Przyjaźń

uważam że jest.Są przypadki że panienka podłapie żonatego mężczyznę,przeżyje z nim nie zapomniane chwile,po jakimś czasie sama założy rodzinę i nadal po kryjomu utrzymuje z kochankiem kontakt,okłamując męża i robić zamęt w drugiej rodzinie myśląc że żona nigdy się nie dowie,sądzę że taka osoba jest w błędzie i lepiej zerwać kontakt za nim jej mąż się nie dowie,a w tedy wyjdzie na jaw jej panieńskie życie
i w tedy robi się nie ciekawie

Myślę, ze taka przyjaźń jest jak najbardziej możliwa. Ja przyjaźnię się z czterema

ja bym chciała z jakimś chłopakiem zaprzyjaźnić się wiek powyżej 30 lat

Można też i się przyjaźnić, nie trzeba wcale spać ze sobą.

Nie jest możliwa! Z taką przyjaźnią bywa tak jak z yeti - każdy o niej słyszał, ale nikt jej nie widział ;)Poza tym, prędzej czy później przeradza się w 'coś więcej'..to tylko kwestia czasu.

nie........ tak zwana przyjaciółka potrafi z buciorami wlezdz w cudze życie i zazwyczaj ma długi ozór oto część esemesa tzw.przyjaciółki,,skarbie całuje cię głęboko ozorem,rób tak by twa żona nie wiedziała będziemy przyjaciółmi na zawsze.......''ja mam przyjaciół mężczyzn dlatego,że znam swe zasady

Jest możliwa przyjaźń. Tylko trzeba pamiętać że każda przyjaźń kiedyś się kończy.Taka przyjaźń nie może być wylewna bo to może srogo kosztować.Sam kiedyś doświadczyłem tego na własnej osobie.Tyle tylko że pozostawiłem pewne niedokończone tematy do który dobrze że nie wracam dziś.

Nie.Każda wcześniej czy pózniej przerodzi się w miłość.

nie

Marta podaj namiary na siebie to pogadamy sobie mam 33 lat jak ci pasuje to odezwij sie

Przyjaciel to taki dziwny człowiek, wszystko o Tobie wie w szczegółach,a mimo to bardzo Cię lubi! :-) Jeśli chcesz zachować przyjaciela, lepiej się nim nie chwalić i nie mowić ze go masz :-)! Bą są i tacy że tylko żerują na naszym nieszczęściu ! Gdy zniszczymy miłość i przyjaźń, cóż wartościowego pozostanie w naszym życiu ? Nie ma nic słodszego nad przyjażn i miłość, a jednak ludzie zbyt często przez nią płaczą ! Przyjażn i Milość przez wielkie,,M'':-)

do marta ja mam powyzej30 lat

Daniel musisz być twardzielem i twe przyjaciółki wiedzą o tym.Przyjaciółka przyjaciółce umili życie a co dopiero przyjaciółka partnera czy męża;zacznie beczeć,że chłop za granicą i ma problem z pi.. i koniec przyjazni.Znam taką guz na głowie wymyśliła aby tylko ją głaskał i jej dzieci.Swe zostawił i znać nie chce.A na sprawie rozwodowej taka paniusia zeznała jesteśmy tylko przyjaciółmi i przyjaciel mi pomaga.Zapomniała dodać,że spali razem i po imprezach ganiali.

Mam przyjaciela, takiego z dzieciństwa. Przyjaźnimy się już 24 lata. Więc jest możliwa :)

może i jest możliwa tylko takiej przyjaciółce żonaty nie może spowiadać się ze wszystkiego bo zrobi z niego głupiego,a jak chłopak z dziewczyną zaprzyjaznią się to nic nie stoi na przeszkodzie by sprawy posunęły się dalej

Myślę, że taka przyjaźń istnieje. Naprawdę jest lepiej mieć przyjaciół - mężczyzn, są o wiele lepszymi przyjaciółmi niż niekiedy kobiety.. Przyjaźń damsko-męska nie musi koniecznie skończyć się miłością, uwierzcie.

Przyjazn kobiety z facetem -TO NIE REALNE !!!!! w zyciu!!!

Istniej taka przyjaźń i jest wspaniała

Sama nie doświadczyłam przyjaźni z mężczyzną, więc w zasadzie nie mam wiedzy w tej kwestii, natomiast mam przyjaciółkę, która mnie wspiera, stawia do pionu, kiedy trzeba, bez żadnej ściemy. Na mnie może liczyć w każdej sytuacji.To jest piękna przyjaźń i oby trwała

na pewno mężczyzna jako przyjaciel jest lepszy niż kobieta tylko trzeba go traktować jak przyjaciela a nie jak kochanka na zawołanie

Może i istnieje coś takiego choć cienka granica tuż tuż.
W ogóle w dzisiejszych ludzkich realiach wszelkie pozytywne cechy, bezinteresowne zachowania i inne tego typu rzeczy jakby odchodziły do mniejszości.

Niestety -Yety- ale masz rację. Przepraszam jeśli urażę tu kobiety. Nawet po ślubie zdradzają swego męża.

do ''on'' i do''gucio''jak mam dać wam namiary

A ja uważam że istnieje taka przyjaźń tylko trzeba powiedzieć jasno na co można sobie pozwolić.Chociaż fajnie jest jak z przyjaźni rodzi się miłość taka na całe życie bo któż nas lepiej zna jak nie ten właśnie przyjaciel.

a choroba,jakie Wy macie kiepskie doświadczenia.Aż strach komukolwiek ufać,jak się tu poczyta...

a mężowie też zdradzają żony i taki pierdolnik trwa a przyjazń to wyjątek jeden na milion

mąż żona zdradzają a co dopiero przyjaciel czy przyjaciółka,przyjaciółka do pasa a potem patrzy gdzie lepsza kiełbasa,ile to mężów ma kochankę żony koleżankę,to nie nowina a choroba nieuleczalna

granica przyjaźni rożnej płci jest na pewno delikatna i cienka, ale przyjaźń należy szanować i nie przesadzać, ja pewnie jestem tutaj seniorką, ponieważ mam ponad 50 lat, mam kochanego męża i mam przyjaciela od plotek, od ponad 15 lat i to nie koliduje z moim pożyciem małżeńskim, to kwestia granic i rozróżnienia, co jest czym pozdrawiam

Marta numer gg podaj a odezwe sie

bzdury

cienka nić od miłości do nienawiści zaczyna się od bzdur czyli przyjazni a kończy na rozwodach i żeby tylko

Ja przyjażnię się z facetem 7 lat, miedzy czasie zakochałam się i wyszłam za mąż, a przyjażń nadal trwa. Nigdy nie było mowy o pójściu do łóżka ani nawet pocałunku z moim przyjacielem. Mąż nie jest zazdrosny (przynajmniej tak twierdzi) i nie utrudnia nam kontaktu. Więc chyba jest możliwa taka przyjażń...

Tam jakiś wyjątek i to na stopie koleżeńskiej to możliwe a te przyjaznie to nie istnieją; mąż zwierza się obcej babie i nazywa ją przyjaciółka i odwrotnie żona dorwie jakiegoś wolnego słuchacza i nadaje na męża jaki on niedobry itd.. i ta przyjazń tak pociesza aż wlezie do wera potem do sądu po rozwód.

siedem lat to mało po dwudziestu okaże się kto lepszy przyjaciel mąż czy facet[przyjaciel]

Nie rozumiem dlaczego wszystko sprowadzacie do sexu. To już nie można przyjażnić się z mężczyzną i nie sypiać z nim? Mi w łóżku wystarcza tylko i wyłącznie mąż, a że mam przyjaciela nie znaczy że muszę z nim sypiać...

Mężatka ty jesteś wyjątek ale w większości przypadków niby zaczynają od przyjazni a kończą na d.... oto przykład znajomy poznał panią w kiosku od zostawiania mu gazet,napisze ci jak ją nazywał; wpierw paniusia potem koleżanka,przyjaciółka,skarb,skarbuś,potem jak go zdradziła awansował ją na szmatę,ku....bladz ostatnia.Zapytałem go kim jest on skoro dla przyjaciołki zostawił swą rodzinę.Bywa różnie.Też mam koleżankę lubimy porozmawiać ale kocham tylko żonę.