Planuję kupić używany samochód. (do 10 tysięcy) Codziennie dojeżdżam ok. 30 km do pracy (w jedną stronę). Mam "na oku" Skoda Fabia 1.2 54KM z 2003 oraz Seata Ibizę 1.2 64KM 12V z 2002. Oba są w podobnej cenie. Ważne aby nie był zbytnio awaryjny i koszty eksploatacji nie były za duże. Który polecacie? A może inny? Od razu mówię, że jestem negatywnie nastawiona do Renault oraz Toyoty bo mają drogie części.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
skoda 1,2 troszke za słaby motor lepiej 1,4
planowałem kupić auto do 14 tys rozgladałem się po komisach nic ciekawego nie mogłem znaleść dorzuciłem 4 tys i zakupiłem i jestem zadowolony nie kupuj na szybkiego ja szukałem miesiąc ale było warto polatac na spokojnie
Witaj, moja Droga, sama jestem kobietą i mam męża mechanika. Proszę nie sugerować się pojemnością silnika, ponieważ mitem jest to, iż im mniejszy silnik tym mniejsze spalanie. Jest to zupełna nie prawda. Sama mam opla z silnikiem 2.0 i spala na prostej przy spokojnej jeżdzie ok 6 l/100. Osobiście polecam ople, zaletą jest to że w sprzedaży są praktycznie naj tańsze do nich części a wadą (chodz nie zawsze) to, że występuje korozja.
Te dwie marki które wymieniłaś na końcu akurat mają najtańsze "części" z wymienionych przez ciebie aut , także nie wiem skąd twoje uprzedzenia. Wracając do tematu to , jeżeli szukasz auta taniego w eksploatacji do codziennego dojazdu do pracy to w tym pułapie cenowym sugerowałbym tobie zakup Volksvagena Polo lub Lupo. Myślę , że spełniłyby one twoje oczekiwania a poza tym odnalazłabyś się w nich jako kobieta. Wszystko zależy od twoich indywidualnych preferencji , ale jeżeli twoim priorytetem jest ekonomiczność i niezawodność to powinnaś rozważyć moje propozycje. Pozdrawiam i życzę szczęścia w użytkowaniu jakiekolwiek byłoby to auto :-)
Skody z reguły to zgnilaki chodź jeszcze nie widziałem zgnitej Fabi . Seat no cóż ten sam segment kosztu części co Fabia ale osobiście Jeśli chodzi o niską awaryjność i mocne silniki to jedynie rynek Japoński Honda Toyota Suzuki.
Te silniki, które ty wymieniłaś to są 3-cylindrowe, co oznacza, że mają niską kulturę pracy i hałasują jak na benzyniaki. Jeżeli liczysz na niskie koszty eksploatacji to podążasz dobrym tropem, zadbana Fabial albo Ibiza z tych lat może jeszcze sporo poslużyć. Ibizę na pewno lepiej się prowadzi, seaty mają bardzo dobrze zestrojone zawieszenia, prowadzi się je pewnie i stabilnie na zakrętach. Poszukaj Seata ibizy z lat 2002-2008 z silnikiem 1,4 16V 100 KM, to wg mnie najlepszy silnik, będzie dynamiczny i nie będzie palił za dużo, albo wariant 1,4 8V 75 KM. Będą to silniki czterocylindrowe, lepiej brzmiące i mniej awaryjne. Ogólnie to Fabia i Ibiza oraz VW POLo zrobione są na jednej plycie podłogowej (tej z POLO), sporo części jest wymiennych, niemniej różnice występują, m,in. w jakości wykończenia wnętrza. Pozdrawiam
Toyota - się znudzi ale nie zepsuje!
Toyota - nie martw się drogimi częściami bo nie będą
potrzebne.
Lepiej przemyśl, dołóż parę groszy więcej, kup młodszy rocznik, bo potem wydasz na mechaników.
nie chcę też diesla , bo są problemy z odpaleniem w zimę, a nie posiadam garażu. Miałam już VW Polo i dałam się wrobić, bo miał cofany przebieg i po roku oddałam na złom.
a co sądzicie o Fordach?
Fordy mają problemy z korozją, nie wiem jak jest z młodymi rocznikami ale fiesa/focus z lat 200x borykają się z tą przypadłością. Silniki benzynowe duratec nie nadają się ponadto do instalacji gazowej za bardzo, bo mają bodajże plastikowe kolektory dolotowe. Ibiza i Fabia z lat 200x, na pewno będą w lepszym stanie niż VW POLO, które jest dla nich bazą. Małe silniki benzynowe mają bardzo prostą konstrukcję, więc nawet jeżeli coś w silniku się zepsuje to nie pochłonie to całego budżetu.
volkswagena kup. Za mojego golfika 4 dałam 12 tysięcy i przez 3 lata wymieniałam tylko olej i nic wiecej, a jeździłam nim do Niemiec. nie do zajechania :)
Jestem użytkownikiem aut francuskich od kilku lat. Miałem kilka z tego segmentu. W obecnej chwili Peugeot 307sw
Osobiście polecam Peugeoty tanie w naprawach i mało awaryjne silnik benzynowy bardzo dobry male spalanie, wygodny :)
tylko Vw, audi, seat 1.9 tdi bez awaryjne silniki, niskie spalanie, nie słuchać głupot że nie odpala zimą itp na pewno lepiej niż nie jeden benzyniak, na przebieg nie ma co patrzeć bo autka 10 letnie mają średnio ponad 400 tyś