poniedziałek, 4 listopada 2024

Zażyłość w pracy

Niedawno objęłam stanowisko kierownicze w jednej z placowek publicznej sluzby i opieki i nie umiem wprowadzic tam dyscypliny bo kumoterstwo i zatrudnione przez rodziny i znajomych, zeby cos zrobic z nierobami nie daje rady . Czy macie jakies pomysły na uklady ?

Jak to ty dorotko to daj se spokój bo formalnie nie jestes na stanowisku kierowniczym ja nie to sorry.

Hmm,jak to się mówi:na układy nie ma rady.Nepotyzm nie daje się tak łatwo wytępić.Musiałabyś chyba cały personel zakładu wymienić,a to nie jest taka prosta sprawa.Ale życzę,żeby Ci się udało...

zwolnij się i daj innym miejsce do pracy, skoro az tu wolasz o wskazówki. Trzeba umiec egzekwować i negocjować swoje polecenia.Byłam w podobnej sytuacji , kiedy na rynek pracy "wchodziła" arogancja i lekceważenie i pracy i przełożonych. Powoli, poprzez rozmowę delikatną i zachowanie spokoju wyprowadziłam współpracowników na fajna przyjazną droge i wtedy pracowało mi się naprawdę w kolektywie dobrze.

Podaj się do dymisji. Unikniesz wstydu że nic nie umiesz i załamania nerwowego! A rządzenie pozostaw rodzinie po zaocznych studiach przecież w indeksie w końcu mają mgr.

Moja podpowiedż:
po 1.sama niewchodż z nimi w relacje na ty
po 2.nie zwierzaj się ze swoich problemów
po 3.niestety będziesz musiała zwolnić 1 albo 2 osoby,którym sie nic nie podoba tzw."ignorantów" wypowiedzenie bez świadczenia pracy w okresie wyp.zobaczysz jak oczyścisz sobie atmosferę w zespole.
itd. miej swoją "klasę"

Musisz być twarda i stanowcza. Nastrasz, że zwolnisz i przyjmiesz bardziej kompetentnych ludzi albo zmniejsz im pobory...

pozwalniać złych niezdyscyplinowanych pracowników i pozatrudniać nowe osoby pod siebie

Współczuje, tak to właśnie wygląda kiedy to każda władza wpycha swoich na stołki, potem taki człowiek myśli że mu wszystko wolno bo przecież nikt mu nic nie zrobi bo on jest z rodziny kogoś tam .. Nie bacz na to i rób swoje, wyciagaj konsekwencje z ich pracy, raz, drugi i się może wezmą za siebie ;)

podaj numer porozmawiamy na ten temat pozdrawiam

Skoro jesteś na stanowisku kierowniczym to radzę Tobie zwolnić nierobów a zatrudnić takie osoby, którym zależy na pracy. Też pracuję w zakładzie, gdzie są takie same osoby.... wciąż tylko podżegają do kłótni, wprowadzają zamęt. Nie da się normalnie pracować. Idą święta i w całym zakładzie ludzie są ze sobą skłóceni, nie będzie nawet wspólnego spotkania opłatkowego, no bo z kim, jak każdy na każdego patrzy jak wilk na owce. Dobro i zło powraca, prędzej czy później ale wraca. Dlatego radzę Ci....zwolnij takie osoby.

mam propozycje albo ich zwolnisz albo sama odejdziesz.bo psychicznie nie wytrzymasz i oczekiwanych wynikow nie uzyskasz i bedziesz zawsze ta najgorsza.....

odpowiedz prosta:wyznaczyć każdemu zakres obowiązków i rozliczać, reszta sama wyjdzie w praniu.

Pozwalniać wszystkich nierobów i stworzyć zespól który będzie chciał pracować.

Rozmowa z pracownikiem (co Ci się nie podoba i czego oczekujesz) - notatka służbowa - powiadomienie przełożonego - rozmowa - kara dyscyplinarna.
Jeśli nie będziesz stanowcza, nie zdobędziesz autorytetu to Ci wejdą na głowę. Jeśli tzw. układy są silne to może być ciężko.
Powodzenia.

Wiecie jak jest w rodzinnych firmach uderz jednego dostaniesz od wszystkich. Ale próbuj zwalniać może akurat Tobie się uda przejąc rodzinna firmę.

Mam takie pytanie,a mianowicie czy Ty załamana uczciwie awansowałaś na to stanowisko kierownicze ? Świat naprawiać zazwyczaj trzeba zacząć od siebie.

Tak tak słuchaj przedmówców to za kwartał sam będziesz pracował na składki do ZUS. Wszyscy Cię opuszczą nawet nie będziesz wiedział kiedy!! Utopisz firmę a społeczeństwo Ci tego nie wybaczy, a wśród lokalnych przedsiębiorców będziesz postrzegany jako niszczyciel i dewastator jednym słowem nikt nie będzie chciał Ciebie zatrudnić nawet jakbyś miał marszałkowskie wykształcenie. Będziesz widziany przez pryzmat zła i zniszczenia. Ludzie szanują tych co sami coś tworzą, budują a z google kopiuj i wklej to jednostki nieposiadające wiedzy i doświadczenia rżną cwaniaka jaki to ja nie mądry i nie wiadomo jakie mam wykształcenie. Gdzie doświadczonemu pracodawcy wystarczy jedna rozmowa i wie czym delikwent pachnie!! A już nie mowa takiemu osobnikowi powierzyć kierownicze stanowisko a nie daj Bóg zarządzanie firmą - katastrofy nie trzeba!!!!

Głupie rady,przecież widać,że załamana jest zadufana w sobie,pokazać chce co to ona potrafi,hehe
Objęła stanowisko kierownicze i szuka doradców w necie.
Koleżanko,poznaj ludzi a może Ty wez sie za robotę....najchętniej zaczełabyś od zwalniania?
Pozdrawiam.

tak to jest . jeszcze jedna "pani kurator "tylko czeka póki jeszcze pracuje zeby zdazyc córke
wsadzic na jakis stolek tak jak posadziła syna panienskiego. żal tych osób co musza z nimi pracować

Pozabieraj premie, pozwalniaj pracowników. Na ich miejsce jest dużo osób. Wielce państwo sią zazdrośni że ty jesteś bardziej wyróżniona. Bezczelne. Daniel z Grajewa

Cytuję: "objęłam stanowisko kierownicze" i "nie daje rady".
Z tego wniosek jest oczywisty: NIE NADAJESZ SIĘ na kierownicze stanowisko!
Oszczędź wstydu temu, kto Tobie taką fuchę załatwił (bo od razu widać, że żadnego konkursu nie miałabyś szansy wygrać) i odpuść sobie ten etat. Naprawdę pieniądze nie są najważniejsze, żeby dla stołka robić z siebie pośmiewisko wśród podwładnych.

A może to w Tobie tkwi problem. Często tak jest że stanowisko kierownicze obejmuje osoba, która patrzy na wszystkich z góry ,jest najmądrzejsza, nie słucha pracowników nawet jeśli mają rację, nie rozmawia z nimi. Zastanów się jak będziesz szanować ludzi tak ludzie uszanują ciebie.

Jeśli zadajesz takie pytania na forum to jesteś bardzo słabym pracownikiem i nie nadajesz sie na te stanowisko kierownicze

Jak to praca w szpitalu to wywal wszystkie milych i nowych twarzy i bardzo przyjemnych duzo a nie takich czarnych wron

reka reke myje . niekore urzdy powinny nazywac sie nazwiskami rodzin .....

idz do mlekpolu zobacz co tam jest

Widać jak u nas to działa. Do pracy po znajomości, bez względu czy ktoś się nadaje i ma wykształcenie czy nie. Przez takie układy młodzi i wykształceni nie mają pracy, nic się nie rozwija i miasto stoi w miejscu

Ludzie na jakim świecie wy żyjecie?Grajewo to małe miasto i tylko układy się liczą. Jak się pani kierownik nie podoba to niech idzie do prywaciarza tylko tam pewnie nie byłoby takiego stanowiska kierowniczego. Tak jak np. w szpitalu kierownik, zastępca itd.

Tam gdzie kierownik zastepuje kierownika tam najgorzej brudno. Dzwine bo sprzataczka zostaje kierownikim czego, tych kolezanek co z nimi razem odwalaly fuchy, co sie razem po korytarzach specerowala, co grupkami stoja i obgaduja a potem glowa górą i stoi, pokazuje bo ona juz palcem brudu nie dotknie bo Pani Kierowniczka . Kierownik to taki co przychodzi z zewnatrz i nie ma ukladow , wtedy sie i sluchaja i sprzataja i boja sie i nie ma kumoterstwa .Może czas zmienic uklady , ukladziki i pogonić tych nierobów . Jak ten temat dotyczy szpitala to pogonic wszystkie .

Pani Dorotko przecież pani była sama sprzątaczką na i sprzątała pani nie dokładnie,A teraz pani wymaga od koleżanek tego czego pani sama nie umiała zrobić

Głupich nikt nie sieje i nie orze, oni sami się rodzą.Tylko pracownicy szpitala potrafią podcinać gałąź, na której siedzą. Potem dziwią się, że postrzegani są w taki, a nie inny sposób w społeczeństwie. Teraz to chyba efekt rekolekcji. Zrozumiano:)))
Trzeba koniecznie innym dołożyć, bo .....

W szpitalu jest jeden kierownik i pomocnicy kierownikow . Zastepcy , brygadzisci i zastepcy zastepcow a zadnego robotnika.Wszysy uczeni i nauczeni zeby duzo zarabić a sie nie mało narobić

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.