Kochane mamusie .szukam informacji na temat przedszkola nr 4.jak wam sie podoba ,jak to jest jak dziecko jest chora (uwazam ze chore dziecko powinno zostać w domu a nie przyprowadzane zostaje do przedszkola),ogólnie wasze zadanie mile widziane
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Tak powinno być i nie tylko w przedszkolu nr 4, a często się zdarza że dziecko chore to i tak idzie do przedszkola bo rodzic nie chce albo nie może wziąć wolnego z pracy itd. Kiedyś jak jeszcze był żłobek (Kaplica Pio) było tak- dziecko wraca na grupę po chorobie to musiało mieć koniecznie zaświadczenie od lekarza że jest zdrowe i może wrócić i coś w tym było a teraz jest jak jest.
Nauczycielki powinny bardziej zwracać uwagę na to, i nie przyjmować dzieci chorych. Rodzice są nie odpowiedzialni,że przyprowadzają dzieci na antybiotyku i zarażają inne dzieci. Jak n-ka zwraca uwagę że dziecko jest chore, to jest wielka obraza ze strony mam.
Dokładnie, problem dotyczy nie tylko przedszkola nr 4. Niektórzy rodzice uważają że katar to nie choroba. Tyle tylko że ich "zdrowe" dzieci zarażają gilami inne dzieci dla których infekcja nie ma lekkiego przebiegu... Władze przedszkola powinny bardziej egzekwować warunki umowy (w umowie jest jasno napisane że chorych dzieci się nie przyprowadza) i nie przyjmować zasmarkanych i kaszlących przedszkolaczków.
Tak powinno być nie t ylko w przedszkolu i w szkole tez bo są przyprowadzane na świetlicę dzieci z gorączka a tak nie powinno być to szkoda dziecka a tak wogle to co to za rodzic ze puszcza swoje dziecko z gorączka do szkoly?
Dziecko chore nie powinno chodzić do przedszkola i zarażać inne dzieci, ale jak to jest katar to uważam ,że spokojnie może iść do przedszkola. O ile Pani doktor nie zaleci inaczej
Nie wiem dlaczego ludzie puszczają chore dzieci do przedszkoli i żłobka, tzn. wiem ponieważ nie mają z kim zostawić w czasie pracy, ale to do niczego dobrego nie prowadzi, gdyż chore dziecko nie dość że infekuje resztę maluchów to i jego samego wirusy i bakterie mutują się i w efekcie leczenie jest długie i mało efektywne.
a kiedy sa zapisy do zlobkow moze ktos wie ? juz w lutym ?
Jak ma się zarazić i chorować dziecko - to przebywając w rodzinie, w szkole, w przedszkolu na pewno swoje przechoruje. I nie trzeba winić placówek. Z katarem - to i dorośli często chodzą. Oby tylko taka choroba.
Do ftd - Kaplica Pio ? , chyba to nieporozumienie , to wygląda prawie jak bazylika .
nie oddałambym do 4
Karolina tak jak ma się zarazić to i tak się zarazi ale pomyśl czy chciałabyś aby Twoje dziecko łapało zarazki drugiego dziecka bo tamto się smarczy ciągle, to nie jest wina placówki tylko rodziców - nieodpowiedzialnych rodziców.
mama czemu nie oddałabyś do 4?wazna kazda informacja
witam Moja córka chodzi do przeczkola nr 1 na listopadowej i też sa chore dzieci jak nie jedno to drugie .
siedze na zwolnieniu 2 tygodnie puszcze na tydzien i znowu chora to jest szok ze nie zwracaja na to uwagi nauczycielki,mniej dzieci by chorowało,im mniej dzieci w szkole tym lepiej i mniej pracy .....
własnie w tym problem .bo jak dwoje rodziców pracuje i naprawde nie ma kto zostać z dzieckiem w domu to moze niech przyłozą rękę do tego by dzieci chore nie przychodziły do przeczkola.ktoś tu wyzej 'o tyle' napisała dobrze ,wylecze dziecko z kataru i zaraz ma znowu a po co to?tym bardziej ze nie kazde dziecko przy katarze lata i sie bawi bo np moja córka sie bawi ale wieczorami i w nocy jest płacz i pół nocy nie przespane..wiec nie wiem czemu rodzic rodzicowi a przedewszystkim innym dzieciom to robi! jezeli dziecko sie zasmarka czy cokolwiek przetrzymaj w domu po co inny dzieci mają też chorowac przez takiego rodzica.
ja tez bym nie oddała
nie chciałabym nikomu zaszkodzic a moze to zle bo powinny byc konsekwencje wyciagnieta
Ja prowadząc do 4 i jest wszystko dobrze.Panie są tajne, zwracają rodzicom uwagę o chorobie i np, ze ze panuje jakiś wirus i żeby obserwowac'dziecko. Czasem dzieci są uczulone i kaszla, lub mają lekki katar, ale nauczyciele raczej o tym wiedza. Czwórka jest ok
a my w rodzinie oddajemy swoje dzieci do 4 już od 3 pokoleń, znamy placówkę i nauczycieli, są bardzo przyjaźni i otwarci na nas - rodziców. Doprawdy nie wiem i nie rozumiem czego się doszukujecie. Zbyt dużo czasu?
ja uwazam, ze ile glow tyle opinii moje dziecko tez tam chodzi i nie mam zadnych zastrzezen wszystkie panie i obsluga jest super pozdrawiam przedszkole nr4
moje dzieci również chodziły do przedszkola nr 4 i nie miałam zadnych zastrzeżeń. A jesli chodzi o katar i przeziebienia to w przedszkolu jest naprawde dobrze w porównaniu z tym co będziesz miała w szkole. Uwież mi ja juz to przerabiam! A po za tym to my rodzice do tego doprowadzamy! Sami sobie szkodzimy.