sobota, 2 listopada 2024

Teściowie nie do życia

Hej jestem jeszcze młoda i mam totalnie przerąbane przez swoich kochanych teściów. A to wszystko przez to, że żyć nie mogą jak mnie nie obgadają chociaż raz dziennie, a okazji jest co nie miara! Aż mi się żygać się chce jak na nich patrze! Co mi doradzicie, mieszkać z nimi pod jednym dachem, czy wyprowadzić się od nich bez kasy i dachu nad głową!

Wyprowadź się do męża!

porozmawiaj z mężem.powiedz swe bóle jemu nie nam,my Cię nie znamy,nie wiemy kto gorszy a życie z teściami skoro już nażekazsz to nie będzie lepsze tylko gorsze więc w Twoim wypadku lepiej zejść im z drogi

wyprowadzić się, bo właśnie dlatego gadają bo Cie utrzymują a tak nie będziesz na nich patrzyła :) Na odchodne rzygnij sobie zdrowo

Od teściów uciekaj jak najdalej!!

Tak, rzygaj i nie patrz ino wyprowadz się jak najszybciej bo pewnie jesteś nie do współżycia w rodzinie. Młoda i bez kasy wiec prawdopodobnie siedzisz na ich utrzymaniu. A teraz poważnie. Radziłabym przejrzeć na oczęta, zastanowić się nad swoim życiem na dziś, jutro i dalej..... .Chyba jesteś bardzo ambitna ,przedsiebiorcza i poradzisz sobie aby nie być balastem, dla "Kochanych" teściów.A teściom wyrazy szacunku i współczucia. Do odważnych świat należy.Zastanów się co napisałaś i czy jesteś samokrytyczna?.

Myslisz poradzic sobie to prosze bardzo, bo tesciowie sa u siebie w domu.

i ty pewno nie do zycia

bierz męża i wyprowadzaj się dobrze ci radze

i tu napisałaś właśnie jaki masz problem albo tescie daja kase albo mieszkac bez sponsorow . tesciowa narzeka bo nie pracujesz i musi cie chowac a ze jestes mloda to masz fiu bzdziu w glowie pewno dyskoteki bary itp na tym zycie nie polega sie bierze w garsc sie idzie do pracy sie wynajmuje mieszkanie i sie zyje ale poco co nie jak tesciowie chowaja albo rodzice taki tok myslenia ma wieszkosc osob niestety :( i pozniej narzekaja ze im zle ze im nie dobrze niestety nikt nie bedzie zapiertalal zeby ktos mial leciutko

Rzygać- pisze się przez - rz! I tyle !

A masz dzieci? Co na to twój mąż ?

A co na to Twój mąż?Jak pracuję to wynajmijcie coś i weź się Ty też do pracy.Niejedni tak żyja. W tym domu masz przechlapane i zawsze będziesz miała. Teściowie sa u siebie i nie zmienią się .Jak nie ma zgody od początku małżeństwa tylko żle, to lepiej nie będzie.Musisz porozmawiać z mężem,jak jest za Tobą to zostawcie teściów i wyprowadzcie się od nich jak najdalej. zaoszczędzicie sobie zdrowia i tych plotek, pomówień .

z teściową żyj na 102 to znaczy 100 km od ciebie lub 2 m pod ziemią

Tzn pracujemy z mężem ale ja bym straciła pracę jak bym się stąd wyprowadziła i czwórka z jednej pensji da się utrzymać!

A masz dzieci ? Co twój maż na to ?

Nie wierzę że wiedziała o nich tych rzeczy przed ślubem.A mimo to pchalas się w to.A co na to twój mąż. Pasuje mu to?Chora sytuacja.Nienawidzić rodziców swego męża którego kochasz???????

Przecierpiec jeszcze trochę odłożyć trochę grosza i wyprowadzić się nawet na wynajęte mieszanie . Ja bym tak zrobiła

Dziewczyno - wyprowadż się od nich jak najszybciej , to jest tylko Twoja wymówka , że jesteś bez kasy i dachu nad głową , jesteś młoda i musisz dać sobie radę , szkoda życia i zdrowia na kłótnie i spory . Chyba mąż pójdzie z Tobą , będzie Was dwoje . No a może teściowie mają trochę racji , że np jesteś niezaradna życiowo i czekasz aż wszystko dostaniesz pod nos .

Najpierw poszukaj sobie pracu i później zostaw dziadów. ..

Oczywiście, że się wyprowadzić. Z teściami to żadne życie. Musicie się ustatkować, a skoro kasy nie macie to zróbcie wszystko, żeby ją mieć, np. pójść do pracy. Chyba, że całe zycie chcecie liczyć na rodziców.... A oni tez wiecznie żyć nie będą, więc prędzej, czy pozniej i tak was to czeka, a im szybciej tym lepiej. Powodzenia !

A co szanowny współmałżonek na to? Jest po Twojej stronie czy swoich rodziców?

Tesciowie to twoj maz??bierz go i szukaj kata ciasnego ale wlasnego.z tesciami sie nie mieszka.nigdy.ja ze swoimi nie mieszkam i nigdy bym nie mieszkala.dzieki temu dogadujemy sie dobrze.

Zawsze są dwa wyjścia czyli albo wyjść od nich albo wygarnąć co boli i się dogadać jak się ma razem mieszkać. Ja mam cudowny układ mieszkamy sami i to chyba najzdrowsze bo i relacje rodzinne są zdrowe :-) Najważniejsze nie prac brudów po okolicy bo o jednym młodym małżeństwie z Grajewa to plotki nawet stojąc w kolejce w sklepie słychać i nie znam ich osobiście i uważam że to nie fer ze rodzice chłopaka tak smaruja na dziewczynę ze wszędzie głośno a teście są znani w Grajewie aj brzydko po, co takie rzeczy dogadać się albo wyprowadzić te drugie lepsze i zdrowie się poprawi.

za to co cierpisz unich jak bedziesz sie od nich wyprowadzala zloz tesciowej za zycia kondolencje to ona wtedy przejrzy na oczy i sie obudzi ze jest wszystkiemu winna to najlepsze lekarstwo powodzenia

Nie oczerniajmy nikogo kto chce nazekac to bedzie jak nie na meza to na tesciow a pozniej na dzieci to sa koluchy nie ludzie ktorym nikt nie dogodzi to jest tylko zycie.

do ?????Nie jesteś sama mieszkam z mężem 70 km dalej od teściowej i mam podobnie jak ty.Tez na mnie gada po swoich znajomych i rodzinie ze maz mnie utrzymuje a ja nie pracuje z pracą ciężko a ten babsztyl nie rozumie tylko plotkuje na mój temat do każdego nie wnikam juz w tą babe bo szkoda nerwów na ten fałsz.Także staraj się nie wnikać pamiętaj tesciowa+synowa=zero.Zawsze będziemy źle niedobre itd.

ja mieszkam z tesciami cwierc wieku' wiem co to za miod,moja rada uciekaj ile sil w nogach.
































































































Do pipu- gdybym wiedziała, to bym w życiu nie mieszkała z nimi.
A tak po za tym, to ja z mężem wszystkie opłaty robimy i wcale nie jestem żadną utrzymanką, pracuję jak każdy.
A propos nie interesuję mnie zdanie zgorzkniałych teściowych, jeśli już jakaś teściowa na ten temat chce się wypowiedzieć, to niech to będzie "dojrzała" emocjonalnie kobieta, która nie czycha na synową, tylko dlatego, że jest młodsza, zgrabniejsza i ładniejsza(opamiętajcie się). Po za tym moja teściowa to zwykła plotkara, a teść jest to ma "jęzor aż do ziemi" , jeszcze gorszy plotkarz!
Po za tym z nimi wiele razy próbowałam się dogadać, ale co ja będę im dyktować co oni mają robić, więc dalej walczą, na przekór tego co ja chce, już taki typ.

ja tez mam taką niezaradną bratową i niech nie narzeka na teściów ,jak nie pasuje SZEROKIEJ DROGI legacie

Ja mam złota teściowa. :-) nie zrzedzi, nie ocenia,pomaga i nie wypomina. To nie Ty masz pasować teściom. Ani oni Tobie. Ty masz żyć zgodnie z mężem. Gdyby byli rozsądni to by nie oceniali wyboru syna,bo to jego sprawa. Oni mają to uszanować a ty powinnaś szanować ich. Myślę,że nie warto dawać się upodlać. Powiedz im, co myślisz na temat ich zachowania względem Ciebie. Nie warto tak żyć a raczej wegetowac obok teściów. Ale najistotniejsze jest to, że Twój mąż na to nie reaguje? Nie rozumiem właśnie tego. To, co to za miłość? Czas z jego strony odciąć pepowine. Może relacje między tobą a treściami się poprawia gdy się wyprowadzicie?

Nigdy z cudzego nie zrobisz swojego tak było jest i będzie .Zakładając rodzinę trzeba uwić swoje gniazdko ,wtedy i teście będą dobrzy i synowa też .

Zbieraj manatki i ślubnego i w nogi,zanim znienawidzicie się z mężem nawzajem ,taka codzienność pełna napięć nie służy związkowi.Natomiast z teściowej matka nigdy nie będzie.Jak masz wybór to lepiej wam będzie na swoim bez zbędnego balastu.Są ludzie co chwalą teściów ,nie wiem czy udają, czy za krótko z nimi żyli,jak dla mnie to niepojęte.

To jeśli robicie sami opłaty to uciekajcie na swoje czym prędzej. Też sobie poradzicie a i nerwy będą spokojne. Z treściami nie ma życia. Pozdrawiam

Beda ci dokuczac caly czas a im sie postawisz to wtedy sami cie wywala tak jak zrobili to ze mna tescie.Rada:zwiewaj od nich.

Tak znam też tę rodzinę która sieje ploty w kolejkach na temat wybranki ich syna ,ale tak się składa ,że oni nie cieszą się najlepszą opinią i w tej rodzinie kłócą się wszyscy ze wszystkimi .Szczęście tej dziewczyny że wyprowadzili się od starych ,bo teściowej ozór od tych farmazonów postrzępiony z każdej strony .Lepiej by było gdyby ogarnęła swoje stadło .I co tu się dziwić że młodzi nie chcą mieszkać z ojcami.Oczywiście osobiście wierzę że dużo jest mądrych teściów którzy nie wtrącają się w sprawy młodych ,z pewnością pamiętają że sami byli młodzi i że każdy sam musi się dotrzeć .Myślę, że powinniście wyprowadzić się bez względu na to kto jest winny,uwierzyć w siebie a oni jeszcze za wami zatęsknią być może wówczas wszystko zacznie się układać ,niech zobaczą ,że nie są nikomu do szczęścia potrzebni.Pozdrawiam i serdecznie współczuję

Każde teście takie same. (Być może są wyjątki o których ja jeszcze nie słyszałam). Czy siedzą na swoim czy na syna i synowej utrzymaniu i tak będą gadać na synową,tak mają i tyle. Mąż pracuje,ja też i tak jest gadanie,zawsze każdy pretekst jest dobry,aby pomielić jęzorem.Kilka lat po ślubie i nadal nic się nie zmieniło. Także radze wynieść się tak jak my mamy zamiar to zrobić w najbliższym czasie. Najlepsza synowa? To synowa na duuuużą odległość. Spokojne,bezstresowe życie to tylko BEZ TEŚCIÓW. Zapamiętaj to.

Do synowa:U mnie na odległość 70 km obgaduje mnie i wykrzykuje słowa okrutne najlepsze jest to ze chodzi ciągle modli się a jest okrutnym babsztyl em.

Pociśnij im zdrowo, nie dawaj sobą pomiatać.

Mam dzieci i dlatego jest to całe pytanie.Tak to bym poszła i mnie ani męża już by nie zobaczyli. Mąż nie chce iść do wynajmowanego mieszkania i w tym cały dylemat. Jak byśmy się przeprowadzali, to nie chciałabym 20 czy 30 km tylko dalej, a co z pracą. Pracę nie tak łatwo znaleźć, a obecnie mamy dobre(nie najgorsze w dzisiejszym świecie), zarobki.

Teściowie nie do życia -----znam osobiście nawet kilka teściowych co przyjęły pod swój dach zięcia albo synową i były zmuszone opuścić swoje domy tak im dokuczano.Młodzi super potrafią podziękować że dano im dach nad głową a drudzy rodzice szczęśliwi że pozbyli się koluchów z domu co również za końcik do życia dany im dzieciom również nigdy nie podziękowali i ci to są super teściowie i ich dzieci???

00ja jestem miłą osobą i nie lubie się kłócić I jestem samokrytyczna

...w przeciwieństwie do moich teściów

za poruszanie takiego tematu na forum tesciowie powinni od razu cię pognać z domu i miała byś problem rozwiązany tego samego dnia.

sk masz racje jaka ona dobra skoro publiczciownie oskarza tesciow.Poprostu brak wychowania i kultury i zly przyklad daje dla swoich dzieci.Dobra materjalne przyjela za syna wyszla z checi zysku, ale tesciowie niepotrzebne.

Wniosek nasuwa się i tylkoooo jeden:kazda , każdy z Was będzie tą teściową, teściem, chciałabym wtedy z Toba(autorka wywołanego tematu) porozmawiać i zapytać-jak Cie odbierają w roli teściowej, teścia? I co powiesz? Nie opluwaj bliźniego skoro korzystasz z jego dobrodziejstwa. A ruskie powiedzenie :cisze budziesz dalsze jedziesz" jest bardzo praktyczne w życiu. Opłaca się pokora i umiejętność wdrożenia się w nowe rodzinne środowisko.

no dzięki za miłe słowa

Ale ze mnie zołza więcej nie będę do (sk i Ewa)

Przespałam się z tym i wszystko dokładnie przemyślałam (wszystkie za i przeciw). Dziękuję za wszystkie wypowiedzi te życzliwe i te mniej, wszystkie mnie czegoś nauczyły. te drugie chociażby tego, że nie powinnam się zniżać do ich poziomu i pisać tutaj takich rzeczy, chociaż oni(teście) robią to nagminnie. Pakuje swoje rzeczy i się wyprowadzam, życzcie nam powodzenia. A szanownego administratora proszę o usunięcie (jeśli można) tego niefortunnego pytania z forum.

Wyprowadź się jak najszybciej. Bo ci życie zatrują pijawki teściowie. Młodzi ludzie nigdy nie powinni mieszkać razem z teściami. To jest toksyczne połączenie.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.