piątek, 1 listopada 2024

Młoda rozwódka

Witam jestem młodą rozwódka pokochałam innego.On jest w trakcie rozwodu czekam na niego bo bardzo go kocham.Powiedzcie czy ktoś miał podobny przypadek.Moje serce go kocha ale czy to się uda?

Szybko sie zakochujesz szybko sie odkochujesz, czy jest sens brać ślub? Chyba raczej nie. Życzę szczęścia i stałości w uczuciach :)

A czego Ty od ludzi oczekujesz, rozwodka, rozwodek i chcesz opini, dorosla kobieta a ja dziecko .

Zawsze sa dwa uda .....Temu pierwszemu juz napewno sie nie uda ...... Temu drugiemu moze sie uda ...... A jak sie nie uda to miedzy uda ...... Wtedy napewno wszystko sie uda ...... Glowa do gory bedzie dobrze ........ Odpowiednia pozycja jest wazna ..... Zeby wszystko moglo sie udac ..... :>

wydaje mi sie ze nie minie rok i pokochasz innego i tak az do smierci...

Nie patrz na ludzi na rodzinę.Bo ludzie to szuje które cieszą się z czyjegoś nieszczescia.Rob tak jak mówi Ci serce.On skoro naprawde kocha ciebie to zrobi wszystko żeby z tobą być.Ja rozwiodlem się i teraz jestem szczesliwy.Skoro kochasz to idz za głosem serca odrzuc komentarze typu to mąż jak uczuć brak to idź tam gdzie je ulokowalas.robert

Będziesz przechodzić z rąk do rąk!

idź do wróżki

To pytanie chyba musisz zadać sobie przed lustrem...
Skąd mamy wiedzieć co przyczyniło się do rozpadu Twojego małżeństwa ?

Napewno nie po pewnym czasie zrobicie ,to samo co teraz...........

/. Twoje sprawa co robisz ze swoim, marnym jak widać, żywotem. Nie szukaj jednak usprawiedliwienia na swoje postępowanie wśród innych. Nawet jeżeli są tacy jak ty, a pewnie są, to nie zmienia niczego, poza tym, że zasiliłaś grono życiowych rozbitków.

Kochana teraz jest wiele przypadków, gdzie młode małżeństwo z krótkim stażem się rozwodzi. Tyle lat byli ze sobą a papier tak dużo zmienił w ich życiu. Facet myśli, że jak już ma żonę nie musi się starać i dbać to i żona szuka lepszego życia gdzie indziej. Musisz być dobrej myśli. Szacun za rozwód, że się zdecydowałaś na taki krok! Ja tkwię w tym "kochającym małżeństwie" niestety. Podziwiam i chyba wezmę z Ciebie przykład. Pozdrawiam

serce i co innego.... tak ale rozum przestał Ci pracować, po kilku latach to się zmienia..

na cudzym nieszczęściu szczęścia nie zbudujesz !!!!!!!!!

Uda się i nie podawaj się trzymam za ciebie kciuki też mam ten sam problem a kocham ja jest dla mnie wyjatkowa

mam podobny problem z żoną szukam jakiejś przyjaciółki do pogadania i wsparcia .

Dziewczyno ile ty masz lat?

Szkoda tego Pana

dzij nastepny za rok nastepny i az tak do smierci pewnie bedziesz miala! przykre ? sama sobie odpowiedz!?

Marcin ,a czy przyjaciółka to Ciebie zrozumie ? Myślę,że nie ! Zdradzisz żonę i tyle. Zastanów się czy nie lepiej byłoby się rozwieść niż szukać pocieszenia u innej. Pomyśl jak wyda się ,że spotykasz się z inną co będzie żona czuła. Nie rań jej porozmawiaj ,a w ostateczności rozwód a laski póżniej.

Gosia chyba przejechałaś się już w życiu że taki komentarz? Znam jedną niejaką gosie która tak właśnie chciała sobie użyć i wpakowała się w cudzy związek który i tak był bez sensu ( jak tata z córką) i o mały włos była by rozwódką :)

Iza nie chce sie spotykac tylko pisac napisz marcin1405-78@

abys nie rodzila dzieci

Jesteś jak chorągiewka na wietrze wczoraj kochałaś tamtego a dzisiaj tego.Za rok dojdziesz do wniosku ze ten to tez nie to, ogarnij się kobieto bo inaczej to zgubisz się w tym gąszczu mężczyzn nie oczekuj czegoś nowego bo się nie doczekasz.Warto zmądrzeć ,a do Ani nie ma z kogo brać przykładu niech Ci nie odbija bo następny jest taki sam.

Marcin może i bym napisała ,ale co dalej @ .... :)

Się uda ....do momentu aż twoje serce pokocha znowu kogoś a z tego co piszesz jego serce już też kogoś kochało tak więc sama wyciągnij wnioski... Zakochany już raz.

Iza wycieli nie wiem czemu napisz marcin1405-78@

Iza dalej wp.pl

najważ niejsze żeby młodzi małrzonkowie nie patrzeli na siebie lecz żeby patrzeli w tym samym kierunku

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.