skoro nie odpowiadają wam ochraniacze wielokrotnego użytku i zawarte w nich "bakterie"... podpowiedzcie, aby dyrekcja w przedszkolach zakupiła automat z jednorazówkami. Może jeśli przyjdzie wam kupować nie będziecie narzekać. Szok jakich mamy czystych i wrażliwych rodziców... hahahaha
Najlepsze jest to że jeśli juz jakies w miare "czyste" sie wygrzebie, założy, bierze się dziecko za rączkę i prowadzi na salę. Szok. Nawet w szpitalach odeszło się od ochraniaczy jednorazowych z racji przenoszenia bakterii. Nie bardzo wiem czemu to ma słuzyc bo i tak to, co znajduje sie na ochraniaczach wędruje po całym przedszkolu (przenosi się dodatkowo na ręce rodziców i dzieci), więc nie jest to dbałośc o czystość i higieniczne warunki dla dzieci. Zarządzający przedszkolami powinni zweryfikować pomysły i nie kopiować złych rozwiązań. Zdecydowanie jestem na anty i nie mam zamiaru ich dotykac.
to jest strasznie nie higieniczne !!! tam jest tyle bakterii,że szok
te ochraniacze to obrzydliwość, nigdy ich nie nakładam
Powinny byc jednorazówki wg przepisów sanitarnych.
są brudne i beznadzieja
nie potrzebne
Są super, jestem "za"
skoro nie odpowiadają wam ochraniacze wielokrotnego użytku i zawarte w nich "bakterie"... podpowiedzcie, aby dyrekcja w przedszkolach zakupiła automat z jednorazówkami. Może jeśli przyjdzie wam kupować nie będziecie narzekać. Szok jakich mamy czystych i wrażliwych rodziców... hahahaha
Najlepsze jest to że jeśli juz jakies w miare "czyste" sie wygrzebie, założy, bierze się dziecko za rączkę i prowadzi na salę. Szok. Nawet w szpitalach odeszło się od ochraniaczy jednorazowych z racji przenoszenia bakterii. Nie bardzo wiem czemu to ma słuzyc bo i tak to, co znajduje sie na ochraniaczach wędruje po całym przedszkolu (przenosi się dodatkowo na ręce rodziców i dzieci), więc nie jest to dbałośc o czystość i higieniczne warunki dla dzieci. Zarządzający przedszkolami powinni zweryfikować pomysły i nie kopiować złych rozwiązań. Zdecydowanie jestem na anty i nie mam zamiaru ich dotykac.