Wczoraj byłam z mężem na cmentarzu(przed południem)-sprzątaliśmy na grobie. Nazbierało się nam śmieci w worek i mąz poszedł je wrzucić do kontenera, który stoi na końcu cmentarza od strony ul. Geodetów a ja zajęłam się zmiataniem wokoło pomnika. Dookoła cisza i zdawałoby się nie ma nikogo wokół nas.Mąż wrocił i mówi,ze w momencie kiedy wrzucał smieci do otworu podeszła do niego kobieta, i nagle zaczęla mu zapinać kurtkę, która miał zapiętą. Niewiadomo skąd wyrosła przed nim druga kobieta i kiedy pierwsza usiłowała , mimo protestu męża, dosięgnąć uchwyt zamka błyskawicznego ta druga odkręciła się tyłem do zdarzenia i jakby rozglądała się po cmentarzu. Dobrze ze mąz nie miał ze sobą portfela w wewnętrznej kieszeni na piersi bo pewnie zainteresowałby "nadopiekuńczą"panią, której twarz wyglądała na bardzo zniszczoną al.....m .Teraz jest wiele osób, które sprzątają przed zima swoje groby, ostrzegam, nie chodzcie same, sami. Zło czyha dosłownie wszędzie. Po powrocie do domu zastanawialiśmy się oboje do czego zmierzały dwie damy. Czy aż tak wrażliwe są na niedopięty guzik, zamek błyskawiczny,ze na siłę trzeba kogoś uszczęśliwić?. Drogi Internauto, uczul swoja mamę, tatę , bliskich- aby byli czujni na cmentarzu. Licho nie śpi.....
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
twoj maz , to jakis sierota ,trzeba bylo dac babie po lapach , dziwne jego zachowanie , dobrze ,ze go nie rozebrala
Pewnie Twego męża nawiedziły duchy cmentarne. Trzeba dać na mszę!
A te kobiety młode były?Stare?Nic nie mówiły?Jak zareagował Twoj maz,bo przecież nie stał jak ślub soli czekając na dalszy los wydarzeń....
w tycz czasach wszystko mozliwe .
Powiedź gdzie dokładnie i czy młode? Będę tam może mnie pomacają!
moze kochanka i bal sie tobie powiedziec, ale na cmentarzu,widze w szpitalu są nadopiekuncze
ja czytałam opowieść mężczyzny w pewnej gazecie ze podwoził nocą kobietę która zostawiła torebkę mu w aucie.Mężczyzna szukając właścicielki dowiedział się ze owa kobieta od wielu lat nie żyła.Byc może te kobiety to też jakieś dusze.Wszystko jest możliwe
W Grajewie na psychiatryku jest internet?
szkoda,że takie niepoważne osoby zabierają w tym temacie głos. To nie są żarty. Takie spotkanie znienacka niejedną , niejednego (starszy wiek) zbije z tropu i pewności siebie. Zanim coś napiszesz albo zabierzesz głos-przemyśl czy się nie skompromitujesz bo tu nie jesteśmy anonimowi.
nieco zdezorientowana - to chyba Ty jesteś nadopiekuńcza dla swojego męża ;)
do zdezorientowanej-wystraszyłas mnie,gdyz chodze na cmentarz sama i nigdy nie bałam sie a teraz oj nie wiem czy pojde.A byłam dwa dni temu o 14 godz tez sprzatałam.Ale to troche dziwne czemu zapinała kurtke?