Zimno w autobusach

Mi tam nie przeszkadza zimno, a ciepło tak. Więc brawo dla kierowców!

a zapłacisz kierowcy za wczesniejsze wstawanie?

prosta zasada kierowca włączając ogrzewanie spala większą ilość paliwa, owe paliwo jest ko konkretnie wyznaczone ilościowo do kilometrów. Jeżdżąc do Ełku w zimę też zawsze marznę ale wystarczy spojrzeć na kierowce który jest opatulony jak na syberie.

Renia, święte słowa.

Widać, że pani z tych "typowych blondynek". Skoro taka delikatna to niech się cieplej ubierze i problem z głowy.

A ja popieram Anię. W autobusach jest strasznie zimno. Ja nie jeżdzę codziennie ale od czasu do czasu i za każdym razem zmarzłam strasznie. I byłam ciepło ubrana. Ale jak się jedzie 4 godziny w zimnym autobusie a potem kierowca ma półgodzinną przerwę w czasie której otwarte są drzwi, nie da się nie zmarznąć i przechorować. Płacę więc wymagam..

Wstawanie wcześniejsze ninic tu nie pomoże, wiekszośc autobusow którymi jeżdzimy już dawno powinna byc na złomowisku. Nie da się ogrzac takich pojazdów a wszególnosci jeśli temperatura spada ponizej -20 stopni C. Ja idąc przez miasto niezauwazyłem nawet jednego pojazdu osobowego by ktoś za kierownicą był chociażby bez czapki czy cieplego ubrania w większości tych samochodow zaszronione są wszystkie szyby nawet przednia na ktorej wyskrobane tylko kółko przed kierowcą mowa tu o ostatnich dniach gdzie rano temperatura wynosiła okolo -20 stopni. Ubierajmy się odpowiednio do warunków na dworze a unikniemy wielu problemów.Jeszcze dwa miesiace i będzie miło i przyjemnie krótkie koszulki krótkie spódniczki krotkie noce itp. Zrozumienia i cierpliwosci.

Proszę nie uogólniać bo to dotyczy tylko autobusów i kierowców z PKS Łomża z jej placówkami terenowymi włącznie. Cena biletów za przejazdy jest najwyższa w porównaniu z innymi przewożnikami a obsługa najgorsza. Proszę odbyć podróż "Polonusem", PKS Pisz czy PKS B-stok. Różnica i w komforcie jazdy i cenie biletów jest oczywista. Brak konkurencji w przewozach lokalnych dlatego ceny biletów są najwyższe a świadczona usługa na najniższym poziomie.

problem macie, komu nie pasuje jazda autobusem ,to niech zrobi sobie prawko kupi samochod i bedzie sprawa zalatwiona ^^

Zgadzam sie z "uwaznym" w 100% ze dotyczy to tylko PKS Łomza ich tranpost nawet w latach byłego systemu politycznego był na o wiele wyższym poziomie wizualnym jak tez technicznym inni przewoznicy potrafili odnależc sie w nowej rzeczywistosci ta firma nie. Widocznie jast tak jak w tym powiedzeniu "JAKI PAN TAKI KRAM" skoro Suwałki,Pisz, Białystok mogą a oni nie. Konkurencja potrafi wpłynąc na wysokośc cen trzeba wierzyc że i na warunki podróżowania też wpłynie.

W czwartek jechałem PKS Suwałki na trasie do Warszawy i z Warszawy i przez całą drogę kierowca miał włączone ogrzewanie.
Swoją drogą to ciekawe czy administracja w PKS-ie Łomża i placówkach też marznie przy biurkach, czy dogrzewa się grzejniczkiem na prąd?

Oczywiście, że PKS Łomża mało dba o klienta, ale muszą oszczędzać na wszystkim, żeby kierownictwo miło większą kasę do kieszeni. Ekonomiczny kierownik w dzisiejszych czasach to skarb dla prezesa i dyrektora. Mało wydaje dużo dostaje, a klienci to ...., jak chcą to będą jeździć PKS Łomża a jak nie to trudno. Ale z tego co wiem, to PKS Łomża wychodzi na przeciw oczekiwaniom klientów, piękne i wygodne autobusy, sprawne technicznie, zima nie powinna ich zaskoczyć.