piątek, 1 listopada 2024

Dodatk dla młodych

Brak zawodu -w pełni odpowiedzialny za bezrobocie i bezdzietność ( niską dzietność) w Polsce. Czy nie byłoby uzasadnione wprowadzenie dodatku dla młodych Polaków w ramach zwalczania bezrobocia i strefy biedy za brak dopuszczenia w całości lub w ogóle do kształcenia teoretycznego i zawodowego i egzaminów państwowych warunkujących zdobycie tytułu zawodowego,czyli pewnej formy odszkodowania ze strony państwa polskiego za brak kontroli lub dostatecznej kontroli nad procesem terminowości kształcenia do zawodów w Polsce?? Dla zawodów wymagających wyższego wykształcenia - 1500 zł od 24 roku życia, średniego- 1000 zł od 18 r.życia, zawodowego 500 zł od 16 r.życia. Przy czym za każdy miesiąc zwłoki 1% podwyżki.To nie tworzenie sztucznych,nowych miejsc pracy warunkuje brak bezrobocia, lecz dostępność do profesji jaką na terenie państwa chce obywatel wykonywać. Największe bezrobocie, najniższe dochody i najwyższa strefa bezdzietności dotyczy Polaków,którzy nie mają zawodu ( lub docelowego zawodu,który sobie obierają). Nie stoi to w sprzeczności z polityką rządu,choćby z tym, że premier zapowiada wydłużenie opłat z programu 500+ do 21 roku życia w przypadku kontynuacji edukacji. Tylko,czy ten fakt finansowania Polakom edukacji nie stanie się przyczynkiem do dyskryminowania,czyli masowego wydalania ze szkół czy uczelni?? Takie dopłaty,ale i kary finansowe narzucane przez państwo różnym instytucjom nie są czymś oryginalnym w państwach UE.W Polsce stałyby się czymś w zasadzie niezbędnym.I co na to urzędy pracy, wszak logiczne wydaje się to ,że żeby w ogóle pracować trzeba mieć jakiś zawód?!

Dodatek dla młodych powinien być taki aby młodzi w związku oboje mieli pracę i godne wynagrodzenie do utrzymania siebie, dziecka czy dzieci.

Żeby mieć zawód, trzeba się uczyć, niestety obecnie wielu uczniów tylko "chodzi" do szkoły. Wielu wybiera szkoły średnie (licea, technika) i kończy je z miernymi wynikami, więc nie są przygotowani do pracy, bo ani wiedzy nie mają ani zawodu, bo co można powiedzieć o absolwentce liceum, która ma problem z tabliczką mnożenia.

Państwo nie posiada fabryki pieniędzy. Komuś musi zabrać, aby dać innym ... ma zabrać emerytom ? a może podnieść podatki i zus dla pracujących, nie dać na wojsko i policję ? a może dla nfz zabrać na nasze leczenie (tych płacących składki już od 30-stu lub więcej lat) ? złem jest dawanie za nic i zabieranie pracującym (podnoszenie podatku i zus) za uczciwą pracę. Co do uczelni... produkowanie na siłę magistrów od wszystkiego (marketing i zarządzenie, administracja i inne aon-y itp. ) jest głupotą, dobry stolarz, cieśla, spawacz, hydraulik, dekarz, fryzjer - to jest to... znam spawacza który robi ... miecze i zbroje ! strasznie narzeka, na co... ano na brak czasu i mocy przerobowych (tyle ma zamówień). Osłabia mnie mamuśka lub tatusiek, których latorośl skończyła super uczelnię w olecku czy inny pierdolni* i "powinna" co najmniej pracować w Magistracie (oczywiście jako naczelnik), a ile jest tych miejsc ? sześćdziesiąt w um, z pięćdziesiąt w starostwie, w gminie ze dwadzieścia, może z dwieście w całym mieście... obsadzonych i zajętych. Z robienia koszyków też można żyć, ale trzeba to robić dobrze... ale co tam, Państwo POWINNO DAĆ !!! Lepiej powalcz, aby państwo nie zabierało za dużo (patrz podatek, zus i kwota wolna od podatku w innych krajach), to da nam "ruch w interesie", ale to i tak nie da pracy dla "magistrów od wszystkiego". Za naukę zawodu - "czeladnikowanie", zawsze trzeba było płacić, ale czemu ma to być finansowane z pieniędzy zabieranych przez państwo od mistrza ?

Takich głupot to już dawno nie czytałem.

a rodziców obarcz winą, że się urodziłeś. Każdy jest kowalem swojego losu i ten kto chce pracować to se znajdzie. Młody by od razu chcial na dzień dobry nie wiadomo jakie płace a doświadczenia zero. Co z tego że masz wykształcenie?! to nie idzie w parze z doświadczeniem i kompetencją w danym zawodzie- to się zdobywa z czasem. A to że nie ma w danym zawodzie pracy chcesz obwiniać Państwo? zastanów się co wypisujesz? to nie za komuny że Państwo kontrolowało i tworzyło miejsca pracy. Może idź do danej firmy i ich oskarż że nie ma dla Ciebie miejsca pracy w Twoim zawodzie.

To prawda zgadzam się z tym kto jak chce to się znajdzie robotę a jak chce lepszo to niech i szkole skonczybiednym nie radzi tylko leniom i Hieronim

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.