środa, 6 listopada 2024

Bezdomny

Od pewnego czasu przy Biedronce na Dwornej przebywa zaniedbany mężczyzna.Czasem chodzi od domu do domu i prosi o ubranie, jedzenie. Czy ktoś zna tego człowieka, wie skąd on jest? Jak można mu pomóc?

DROGA PANI RÓŻO ! Bardzo dziękuje za ten jakże ludzki sygnał i za chrześcijańską troskę o tego człowieku , o naszego przecież Brata ! Pierwszy raz o tym słyszę bo nie chodzę do tamtej Biedronki lecz na Konstytucji 3 maja ! Lecz dziś po południu przejdę się tam specjalnie ! A może spotkam tego Pana i jak się da to z nim porozmawiam. Jestem bardzo uczulony na takie sprawy i chciałby jakoś w granicach moich skromnych możliwości pomóc ! Jakby co - to nie będę rozgłaszał szczegółów bo to nie o to przecież chodzi ale jakoś napiszę np. czy udało mi się z tym Panem porozmawiać a może i zainteresować odpowiednie ku temu służby państwowe lub społeczne ! Szczęść Boże !!!

Wczoraj dostał pieniądze i zrobił zakup w Biedronce..dwa piwa ..moze to jest artykuł pierwszej potrzeby..nie znam sie...

ostatnio kilka razy widzialam tez przed biedronka tego pana.Jak chcesz mu pomoc to podejdz do niego i zapytaj

widziałas to trzeba było podejsc dac na flache lub razem wypic i pogadac,na pewno ma jakies problemy ale czy ktos z nim zechce pogadac?on napewno tego potrzebuje.ja osobiscie go nie widziałam

ja go jeszcze osobiście nie widziałam...

pomagajcie pijakom . litujcie sie nad nim a i on dalej bedzie pil

Byłem 2 razy ale nie widziałem tego Pana ! Ale jeśli jest prawdą iż on zbiera nie na życie a tylko na przepicie , na tzw chleb w butelce to raczej nie trzeba jego wspomagać ! Jeśli nawet takiemu kupimy żywność to on i tak pójdzie na mete jak do kantoru i wymieni to na lufkę ! Ale swoją droga - nie mamy prawa tego Pana przeganiać lub gardzić nim ! To jest taki sam człowiek jak każdy inny i dla niego także należy się jakiś ludzki szacunek i zrozumienie ! Tak naprawdę nie wiemy co go pchnęło na ta drogę ! Wiem coś na ten temat bo byłem kiedyś takim jak on i wiem jak boli niezasłużona pogarda ludzka !

do Lecha Redyka ,gorszej pogardy od gardzenia trzeżwych ludzi przez pijaka nie widziałam.Ci co przestają pić a latami poniżali swoich bliskich w alkoholowej ekstazie chcą udawać ,,święte krowy,, -chcą aby wszyscy im potem wybaczyli,tego nie można wymazać z pamięci,tego nie da się odkupić żadnymi dobrymi uczynkami.

Zostawcie go on taką droge wybrał

ONA 2 ! Wiem coś na ten temat ! Onego czasu doświadczyłem tego horroru jako małe dziecko od kilku ojczymów ! Później już jako dorosły dałem to samo odczuć tym co byli ze mną - może nie w takim stopniu co ja otrzymałem - ale jednak ! My już ze sobą w podobnym temacie dyskutowaliśmy ! Więc po trosze znasz o tym wszystkim moje zdanie i możesz mi wierzyć , że jest ono takie nie dlatego, że ja szukam usprawiedliwienia lub wybaczenia ! Pisze to dlatego aby nikt już nie wpadł w sidła alkoholu jak ja kiedyś ! Aby już nigdy nikt nie płakał i nie uciekał z domu przez osobę pijącą ! Aby w rodzinach naszych nie było alkoholu a jedynie miłość , pokój i zgoda - tak jak jest teraz u mnie ! Zdaje sobie w pełni sprawę, że pewnych spraw nie można wymazać z pamięci chociażby dlatego aby nie dopuścić do powtórki tamtych dramatycznych chwil ! Ale co do wybaczenia , to wybacz ale mam na to w ogóle inne Chrześcijańskie podejście ! Wszystko i wszystkim można wybaczyć ale to nie znaczy iż - sorki - np.jeśli odeszłaś od męża z powodu jego alkoholizmu to masz do niego na kolanach wrócić ! Absolutnie nie ! Masz pełne prawo do swego życia i do swego szczęścia ! A on - jeśli jest jego wolą picie to nie dalej chleje ! Co do odkupienia win to czy Jezus kazał Piotrowi odkupić winę trzykrotnej zdrady albo to kazał nawróconemu łotrowi na krzyżu ! Podobny przykład z przypowieści Jezusa o marnotrawnym synu ! Czy Bóg przed zesłaniem Jezusa jako obiecanego nam Mesjasza kazał ludzkości odkupić swoje winy czy też całkowicie bezinteresowni i przez nas niezasłużenie to uczynił abyśmy my żyli i odpuszczali innym ich wobec nas winy ! " .. i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom " AMEN !!!

Od kilku dni bezdomnego nie ma przy Biedronce, nie chodzi też po okolicznych domach. Może wrócił tam, skąd przybył? Dziękuję Panu Lechowi Redykowi za zainteresowanie tematem i troskę o drugiego człowieka. Cenię Pana za głęboką wiarę, dobroć i mądrość życiową, chociaż znam Pana tylko z wypowiedzi internetowych.

Lech Redyk a ty ksiadz jestes ze tak piszesz? ogarnij sie ! i zamiast wykrzyknikow !!!!!!!! stawiaj kropki...

Dla Pana można odpuścić winy i dla takich jak Pan ale jak ktoś przeprasza a potem znów robi to samo i to nawet z podwojoną siłą to ja już tej wiary nie rozumiem.

wczoraj nie chciał pieniędzy lecz coś do jedzenia dostał bułeczki i zaczął od razu je jeść, nie chciał pieniędzy tylko jeść nie wiem czy to ten sam ale wczoraj był pan co po-prostu prosił o coś do zjedzenia.

Karolku - nie , nie jestem księdzem ale normalnym , grzesznym i omylnym człowiekiem jak każdy inny człowiek . A pisze dlatego aby nikt nie popełnił takich błędów życiowych jak ja i nie był gdzie ja już byłem . Bo po co - tam nie jest za ciekawie.Piszę bardzo często na podstawie nauk Biblijnych , które pomogły mi wraz z Bogiem i z wieloma osobami wyjść z bagna w którym onego czasu byłem . Co do odpuszczenia win - to sam Jezus powiedział aż 77 razy to znaczy w nieskończoność ! Ale powtarzam - wybaczyć to nie to samo godzić się na poniewieranie mnie przez daną osobę , która przeprasza i znów to samo zło czyni !Dajmy takowej osobie z ostrzeżeniem ostatnią szansę , że jeśli nie zmieni się to pa pa i egzekwujmy to prawo chyba , ze chcemy być workiem treningowym oraz spluwaczką dla tej osoby !Wybór należy do nas samych oraz od rzetelnej oceny danej sytuacji a także przyszłości naszej z tą osobą !

w sytuacji beznadziejnej alkohol jest artykulem pierwszej potrzeby. Prosze wyobrazic sobie siebie w sytuacji w ktorej nie ma mozliwosci powrotu do domu, nie ma mozliwosci wziecia prysznica, nie ma mozliwosci zrobienia prania, nie ma mozliwosci zrobienia zakupow, nie wie sie co bedzie nastepenego dnia - ja bylem w podobnej sytuacji za granica... wtedy czlowiek mysli wlasnie o sposobie wylaczenia sie. Nie jestem alkoholikiem, nie jestem narkomanem(jestem przeciwnikiem legalizacji), w liceum nalezalem do grupy osob, ktore czytaly lektury ponadprogramowe ale... doswiadczylem zycia i biedy - na glod nie ma mocnych.

vivalarevoluciona - DROGI PRZYJACIELU ! Absolutnie z Tobą nie zgadzam się , że "w sytuacji beznadziejnej alkohol jest artykułem pierwszej potrzeby."Absolutnie - NIE ! Alkohol w sytuacjach beznadziejnych jest jakby pierwszym gwoździem do trumny ! Pijąc nie rozwiązujesz danej sytuacji a tylko ją zapijasz. Aby na teraz , na dziś zapomnieć ! Urżnąć się do upadłego i tak zasnąć ! Tylko po to aby w następnym przebudzeniu dalej znów zapić tą sytuacje ! I tak w kółko ! Stwarzasz wtedy dla siebie samego zamknięty krąg i jesteś niewolnikiem flaszki ! Siedzisz w niej nie widząc wyjścia ! Czasem w między piciu masz poważnego moralniaka i sam nie wiesz co masz ze sobą zrobić ! I znów zapijasz ! Z czasem alkohol staje się dla Ciebie prawdziwym przyjacielem dostępnym na wyciągnięcie reki ! Podajesz mu rękę , kochasz go a on Ciebie o glebę ! Nim się zdążysz tak na dobre ocknąć zabierze Ci wszystko co masz najcenniejsze – żonę , rodzinę,dziewczynę , wiernych przyjaciół,pracę i hobby ! Mało tego on Ci zabierze wszelką wiarę ,nadzieję i miłość oraz chęci do życia ! Po pewnym czasie podstępnie i perfidnie odbierze Ci zdrowie a nawet sięgnie po Twoje życie ! Jak nie on Ci odbierze to sam pójdziesz do lasu ze sznurkiem – i możesz nie wrócić ! Ja DZIĘKI BOGU wróciłem !~Alkohol zawsze jest i pozostanie alkoholem oraz podstępnym wrogiem każdego człowieka ! Na niego nie ma silnego i wykształconego ! On łamie wszystkich tych,którzy jego pokochają a nie daj Boże uznają tak jak Ty artykułem pierwszej potrzeby ! DZIĘKI BOGU , BIBLII I ANIOŁOM W LUDZKIEJ SKÓRZE ORAZ TEMU , ŻE NIE ODTRĄCIŁEM ICH ZBAWCZEJ REKI WYCIĄGNIĘTEJ DO MNIE ŻYJE I TEGO ARTYKUŁU NIE UŻYWAM OD PONAD 10 LAT ! POGODY DUCHA !!!

Tak to jest z tym głodem-jedni naprawdę potrzebują jedzenia a drudzy mają głod alkoholowy a jeszcze inni apetyt niesamowity na cudze du.. Potem pan nie ma domu kochanka zniszczy takiemu rodzinę, dzieci wykorzysta i wygoni.Najczęściej dzieci z rozbitych rodzin tułają się proszą jeść a z czasem popadają w różne nałogi dzięki głodnej kochance albo ojcowi pijakowi.

ONA 3 - Tak - masz słuszność ! Przeżyłem to jako jeszcze dziecko i perfidnie to powieliłem w moim " dawnym życiu " ! Bardzo przepraszam ale nie mogę i nie nie potrafię nic już dodać do tego co napisałaś ! Rany i wspomnienia zadane mi i przeze mnie innym są jeszcze świeże i nie do końca zagojone ! Bardzo wątpię czy kiedykolwiek tak stanie się ! Strzeżcie się przed alkoholem i innym świństwem,które zniewala i robi bydlaka oraz niewolnika z każdego jednego człowieka oraz strzeżcie przed tym swoje i inne dzieci oraz naszą młodzież !!!

To bardzo ważne przyznał Pan się do swego błędu,nie pije Pan i niech już do tych przykrych wspomnień Pan nie wraca.Pozdrawiam.Chciałam komuś bliskiemu pomóc ale nie udało się odrzucił wszystkie starania i bardzo zle na tym wyszedł i pociągnął za sobą innych.Nie każdy to tak rozumie jak Pan,że oprócz pomocy innych samemu trzeba chcieć sobie pomóc.

ONA 3 ! Bardzo trudno a czasem jest to w ogóle nie możliwe aby zapomnieć o przeszłości , którą się własnymi głupotami spasteryzowało ! Kiedyś zrobiło się ten pierwszy , zasadniczy błąd ,który zrodził następny błąd itd ze swoimi konsekwencjami , które trwają do dzisiaj ! Jednym nieprzemyślanym błędem , popełnionym w amoku pijackim można sobie i innym zepsuć na trwałe życie ! Bardzo trudno odciąć się od tego wszystkiego ! Bardzo trudno tą bolesną pępowinę odciąć i zapomnieć o niej ! Szczególnie wtedy , gdy nie można w żaden sposób zadośćuczynić i odwrócić losu , a nawet pomóc tym , których kiedyś skrzywdziło się a dzisiaj ich bardzo kocha się ! Ale staram się tamtą moją niechlubną przeszłość wynagrodzić moim synom właśnie tą prawdziwą ludzką,rodzicielską oraz Chrześcijańska miłością gdyż nic innego nie posiadam ! Dzięki za zrozumienie i pozdrowienie ! Również Ciebie i innych bardzo dobrze rozumiem i pozdrawiam ! SZCZĘŚĆ BOŻE !!!

wiem o tym sama tak mam tylko byłam po odwrotnej stronie walczyłam z pijaństwem i kurestwem zamiast zostawić to i uciakac z tego bagna jak najdalej ale czasu nie cofniemy i pozostał kawał zmarnowanego życia

Bezdomny, o którym wszyscy wspominają jest naprawdę bardzo zaniedbany.Zniknął gdzieś na zimę, a teraz pojawił się ponownie.Można spotkać Go przed Delikatesami.Stoi tam dość często.Sypia na klatkach schodowych na os Tysiąclecia lub na schodach z tyłu Belfra.Spać przychodzi bardzo pózno i wcześnie wychodzi.Nie oceniajcie tego człowieka zbyt surowo,napewno swoje wycierpiał.Apeluję do sumienia wszystkich grajewiaków i proszę jeżeli ktoś wie jak Mu pomóc to niech to zrobi.Ja nie mam pojęcia do kogo zwrócić się o pomoc dla tego Pana.Nie chcę dzwonić na policję bo boję się,że to raczej nic nie da.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.