środa, 6 listopada 2024

Wyjątkowa osoba

Witam, czy znacie osoby, które lubicie 'bardziej niż zwykle', które dla was są wyjątkowe i dlaczego? Nie pytam tu o ukochane osoby (mąż/żona itp.) ale o znajomych, których lubicie 'bardziej niż zwykle' bądź zupełnie obcych wam ludzi (często przypadkowo spotkanych) , którzy zrobili na was wyjątkowe wrażenie, pozytywnie was zaintrygowały i dlaczego? Podzielcie się swoimi przeżyciami;) pozdrawiam!

tak jest to osoba która jest bardzo ładna dobra i ma spokój wewnęczny i aż cala promieniuje radością myślę ze jest świętym człowiekiem dla mnie jest taką druga mamą BARDZO JĄ LUBIE A JEST NIĄ ALICJA K......A

jedyna i tylko jedyna wyjatkowa osoba w moim zyciu jest moja wspaniala,kochana,urocza itd ZONUSIA i tak powinno byc w malzenstwach u kazdego

Zapomniałaś/-eś opisać swoje. Ja znam. To moja przyjaciółka. Spotkałam ją 2 lata temu. Na studiach. Ona jest ciągle zabiegana, więc naprawdę zauważyłam ją pół roku później. Jak? Dokładnie nie pamiętam. Być może rozmowa na korytarzu lub przy kawie. Dziwne, że tego nie pamiętam, prawda? [Ciekawe czy Ona pamięta? Jutro zapytam.] Pamiętam, że dość szybko znalazłyśmy wspólny język. Obie byłyśmy po jednym kierunku studiów, który rzuciłyśmy. I od tego się wszystko zaczęło... Wykłady, kawa, zakupy, spacer, impreza, później wakacje. Może to nudne, ale dla mnie wiele znaczy. Ona naprawdę jest wyjątkowa, bo nie jest bestią goniącą, za wszelką cenę, za kasą, za popularnością wśród znajomych, jest dobra. Nie potrzebuje oklasków innych, by zrobić coś dla kogoś innego. Jeśli może, to pomaga. Dzięki Niej przekonałam się, że ludzie nie są tylko źli. Ona dała mi wiarę w drugiego człowieka, że jeśli podaje jedną rękę to niekoniecznie musi trzymać nóż w drugiej. Pokazała mi, że jest osobą wartościową, i że ja nią też jestem. Że każdy człowiek jest wyjątkowy, wartościowy i równy. Dzięki Niej potrafię inaczej patrzeć na świat i być dobrą. A to jest najważniejsze.

ja marzę mieć kogoś takiego.

też znam taką osobę ...... wspaniały mężczyzna, który oczarowal mnie !!! nie jest to łatwe, bo zazwyczaj ludzie wydają mi się szarzy i dupy mi nie urywa na ich widok ;) ale ON jest taki inny, taki z tej samej planety co ja. Cudownie mieć kogoś takiego :D i nie jest to mój mąż ...... jest uzupełnieniem wszystkiego czego mi potrzeba..... i bez skojarzeń ....to nie jest kochanek

Do miłe przeżycie.Masz szczęście tylko nie wiem jak mam ci pomóc.Nie wiem co masz na myśli,coś więcej czy tylko samo miłe przeżycie.Może coś więcej cię łączy z tą osobą jak tak to walcz bo jest o co.Wiem coś na ten temat,życzę powodzenia.

to macie temat tylko w Grajewie piszą takie rzeczy jesteś na tyle dorosły/a że wiesz co chcesz z tym zrobić.

Ja nie pytam, co mam z tym zrobić..jestem dorosła i dokonałam już wyboru..ja pytam o wasze tego typu przygody. Mnie oczarował zupełnie mi obcy, przypadkowo spotkany, niezbyt przystojny i na pewno z 15 lat ode mnie starszy mężczyzna..wystarczyła dłuższa rozmowa. Czułam jakbym go znała lata, on chyba czuł się podobnie, bo chciał pociągnąć znajomość..mam męża, więc urwałam kontakt. Czasem na chwilkę wspomnę go mile ;) chciałabym go jeszcze kiedyś spotkać..to było takie dziwne, ale bardzo silne i bardzo miłe przeżycie. To tyle, nie szukam przygód/romansów więc nie róbcie z igły wideł ;)

do mile przežycie-rozumiem przypadkowe spotkanie,nastepne rowniež byly przypadkowe chyba nie że przerodziło się w przyjażń? nasówa się pytanie-czy on był żonaty jeśli tyle lat starszy i cz ty nie robiłaś zamętu w jego rodzinie?myślę że facet tak jak i ty potrzebowaliście bratniej duszy do wygads
ania sie,ale wiedz że mężczyżni którzy dużo gadają zwłaszcza o swoim biednym życiu są bezradni i zakłamani,ględzą aby toczyła się rozmowa,albo opowiadają o swoich sekretach pozamałżeńskich, czemu zerwałaś kontakt jeśli to nie było nic więcej?chyba nie masz problemu spotkać się z nim i pogadać,wiesz gdzie pracuje ,przebywa a i myślę że kontakt telefoniczny z nim masz? opowiedz coś więcej o swojej przygodzie i tak ciebie nie znamy

miłe przeżycie nie pytasz co z tym zrobić ale nie jesteś fer z przyjacielem,bo jego starszy wiek mówi sam za siebie że jest żonaty a ty jemu mąciłaś w rodzinie,a gdy sama założyłaś swoją rodzinę tak odizolowałaś się od przyjaciela,chyba ż zauważyłaś co zrobiłaś z rodziną przyjaciela to już o swoje dbasz?myślę że jego żona zauważyła że jest coś nie tak w związku,oj dziewczyno narobiłaś zamętu, a co innych kontaktów z tym gościem to nie uwierzę że nic nie było między wami,po prostu zauroczyłaś jego i się trzymał rozwalając swój związek

Przez te "wyjątkowe osoby"to nie jedno małżeństwo sie roz....ło!!!

Drogi Piotrze nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi..odebrałeś wszystko na opak!Nie było następnych spotkań..ale tylko jedno, naprawdę przypadkowe:) Praktycznie nic o nim nie wiem: skąd jest i czy ma żonę? - ja mam męża i ten fakt wystarczył mi do 'nieprzedłużenia' naszej znajomości. Nie mam z nim żadnego kontaktu, a wymiany nr tel odmówiłam.A rozmowa była cudowna, wesoła (zero smutków, tajemnic, użalania się itp.)nie poruszaliśmy tematu naszych rodzin ani problemów..sama nie wiem.. to było dziwnie miłe spotkanie :) a dlaczego urwałam kontakt?..no właśnie dlatego, że to było bardzo miłe i po co prowokować los i wprowadzać zamęt w swoje i czyjeś życie..jest mi dobrze jak jest. Nie wiem czy to była by przyjaźń, czy może coś więcej..więc uznałam, że lepiej będzie tego nie sprawdzać :) A dlaczego Piotrze tak dociekasz mojej przygody? Nie oceniaj ludzi zbyt pochopnie. A tobie zdarzyło się podobne przeżycie?..z autopsji tak mnie oceniłeś, czy wszystkie kobiety z góry oceniasz jako niewierne, niemoralne itp. ?

...hm rozmowa cudowna,wesoła,oczarowana rozmową z obcym facetem,ja bym to nazwał zwykłym podrywem i młodą naiwną kobietą,którą można omotać głupotami.powodzenia w dalszym zauroczeniu-to tyle

Zamykam temat bo wy mnie tu wszyscy zaraz żywcem zjecie..niech wam będę naiwną i niewierną..koniec tematu, pozdrawiam.

A ja Ciebie miłe przeżycie doskonale rozumiem. Poznawanie nowych ludzi to cudowne przeżycie i nie jest przywilejem nastolatków. Tylko ciasne umysły we wszystkim dopatrują się braku moralności. Wiem, że znajdą się tacy forumowicze, którzy między zdaniami doczytają się czegoś, czego tam nie ma, ale nie daj się zwariować. Błędem jest zamykanie się w czterech ścianach tylko ze względu na stan cywilny, a już głupotą byłoby dać się zaszczuć zgorzkniałym ramolom, samozwańczym obrońcom ludzkiej moralności, zwłaszcza jeśli nie ma takiej potrzeby.Pozdrawiam PEPA

no i bardzo dobrze,że skończyła swe przeżycia bo jest paniusia w Grajewie co swym miłym przeżyciem rozwaliła kilka związków,poszedłem zobaczyć jak wygląda nowa wybranka kolegi,pracowała w sklepie a że klientów nie było zaczęła się miła rozmowa i zaproszenie do domu [obok kościoła] i na tym koniec

Widocznie to ten sam co mnie chciał oczarować.Niezbyt wysoki pucołowaty łazi po sklepach i użyna cwaniaczka.Nabrał już kilka naiwnjaczek którym wydaje się że są wyjątkowe.Wielki szacun dla miłe przeżycie.

takie mile przeżycia trzeba trzymać dla siebie. ludzie nic nie rozumieją wszystkich osadzają z góry. a czasami fajnie jest się poczuć docenionym/ wyjątkowym przez obcą osobę przez męża/ żonę to nie to samo.

Ja nie mogę jaki temat.

piszecie o wspaniałych osobach ale jakoś o mnie nikt nie napisał ;)

Ja właśnie poznałam wyjątkową osobę ;)

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.