wtorek, 5 listopada 2024

Dziki na polu

Co noc te stada grasują na uprawach kukurydzy i innych upraw i może ktoś wie gdzie i do kogo mam się udać o pomoc? Ewentualnie czy możliwe jest jakieś odszkodowanie bo szkody są naprawdę duże.Może ktoś z doświadczenia wie i mi podpowie-dziękuje serdecznie

mieliśmy podobny problrm. Dziki staranowały nam lucerne. Dzwoniliśmy do nadleśnictwa skąd odesłali nas do łowczego. Łowczy nie odbierał telefonu, dołki zasypaliśmy na własną ręke gdyż czas na naglił i taki był finał. Życze powodzenia...

Musisz udać sie do własciwego miejscowo wójta lub burmistrza i tam powinna byc lista osob wyznaczonych przez kolo lowieckie do ktorych mozesz zglaszac szkody łowieckie.Jesli nic sie nie zmienilo to na zgloszenie szkody masz 3 dni od momentu stwierdzenia szkody.Na oszacowanie zgloszonej szkody maja 7 dni.
W praktyce jesli otrzymasz odszkodowanie to bedzie to kwota ktora starczy na pokrycie kosztow dojazdu zeby ta sprawe zalatwic.Najlepiej dla ciebie bedzie jesli wejdziesz w kontakt z mysliwymi z kola łowieckiego i po spożyciu płynow dzieki ktorym sie wszystko zalatwia po prostu przypilnuja dla ciebie twoje uprawy.

może do nadleśnictwa ?

do kola lowieckigo ci ktorzy maja ten teren idobrze dzialaj to bedzie odszkodowanie pozdrawiam odpisz jak to zakonczysz

..powystrzelać i w kiełbasę...!! i pożytek masz..

Witam. Dołączam się do tematu, mam ten sam problem. Proszę o odpowiedzi. Pozdrawiam

Musisz złożyć podanie o odszkodowanie do łowczego koła łowieckiego na którego terenie masz pole. Nie robią łaski, muszą szkodę oszacować, a jak się z wyceną nie zgodzisz możesz iść do sądu z kołem.

witam skad jestes szkode trzeba zgłosiec do koła łowieckiego jak powiesz kad jestes to postaram sie cie powiedziec gdzie masz sie z tym zgłosiec

Rolnik jest zdany sam na siebie, łowczy nie będzie przecież co noc pilnował dzika to raczej dzik upilnuje jego, z odszkodowaniem to też raczej bajka, szacunek nigdy nie pokryje szkody, kółka zazwyczaj nie mają pieniędzy i ewentualne wygrana w sądzie też nic nie da. Batalia sądowa będzie się ciągnęła, a rolnik straci czas, pieniądze i dostanie k..cy. Raczej partyzantka we własnym zakresie będzie skuteczniejsza.

Uprawy rolne są własnością rolników. W ich interesie jest też chronić te uprawy przed szkodami.Rolnicy nie robią nic w tym kierunku, a powinni wnieść przynajmniej 20% własnego wkładu w ochronę pól przed zwierzyną dziką. Plantatorom nie chce się nawet zakupić elektryzatora wyższej mocy do ogrodzenia plantacji którego koszt wynosi około 800 zł i który zostaje w użytku na wiele lat. Dzisiejszy rolnik nastawiony jest na branie z kąd się da. Zero własnej inwencji w jakimkolwiek kierunku.Zgłoście się do zielonych. Oni chronią wszystkie zwierzaczki to oddadzą wam za szkody. Stać ich na to.

Do Dwa plus dwa ;Dlaczego rolnik ma ogradzać swoje pole przed dzikami?Mam każdego roku ogrodzoną kukurydze ,każdego dnia trzeba obejść pole czy ogrodzenie nie jest uszkodzone i kto mi za to zapłaci?w ubiegłym roku miałem dwa razy sytuacje ,że myśliwy zapewne po opróżnieniu piersiówki postrzelił dzika i rannego zostawił bo ten uciekł w kukurydze a ja następnego dnia podczas sprawdzania ogrodzenia natknąłem sie na taką ranną bestie .Miałem szczęscie ,ze udało mi sie uciec.Dlatego Apeluje do rolników by nie stawiali ogrodzeń bo szkoda życia.Mysliwi są od tego by ograniczac szkody lub za nie płacić to gwarantuje ustawa o prawie łowieckim.Co mnie obchodzi ,że kasy nie mają [prawda jest inna}a kto rolnika pyta czym on zwierzeta wykarmi jak dziki mu uprawy zniszczą?trzeba z walczyc o swoje.

Do Dwa plus dwa : elektryzator malo pomaga ponieważ dziki zazwyczaj wbiegają w drut rozpędem i tyle z tego jest a ogrodzenie siatką to nie mały koszt więc wypowiadaj się na tematy o których masz pojęcie a domysły zostaw dla siebie .

dwa plus dwa-głupoty pleciesz-rolnik swe uprawy ubezpiecza i własnie nalezy mu sie odszkodowanie.o jakich procentach tumanie piszesz nieznasz sie to nie pierdol głupot

Haha z tym ze dwa plus dwa ma racje poczytaj troche o tym to sie dowiesz . rownie dobrze mozecie zlozyc wniosek zbiorowy o wyłaczenie waszych upraw spod dzierzawy KŁ i przejdzie to pod opieke panstwa i wtedy droga prosta do odszkodowania tylko z tego co wiem jeszcze nikt takowego odszkodowania nie dostal . wiec zamiast plakac ze cos sie juz stalo to zglaszaj do mysliwych a jak na spokojnie sie dogadasz to i profit bedzie

Rolnicy dostają dopłaty to niech wynajmą firmę ochroniarską jeżeli im samym to pilnowanie nie opłaca się . A kto martwi się o przedsiębiorców - kto im pilnuje sklepów , czy innych zakładów - ja sam muszę o to zatroszczyć się albo grubo płacić firmie ochroniarskiej. Im zawsze źle i wiatr w oczy, może jeszcze myśliwi mają pilnować wam waszych obejść i zagród , bo rolnik musi się wyspać ..... Unia rozpieściła Was, ... bo jak tu pisze jeden to i obejść swojego pola mu nie opłaca się ,bo kto mu za to zapłaci pyta ..... Paranoja - wybić wszystkie zwierzaki, krety ,ptaki, robaki to wtedy będą spać spokojnie ??

i takich darmozjadów wybic jak tu jeden co głupoty pisze.wróc na wies i tez dopłaty dostaniesz

jeśli moja świnia zniszczy darmozjadowi ogródek .którego on nie ogrodził to kto odpowie za szkody?darmozjad co ogródka nie ogrodził czy ja jako właściciel świni,że jej nie pilnowałem.więc jeśli dziki są własnością skarbu państwa więc kto ma pilnowac by one szkody nie robiły? jesli mój pies wybiegł na jezdnie i ktoś go potrącił mósiałem zapłacić za spowodowane szkody więc jeśli dziki wchodzą w kukurydze to właściciel musi zapłacić za szkody przez nie poczynione ,prost prawda?

ja u siebie odisialem siewnikiem do zboza i agregatem i tak kemper skosi jak narazie spokoj

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.