Komitet rodzicielski

W Wojewodzinie i w LO w Grajewie chyba po 50 zł. Która to szkoła ?

Ja płaciłam po 80 zł w przedszkolu i żłobku ..........

Rozliczenie środków wpłacanych na rzecz Rady Rodziców (komitet) można uzyskać od Przewodniczącej Rady Rodziców lub od Skarbnika. Tam na pewno będzie dokładnie rozpisane na co i ile pieniędzy zostało wydane. Składka w Zespole Szkół nr 3 to 40 zł. Z tych pieniędzy również pokrywane są wyjazdy uczniów na zawody, konkursy, ale również arkusze egzaminacyjne, nagrody, drobne wyposażenie sal lekcyjnych.

W naszej szkole komitet wynosi 30 zł. Za pieniądze z komitetu kupowane są np. pomoce do klas: komputery, tablice tematyczne itp. Są to rzeczy, z których korzysta cała szkoła.

to gdzie tak rządzą?

Opłata na komitet rodzicielski to jedna wielka ściema, to opłata dobrowolna!!! Szkoły ciągną z rodziców jak z dojnej krowy...
Komputery, tablice tematyczne, arkusze egzaminacyjne i inne tego typu sprawy załatwiać powinny samorządy pod które podlegają szkoły.
Wkurza mnie to że pani wychowawczyni co spotkanie z rodzicami zaczyna od tego kto dał a kto nie dał na komitet...

nikt nie wspomniał że kupowana jest np kawa itp rzeczy do sekretariatu

W naszej szkole chyba najwięcej bo 50 zł od dziecka i 50 od rodziny czyli płacę 100 zł na swoje dziecko......

w żłobku jest 70zł to nie narzekaj... grunt żeby było na.. coś

Komitet jest nieobowiązkowy. Wiem doskonale i nikt nie ma prawa do płacenia zmusić

jesli szkola jest publiczna a nie prywatna to zamiast prosic o kase od rodzicow, szkola powinna sie bardziej starac o wieksze wsparcie od Ministerstwa szkolnictwa.A nie liczyc na rodzicow i krzywo patrzec na rodzicow ktorzy nie wplacaja Dobrowolnej wplaty.

Ludzie, pieniądze z komitetu idą na rzeczy, z których korzystają WASZE dzieci. Najlepiej to nic nie wnosić od siebie tylko wymagać od państw, od jednostki nadzorującej.

komitet nie jest obowiązkowy, kto nie chce placić nie musi

Nie ma obowiązku płacić komitetu.

Obowiązku nie ma, ale skoro dziecko chodzi do szkoły to trzeba jakieś koszty ponosić, a nie tak się nastawiać, że muszą wszystko dać za darmo. Łatwo jest tylko wymagać od innych, a od siebie to nic?
Poza tym, jeśli widać, że szkoła się rozwija, coś się dzieje dobrego dla uczniów, jest inicjatywa dyrektora i nauczycieli żeby wspólnie coś ulepszyć i zrobić coś przydatnego dla wszystkich uczniów i całej szkoły to chyba warto wpłacić na ten komitet. Tak jest w szkole ZSM nr 2 Grajewie, gdzie chodzi moja córka.
Zawsze wpłacam na komitet i jestem dumna, że moja córka chodzi do tej właśnie szkoły.

Zadaniem dyrektora szkoły jest, aby pewnych rzeczy wymagać od samorządu jako organu prowadzącego szkołę i tam właśnie "wyciągać rękę"- dobry dyrektor "ugra" swojej szkole jak najwięcej. Oczywiście samorządy cenią sobie tych najbardziej oszczędnych menedżerów szkół, którzy najlepiej jak o nic nie proszą...a później brak w toaletach papieru, itp. niech młodzież z domu przynosi papier, pomoce dydaktyczne itd.

Mój syn uczy się w jednostce, na koniec roku musiał zapłacić za komitet rodzic . bo nie chcieli mu dać świadectwa.

w jednostce jest 60zl, a z papierem toaletowym to prawda

Oczywiscie, że w dzisiejszych trudnych czasach rodzice powinni w miarę możliwości wspierać szkołę w postaci wpłat na radę rodziców. Pieniądze te powinny być właściwie rozdysponowane, aby korzystały na tym wszystkie dzieci a nie wybrana grupa, np. sportowcy. Moje dziecko także uczy się w jednostce i jednego roku zamiast książki otrzymało dyplom właśnie przez brak wpłaty na radę rodziców. Dziecku było przykro, bo dziwnie to wyglądało przy rozdaniu świadectw, bulwersująca decyzja pani dyrektor w kontekście tego, że komitet jest dobrowolny...

szkoła ma płacone od samorządu więc nie ma przymusu placic komitetu,to rodziców dobra wola jak zapłacą

A to ta szkoła, którą rządzi vicedyrektor bez mgr

Dla wszystkich ciemnych ludzi !
Opłata za KOMITEM RODZICIELSKI nie jest obowiązkowa !!
Nikt Was nie może zmuszić.

Ewa - niby nikt nie musi zmusić ale... "Pani na komitet nie zapłaciła, proszę wpłacić do... " a później tylko pretensje o to że krasnoludki do cukru sikają.... Pewne zakupy robione za pieniądze z komitetu są absurdalne... mówię tu o zakupie pralki w jednej z placówek... Nie rozumiem sensu ów zakupu skoro i tak rodzice wszystko piorą sami...