Od niedawna zauważyłam coś bulwersującego w społeczeństwie, mianowicie to, że dorośli ogromnie krytykują młodzież. W kółko coś przeszkadza, to, ze stoją pod klatką i głośniej się zaśmieją, to, że na placu zabawa 12-14 latka przebywa, no bo jak to tak, tam przecież mogą przebywać mamuśki z mniejszymi dzieciakami, starsze dzieci zganiają z huśtawek, a same godzinami okupują ławki znajdujące się na placu jakby wszystko było ich własnością. To pod oknem przeszkadzają, to pod tesco zbyt głośno się śmieją, to do ogródka ktoś papierek wrzucił więc trzba dzwonić na policję, to tu to tam przeszkadzają. Powiedzcie, co te dzieci mają ze sobą począć ?Fakt, są boiska, ale nie ma ich aż tyle, aby starczyło na miejsce do grania dla wszystkich, poza tym ile można grać w piłkę? Ja mieszkam przy samym przedszkolu, kiedy dzieciaki po 9 wychodzą na dwór, jest bardzo głośno, nia da się spać, a schodząc z nocki niestety chce się, miałam płakać, na skargi chodzić ?Musiałam do tego przywyknąć, przestało mi to przeszkadzać, bo to nawet nie prawa mi przeszkadzać. Zyję w mieście, nie jestem tu sama. Dajcie spokój dorośli, zrozumcie młodych ludzi. A jak chcecie ciszy i spokoju wyprowadzcie się na wieś z dala od ludzi, lub na bezludną wyspę.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
prawda,ale na szczęście nie wszyscy są tacy nudni,najczęśćiej narzekają ludzie którzy narzekają na wszystko lub tacy którzy są wścibscy i interesują się wszystkim co dzieje się u sąsiada
Też tak mówili kiedy przechodziłem koło sklepu warzywnego. Byłem w różnych miastach i wsiach. Gdańsk,Szczecin,Warszawa,Toruń,Kraków,Białystok,Ełk i nigdzie nikt tak nie mówił o młodzieży jak w Grajewie,może to przypadek,nie wiem.
właśnie przeczytałam wcześniejszy temat i rozumiem Twoje intencje - zgadzam się z nimi w 100%, młodzież ma prawo do przebywania gdzie chce (oczywiście bez pijaństwa itp. itd.)- a niektórzy jej tego zabraniają - "zapomniał wół jak cielęciem był..."
To prawda, ostatnio dzieje się coś dziwnego bo wszystko i wszyscy we wszystkim przeszkadzaja, psy , koty , ptaszki , dzieci , młodzież , staruszkowie... za głośno, za zimno, za ciepło sam nie wiesz jeden z drugim czego chcesz to wyprowadź się tam gdzie będziesz mieć spokoj...
Jestem podobnego zdania co Pani.Wydaje mi sie,ze my Dorosli zapomnielismy jak bylismy dziecmi,mlodzieza itp.Mielismy rowniez wlasne dzieci,czy one na pewno nikomu nie przeszkadzaly.?
co dzieci mają ze sobą począć jak nie ma w szkołach żadnych kół zainteresowań a rodzice nie mają czasu żeby na przykład zaprowadzić je na zajęcia do MDK.
A może ci wszyscy zbulwersowani woleliby żeby dzieci siedziały w domu przed komputerem i telewizorem.
I tak zle i tak nie dobrze
Kiedyś owszem mieliśmy małe dzieci ,sami byliśmy młodzi,ALE!kultura teraźniejszej młodzieży stawia bardzo dużo do życzenia.Brak umiaru w czymkolwiek chamstwo wulgaryzm,nie wszyscy ,ale większość.
Michalczewsky na zawsze racje
'Zapomniał wół, jak cielęciem był.'
Odczepcie się od mlodzieży to jest najfajniejsza grupa wiekowa.Dorośli wy jestescie sfrustrowana grupą społeczną,którą ogarnął szał mamony,a jakonieudzcznicy wyżywacie sie na kim popadnie od wróbelków począwszy a na kotkach skończywszy.ADIE