Witam, dzisiaj doszły mnie słuchy o przeprowadzonej "anonimowej" ankiecie w UM przez nowego burmistrza, której anonimowość polegała na tym, że każdy z pracowników z wypełnioną przez siebie ankietą w ręku szedł na rozmowę do burmistrza. Ciekaw jestem co ma na celu taka ankieta gdzie są pytania "Czy masz dużo wolnego czasu w trakcie pracy?", "czy nudzisz się w pracy?", "Czy miałbyś czas na dodatkowe zajęcie?". Podobno to wielka tajemnica miała być..tylko nikomu ani mru mru.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Takie pytnia sa raczej normalne chodzi pewnie o to aby ewentualnie odnowic zakres czynnosci badz dowiedziec sie czy kazdy pracownik jest efektywny. Tak jest w korporacjach. Czas najwyzszy konczyc z nadmiarem urzedasow jak tak sama prace moze wykonywac 2 a nie 5 lub wiecej.
i znowu się człowieka czepiają! Ludzie ja słyszałem ,ze stu jest po...ana !? I co wy na to?
Może w końcu lepsze zatrudnione w urzędzie weźmie się za solidna prace. Wreszcie patent będzie najważniejszy a nie urzędas z łaska obsługuje i pokazuje jaki on tu jest ważny. Także lepsze do roboty.
musi odejsc druga liga bo na jej miejsce czekają przydupasy z pierwszej ligi--- burmistrzem się bywaa czlowiekiem się pozostanie larum wolajmy
A ciekawe skąd wy macie takie informacje, bo ja jakoś sobie takiej ankiety anonimowej nie przypominam
Świetny pomysł aby wyłonić z grupy badanej potencjalnych agentów i donosicieli. Anonimowość ankiety polega na tym żeby wszyscy właśnie o niej wiedzieli i aby wzbudzić w pracownikach pierwiastek z minionej epoki czyli każdy może być potencjalnym agentem służb bezpieczeństwa obecnie panującego.Takie metody świadczą o poziomie i stanie zdrowia psychicznego całej świty . Krótka droga do tego aby samemu stać się bohaterem donosów "zatroskanych obywateli". Oby Burmistrz miał swój rozum i podziękował za porady swych zaufanych doradców załatwiających prywatne porachunki.
Droga emerytko, może z twoich czasów nie badano jakosci pracy w urzędach , teraz to standard. Widać , że burmistrz to menadżer , który zaczyna od diagnozy stanu obecnego, poznaje kto kim jest z jego pracowników, a rozmowa i ankieta to sporo informacji. W końcu będzie ich musiał oceniać ( zgodnie z prawem). Czas postawic na zarzadzanie w duchu postępu. Nie jest to na pewno nagonka , ale zwyczajna procedura dobrego szefa. Nagonki na ludzi odeszły wraz z dawną władzą...Pozdrawiam.
drogi ok-piszesz bzdury-znam tego czlowieka sporo lat i wiem co jest grane -co innego korporacje ,szkoly a co innego urząd-on nie jest menadzerem -on jest zwyklym,malutkim czlowieczkiem msciwym itp pomiedzy bylym a nim są porachunki od czasow piaskownicy prawie --pozyjemy i przekonamy się powtarzam burmistrzem się tylko bywa jedną dwie kadencje a smrod ciągnie się latami
Emerytka nie masz racji zresztą kompromitacja poprzedniego Burmistrza nadchodzi wielkimi krokami i ja osobiście jestem bardzo rozczarowany tym czego się dowiedziałem był to dla mnie wielki szok, ale tak bywa jak się ufa ludziom.
Ta ankieta ma tyle wspólnego z anonimową,co woda z ogniem.Po co w ogóle było bawić się w takie bzdurne,pseudo-anonimowe ankiety?Wystarczyło wzywać po kolei każdego z pracowników i zadawać im te same pytania...A nie wymyślać jakieś (NIE !)anonimowe ankiety...Śmiechu warte,he,he,he.PS.A niektórzy to powinni ugryźć się w język,zanim wypowiedzą się w obraźliwy sposób o innych forumowiczach.Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku Wam wszystkim życzę... :):):)
takie zycie-pracowalam w szkole nr1 po rządami obecnego bur.wiem co piszę to nie tylko moje odczucie-pracownik ma tyle do powiedzenia co .....wulgaryzmy itp ludzie milczą bo boją się o pracę szczegolnie w zawodzie nauczycielskim ---poczekaj zobaczysz teraz jak bawi się władzamiasta ,spolek miejskich za pieniądze podatnikow baj baj...
Oj, emerytko, nie sądzę by p.Latarowski z p.Kiełczewskim bawili się razem w piaskownicy, dzieli ich spora róznica wieku, więc o wiaderko i łopatkę im raczej nie poszło. Widać , że nie lubisz obecnego burmistrza, bo może sama zalazłaś mu za skórę:))