W Grajewskich szkołach coraz częściej 3 klasowe robią prezenty na koniec roku szkolnego. Nasuwa się pytanie czy to ma być:kwiatek, długopis, czy kubek.? Jednak coraz częstszymi podarkami są : weekendować pobyt w SPA , czy talon na biżuterię w salonie złotniczym ? Za parę lat będzie trzeba kupić coś droższego może wczasy nad może ewentualnie wycieczkę do Maroka. Zastanawiam się czy takimi prezentami nie powinna zająć się rada pedagogiczna a może prokuratura.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Dokładnie masz racje
My chyba zrobimy skladke jakos dwa tysionce złotych i kupimy Stayplation 4, nauczyciel mowil ze lubi gry komputerowe i z checio przeszedłby Mario w lewo.
bez przesady składka po 15-30 zł na bon za 200 zł do sklepu złtniczego to nie odrazu wycieczki nie chcesz nie dawaj to nie przymusowe .
Kiedys kupowało sie wience,, osttnie pozegnanie ." i było ok, lub robiło sie album klasowy.
Nie wiem jak Ty Matka uważasz ale ja Uczeń dając prezent wyrażam wdzięczność nauczycielowi że rozwinął mój umysł w tym roku szkolnym i nawet tu nie chodzi o to jak Ty tu napisałaś ,,Zastanawiam się czy takimi prezentami nie powinna zająć się rada pedagogiczna a może prokuratura." Moim zdaniem ani rada pedagogiczna ani prokuratura NIE GDZIE NIE JEST NAPISANE W PRAWIE!!!! że uczeni ma kupować prezent dla nauczycieli to jest jego własna inicjatywa a jeżeli Ty uważasz to za głupotę obdarowywanie nauczycieli prezentami to NIKT CIEBIE NIE ZMUSZA żebyś kupowała.Czy nie mam racji?Ktoś Ciebie do czegoś zmusił?Po kiego siejesz ferment!!!
"Obyś cudze dzieci uczył" - te piękne przysłowie powinno Tobie Matko wszystko wyjaśnić. Podziwiam tych wszystkich nauczycieli, za ich trud włożoną w edukację i jeżeli kupisz kwiatek raz do roku to może nie zbankrutujesz a jak nie chcesz to nie dawaj i nie gadaj.
Do Matki.Droga Pani niestety sami rodzice tak inwestuja w drogie prezenty dla nauczycieli więc do kogo te pretensje.Moim zdaniem powinne byc tylko kwiaty i skromny upominek.
pewnie dałaś złotowke na kwiatka i teraz sie rozpisujesz
A czy ktoś cię do tego zmusza ? nie chcesz nie dawaj i nie gadaj to jest tylko zwykły dowód wdzięczności z którego co nie którzy robią wielkie niewiadomo co , a przez te trzy lata to pewnie nawet jednej różyczki nie dali .
Chyba tobą powinna zająć się prokuratura zamiast opiekować się dzieckiem to zakładasz jakieś głupie tematy na forum!!!
Nauczyciele naprawdę nie oczekują żadnych prezentów, a to że uczniowie od siebie coś kupią to już ich sprawa,a nie dyskusja na forum. Nauczyciel ,wiedząc o podobnej dyskusji, nie przyjąłby upominku na pewno,Żałosne !!!
Matka ma rację, moje dzieci są już dorosłe. Za swoja pracę mamy wynagrodzenie. Wiem ,że niektórych rodziców nie stać na takie składki. Komentarze nie chcesz nie dawaj nie są na miejscu, słyszę jak padają nazwiska tych którzy nie dali. Czas skończyć z prezentami. Kwiatek jest wystarczającym podziękowaniem. Ktoś powiniem to przerwać. Myślę o nauczycielach oni sami powinni wyjść z takim apelem do rodziców!!!!!!
nigdy żaden nauczyciel nie prosi o prezenty, i sami dajecie jakieś kwiatki a potem wygadujecie bzdury , a wieniec każdy dostanie bo każdy opuści tę ziemię i to jest sprawiedliwe
bez nerwow owszem prezenty dla nauczycieli to przesada kwiaty - tak , a nam rodzicom kto dqje prezenty? ze mamy i opiekujemy sie swoimi pociechami?nauczyciel wybral taki zawod raczej nie zmuszany do tego wybral bo lubi to i mial takie powolanie.kazdy piszczy-bieda a nauczyciel wraca z zakonczenia roku szkolnego obwieszony darami ludzie cos nie tak.
To jest bezczelność !!! Pisać takie brednie. Nie sądzę żeby jakikolwiek nauczyciel wymagał prezentu a nawet tego złamanego kwiatka na zakończenie edukacji. Rodzice sami decydują o takich rzeczach!!! a nauczyciele są zażenowani, bo nie wiedzą czy przyjąć tego kwiatka czy nie. Jeśli przyjmą to później taka matka wypisuje bzdury i robi z nauczycieli łapówkarzy, a jak nie przyjmie to też obsmarują na internecie że napanieli. Gdzie te czasy gdzie nauczyciel miał jakiś autorytet i nikomu nawet nie przyszło do głowy, że wręczenie kwiatka nauczycielowi na koniec roku to coś nagannego, wręcz przeciwnie. Wstyd!!! Jak nauczyciel może być szanowany przez dziecko jeśli jego matka tak szanuje pedagogów.
Strasznie to zenujace,ze takie sprawy poddaje sie pod ( i tak wiadomo,ze bedzie negatywnie) dyskusje. Nauczyciele nigdy nie oczekiwali i nie oczekuja zadnych prezentow od rodzicow swoich uczniow. A jesli ktos juz decyduje sie za ciezka i niezwykle odpowiedzialna prace nauczycielowi podziekowac upominkiem,powinien to uczynic bez publicznej dyskusji i nietaktownego rozdrapywania tematu. Jestem zdania,ze drogie prezenty nie powinny wchodzic w rachube,ale piekne kwiaty,porzadna bomboniera,jakas dobra ksiazka,album ,cos z tak zwanej sztuki uzytkowej...-TAK! TAKIE UPOMINKI SA NA PEWNO ZASLUZONE I WDZECZNE.Rodzice sie czasem buntuja,ze musza dokladac sie do skladki...a tak naprawde,to nauczyciele na ogol nie maja z tym nic wspolnego,nawet nie wiedza,ze sie im cos szykuje,bo o tym zadecyowal ktos z doroslych-rodzic .Dlatego prosze nie insynuowac i nie narzekac,ze to takie prezenty itp.nauczyciele otrzymuja lub na takie oczekuja,gdyz te sprawy dzieja sie zawsze poza wiedza samego nauczyciela. A jesli juz dochodzi do wreczanie praezentu...to nie oszukujmy sie,kazdy z nas ma przyjemnosc w otrzymywaniu czegos fajnego i jesli na twarzy nauczyciela pojawi sie radosc.....to nie sadzmy,ze ten czy inny nauczyciel TEGO ZADAL CZY OCZEKIWAL.Nauczyciele maja sie dobrze...i prezenty moga robic sobie sami...Ale ....czy rzeczywiscie nie nalezy sie im podziekowanie? Przeciez ich praca to START TWOJEGO DZIECKA W PRZYSZLOSC.
Pamiętaj, że ten kto daje, też podlega karze. Nauczycielowi wystrczy łądny usmiech i słowa wdzięczności i uznania. Nikt się niczego nie domaga.
to nie jest przymusowe,ale ja w przeszłości zostałam zlinczowana przez inne matki bo nie chciałam zainwestować w łapówkę.Szanuję Bardzo nauczycieli dlatego nie daję zeby nie utożsamiać tej grupy zawodowej z łapówkarstwem.Okazywanie wdzięczności to dobra postawa ucznia,słowo dziękuję wystarczy i symboliczny kwiatek na Dzień nauczyciela.Mają tez rację ci co piszą nie dawaj i nie gadaj.
Kwiatek uschnie po dwóch dniach, czekoladka doda kilogramów, ale dzieci zbierają pieniądze i zamiast bukietu za 60zł lepiej jak dadzą talon do sklepu kosmetycznego,jubilerskiego bo to co nauczyciel wybierze będzie nosił i pamiętał. My jako rodzice i tak kupujemy więc lepiej dać 2 zł, zebrać kwotę i niech to będzie ładny gest. Nikt nas nie zmusza więc kto nie chce nie daje.
Do: MATKA: nie dawaj i nie pisz głupot, uważasz, że bez Twojej jałmużny ten nauczyciel nie przeżyje? Da sobie radę, jemu za to, co robi w szkole płacą, więc prezent jest zbędny!!! Tylko wychowując w ten sposób swoje dziecko robisz jemu i sobie krzywdę. Skoro nie nauczysz jego wdzięczności dla innych ludzi, nie oczekuj jej w stosunku do siebie!!!. Pamiętaj, mądre przysłowie mówi: czym skorupka za młodu..... Pozdrawiam i miłych wakacji życzę Tobie i Twojemu dziecku.
Do Matka. Nad może to chyba "rz" :)
Cóż to za temat? Uczę, nie liczę na żadne prezenty ze strony uczniów, i tak na dobrą sprawę to czasami nawet kwiatka uczniowie nie dają na zakończenie edukacji. Więc, nie widzę potrzeby roztrząsania tego tematu.
Ciekawe czy ktoś "sprawiedliwy" nie doniesie do służb bo wtedy dopiero zacznie się cyrk.
Swoją drogą to często same mamusie, zawsze się znajdzie jakaś przed szeregiem i wyskakuje z inicjatywą "prezentu" i nie dotyczy to tylko nauczycieli, przy komuniach jest podobnie. Może to nauczycieli powinni wręczać uczniom (choćby dla ostatnich klas) prezenty na zakończenie roku z wdzięczności, że dzięki nim mają pracę?
Vesli a kto cię zmusza? Nauczyciele? Śmieszne.
Dyskusja bez sensu, nikt nikogo nie prosi o prezenty. Nauczyciele jak kazdy pracujacy dostaje wypłatę za swoją pracę, rodzice sami głupiej i wymyślają prezenty. Od lat symbolicznie dostawałam kwiaty i to czy rodzic przyniesie, czy nie to jest jego sprawa.
Jestem nauczycielem i od lat nie przyjmuję prezentów, chyba że coś symbolicznego. takich, jak ja jest wielu, ale to nie jest nośny temat, lepiej pisać "cuda" i pluć. Fajnych wakacji, na szczęście mam fajnych uczniów i rodziców, dzięki za ciepłe słowa, laurki i kwiaty, do zoba we wrześniu!
Ja swoich uczniów poprosiłam o wpłacenie pieniędzy przeznaczonych na kwiatki na akcję charytatywną dla dzieci poszkodowanych w trzęsieniu ziemi w Nepalu. Niestety ich rodzice poszli na łatwiznę i dostałam kwiaty, które później odniosłam do kościoła.
Vesly- co to znaczy o wyzszej cywilizacji? uwazasz Polakow za ludzi podrzednych? pojde za twoim tokiem plytkiego myslenia i w oznajmie, ze USA tez daja nauczycielom prezenty na koniec roku.... pracy z twoim potomkiem zaden prezent nie zrekompensuje
Trzymaj się Mamo i gratulacje za odwagę. Dyskusja jest przywilejem, choć jak czytam niejednemu piana z pyska ciecze. Więcej odwagi też Nauczycielom w piętnowaniu materialnych form wdzięczności, w sumie to tak źle nie zarabiacie. To od was zależy jaką młodzież wychowacie. Niestety czasami nam bliżej do rosji carskiej niż demokratycznego luda. Uczniom więcej inwencji twórczej, bo dar serca i ręką własną wykonany więcej wart od bonu na zer kilkanaście. Może to ostatnia okazja by takie w mieście rodzinnym okazać? Nie słuchajcie się rodziców co pochyleni, kasą za was chcą decydować. Powodzenia Grajewianom
a za co im prezenty !!! ???
Do ! jak to nauczyciele wychowają młodzież a gdzie rodzice .najwygodniej tak powiedzieć .Dziecko powinny wychowywać rodzice i to mądrze od niemowlęcia (ojciec zwraca się z pytaniem do mędrca jak mam wychować syna ,aby był mądrym człowiekiem na to mędrzec jaki jest wiek twego syna siedem dni to już za póżno) nauczyciele pomagają dzieciom wkraczać w świat wiedzy i ją coraz bardziej rozwijać a jak rodzice będą we wszystkim dopatrywać się interwencji prokuratora to z wychowania nic nie będzie. Ja zawsze na koniec roku biegłam z radością z kwiatami aby podziękować za roczny trud i pożegnać się na dwa miesiące,czy to był zerwany kwitek z ogródka czy pęk róż kupiony w kwiaciarni moi rodzice nigdy nie zastanawiali się czy to jest łapówka nawet jak do kwiatów była dodana czekolada.Naprawdę trzeba mieć w sobie bardzo dużo negatywnej energii i zawiści żeby przy okazji zakończenia roku myśleć jak tu na kogoś nasłać prokuratora żal mi dzieci wychowywanych przez tą "mamę" .Ja dzięki temu że miałam rodziców pogodnych życzliwie nastawionych do drugiego człowieka jestem też życzliwa ludziom i naprawdę sprawia mi przyjemność jak mogę komuś za coś podziękować.Życzę powodzenia "mamie''i więcej życzliwości do drugiego człowieka.
Rozumiem, że jakiś upominek można kupić, ale na pewno nie żaden pobyt w SPA! Niech to będzie prezent symboliczny. Teraz np jest moda na fotoksiążki i to jest świetny pomysł. Koszt ok 30 zł a pamiątka dla nauczyciela na lata. A w tym SPA to nawet by nie pomyślał o swoich uczniach!