Jak długo maja obywatelstwo polskie to sa Polakami. Polacy nie wyjezdzaja z kraju bo nie chca byc Polakami ,chca lepszego życia dla siebie i swojej rodziny to nie znaczy ,ze nalezy zabrac im prawo głosu.
mogą mieć prawo głosu ale tylko i wyłącznie głosować w Polsce nie powinno być wyborów poza granicami Polski skoro są Polakami niech tutaj przyjeżdżają i nigdy bym nie pozwolił na głosowanie jakiejś Polonii w USA czy innym kraju NIE wybory są w Polsce i dla Polaków
mam koleżankę(niejedną zresztą) która od ponad dwudziestu lat jest za granicą i nie rozumiem,jakim prawem wybierając życie tam,bierze udział w głosowaniu polskim ,wybierając nie dla siebie ale dla nas tu mieszkających. Uważam,że prawo głosu powinno być tylko w Polsce czyli chcesz głosować idź do lokalu wyborczego w kraju.
Do Józef: Skąd te dane? Ja jestem bezrobotny i nie zamierzam opuścić Grajewa. Tu się urodziłem i tu chcę być. Jestem patriotą lokalnym i chcę budować miasto.
Do ja . Całkowicie zgadzam się z Tobą . Często wyjeżdżam i mam dużo znajomych za granicą . Ludzie ci jak najbardziej są patriotami całym sercem jednak czas i pobyt za granicą robią swoje . Są z dala od codziennych problemów i realiów kraju które błyskawicznie się zmieniają . Żyjac wspomnieniami niestety często są oderwani od rzeczywistości i moim zdaniem (posypią się gromy) głosując robią dla kraju krzywdę .
Każdy z nas jest w jakimś stopniu patriotą. Ale gdy z jakiegoś powodu opuszczamy nasz kraj wtedy dostrzegamy jak ważna jest dla nas Ojczyzna. Kto tego nie przeżył ten nigdy nie zrozumie.
Brawo patriota , a jak budujesz te nasze miasto? Może bym się przyłączył , wiele jest do zrobienia. Byśmy się zebrali kilku chętnych i coś zrobili. A co do głównego tematu , to moim zdaniem zdecydowane NIE. Wyjechałeś z kraju to znaczy że jego dobro cie nie obchodzi. Dbasz tylko o swoje sprawy. Szczególnie że prawo głosu mają ludzie mieszkający za granicą kilkanaście lat, oni nawet nie chcą wracać do polski, ale za to chcą wybierać nam władze.
Niestety Polonia jest spora i nie jest to już głos polaków.
Nie, nie powinni mieć i patriotyzm nie ma tu na nic wpływu. Mogą być patriotami - i co z tego, skoro żyją tysiące kilometrów stąd, nie są na bieżąco z problemami społeczeństwa polskiego, swoją wiedzę o aktualnej polityce opierają na okrojonej informacji, która do nich dociera. Nie odczuwają na własnej skórze efektów wyborów politycznych, nie mają pojęcia jak się tu teraz żyje, bo to trzeba samemu poczuć. Jestem na nie.
Ludzie czy wy naprawdę sądzicie, że tam się jedzie na wakacje? Tam się jedzie ciężko pracować, co w Polsce ci zostaje, pracowanie cale życie na kredyt który wziąłeś na zakup mieszkania, nie wszyscy maja bogate rodzinny i spadki, jak wam się podoba takie życie to gratuluje, każdy ma wolny wybór, ludzie maja ambicje a nie siedzenie na d... Patriota, widać jak te Grajewo się buduje przez 25 lat, wielki sukces basen do którego co roku będzie trzeba dopłacać, tereny inwestycyjne które maj już każda gmina w kraju, niewątpliwie jest z czego się cieszyć
tak odnośnie głosowania - obawiam się, że po rozwaleniu TK, może się okazać, że wasze głosowanie (wybory) jest tylko "opinią wyborców" i nie trzeba wcale jej drukować i się do niej stosować.
Do murarz: Akurat dom mam. A, że pomieszczenia się remontuje to druga sprawa. Po trochu coś się zrobi i do przodu. Do Obywatel S: Ja bym wybudował elektrownię wodną na rzece Ełk. Byśmy mieli darmowy prąd. Burmistrza tylko trzeba namówić. Pod elektrownię wodną byśmy się podpieli i darmowa energia płynie. Rachunki byśmy mniejsze płacili. Albo zrobić odwiert w ziemi i butelkować wodę jak to robi Augustów. A wodę nazwać Grajewianka.
Zdecydowanie nie o prawie do głosowania powinien decydować adres zameldowania, a nie obywatelstwo. Jak można wybierać nam władze skoro od kilku czy kilkudziesięciu lat nie mieszka się w Polsce, a wiedzę o sytuacji w kraju posiada się z reklamy. Jak człowiek posiadający kilka paszportów może wybierać władze w każdym z krajów po kolei. To tyle.
Panie Jozefie, doprawdy nie wiem czego mialabym zazdroscic ludziom ktorzy wyjechali za granice. Niektorzy owszem zrobili tam jakas kariere, ale niektorzy paraja się praca fizyczna, niektorzy zarabiaja duze pieniadze, niektorzy pracuja ponad sily za pare groszy, zupelnie tak jak w Polsce. Faktem jest ze niemal wszyscy sa daleko od rodziny i widza się z nia od swieta. Faktycznie jest czego zazdroscic... Owszem zarabiam ok 2000 pln, moj maz ok 5000 pln jakoś idzie przezyc w tym marnym kraju.. Nie mam wiekszych wymagan i nie wybieram się za granice.
Pani Justyno nikt tu nie mówi, że za granica jest super, ale jest pewien procent społeczeństwa który ma ma szans na prace za 5 tys, gdzie wypłata jest tylko z jednego źródła, kredyt na karku, dzieci to nie jest proste
Jedni jadą w ciemno, bez kontaktów, języka, pieniędzy na start.Szybko trafiają na ulice. Inni to ofiary nieuczciwych pracodawców lub pośredników. Jeszcze inni znaleźli się na ulicy, bo stracili pracę.Zalamanie sie i slaby charakter wciagaja w alkocholizm,zebractwo.Przez takie sytuacje rozpadaja sie rodziny,bo do polski nie przyjezdzaje ze wstydu,dumy,zdrady partnera.Dlaczego o tym malo sie mowi.Wiekszosc mysli ze znajomemu to musi sie powodzic,bo nie wraca do Polski
Jak długo maja obywatelstwo polskie to sa Polakami. Polacy nie wyjezdzaja z kraju bo nie chca byc Polakami ,chca lepszego życia dla siebie i swojej rodziny to nie znaczy ,ze nalezy zabrac im prawo głosu.
mogą mieć prawo głosu ale tylko i wyłącznie głosować w Polsce nie powinno być wyborów poza granicami Polski skoro są Polakami niech tutaj przyjeżdżają i nigdy bym nie pozwolił na głosowanie jakiejś Polonii w USA czy innym kraju NIE wybory są w Polsce i dla Polaków
Myślisz ze pojechali tam na wakacje? Pojechali żeby godnie zarabiać i godnie żyć, a nie biedować w Grajewie za 2 tys, jak zwykle gromada zazdrośników.
mam koleżankę(niejedną zresztą) która od ponad dwudziestu lat jest za granicą i nie rozumiem,jakim prawem wybierając życie tam,bierze udział w głosowaniu polskim ,wybierając nie dla siebie ale dla nas tu mieszkających. Uważam,że prawo głosu powinno być tylko w Polsce czyli chcesz głosować idź do lokalu wyborczego w kraju.
Do Józef: Skąd te dane? Ja jestem bezrobotny i nie zamierzam opuścić Grajewa. Tu się urodziłem i tu chcę być. Jestem patriotą lokalnym i chcę budować miasto.
Do ja . Całkowicie zgadzam się z Tobą . Często wyjeżdżam i mam dużo znajomych za granicą . Ludzie ci jak najbardziej są patriotami całym sercem jednak czas i pobyt za granicą robią swoje . Są z dala od codziennych problemów i realiów kraju które błyskawicznie się zmieniają . Żyjac wspomnieniami niestety często są oderwani od rzeczywistości i moim zdaniem (posypią się gromy) głosując robią dla kraju krzywdę .
do patriota
to zbuduj sobie dom, jak z ciebie taki budowniczy
Każdy z nas jest w jakimś stopniu patriotą. Ale gdy z jakiegoś powodu opuszczamy nasz kraj wtedy dostrzegamy jak ważna jest dla nas Ojczyzna. Kto tego nie przeżył ten nigdy nie zrozumie.
Brawo patriota , a jak budujesz te nasze miasto? Może bym się przyłączył , wiele jest do zrobienia. Byśmy się zebrali kilku chętnych i coś zrobili. A co do głównego tematu , to moim zdaniem zdecydowane NIE. Wyjechałeś z kraju to znaczy że jego dobro cie nie obchodzi. Dbasz tylko o swoje sprawy. Szczególnie że prawo głosu mają ludzie mieszkający za granicą kilkanaście lat, oni nawet nie chcą wracać do polski, ale za to chcą wybierać nam władze.
Niestety Polonia jest spora i nie jest to już głos polaków.
Nie, nie powinni mieć i patriotyzm nie ma tu na nic wpływu. Mogą być patriotami - i co z tego, skoro żyją tysiące kilometrów stąd, nie są na bieżąco z problemami społeczeństwa polskiego, swoją wiedzę o aktualnej polityce opierają na okrojonej informacji, która do nich dociera. Nie odczuwają na własnej skórze efektów wyborów politycznych, nie mają pojęcia jak się tu teraz żyje, bo to trzeba samemu poczuć. Jestem na nie.
Ludzie czy wy naprawdę sądzicie, że tam się jedzie na wakacje? Tam się jedzie ciężko pracować, co w Polsce ci zostaje, pracowanie cale życie na kredyt który wziąłeś na zakup mieszkania, nie wszyscy maja bogate rodzinny i spadki, jak wam się podoba takie życie to gratuluje, każdy ma wolny wybór, ludzie maja ambicje a nie siedzenie na d... Patriota, widać jak te Grajewo się buduje przez 25 lat, wielki sukces basen do którego co roku będzie trzeba dopłacać, tereny inwestycyjne które maj już każda gmina w kraju, niewątpliwie jest z czego się cieszyć
tak odnośnie głosowania - obawiam się, że po rozwaleniu TK, może się okazać, że wasze głosowanie (wybory) jest tylko "opinią wyborców" i nie trzeba wcale jej drukować i się do niej stosować.
Do murarz: Akurat dom mam. A, że pomieszczenia się remontuje to druga sprawa. Po trochu coś się zrobi i do przodu. Do Obywatel S: Ja bym wybudował elektrownię wodną na rzece Ełk. Byśmy mieli darmowy prąd. Burmistrza tylko trzeba namówić. Pod elektrownię wodną byśmy się podpieli i darmowa energia płynie. Rachunki byśmy mniejsze płacili. Albo zrobić odwiert w ziemi i butelkować wodę jak to robi Augustów. A wodę nazwać Grajewianka.
Zdecydowanie nie o prawie do głosowania powinien decydować adres zameldowania, a nie obywatelstwo. Jak można wybierać nam władze skoro od kilku czy kilkudziesięciu lat nie mieszka się w Polsce, a wiedzę o sytuacji w kraju posiada się z reklamy. Jak człowiek posiadający kilka paszportów może wybierać władze w każdym z krajów po kolei. To tyle.
Do ja i do cezara swiete slowa mowicie tak po prawdzie to wyglada
Panie Jozefie, doprawdy nie wiem czego mialabym zazdroscic ludziom ktorzy wyjechali za granice. Niektorzy owszem zrobili tam jakas kariere, ale niektorzy paraja się praca fizyczna, niektorzy zarabiaja duze pieniadze, niektorzy pracuja ponad sily za pare groszy, zupelnie tak jak w Polsce. Faktem jest ze niemal wszyscy sa daleko od rodziny i widza się z nia od swieta. Faktycznie jest czego zazdroscic... Owszem zarabiam ok 2000 pln, moj maz ok 5000 pln jakoś idzie przezyc w tym marnym kraju.. Nie mam wiekszych wymagan i nie wybieram się za granice.
Pani Justyno nikt tu nie mówi, że za granica jest super, ale jest pewien procent społeczeństwa który ma ma szans na prace za 5 tys, gdzie wypłata jest tylko z jednego źródła, kredyt na karku, dzieci to nie jest proste
Jedni jadą w ciemno, bez kontaktów, języka, pieniędzy na start.Szybko trafiają na ulice. Inni to ofiary nieuczciwych pracodawców lub pośredników. Jeszcze inni znaleźli się na ulicy, bo stracili pracę.Zalamanie sie i slaby charakter wciagaja w alkocholizm,zebractwo.Przez takie sytuacje rozpadaja sie rodziny,bo do polski nie przyjezdzaje ze wstydu,dumy,zdrady partnera.Dlaczego o tym malo sie mowi.Wiekszosc mysli ze znajomemu to musi sie powodzic,bo nie wraca do Polski