Dzień dobry motocyklistom.No i to jedyne dobre słowo w waszym kierunku odemnie do was których to się tyczy .Mam dość waszego warczenia wieczorami po osiedlu człowiek wogóle nie może odpocząć po pracy nawet nie zdajecie sobie sprawy co dzieje się w mieszkaniach jak jedziecie,lub ruszacie z wielkim warkotem silnika mam wrażenie ,że motor jeździ bezpośrednio po mojej głowie a nie wspominam wogóle o małych dzieciach które z płaczem budzą się z wieczornego snu.Paranoja , nikt wam nie broni pasji,ale róbcie to z głową wyżywajcie się na pustkowiach ,a nie na osiedlowych ulicach i pozwólcie żyć innym.Do was skuterowcy też się to tyczy .Wy w tych swoich kaskach może nic nie słyszycie ale my .........i nie porównywać mi tu zaraz we wpisach ,że samochody też jeżdżą i jest dobrze,samochód przy waszym warkocie to pikuś.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
jeśli chalasują do 22 to trudno, takie prawo, cisza nocna od 22 wlasnie obowiazuje, a jeśli po 22, to na policje zadzwonic, przyjadą kilka razy to sie motocylisci przeniosą w inne miejsce,
Dołączam się, właśnie wczoraj wieczorem zastanawiałam się kiedy pojawi się taki temat na forum :)
masz racje
Zgadzam się w 100% z młodą mamą. Wiemy, że jest fajnie i wesoło latem pojeździć na dwóch kółkach, ale uszanujcie i innych mieszkańców. Cieszymy się, że macie pasje i sposób na spędzenie czasu, jednak pod oknami czy przez osiedla prosimy kilka decybeli ciszej
Zrozumiesz mloda mamo dopiero wtedy, gdy Twoi sasiedzi zabronia grac w pilke pod blokiem Twoim dzieciom. Pozdrawiam wszystkich motocyklistow.
młoda mama ma rację i nie chodzi tutaj o prawo że niby cisza po 22 tylko o zdrowe podejście do innych ludzi bo takim zachowaniem pokazujecie tylko egoizm i nie liczycie się z innymi ale pasję macie piękną tylko za głośną szerokości
Grajewo jak zawsze wszystko pszeszkadza młoda mamo proponuje kupić domek na wsi lub przenieść się na bezludną wyspę tam bedziecie mieli święty spokój- dajćie żyć i cieszyć się życiem a nie tylko narzekać pozdrawiam
optymisto - mylisz się, te "pseudo wyścigi" na odcinku 500m na alternatywach przy nowym bloku wołają o pomstę do nieba. Czasem żałuję, że jest tylko 1 próg zwalniający a nie 7! Mimo, że kocham motocykle, ale ci "motocykliści" o pasji chyba nie mają zielonego pojęcia i robią to dla lansu. Niestety jeżdżą w taki sposób przed 22 i nie można nić zrobić. A dlaczego ci "normalni" potrafią normalnie jeździć??? bo mają równo pod sufitem :) A w piłkę pod blokiem i na placu zabaw nie można grać i to akurat szanuję. Na placu zabaw jest dużo małych dzieci a pod blokiem jest parking :) w piłę można grać na boisku lub innym skwerze zieleni.
Optymisto a co ma piernik do wiatraka....pewnie jesteś jednym z nich .Pozdrawiwm młodą mamę i jestem z nią w 100%.Zresztą w całej tej sprawie to nie chodzi tylko o młode mamy ,tylko również o spokój nas wszystkich ,a na policję uważam ,że nie mamy co liczyć, bo niby co oni nie słyszą tych wariacji.No i ten debil na swoim harleju jak przejeżdża pod blokiem to mam ochotę go udusić czy wy nie możecie jakich końcówek powsadzać sobie w tłumiki żeby tak nie wyło.ZLITYJCIE SIĘ.
Optymoisto moje dzieci grają pod blokiem i nikomu to nie przeszkadza.Wystarczy robić to zgłową i kulturalnie.Jest zupełnie co innego jeśli to grają stare konie, że tak ujmę to w przenośni bo taka młodzież to ma orliki i boiska przyszkolne do swoich wariacji bo czym że jest przy nich dziecko ,małym czlowiemiem który chce pobiegać za piłką.Starsz moje dziecko wie ,że w piłkę gramy w miejscach do tego przeznaczonych.
A ja proponuje wstawić szczelne okna, jeśli to nie pomoże to wata w uszy :)
Ania ty się puknij w głowę szczelne okna i pewnie polecasz jeszcze zamknąć je na ful latem przy 30 stopniowym upale ,żenada.
a ja nie mogę czasami wypocząć przez wrzeszczące dzieciaki na placu zabaw, może zadzwonie do Opieki Społecznej żeby się nimi zajęła.....pozdrawiam serdecznie motocyklistów
mloda mamo czyli nie chcialas rady tylko sie pożalic jak jest źle, ci motocyklisci tez gdzies pracują, tez chcą sie odstesowac po robocie, sezon trwa dla nich tylko pol roku. Szczerze wole takie jak to nazwalas "pseudo wyscigi" niz meneli na co drugiej klatce, żebrzących o grosze na tanie wino, od ktorych smierdzi na 10m, ale co tam pogońmy motocyklistow, mlodziez spod bloku z piłką tez pogońmy, a potem narzekajmy za pare lat ze piją tyle alkoholu i co z nich wyroslo, a to przeciez wina takich ludzi jak ty, nie pasuje bo to, bo tamto, bo mi jest źle to reszta musi sie dostowowac, skoro nie łamią ciszy nocnej to mają prawo jeździc i tyle,
seva - na więcej Cię nie stać? Z całym szacunkiem ale czy nie mogą jechać i się odstresować na trasie???? Na Szczuczyn, na Augustów, ba choćby nawet na obwodnicy, ale nie oni muszą pod blokiem żeby ich wszyscy widzieli a tym bardziej słyszeli. Co fajnego jest w jeżdżeniu po kilkudziesięciu merach tam i z powrotem? A na widok człowieka odstawia popis? A tych meneli spod klatek do czego przyłatałeś? na tych akurat jest skuteczny sposób, i chyba w przeciwieństwie do Ciebie mało mnie obchodzi co z czyich dzieci wyrosło lub wyrośnie. Co do dzieci to fakt drą się nie wiadomo czego ale to wina rodziców, tzw bezstresowe wychowanie, kiedyś tego nie było.
A koń na balokonie tež pewnie przeszkadza ??? :)
też byłam młodą mamą właśnie byłaś i teraz jak wskazuje twój wpis jesteś chyba starą zrzędliwa kwoką dzieci po 22 nie biegają po ulicy i nie wrzeszczą nie dając spać innym a pozatym ty też byłaś dzieckiem kiedyś l ktoś kiedyś pewnie też nie mógł spać przez twój wrzask na placu zabaw.Żenująca(cy) jesteś .SEVA nie chciałam się pożalić tylko chciałam ,żeby choć jeden motocyklista przeczytał ten wpis i wyciągnął jakiś wniosek oni mogą się ścigać ale tam gdzie nikomu nie będzie to przeszkadzało bo myślę ,że ulice osiedlowe SEVA jednak temu nie służą.Jak zuważyłeś(łaś)SEVA ja nie zadałam pytania co sądzici o motocyklstach tylko poprostu mam nadzieję ,że któryś z nich choć jeden zainteresuje się tym tematem ,a co niektórzypod jeden temat podpinają wszystki swoje żale jak to ująłeś(łaś).Pozdrawiam Cię miło.
korzystanie z motocykla to inna sprawa. myślę jednak, że sam przejazd dom/trasa jest wielkim problemem. Nie mówię o dzieciach, które ścigają się na 50. Pozdrawiam pochloniętych pasją.
Podbiję temat i POZDRAWIAM KRETYNA który codziennie po 22 na alternatywach NAP**** swoim "gównem" - życzę Tobie wąskich dróg i śliskiej nawierzchni o gałązce w kole nie wspomnę. Dajesz taki popis, że tylko współczuć Twojej skórze, że musi takiego debila zmieścić.