Gdzie mogę znaleźć pomoc? Syn nadużywa alkoholu,nie pracuje,nie wiem co mam robić. Uważam że jest już alkoholikiem mimo swego młodego wieku. Tłumaczyłam ,prosiłam, krzyczałam i nic,co mam robić?
Jeżeli twój syn sam nie zrozumie że ma problem i jest alkoholikiem to mu nie pomożesz. W momencie kiedy takie osoby znajdą się ma dnie czasami otwierają oczy i próbują walczyć z chorobą bo alkoholizm jest chorobą. Może uda ci się namówić go na terapię lub detoks na odzdziale detoksykacyjnym. Jest taki w Węgorzewie. Możesz również zgłosic syna do sądu, dostanie kuratora który będzie go kontrolować. Możliwości jest wiele. Porozmawiaj z jakimś terapeutą na temat tego czego nie powinnaś robić aby go nie pogrążać w alkoholizmie. Czasami wydaje się ze robimy coś po to żeby komuś pomóc a skutek jest odwrotny szkodzimy.
Proszę się zgłosić do Komicji przeciw alkoholowej i złożyć wniosek o przymusowe leczenie od alkoholu. Komisja taka działa przy każdym Urzędzie Miasta i Gminy.
DROGA MATKO!Bardzo Ci współczuje tego problemu!Nie pisze,że wiem co przeżywasz bo tego mogę tylko w małym % domyślać się. A po drugie to ja sprawiałem kłopoty i problemy bo byłem właśnie takim synem jak Twój-i dzięki Bogu oraz „aniołom w ludzkiej skórze” z AA oraz Środowiskowego Domu Samopomocy i pewnym lekarzom a także Księdzu Kapelanowi ML udało mi się wyjść z tego nałogu!Bo można z niego wyjść ale po pierwsze TWÓJ SYN MUSI NAJPIERW SAM TEGO I DLA SIEBIE CHCIEĆ!!!Nie pomogą tu Twoje ani nawet Papieża prośby,groźby,lamentacje ani krzyki jeśli ON SAM I DLA SIEBIE NIE ZECHCE COŚ POZYTYWNEGO W TYM KIERUNKU ZROBIĆ!!!A gdy to uczyni na pewno Twoja matczyna troska i miłość jemu w tym pomoże!!!Na początku zadajesz pytanie-"Gdzie mogę znaleźć pomoc?"Wpisz w Google-Klub Zdrowie i Trzeźwość w Grajewie i Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Grajewie a na pewno znajdziesz tam pomoc!Po za tym na tym szanownym Forum taki temat był już wiele razy omawiany-poszukaj!Przy okazji zbliżającego się Dnia Matki-chociaż nie jestem Twoim synem-życzę Ci i Twemu synowi pozytywnego rozwiązania powyższego problemu!POGODY DUCHA I SZCZĘŚĆ BOŻE!!!
wymeldować puścić niech idzie jak ma 18 lat jest na tyle dorosły że zamiast matce pomóc pracować żeby coś mieć w życiu woli pić niech pije a pomoc w klubie seniora są spotkania AA z tego co wiem
Proponuję załatwić sądowe przymusowe leczenie, jeżeli jest już to tak zaawansowane.Trzeba dowiedzieć się w sądzie rodzinnym, bo nie można zlekceważyć tego, że młody człowiek się marnuje. Życzę powodzenia...
Wielkie ukłony dla matki która martwi się o swojego syna. A nie robi tak jak niektórzy radzą "wypad z domu". Droga Pani jeśli nie udaje się namówić do leczenia lub zaprzestania picia możliwe jest ubezwłasnowolnienie . Najlepiej tymczasowe by w okresie kiedy syn sobie nie radzi decydować za niego. Wtedy możliwe jest Umieszczenie go W ośrodku zamkniętym nawet Bez jego zgody . Proszę poszukać na ten temat w Internecie. wierzę że się uda i życzę powodzenia.
jeśli bez problemu poruszasz się po internecie to szukaj tam wypowiedzi ludzi którzy walczyli z nałogiem bliskich latami,żadne Sądy i Komisje AA .Musisz być twarda w swoich poczynaniach , będzie próbował manipulować Tobą. Najlepiej wyrzuć go z domu i przestań go utrzymywać,bo jak nie pracuje to z czego pije ,okłamuje Ciebie i wyciąga kase na picie od Ciebie.Jest zdrowy i ma dwie ręce aby pracować tak jak Ty. Nie po to go urodziłaś i wychowywałaś przez tyle lat aby on miał zchrzanić sobie życie.Choroba alkoholowa prowadzi tylko do jednego......... . Myśl o sobie .
jedynna moja rada jest w pomocy dla ciebie DROGA MATKO JAK I TWOJEJ RODZINY TAGZE DLA TWEGO SYNA TO TYLKO Z TWOJEJ STRONY MOZESZ MU POMOC POPROSTU ZGLOS TO DO CPERU ONI NAPEWNO POMOGA TOBIE JAKI TWEMU SYNOWI TO TY JESTES MATKA I TO TY W TYMPRZYPADKU MOZESZ JEMU W TEN SPOSOB POMOC WALCZYC Z NALOGIE SA SZPITALE PSYCHIATRYCZNE JEST TAK ZWANE AA (anonimowi alkoholicy ) tagze zglos to pomozesz a nie zaszkodzisz droga MATUCHNO
jedynna moja rada jest w pomocy dla ciebie DROGA MATKO JAK I TWOJEJ RODZINY TAGZE DLA TWEGO SYNA TO TYLKO Z TWOJEJ STRONY MOZESZ MU POMOC POPROSTU ZGLOS TO DO CPERU ONI NAPEWNO POMOGA TOBIE JAKI TWEMU SYNOWI TO TY JESTES MATKA I TO TY W TYMPRZYPADKU MOZESZ JEMU W TEN SPOSOB POMOC WALCZYC Z NALOGIE SA SZPITALE PSYCHIATRYCZNE JEST TAK ZWANE AA (anonimowi alkoholicy ) tagze zglos to pomozesz a nie zaszkodzisz droga MATUCHNO
wiem co czujesz moj maz pil prawie codziennie odbyl trzy terapie zamkniete na ktore sam sie zglosil po kazdej terapi mialam wielka nadzieje ze moze tym razem przestanie maz po kazdej z tych terapi wracal i po kilkunastu dniach trzezwego zycia wpadal w ciagi o wiele wieksze niz przed leczeniem przestawal pic jak juz sam mial dosyc probowal roznych lekow na ta chorobe od anticolu poczynajac czasami zapil go wodka wtedy robil sie siny i dusil sie ale to go nie przerazalo pil dalej pewnego dnia wlaczylam tv i na programie planete byl program "obietnica baclofenu"w ktorym to byla mowa o wysokiej skutecznosci tego leku w walce z choroba alkoholowa lek ten nie jest dopuszczony w polsce do leczenia alkoholikow ale jest dostepny w leczenu innych chorob maz zdobyl ten lek i zaczol stosowac od tamtej pory stal sie innym czlowiekiem przestal pic zaczol zdrowo sie odzywiac bardzo dba o siebie biega po 10 km dziennie po pracy a czasem przed my z dziecmi czujemy sie bezpiecznie teraz jestem szczesliwa dziekuje bogu ze wtedy obejzalam ten program nie wiem tylko dlaczego panstwo polskie nie dopuszcza baclofenu w leczeniu tej choroby moze temu ze trzeba go zazywac w bardzo wysokich dawkach jestem z siebie dumna bo czuje ze uratowalam czlowieka ojca naszych dzieci pozdrawiam
Poczekać aż wyszaleje się tak jak ja. Izby wytrzeźwień, bójki, każdy młody ma prawo się wyszumieć bo gdy zacznie pracować to nie będzie miał czasu na oddech. Wyszumiały Daniel z Grajewa.
DANIELU,DANIELKU!!!Gdy przeczytałem Twój wpis to od razu przypomnieli mi się słowa mojej byłej teściowej. Identyczne słowa wypowiadała gdy jej córka a moja żona „szalała!”.”Jest młoda niechaj się wyszaleje”;”A kiedy będzie szaleć,gdy będzie miała lat 70?!”I wiesz co-owszem moja była szalała a ja "z tego powodu"piłem!I wiesz co z tego wyszło?Ja przestałem pić i żyje a ona-bardzo przykro ale w wieku 45 lat ze swoje winy oraz z takim jak Ty udzielasz porady-błogosławieństwem swojej matki zmarła gdzieś na melinie jako osoba NN. Dopiero później wyjaśniło się kto to jest. Więc-czy Twoja rada jest do końca poprawna i dająca w 100%pewność w powrocie do normalnego ludzkiego życia?!RACZEJ NIE!!!
daniel ty potrzebujesz tez pomocy psychiatry ja tak patrze jak ty se to wyobrazasz przeciez ten syn nie pracuje nigdziej a pije zreszto alkoholikow nie przyjma nigdzie do pracy tak a druga sprawa jak ma zone badz dziewczyne to jak ty tio myslisz owszem dziewczyna pujdzie za tesciowa ale z czasem tez stanie sie nie zaradna z powodu winy meza czy twz chlopaa bo bedzie ja nekal ze idzie za matko jego a nie w jego obronie i tu jest kropka JAK MA ZONE TO POWINNI RAZEM COS Z TYM FANTEM ZROBIC I ZONA CZY DZIEWCZYNA I MATKA JEGO BY MOC JEMU POMOC NORMALNIE ZYC OO
Nie pracuje a pije...Skąd kasa na picie??? Dajesz mu kieszonkowe czy kradnie? Co jest powodem że pije? Środowisko w którym się obraca (picie dla towarzystwa ) czy może nad opiekuńcza mama (kota zagłaskać można) a może zbyt wymagający ojciec ( on może nie chcieć być magistrem po prostu) .Pije sam czy idzie w miasto i wraca pijany? Piszę te pytania ale nie wiem czy słusznie gdyż nie znam wieku twego syna. Każdy wiek i sytuacje z nim związane powodują tzw picie. Pić może zacząć nastolatek bo jest w takim towarzystwie a dorosły mężczyzna powie nie, dorosły facet straci pracę i zacznie pić a dwudziestolatek pokaże gest Kozakiewicza i se drugiej roboty poszuka.Czy w rodzinie były osoby uzależnione (tzw słaby charakter do uzależnień). Musisz porozmawiać z terapeutą bo być może Ty jesteś powodem że syn popija (trudno w to wierzyć prawda ? Ja tak przecież się staram i dbam o niego). Jeśli odpowiesz na te pytania to i odpowiedź się znajdzie. Podstawowe to ile ma lat. Jak często pije :raz w tygodniu na trupa? przez weekend ? codziennie trochę(najgorsze picie) Pytania napisałem z autopsji. Jestem alkoholikiem pijącym. Syn sam musi przestać a Ty musisz to zrozumieć.
BRACIE KRZYSZTOFIE-Jeśli jesteś alkoholikiem to raczej mogę tak do Ciebie zwracać się?!Twój wpis troszeczkę mnie zaskoczył i zdziwił. Czy Ty nie szukasz czasem usprawiedliwienia dla picia syna tej Pani a może i dla siebie?Usprawiedliwiasz niejako to wszystko. Najlepiej jest wszystko co złe w nas lub obok nas zwalić na kogoś innego lub na jakoś okoliczność aby tylko winę oddalić od siebie samego. To jest chwyt każdego pijącego;i to nie zależnie od ilości czy częstotliwości oraz miejsca picia czy wieku oraz majętności pijącego. Napiłem się bo mnie żona wkur;bo teściowa źle na mnie spojrzała lub coś tam powiedziała bo sąsiadka nie dała....;bo szef w pracy olał mnie przy podwyżce albo towarzystwo piło to ja też wypiłem. Ja też taki byłem. Zwalałem winę nawet na samego Boga dopóty,dopóki Kierownik KZiT Pan WW nie uświadomił mi tego po chłopsku,że pier. aby tylko zwalić na kogoś a sam pozostać bez winy. I miał słuszną racje. I to Ci pisze z perspektywy prawie 15 lat abstynencji!!!Jest jedna zasada-NIE CHCE TO NIE PIJE I ŻADNA SIŁA MNIE NIE JEST W STANIE DO TEGO ZMUSIĆ!!!POGODY DUCHA!!!
PIJĘ I PIĆ BĘDĘ I ŻADNA SIŁA NIE JEST W STANIE MNIE ZMUSIĆ BYM PRZESTAŁ .TYLKO JA SAM. Lechu pytania zadałem nie by usprawiedliwić picie (chyba) tylko by znaleźć powód,początek kiedy to się zaczęło. Ja swój przypadek znam(bo jakby inaczej) ale nie znam powodów u tego młodego chłopaka. Rozumiesz? Nie mówimy tu o mnie tylko o Nim i nie rób tak jak w każdym wątku w którym się wypowiadasz. Delikatnie mówiąc odbiegasz od sedna sprawy(tematu) .Mama jak się wypowie odpowiadając na pytania to kontynuować możemy dyskusję jeśli nie to temat uważam za zamknięty. Znając Ciebie ostatni wpis i tak będzie Twój , więc bardzo proszę na temat......
Do szczęsliwej zony: Baclofen to preparat wskazany do stosowania w celu zmniejszania napięcia mięśniowego:
· w stwardnieniu rozsianym
· w uszkodzeniu rdzenia kręgowego
· w udarze mózgu
· w porażeniu mózgowym
· w zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych
· po urazie głowy.
więc jak może pomóc w przypadku uzależnień alkoholowych? Czy pani mąż przyjmował ten lek pod nadzorem lekarza? Bardzo mnie interesuje to zagadnienie ,ponieważ też w rodzinie występuje problem alkoholowy.
P
Przyznaje się do błędu-dwojako Twój wpis Krzysztofie zrozumiałem!SORKI!Owszem-można i tak jak Ty napisałeś.Ale przyznasz mi racje,że gdy ktoś nie zechce to żadne ale to żadne dociekania,śledztwa i pytania nie zmuszą jego do abstynencji-nawet przymuszone lub przymusowe leczenie!Ale zawsze potrzebna jest pomoc najbliższego otoczenia;w tym przypadku zatroskanej matki!Lecz najpierw on musi tego chcieć a chcieć to móc.A móc to chcieć!!!I w tym kierunki solidnie realizować się!Pozdrawiam!!!
Danielu-ale czyim kosztem?Matczynych obaw,niepokojów,udręk,rozterek i łez;a może i matczynego zdrowia?!Czy ta-ja to określiłeś"zabawa"jest aż tego wszystkiego warta? A może według Ciebie jest także warta przyszłości,zdrowia a może i życia tego chłopaka?!Proszę-bardzo dobrze zastanów się co piszesz i jakich rad udzielasz w tej dramatycznej i drastycznej sytuacji rodzinnej tej Pani a także jej syna!!!
do daniel ;; aha chlopak bedzie sie bawil a matka jego bedziev go utrzymywala i dawala pieniadze na alkohol badz on jej kradnie CZLOWIEKU OGARNIJ DAUNA W KONCU I PRZESTAN PISAC BZDURY
Do miki jak napisalam wczesniej ten lek jest stosowany w innych chorobach glownie na spastycznosc miesni ale przyjmowany w duzych dawkach jest skuteczny w walce z glodem alkoholowym firmy farmaceltyczne szukaja leku choc w polowie tak skutecznego jak baclofen bo baclofenu nie mozna juz opatentowac
Szczesliwa zona,moj maz rowniez teraz zacznie brac Baclofen,prosze pdaj od jakigo dawkowania zaczeliscie,wogole jestem tym bardzo zainteresowana,czy moglabym z toba nawiazac jakis kontakt?Pozdrawiam.
A gdy nie dożyje....rodziny?Albo będzie patrzył na inne rodziny przez kratki kryminału lub z wózka inwalidzkiego albo z łoża boleści bo tak go choroba złamie,że mu siuśka nawet na widok miss świata nie stanie?Co wtedy Danielku?To pytanie do Ciebie!Aha i jeszcze jedno-ma właśnie teraz możliwość skończyć swoje szaleństwa młodości aby być w pełni świadomym i odpowiedzialnym w życiu dorosłym gdy będzie miał.....właśnie swoją rodzinę!
Witam,i od razu napisze że od 12 lat mój obecnie narzeczony miał długotrwałe ciągi alkoholowe,wynosił, sprzedawal,by mieć na alkohol,rodzina go nie interesowała,w końcu po tyłu latach,trafiłam na lek Baclofen,artykuł o nim spowodował że wzielam wszystko w swoje ręce i zaraz po zakończeniu kolejnego ciągu zaczęłam podawać od 0,5 Mg po 2 razy na dobę mojemu narzeczonemu ,teraz jest to dawka 75mg 2razy na dobę,nie zwiększam już bo nie pije od pół roku,jest spokojny,wesoły,na razie nic nie wskazuje by coś się zmieniło,mam nadzieję że w Polsce ktoś się weźmie za ten temat i wprowadzi się jak we Francji ten lek w leczeniu alkoholizmu,a ilez istnień się uratuje od zgubnego nałogu,jeśli tylko ten ktoś chce,ratować się ,każda metodą jest dobra,życie mamy jedno!Niestety trzeba kombinowac by lekarz wypisał lek ,u mnie akurat było tak że miał problemy z kręgosłupem,po narzekał,RTG wykazało co nieco i lekarz wypisał oczywiście na to,ale nieoficjalnie wie o tym ,powiedzieliśmy pani doktor prawde,na alkoholizm nie ma szans by lekarz wypisał!Pozdrawiam,Baclofen dal nam nowe życie!
Ja na 100mg baklo przestałem palić z dnia na dzien. Było to niesamowite uczucie. Jeszcze piłem ale dużo mniej. Teraz biorę 120mg i już nie pije. Być może tyle mi wystarczy. Dawke należy bardzo powoli zwiększać ponieważ może wystąpić senność lub zawroty głowy. Myślę że dobranie odpowiedniej dawki może zająć do pół roku czasu. Mi zajęło to 3 miesiące. Wsadzcie sobie w dupe te wasze AA i terapie która nie działają na 90% ludzi. Baklofen naprawdę działa. Zaraż pewnie odezwie się tu jakiś terapeuta. Oni się boją że stracą pracę.
Kiedy moje dziecko zaczęło pić było na studiach. Syn miał kiedyś ambicję, chciał zostać informatykiem i też tak się kształcił. Przyznam, że nie wiem do końca co się stało, że sięgnął po alkohol, podejrzewam że trochę stresu mu się skumulowało, z wielu stron i tak się niestety zaczęło. To egzaminy, dziewczyna go rzuciła, pracy nie mógł znaleźć... Starałam się być przy nim, ale jednak to mężczyzna... Kiedy się uzależnił nie mogłam na to patrzeć... Po wielu uzgodnieniach, urlopie na uczelni, wysłałam go do ośrodka prywatnego w Ściejowicach na leczenie. Było wiele kłótni o to, ale nalegałam i w końcu zgodził się leczyć. Teraz wrócił na studia, ale nie jest to już ten sam szczęśliwy dzieciak co kiedyś...
sam stosuje baclofen w duzych dawkach i nie pije 3 miesic, nawet 1 rz po wypiciu 2 piw zero ciagu, do tej pory była 1 200 setka i 2 piwa codziennie przez 5 lat.
centrum pomocy rodzinie obok LO a to i tak nic nie da sam musi przestać chcieć pić.
Jeżeli twój syn sam nie zrozumie że ma problem i jest alkoholikiem to mu nie pomożesz. W momencie kiedy takie osoby znajdą się ma dnie czasami otwierają oczy i próbują walczyć z chorobą bo alkoholizm jest chorobą. Może uda ci się namówić go na terapię lub detoks na odzdziale detoksykacyjnym. Jest taki w Węgorzewie. Możesz również zgłosic syna do sądu, dostanie kuratora który będzie go kontrolować. Możliwości jest wiele. Porozmawiaj z jakimś terapeutą na temat tego czego nie powinnaś robić aby go nie pogrążać w alkoholizmie. Czasami wydaje się ze robimy coś po to żeby komuś pomóc a skutek jest odwrotny szkodzimy.
ile ma lat?
Jest coś takiego jak przymusowe leczenie a jak to nie pomoże to wypad z domu i tyle ....
Proszę się zgłosić do Komicji przeciw alkoholowej i złożyć wniosek o przymusowe leczenie od alkoholu. Komisja taka działa przy każdym Urzędzie Miasta i Gminy.
DROGA MATKO!Bardzo Ci współczuje tego problemu!Nie pisze,że wiem co przeżywasz bo tego mogę tylko w małym % domyślać się. A po drugie to ja sprawiałem kłopoty i problemy bo byłem właśnie takim synem jak Twój-i dzięki Bogu oraz „aniołom w ludzkiej skórze” z AA oraz Środowiskowego Domu Samopomocy i pewnym lekarzom a także Księdzu Kapelanowi ML udało mi się wyjść z tego nałogu!Bo można z niego wyjść ale po pierwsze TWÓJ SYN MUSI NAJPIERW SAM TEGO I DLA SIEBIE CHCIEĆ!!!Nie pomogą tu Twoje ani nawet Papieża prośby,groźby,lamentacje ani krzyki jeśli ON SAM I DLA SIEBIE NIE ZECHCE COŚ POZYTYWNEGO W TYM KIERUNKU ZROBIĆ!!!A gdy to uczyni na pewno Twoja matczyna troska i miłość jemu w tym pomoże!!!Na początku zadajesz pytanie-"Gdzie mogę znaleźć pomoc?"Wpisz w Google-Klub Zdrowie i Trzeźwość w Grajewie i Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Grajewie a na pewno znajdziesz tam pomoc!Po za tym na tym szanownym Forum taki temat był już wiele razy omawiany-poszukaj!Przy okazji zbliżającego się Dnia Matki-chociaż nie jestem Twoim synem-życzę Ci i Twemu synowi pozytywnego rozwiązania powyższego problemu!POGODY DUCHA I SZCZĘŚĆ BOŻE!!!
wymeldować puścić niech idzie jak ma 18 lat jest na tyle dorosły że zamiast matce pomóc pracować żeby coś mieć w życiu woli pić niech pije a pomoc w klubie seniora są spotkania AA z tego co wiem
Proponuję załatwić sądowe przymusowe leczenie, jeżeli jest już to tak zaawansowane.Trzeba dowiedzieć się w sądzie rodzinnym, bo nie można zlekceważyć tego, że młody człowiek się marnuje. Życzę powodzenia...
Wielkie ukłony dla matki która martwi się o swojego syna. A nie robi tak jak niektórzy radzą "wypad z domu". Droga Pani jeśli nie udaje się namówić do leczenia lub zaprzestania picia możliwe jest ubezwłasnowolnienie . Najlepiej tymczasowe by w okresie kiedy syn sobie nie radzi decydować za niego. Wtedy możliwe jest Umieszczenie go W ośrodku zamkniętym nawet Bez jego zgody . Proszę poszukać na ten temat w Internecie. wierzę że się uda i życzę powodzenia.
jeśli bez problemu poruszasz się po internecie to szukaj tam wypowiedzi ludzi którzy walczyli z nałogiem bliskich latami,żadne Sądy i Komisje AA .Musisz być twarda w swoich poczynaniach , będzie próbował manipulować Tobą. Najlepiej wyrzuć go z domu i przestań go utrzymywać,bo jak nie pracuje to z czego pije ,okłamuje Ciebie i wyciąga kase na picie od Ciebie.Jest zdrowy i ma dwie ręce aby pracować tak jak Ty. Nie po to go urodziłaś i wychowywałaś przez tyle lat aby on miał zchrzanić sobie życie.Choroba alkoholowa prowadzi tylko do jednego......... . Myśl o sobie .
jedynna moja rada jest w pomocy dla ciebie DROGA MATKO JAK I TWOJEJ RODZINY TAGZE DLA TWEGO SYNA TO TYLKO Z TWOJEJ STRONY MOZESZ MU POMOC POPROSTU ZGLOS TO DO CPERU ONI NAPEWNO POMOGA TOBIE JAKI TWEMU SYNOWI TO TY JESTES MATKA I TO TY W TYMPRZYPADKU MOZESZ JEMU W TEN SPOSOB POMOC WALCZYC Z NALOGIE SA SZPITALE PSYCHIATRYCZNE JEST TAK ZWANE AA (anonimowi alkoholicy ) tagze zglos to pomozesz a nie zaszkodzisz droga MATUCHNO
jedynna moja rada jest w pomocy dla ciebie DROGA MATKO JAK I TWOJEJ RODZINY TAGZE DLA TWEGO SYNA TO TYLKO Z TWOJEJ STRONY MOZESZ MU POMOC POPROSTU ZGLOS TO DO CPERU ONI NAPEWNO POMOGA TOBIE JAKI TWEMU SYNOWI TO TY JESTES MATKA I TO TY W TYMPRZYPADKU MOZESZ JEMU W TEN SPOSOB POMOC WALCZYC Z NALOGIE SA SZPITALE PSYCHIATRYCZNE JEST TAK ZWANE AA (anonimowi alkoholicy ) tagze zglos to pomozesz a nie zaszkodzisz droga MATUCHNO
wiem co czujesz moj maz pil prawie codziennie odbyl trzy terapie zamkniete na ktore sam sie zglosil po kazdej terapi mialam wielka nadzieje ze moze tym razem przestanie maz po kazdej z tych terapi wracal i po kilkunastu dniach trzezwego zycia wpadal w ciagi o wiele wieksze niz przed leczeniem przestawal pic jak juz sam mial dosyc probowal roznych lekow na ta chorobe od anticolu poczynajac czasami zapil go wodka wtedy robil sie siny i dusil sie ale to go nie przerazalo pil dalej pewnego dnia wlaczylam tv i na programie planete byl program "obietnica baclofenu"w ktorym to byla mowa o wysokiej skutecznosci tego leku w walce z choroba alkoholowa lek ten nie jest dopuszczony w polsce do leczenia alkoholikow ale jest dostepny w leczenu innych chorob maz zdobyl ten lek i zaczol stosowac od tamtej pory stal sie innym czlowiekiem przestal pic zaczol zdrowo sie odzywiac bardzo dba o siebie biega po 10 km dziennie po pracy a czasem przed my z dziecmi czujemy sie bezpiecznie teraz jestem szczesliwa dziekuje bogu ze wtedy obejzalam ten program nie wiem tylko dlaczego panstwo polskie nie dopuszcza baclofenu w leczeniu tej choroby moze temu ze trzeba go zazywac w bardzo wysokich dawkach jestem z siebie dumna bo czuje ze uratowalam czlowieka ojca naszych dzieci pozdrawiam
Poczekać aż wyszaleje się tak jak ja. Izby wytrzeźwień, bójki, każdy młody ma prawo się wyszumieć bo gdy zacznie pracować to nie będzie miał czasu na oddech. Wyszumiały Daniel z Grajewa.
DANIELU,DANIELKU!!!Gdy przeczytałem Twój wpis to od razu przypomnieli mi się słowa mojej byłej teściowej. Identyczne słowa wypowiadała gdy jej córka a moja żona „szalała!”.”Jest młoda niechaj się wyszaleje”;”A kiedy będzie szaleć,gdy będzie miała lat 70?!”I wiesz co-owszem moja była szalała a ja "z tego powodu"piłem!I wiesz co z tego wyszło?Ja przestałem pić i żyje a ona-bardzo przykro ale w wieku 45 lat ze swoje winy oraz z takim jak Ty udzielasz porady-błogosławieństwem swojej matki zmarła gdzieś na melinie jako osoba NN. Dopiero później wyjaśniło się kto to jest. Więc-czy Twoja rada jest do końca poprawna i dająca w 100%pewność w powrocie do normalnego ludzkiego życia?!RACZEJ NIE!!!
daniel ty potrzebujesz tez pomocy psychiatry ja tak patrze jak ty se to wyobrazasz przeciez ten syn nie pracuje nigdziej a pije zreszto alkoholikow nie przyjma nigdzie do pracy tak a druga sprawa jak ma zone badz dziewczyne to jak ty tio myslisz owszem dziewczyna pujdzie za tesciowa ale z czasem tez stanie sie nie zaradna z powodu winy meza czy twz chlopaa bo bedzie ja nekal ze idzie za matko jego a nie w jego obronie i tu jest kropka JAK MA ZONE TO POWINNI RAZEM COS Z TYM FANTEM ZROBIC I ZONA CZY DZIEWCZYNA I MATKA JEGO BY MOC JEMU POMOC NORMALNIE ZYC OO
Nie pracuje a pije...Skąd kasa na picie??? Dajesz mu kieszonkowe czy kradnie? Co jest powodem że pije? Środowisko w którym się obraca (picie dla towarzystwa ) czy może nad opiekuńcza mama (kota zagłaskać można) a może zbyt wymagający ojciec ( on może nie chcieć być magistrem po prostu) .Pije sam czy idzie w miasto i wraca pijany? Piszę te pytania ale nie wiem czy słusznie gdyż nie znam wieku twego syna. Każdy wiek i sytuacje z nim związane powodują tzw picie. Pić może zacząć nastolatek bo jest w takim towarzystwie a dorosły mężczyzna powie nie, dorosły facet straci pracę i zacznie pić a dwudziestolatek pokaże gest Kozakiewicza i se drugiej roboty poszuka.Czy w rodzinie były osoby uzależnione (tzw słaby charakter do uzależnień). Musisz porozmawiać z terapeutą bo być może Ty jesteś powodem że syn popija (trudno w to wierzyć prawda ? Ja tak przecież się staram i dbam o niego). Jeśli odpowiesz na te pytania to i odpowiedź się znajdzie. Podstawowe to ile ma lat. Jak często pije :raz w tygodniu na trupa? przez weekend ? codziennie trochę(najgorsze picie) Pytania napisałem z autopsji. Jestem alkoholikiem pijącym. Syn sam musi przestać a Ty musisz to zrozumieć.
BRACIE KRZYSZTOFIE-Jeśli jesteś alkoholikiem to raczej mogę tak do Ciebie zwracać się?!Twój wpis troszeczkę mnie zaskoczył i zdziwił. Czy Ty nie szukasz czasem usprawiedliwienia dla picia syna tej Pani a może i dla siebie?Usprawiedliwiasz niejako to wszystko. Najlepiej jest wszystko co złe w nas lub obok nas zwalić na kogoś innego lub na jakoś okoliczność aby tylko winę oddalić od siebie samego. To jest chwyt każdego pijącego;i to nie zależnie od ilości czy częstotliwości oraz miejsca picia czy wieku oraz majętności pijącego. Napiłem się bo mnie żona wkur;bo teściowa źle na mnie spojrzała lub coś tam powiedziała bo sąsiadka nie dała....;bo szef w pracy olał mnie przy podwyżce albo towarzystwo piło to ja też wypiłem. Ja też taki byłem. Zwalałem winę nawet na samego Boga dopóty,dopóki Kierownik KZiT Pan WW nie uświadomił mi tego po chłopsku,że pier. aby tylko zwalić na kogoś a sam pozostać bez winy. I miał słuszną racje. I to Ci pisze z perspektywy prawie 15 lat abstynencji!!!Jest jedna zasada-NIE CHCE TO NIE PIJE I ŻADNA SIŁA MNIE NIE JEST W STANIE DO TEGO ZMUSIĆ!!!POGODY DUCHA!!!
PIJĘ I PIĆ BĘDĘ I ŻADNA SIŁA NIE JEST W STANIE MNIE ZMUSIĆ BYM PRZESTAŁ .TYLKO JA SAM. Lechu pytania zadałem nie by usprawiedliwić picie (chyba) tylko by znaleźć powód,początek kiedy to się zaczęło. Ja swój przypadek znam(bo jakby inaczej) ale nie znam powodów u tego młodego chłopaka. Rozumiesz? Nie mówimy tu o mnie tylko o Nim i nie rób tak jak w każdym wątku w którym się wypowiadasz. Delikatnie mówiąc odbiegasz od sedna sprawy(tematu) .Mama jak się wypowie odpowiadając na pytania to kontynuować możemy dyskusję jeśli nie to temat uważam za zamknięty. Znając Ciebie ostatni wpis i tak będzie Twój , więc bardzo proszę na temat......
Do szczęsliwej zony: Baclofen to preparat wskazany do stosowania w celu zmniejszania napięcia mięśniowego:
· w stwardnieniu rozsianym
· w uszkodzeniu rdzenia kręgowego
· w udarze mózgu
· w porażeniu mózgowym
· w zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych
· po urazie głowy.
więc jak może pomóc w przypadku uzależnień alkoholowych? Czy pani mąż przyjmował ten lek pod nadzorem lekarza? Bardzo mnie interesuje to zagadnienie ,ponieważ też w rodzinie występuje problem alkoholowy.
P
Przyznaje się do błędu-dwojako Twój wpis Krzysztofie zrozumiałem!SORKI!Owszem-można i tak jak Ty napisałeś.Ale przyznasz mi racje,że gdy ktoś nie zechce to żadne ale to żadne dociekania,śledztwa i pytania nie zmuszą jego do abstynencji-nawet przymuszone lub przymusowe leczenie!Ale zawsze potrzebna jest pomoc najbliższego otoczenia;w tym przypadku zatroskanej matki!Lecz najpierw on musi tego chcieć a chcieć to móc.A móc to chcieć!!!I w tym kierunki solidnie realizować się!Pozdrawiam!!!
Do - Ktoś. To chyba logiczne że nie da się pić i pracować. Albo jedno albo drugie. Na razie chłopak niech się bawi.
Danielu-ale czyim kosztem?Matczynych obaw,niepokojów,udręk,rozterek i łez;a może i matczynego zdrowia?!Czy ta-ja to określiłeś"zabawa"jest aż tego wszystkiego warta? A może według Ciebie jest także warta przyszłości,zdrowia a może i życia tego chłopaka?!Proszę-bardzo dobrze zastanów się co piszesz i jakich rad udzielasz w tej dramatycznej i drastycznej sytuacji rodzinnej tej Pani a także jej syna!!!
do daniel ;; aha chlopak bedzie sie bawil a matka jego bedziev go utrzymywala i dawala pieniadze na alkohol badz on jej kradnie CZLOWIEKU OGARNIJ DAUNA W KONCU I PRZESTAN PISAC BZDURY
Do miki jak napisalam wczesniej ten lek jest stosowany w innych chorobach glownie na spastycznosc miesni ale przyjmowany w duzych dawkach jest skuteczny w walce z glodem alkoholowym firmy farmaceltyczne szukaja leku choc w polowie tak skutecznego jak baclofen bo baclofenu nie mozna juz opatentowac
Szczesliwa zona,moj maz rowniez teraz zacznie brac Baclofen,prosze pdaj od jakigo dawkowania zaczeliscie,wogole jestem tym bardzo zainteresowana,czy moglabym z toba nawiazac jakis kontakt?Pozdrawiam.
Szczesliwa zona prosze odezwij sie do mnie,clauer1@wp.pl
To teraz pytanie do wszystkich. Jak nie teraz to kiedy ? Potem ? Gdy już będzie miał rodzinę ? Co ?
A gdy nie dożyje....rodziny?Albo będzie patrzył na inne rodziny przez kratki kryminału lub z wózka inwalidzkiego albo z łoża boleści bo tak go choroba złamie,że mu siuśka nawet na widok miss świata nie stanie?Co wtedy Danielku?To pytanie do Ciebie!Aha i jeszcze jedno-ma właśnie teraz możliwość skończyć swoje szaleństwa młodości aby być w pełni świadomym i odpowiedzialnym w życiu dorosłym gdy będzie miał.....właśnie swoją rodzinę!
Redyk ty zawzięty katoliku. Jesteś po prostu stary i tyle. Co by było gdyby ? Gdybanie, gdybanie. Pewnie ci nie drgnie siuśka ?
Witam,i od razu napisze że od 12 lat mój obecnie narzeczony miał długotrwałe ciągi alkoholowe,wynosił, sprzedawal,by mieć na alkohol,rodzina go nie interesowała,w końcu po tyłu latach,trafiłam na lek Baclofen,artykuł o nim spowodował że wzielam wszystko w swoje ręce i zaraz po zakończeniu kolejnego ciągu zaczęłam podawać od 0,5 Mg po 2 razy na dobę mojemu narzeczonemu ,teraz jest to dawka 75mg 2razy na dobę,nie zwiększam już bo nie pije od pół roku,jest spokojny,wesoły,na razie nic nie wskazuje by coś się zmieniło,mam nadzieję że w Polsce ktoś się weźmie za ten temat i wprowadzi się jak we Francji ten lek w leczeniu alkoholizmu,a ilez istnień się uratuje od zgubnego nałogu,jeśli tylko ten ktoś chce,ratować się ,każda metodą jest dobra,życie mamy jedno!Niestety trzeba kombinowac by lekarz wypisał lek ,u mnie akurat było tak że miał problemy z kręgosłupem,po narzekał,RTG wykazało co nieco i lekarz wypisał oczywiście na to,ale nieoficjalnie wie o tym ,powiedzieliśmy pani doktor prawde,na alkoholizm nie ma szans by lekarz wypisał!Pozdrawiam,Baclofen dal nam nowe życie!
Ja na 100mg baklo przestałem palić z dnia na dzien. Było to niesamowite uczucie. Jeszcze piłem ale dużo mniej. Teraz biorę 120mg i już nie pije. Być może tyle mi wystarczy. Dawke należy bardzo powoli zwiększać ponieważ może wystąpić senność lub zawroty głowy. Myślę że dobranie odpowiedniej dawki może zająć do pół roku czasu. Mi zajęło to 3 miesiące. Wsadzcie sobie w dupe te wasze AA i terapie która nie działają na 90% ludzi. Baklofen naprawdę działa. Zaraż pewnie odezwie się tu jakiś terapeuta. Oni się boją że stracą pracę.
Kiedy moje dziecko zaczęło pić było na studiach. Syn miał kiedyś ambicję, chciał zostać informatykiem i też tak się kształcił. Przyznam, że nie wiem do końca co się stało, że sięgnął po alkohol, podejrzewam że trochę stresu mu się skumulowało, z wielu stron i tak się niestety zaczęło. To egzaminy, dziewczyna go rzuciła, pracy nie mógł znaleźć... Starałam się być przy nim, ale jednak to mężczyzna... Kiedy się uzależnił nie mogłam na to patrzeć... Po wielu uzgodnieniach, urlopie na uczelni, wysłałam go do ośrodka prywatnego w Ściejowicach na leczenie. Było wiele kłótni o to, ale nalegałam i w końcu zgodził się leczyć. Teraz wrócił na studia, ale nie jest to już ten sam szczęśliwy dzieciak co kiedyś...
sam stosuje baclofen w duzych dawkach i nie pije 3 miesic, nawet 1 rz po wypiciu 2 piw zero ciagu, do tej pory była 1 200 setka i 2 piwa codziennie przez 5 lat.