I co w zwiazku z tym? Pali papieroski sobie Kobiecinka, a tu juz komus cos nieodpowiada. Kulturalnie wyszla, a co miala w urzedzie na schodach w pluco dac?
Jak sobie pali tylko podczas przerwy to jej wola, ale jeśli robi to w czasie kiedy powinna pracować to chyba coś nie tak, bo zdaje się my podatnicy wówczas płacimy tej pani za pracę, a nie za palenie.
Kazdy palacz w pracy - palac 20 papierosow na 8 h - 1/3 nie pracuje . wiem z doswiadczenia bo pracuje w jednej ze znanych placowek sluzby zdowia i panie ktore pala , chowaja sie po katach , musza zjechac winda , postac , poplotkowac pogadac a ja w tym czasie musze kible szorowac , gdzie pani od bhp , gdzie pan kierownik ze pozwala tam palic , gdzie przelozona sprzataczek i gdzie dyrekcja ?
Niepaląca oddychając zużywasz tlen, a wydychasz dwutlenek węgla ,który jest szkodliwy powoduje ocieplenie globalne i niszczy dziurę ozonową.Jak rządzący dojdą do wniosku, że taka niepaląca zagraża istnieniu ludzi to zabronią Ci oddychania.Zorro a tych co jedzą w pracy zatrudniasz?Niepaląca zmień pracę i po problemie.
abc jesli Ty porównujesz papierosy do jedzenia to nie bardzo mamy o czym dyskutowac.
Dla mnie to nie tylko stracony czas w ktorym palacz wypala papierosy , ale takze duzo mowi o charakterze czlowieka.
Zorro nie bądż bardziej święty od Papieża.Mnie denerwują zakazy nakazy i ludzie którzy wiedzą lepiej jak drugi człowiek ma żyć.Jednych denerwuje jak druga osoba pali a tą trzecią denerwuje jak ta czwarta na ulicy żuje gumę.Każdy ma rozum i wolną wolę według nauki kościoła i tak spożytkuje tę wolną wolę jak uważa.Dla Ciebie jako dla pracodawcy (wyzyskiwacza) zależy żeby wydusić z pracownika jak najwięcej.Ty zorro chyba masz kłopoty ze zrozumieniem tego co czytasz bo właśnie użyłem skrótu myślowego.Dla Ciebie jedzenie w pracy to też jest czas stracony i pewnie żeby przepis nie przewidywał takiej przerwy to zakazałbyś jedzenia w pracy.Wszystko można ubrać w ideologię.Niech każdy patrzy za swój kołnierz i zajmie się swoim życiem,a nie plotkami i szczuciem jednych na drugich.Kiedyś tacy donosiciele nazywali się konfidentami.I nie sil się na znawcę charakterów.Jasnowidz się znalazł.Jak nie chcesz zorro dyskutować ze mną, to nie interpretuj moich wpisów.
A w szpitalnych drzwiach to przejść nie można! Tam to dopiero kurtyna dymu. Trzeba nabierać powietrza już od ulicy. Ciekawe którędy wchodzi dyrekcja szpitala!
Rzuciła się ale nie w drzwiach tylko w toalecie :)
Pod budynkim krusu tez stoja i pala a to taki obciach .
I co w zwiazku z tym? Pali papieroski sobie Kobiecinka, a tu juz komus cos nieodpowiada. Kulturalnie wyszla, a co miala w urzedzie na schodach w pluco dac?
bo powinny być palarnie.
Jak sobie pali tylko podczas przerwy to jej wola, ale jeśli robi to w czasie kiedy powinna pracować to chyba coś nie tak, bo zdaje się my podatnicy wówczas płacimy tej pani za pracę, a nie za palenie.
Komentarz o paleniu w szpitalu nie dodany a to dlaczego ? Bo ktos pisze prawde .
Ja nie zatrudniam palących i po problemie.
Kazdy palacz w pracy - palac 20 papierosow na 8 h - 1/3 nie pracuje . wiem z doswiadczenia bo pracuje w jednej ze znanych placowek sluzby zdowia i panie ktore pala , chowaja sie po katach , musza zjechac winda , postac , poplotkowac pogadac a ja w tym czasie musze kible szorowac , gdzie pani od bhp , gdzie pan kierownik ze pozwala tam palic , gdzie przelozona sprzataczek i gdzie dyrekcja ?
Niepaląca oddychając zużywasz tlen, a wydychasz dwutlenek węgla ,który jest szkodliwy powoduje ocieplenie globalne i niszczy dziurę ozonową.Jak rządzący dojdą do wniosku, że taka niepaląca zagraża istnieniu ludzi to zabronią Ci oddychania.Zorro a tych co jedzą w pracy zatrudniasz?Niepaląca zmień pracę i po problemie.
abc jesli Ty porównujesz papierosy do jedzenia to nie bardzo mamy o czym dyskutowac.
Dla mnie to nie tylko stracony czas w ktorym palacz wypala papierosy , ale takze duzo mowi o charakterze czlowieka.
A mi rzucił się Pan który stoi pod urzędem i często pali i to jest normalne, a kobieta to już nie.
Zorro nie bądż bardziej święty od Papieża.Mnie denerwują zakazy nakazy i ludzie którzy wiedzą lepiej jak drugi człowiek ma żyć.Jednych denerwuje jak druga osoba pali a tą trzecią denerwuje jak ta czwarta na ulicy żuje gumę.Każdy ma rozum i wolną wolę według nauki kościoła i tak spożytkuje tę wolną wolę jak uważa.Dla Ciebie jako dla pracodawcy (wyzyskiwacza) zależy żeby wydusić z pracownika jak najwięcej.Ty zorro chyba masz kłopoty ze zrozumieniem tego co czytasz bo właśnie użyłem skrótu myślowego.Dla Ciebie jedzenie w pracy to też jest czas stracony i pewnie żeby przepis nie przewidywał takiej przerwy to zakazałbyś jedzenia w pracy.Wszystko można ubrać w ideologię.Niech każdy patrzy za swój kołnierz i zajmie się swoim życiem,a nie plotkami i szczuciem jednych na drugich.Kiedyś tacy donosiciele nazywali się konfidentami.I nie sil się na znawcę charakterów.Jasnowidz się znalazł.Jak nie chcesz zorro dyskutować ze mną, to nie interpretuj moich wpisów.
no chyba nie chcecie powiedzieć,że ładnie to wygląda jak wyjdą pod KRUSEM albo pod sklepem piekarniczym i popalankę robią.
A w szpitalnych drzwiach to przejść nie można! Tam to dopiero kurtyna dymu. Trzeba nabierać powietrza już od ulicy. Ciekawe którędy wchodzi dyrekcja szpitala!
Faktycznie na jednej ulicy w jednym urzędzie często stoi Pani z papierosem - wstydź się.