodawca a gdzie takie posadki ciepłe się znajdują ,daj chociaż jeden przykład.Piszesz ,że byłaś po obydwóch stronach barykady to naprawdę musiałaś chyba więcej stać po stronie szefostwa skoro umieściłaś taki temat i w taki sposób opisując pracowników.No i w końcu przestań robić z siebie pokrzywdzoną ofiarę!!IDŹ NA ZASIŁEK DLA BEZROBOTNYCH!!!! tym zawsze straszycie pracowników.
Wszystko ma dwie strony medalu :) I wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :)
Śmiać mi się chce, gdy to czytam...
Każdy chciałby dużo zarabiać.
Szukam specjalistów do pracy od ponad miesiąca i takich... brak. Chcesz dobrze zarabiać? Dokształć się, zrób uprawnienia, kursy.
Co stoi na przeszkodzie skoro i tak większość siedzi na dupie w domu?
Ja dla specjalisty w moim zawodzie płacę od 3 tys. brutto.
Ale taka osoba ma pracować, sama myśleć i stawiać sobie cele.
Odkąd pamiętam, to zawsze ciężko pracowałem i odkładałem latami. Nie rozumiem dlaczego kogoś boli, że się dorobiłem?
Jakis czas czas temu zaszlam do sklepu Od...,chcialam kupic sukienke.Byly tam dwie mlode ekspedientki,szok-jaki profesjonalizm.
Pani odrazu powiedziala mi,ze bede zle w niej wygladac(chcialam zmierzyc sukienke,ktora wisiala na manekinie,a pewnie byly zmeczone ,ludziska tylko kupuja i kupuja kawy nie dadza wypic).Wnioski prosze wyciagnijcie sobie sami drodzy pracownicy,okazuje sie,ze trzeba wam stac nad glowa,bo jak kota nie ma to myszy sie opierdzielaja.Pozdrawiam pracujacych uczciwie.