Witam. Ostatnio naszym mieście odbywa się już kilka corocznych imprez sportowych, tj. Bieg Wilka, Grajewski Rajd Samochodowy itp. Nie ma natomiast żadnej rowerowej :). Z moich obserwacji wynika, że w Grajewie jest mnóstwo osób, które lubią sobie pojeździć. W innych miastach odbywają się Masy Krytyczne, czyli przejazd rowerzystów amatorów ulicami miasta, defiladowym tempem. Chciałbym zapytać Was co myślicie o zorganizowaniu tego typu imprezy w Grajewie? :)
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Co prawa z daleka, ale bywam w grajdole... jestem jak najbardziej na tak, jesli data mi bedzie odpowiadac :)
Pozdrawiam
Uważam, że to świetny pomysł. Wiele osób w Grajewie jeździ na rowerach, to idealna okazja na to by pokazać ilu zapaleńców jest w naszym małym mieście :)
Nie masz innego zajęcia? maso krytyczna?
nie no fajnie Litwini się bardzo ucieszą na K-61 :) a poważnie im więcej imprez tym miasto atrakcyjniejsze! to fajny pomysł dla całej rodzniny, dla ludzi w kazdym wieku. na moja obecnosc mozesz liczyc. powodzenia z RESZTA GRAJEWIAKOW! :)
Powiem szczerze,że to świetny pomysł,ale czy wypali?Codziennie jeżdże rowerem i chętnie bym się przyłączyła do takiej imprezy.Pozdrawiam
masa krytyczna ma na celu zwrócenie uwagi władz miasta na zwiększenie liczby ściezek rowerowych. A nie dla lansu. Więc se daruj. Jeździj jak jeździsz...
zrobić takiego węża rowerowego z grajewskiego skrzyżowania ( od kościoła) do Ełku do kościoła. JAkiś może rekord ustanowimy, a prz y okazji poprawimy nasz wizerunek :)
Denatko to nie prawda, masa krytyczna to akcja która ma na celu uświadomienie kierowców, że rowerzysta jest również członkiem ruchu drogowego. Co rusz słychać, że kierowca zaczepia o rowerzystę, bo powinien jechać po chodniku i przeszkadzać w ruchu pieszym. Do tego to byłaby świetna możliwość na zabranie dzieci na rower i rodzic nie musiałby martwić się o bezpieczeństwo dziecka na rowerze podczas jazdy. Czas by zorganizować coś a nie tylko narzekać, że nic się nie dzieje, ale jak już ktoś ma pomysł to wtedy to dobra opcja na skrytykowanie pomysłu od góry do dołu !
Kasiu, chodziło mi o to aby akcja miała w sobie jakiś cel a nie tak jak autor napisał: "bo w innych miastach jezdza to i w grajewie tez mozna jezdzic". Jeśli jest jakiś cel to warto. A jechać bo jechać i uprzykrzać czas kierowcom to ja zdecydowanie jestem na NIE ! :)
Dentko, nie napisałem, żeby jechać dla samego jechania, a tym bardziej dla lansu. Chodziło mi bardziej o promowanie ruchu, jazdy na rowerze, wspólnego spędzania czasu itp. Dzieciaki zamiast siedzieć przed komputerami mogłyby wziąć rower, przy okazji rodziców i zrobić coś pozytywnego. Myślę, że w sobotnie lub niedzielne popołudnie tym nielicznym kierowcom krzywda by się nie stała jakby postali 5 minut w kolejce. Poza tym, kto powiedział, że trasa musi przebiegać główną ulicą? bardziej bym się skłaniał ku mniej obleganym szlakom. Postaram się niebawem zaproponować jakąś mało inwazyjną dla ruchu trasę :). P.S. Jeśli komuś się pomysł nie podoba to proszę przedstawić jakieś sensowne argumenty, a nie pisać "nie, bo nie".
Pozdrower!
Już myślałem, że chodzi o eksplozję. Zdaje się, że ten kierujący samochodem i rowerem na drodze podlegają określonym zasadom ale zdaje się nie w Polsce. Dziwnym trafem część z tych kierujących rowerem drastycznie zmienia pogląd i zachowanie po zmianie steru na pełną kierownicę. Zdaję się, że nie chodzi tu o pomysł, zasady, prawidła, a tylko i wyłącznie o kulturę osobistą i kulturę zachowania się na drodze.
Janku w zupełności się zgadzam, sam też jestem kierowcą i bardzo często po prostu denerwują mnie niebezpieczne i głupie manewry wykonywane przez rowerzystów. W druga stronę to tez jednak działa. Bardzo dużo kilometrów pokonuje rowerem szosowym na bardzo ruchliwych drogach i to co wyprawiają kierowcy aut często mrozi krew w żyłach. Niestety, głównym sprawcą takiego stanu rzeczy jest infrastruktura...najczęściej pobocze nie nadaje się do chodzenia, nie mówiąc o jeździe rowerem szosowym lub jakimkolwiek innym. Jak widać każdy kij ma dwa końce, a w tym wypadku nawet trzy :). Pozdrawiam:).
rozmawiałem juz z Erciakiem ma isc do burmistrza i sie tym zajac. byc moze jeszcze w tym roku wyjedziemy na ulice. pozdrawiam
Jako pomysłodawca chciałbym mieć udział w organizacji. Też zamierzam iść z tym do odpowiednich osób, ale najpierw warto by było wymyślić jakąś trasę :)
Emil to sie skontaktuj z Erciakiem i działajcie