"Instrukcja przyjmowania księdza". Nie rozmawiać o pogodzie i polityce! Czas świąt Bożego Narodzenia nierozerwalnie łączy się z wizytami duszpasterskimi w domach wiernych. Księża z parafii w Brzeźniu w woj. łódzkim – wiedząc, jak wiele komplikacji mogą spowodować takie odwiedziny – przygotowali szczegółową instrukcję dla wiernych. Wśród wytycznych znalazła się taka, by podczas wizyty nie tracić czasu na rozmowy o pogodzie oraz polityce.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
A o wspomożeniu wiernych można rozmawiać ?
rozmawiać o skromnym życiu kk.
Żeby przyjmować księdza,potrzebna jest instrukcja jego przyjmowania?Nie wiedziałam,że coś takiego istnieje.No ale może dlatego nie miałam o tym pojęcia,że dopiero niedawno została wprowadzona.Nie wiem,czy taka instrukcja jest potrzebna.Jakoś do tej pory było OK,obywało się bez niej.W tym wszystkim dobre jest chociaż to,że nazwano to coś "Instrukcją przyjmowania księdza",a nie "Instrukcją obsługi k...... ,przepraszam,kolędy chciałam napisać"...:)
Oni mają instrukcję, a my mamy kartki.
Kuzynka z poł. Polski wzięła jedną ze sobą,żeby pokazać ludziom, śmiechu warte.
Najlepiej nie rozmawiac wogóle,tylko od razu przejsc do przekazania pieniędzy.Księza w tem sposób w ciągu tygodnia zdązyliby obejśc wszystkich wiernych i zająć się swoimi sprawami i wszyscy byliby szczęsliwi-wierni nie stresowaliby sie rozmowami, a księza mieliby szybko kolęde z głowy.
- a najlepsze że co chcą to robia? kuzynka wróciła z zagranicy i urodziła dziecko w polsce a ksiądz niechce ochrzcic. Pogadam o tym jak przyjdzie na kolede albo zamkne dzwi
Jestem ciekawa czy księża przestrzegają prawo. I tak czy księża żyją w celibacie ? Czy księża mają dzieci ? Czy księża współżyją z innymi mężczyznami? Czy księża wiedzą co im wolno co nie wolno ? Po co są kartki i dla czego zawsze w naszej parafii. Spotykam się z taką opinią że kartki są wprowadzane tam gdzie jest ciemnota i daje się nią kierować.Jak to jest prawda to proszę o zniesienie kartek.
Dlaczego kartki do spowiedzi tak niektórych drażnią? Dla osób które wiedzą, że z Sakramentu Pokuty skorzystają przynajmniej jeden raz w roku to chyba nie jest problemem podać kartkę kapłanowi. Problem mają Ci którzy spowiadają się tylko raz w roku po to by tę kartkę oddać i tu wychodzi zasadność kartek do spowiedzi. Gdyby nie kartki to znaleźli by tysiąc przeszkód by do spowiedzi nie iść. Ktoś powie, że Z NIEWOLNIKA NIE MA PRACOWNIKA, może to i racja ale nie w tym przypadku. Jeżeli ktoś nawet z przymusu przystępuje do spowiedzi to w większości przypadków choć przez chwilę pomyśli o swoich grzechach i dostrzeże zło które tymi grzechami czyni i może postanowi się poprawić.
Dla proboszcza danej parafii oddane kartki są dowodem na to, że dana osoba jest katolikiem praktykującym a tylko tacy katolicy mogą dostąpić zaszczytów z tym związanych: bycie chrzestnym, świadkiem bierzmowania, katolickiego pochówku , itd...
W parafiach gdzie kartek do spowiedzi nie ma proboszcz ma utrudnioną sytuację i musi polegać tylko na słowu danemu przez wiernego co bardzo często jest nadużywane i w takim przypadku sprawy naszej wiary sprowadzane są do rangi obyczaju, tradycji, itd... i nie mają nic wspólnego z naszą wiarą, ważniejsze są kreacje, zdjęcia , filmy, przyjęcie po...
A tę instrukcję kolędy wrzucił ktoś do neta dla jaj a wiele osób wzięło to za obowiązujący nakaz. Przeżyłem wiele wizyt duszpasterskich i to raczej ja decydowałem o czym będzie rozmowa. Jestem pewien, że tym razem będzie tak samo.
Do Cecylia:Hmm,tak jak w każdej grupie zawodowej,tak i wśród księży zdarzają się "czarne" owieczki. To znaczy takie jednostki,które prawo mają za lewo,nie przestrzegają określonych zasad.Jaką u księży na przykład jest celibat. Tajemnicą poliszynela jest bowiem fakt,że niektórzy księża mają potomstwo,tylko głośno o tym się nie mówi.Pewnie też zdarzają się im i inne,wymienione przez Ciebie rzeczy,tylko,że jak wspomniałam,jest to temat tabu.Wydaje mi się jednak,że większość księży jest w porządku i wie,co to znaczy być księdzem z powołania.
Do katolika:według Ciebie spowiedź bez kartki jest mniej ważna?Prawdziwy katolik nie potrzebuje kartki do spowiedzi.Prawdziwy katolik spowiada się tylekroć razy,ile razy ma taką potrzebę.I nie potrzebuje dowodu na to,że w tej spowiedzi uczestniczył.Ten dowód jest potrzebny tylko dla księdza i dla nikogo więcej.Prawdziwy katolik spowiada się na pewno znacznie częściej niż raz w roku,na pewno częściej niż ten,co tę kartkę do spowiedzi uważa za tak bardzo ważną... .A dlaczego Ciebie tak drażni fakt,że większość ludzi nie potrzebuje kartek do spowiedzi,hę?To Ty widocznie masz problem z tym, że potrzebujesz namacalnego dowodu na to,że w tej spowiedzi uczestniczyłes?...I że potrzebujesz ten dowód w postaci kartki do spowiedzi dostarczyć księdzu...:)POZDRAWIAM... :)
takich mamy księży jakich sobie wymodliliśmy... kiedy modliłem się o powołania kapłańskie? kiedy modliłem się o pobożne życie kapłanów? pytania można mnożyć.........zanim zaczniecie oczerniać księży odpowiedzcie sobie na te i podobne do tych pytania
co to za katolik ? co za brednie opowiada z kartkami do spowiedzi? Co to obchadzi proboszcza ile razy byłam u spowiedzi ? Katoliku zastanów się co ty wypisujesz!!!!!!!!!!!
do katolik: ja również jestem katolikiem ale dla siebie a nie dla księdza, nie pojmuję Twojej wypowiedzi, gdyż z tego jakim jestem człowiekiem, będzie mnie rozliczał Bóg, a nie proboszcz, który również grzeszy (czasami nawet bardziej?). Czy chodzenie w niedziele do kościoła (osobiście wolę iść w dzień powszedni, gdyż nie lubię słuchać kazań {uczył Marcin Marcina...}, oddanie kartki na Wielkanoc {do spowiedzi chodzę, gdy mam taką potrzebę}) sprawia, że nie jestem "godnym" katolikiem i z tego tytułu mam nie otrzymać któregoś sakramentu??? Ludzie Kościół to MY, czyli ludzie a nie księża i to oni są dla nas a nie my dla nich... ale mając styczność z naszymi pasterzami ma się wrażenie, że liczy się tylko "kasa Misiu, kasa?"
do "g45" : w piśmie powiedziane ... komu odpuścicie grzechy, będą odpuszczone, komu zatrzymacie..." - nic tutaj nie ma o szeptaniu swoich grzechów na ucho dla księdza i robienia z tego wielkiej tajemnicy. To średniowieczna tradycja, która miała na celu kontrolę i panowanie nad ludem bożym przez kler. Uważacie, że ludzie którzy tego nie czynią nie będą zbawieni?
Następna bzdura, mająca na celu wyzysk człowieka już po jego śmierci, to płatne msze za spokój duszy. Czyli im więcej zamówisz płatnych mszy, tym lepsza sytuacja Twojego zmarłego .. gdzieś tam w czyśćcu (nie ma o nim mowy w żadnym św. piśmie).
Kościół katolicki nawymyślał mnóstwo takich teorii i zniewala nimi prostych (niemyślących) ludzi. Przecież Bóg powiedział przy stworzeniu człowieka " czyńcie sobie ziemię poddaną" - i tak trzeba to dosłownie rozumieć. Hej trzymajcie się i więcej luzu - Bóg jest dobry, jak ojciec, dużo wybacza i niekoniecznie musisz o tym szeptać dla księdza.
Do katolika:A niby dlaczego to wierni mają modlić się o powołania kapłańskie?To wyłącznie kapłan powinien wiedzieć,czy chce być księdzem z powołania,z umiłowania Boga, a nie dla brzęczącej albo szeleszczącej mamony.Bo niektórym księżom chodzi,niestety,nie oszukujmy się,wyłącznie tylko o KASIORKĘ...I nie jestem odosobniona w tym poglądzie,że dla niektórych księży liczy się tylko kasa,i to kasa wcale nie mała,kasa przez tak zwane duże K... .A nawiasem mówiąc,kolęda ma chyba tylko taki cel,jak zostawienie tych osławionych kartek do spowiedzi,których niektórzy tak kurczowo się trzymają,oraz,hmm,wiadomo,danie pieniążków na księżowskiej zasadzie "CO ŁASKA"(ale i tak wiadomo,że księża chętniej widzą większe sumy)...Pozdrowienia dla prawdziwych katolików...
Każdy z Was ma po troszę racji, ja jestem wierząca i praktykująca, ale niektóre poczynania naszych księży pozostawiają wiele do życzenia. Niech ten, co jest bez grzechu, pierwszy rzuci kamień.Dlatego staram się unikać krytyki. Każdy z nas- ksiądz też- będzie odpowiadać za swoje czyny, bez wyjątku. I tego się trzymajmy!
A z kartką czy bez spowiedz się liczy... Fakt, że niektórzy idą raz do roku żeby mieć zaznaczone, bo ksiądz robi potem problemy podczas ślubu lub chrztu. Taka spowiedz nie jest szczera, no ale jest...Ten regulamin na kolędę, to jakiś żart chyba. Kabareciarze, by nawet czegoś takiego nie wymyślili.Ale w tym naszym Kochanym Grajdołku, to wszystko możliwe- niestety.Pozdrawiam!!!
Do roman:Twoja odpowiedź ma się do mojej tak jak pięść do nosa...Ja wszystkim,którzy mi źle czynili,wybaczam...A Ty czepiasz się nie wiadomo czego...Ale masz rację,że to kościół katolicki wymyślił spowiedź,tzn. szeptanie na ucho dla księdza swoich grzechów.Wymyślił też wiele innych bzdurnych zasad,np.te tzw płatne msze,że im więcej ich zamówisz,tym większa jest szansa zbawienia twego zmarłego krewnego.Nic bardziej bzdurnego...A to ,że czyściec nie istnieje,to wiedziałam już nie od dziś.FANATYZM W KOŚCIELE SIĘ SZERZY,NIESTETY.Zamiast miłości do Boga mamy zwyczajną religijność...Pozdrawiam Ciebie serdecznie...
Przynależność do Kościoła Katolickiego jest dobrowolna. Zastanawiam się dlaczego ludzie którzy tak się męczą przynależąc do wspólnoty kościoła po prostu z niego nie wystąpią. Krytykują wszystko co kościelne, co wymaga od nich jakiegoś poświęcenia, o przestrzeganiu dekalogu nie wspomnę (bo księża też nie przestrzegają). Jeżeli decyduję się na bycie w Nim to czy to mi się podoba czy nie ale przyjmuję REGULAMIN w nim obowiązujący, tak jak kierowca (niektóre przepisy są bzdurne ale niestety kierujący musi się im podporządkować) Nie da się być katolikiem kiedy jestem zagrożony i potrzebuję jakiejś ochrony a jak jest wszystko ok to kościół za dużo wymaga i jest nie dzisiejszy.
Chodzenie do Kościoła w tygodniu a nie w niedzielę bo coś tam ....jest poważnym wykroczeniem. Niedzielna msza jest podstawą naszej wiary czy komuś to się podoba czy nie.
Wśród księży trafiają się czarne owce tak jak w każdej grupie: policjant, lekarz, sędzia.....Dlaczego zauważani są tylko ci? Ksiądz będzie odpowiadał za swoje sprawy a każdy inny człowiek za swoje przed Bogiem. Mogę robić źle bo ksiądz też tak robi?
Na tym forum pisało około 10 osób i wszystkie widzą tylko tych złych. Czy w naszych parafiach nie ma dobrych. Jestem pewien, że każdy kto chce znajdzie w pobliżu też i dobrego. I z niego należy brać przykład.
Dając na tacę czy też ofiarę przy okazji kolędy spełniam swój katolicki obowiązek i sumienie mam czyste a co z tym zrobi kapłan to jest jego sprawa bo to on z tego będzie rozliczony przed najwyższym.
do g45: modlitwa jest fundamentem funkcjonowania Kościoła Katolickiego (sam Pan Jezus się modlił), jeżeli tego nie rozumiesz to nie mamy o czym rozmawiać
A gdzie moja odpowiedź do "roman".?Przecież napisałam... ?
?
Do katolika:A skąd Ty wysnułeś wniosek,że ja się nie modlę,co?Wróbelki Ci o tym wyćwierkały czy może od krasnoludków się dowiedziałeś?O tym,że sam Pan Jezus się modlił,nie musisz mnie informować,bo doskonale o tym wiem...Ja modlę się wtedy,kiedy czuję wewnętrzną potrzebę modlitwy.Czasem nawet codziennie.A do kościoła niektórzy chodzą w tygodniu i nie uważam ,żeby byli gorszymi katolikami od tych,co do kościoła chodzą w niedzielę.Skoro chodzenie do kościoła w tygodniu ,a nie w niedzielę,jest według Ciebie "poważnym wykroczeniem",to może zgłoś to wykroczenie na Policję?A poza tym,zanim coś powiesz,obróć dwa razy język w buzi,i nie osądzaj innych na podstawie swoich domysłów...Zajmij się swoją wiarą,a nie wiarą innych i pouczaniem,bo nie masz do tego prawa...Każdy wie,na czym polega wiara w Boga,podkreślam,prawdziwa wiara,i Ty ze swoimi farmazonami nie jesteś od tego,żeby innych pouczać.I faktycznie,nie mamy o czym rozmawiać...
Może ktoś uznał, że Polacy są już tak ogłupieni reklamami, agitacją polityczną, licencyjnymi filmami zza granicy iż potrzeba im tej instrukcji. Z drugiej strony to wcale nie jest takie głupie przecież teraz w dobie wszelkich osiągnięć cywilizacyjnych, część z nas nie potrafi zrozumieć teksu który przed chwilą przeczytało, więc kilku autorytetów uznało że owieczkom należy przedstawić kolejną instrukcję postępowania.
Sumienie czyste ma ten,kto wie,na czym polega prawdziwa wiara.Wiara,kiedy czynisz wszystko z miłości do Boga,a nie z obowiązku albo dlatego,że czynisz to,co ksiądz uważa za jedynie słuszną prawdę...
J-23 działał bez instrukcji i jakoś doskonale sobie poradził.Wierni instrukcji nie potrzebują.Oni i bez niej wiedzą,jak mają się zachować podczas wizyty księdza w czasie kolędy...Wydaje mi się,że ta instrukcja jest raczej dla księży potrzebna...
Do katolika: twierdzisz ze przynaleznosc do kosciola jest dobrowolna i ze komu sie nie podoba to niech sie wypisze. Ja moj akt apostazji skladalem 9 miesiecy... Zawsze byly jakies problemy... To nie chciano wydac mi aktu chrztu gdy powiedzialem ze jest mi potrzebny do wystapienia z kosciola, potem kazano mi sie tlumaczyc czemu to robie, to nie chciano przyjac odemnie aktu apostazji, to proboszcz starego kosciola 3 razy wyganial mnie z plebanii i odsylal z aktem apostazji do biskupa do Lomzy... ;/ no rzesz ku... Po 9 miesiacach proboszcz dopiero przyjal moj akt apostazji ale tylko dla tego ze poinformowalem go ze jak kolejny raz mnie wygoni to zglosze sprawe do prokuratury, bo kraj w ktorym zyje zapewnia mi swobode religijna. Dopiero wtedy wystraszony przyjal ode mnie apostazje i na koniec dodal ze wstapil we mnie diabel :)) zobaczcie jak latwo ochrzcic (czyt. Przylaczyc do religinjej wspolnoty) niczemu nieswiadome dziecko, wystarczy zaplacic za chrzest i juz. Ale zeby z kosciola sie wypisac potrzeba oficjalnego aktu apostazji, byc pelnoletnim i miec 2 pelnoletnich swiadkow oraz duzo czasu i nerwow... Paranoja...