piątek, 1 listopada 2024

Śmietniczki na ulicach

Odnoszę wrażenie że ubyło z naszych ulic dużo śmietniczek, również w Parku Solidarności jest ich niewiele. Wcześnie stały przy każdej ławce. Czy to jest jakaś akcja? W Wielkiej Brytanii likwidowano je w związku z zagrożeniem terrorystycznym a u nas?

To nie tylko wrażenie, to prawda. Ubyło koszy na śmieci, a także tych na psie odchody. W jaki sposób mamy dbać o czystość miasta, gdy nie ma gdzie wyrzucić chociażby papierka po lodach, coraz więcej ich na trawnikach . Dość dobrze już szło sprzątanie po pupilach, ale coraz większy kłopot jest z pozbyciem się smierdzącego pakunka i coraz więcej właścicieli znowu zostawia odchody na trawnikach. ..pogratulować pomysłu z likwidacją koszy...

A u nas żeby ludzie mniej zaśmiecali ulice !

Kosze na śmieci zostały zupełnie zlikwidowane. Nie ma ich w centrum miasta. Jest to bardzo bulwersujące. Oczywiście Urząd Miasta wymaga, aby utrzymywać porządek. Właścicieli posesji przylegających do chodnika zmusza się do sprzątania pod karą mandatu! Jak urzędnicy wyobrażają sobie, że w Grajewie może być czysto! Teraz to dopiero będzie brudno. Już ludzie nie wiedząc, co zrobić z papierkiem, torebką, butelką, wyrzucają je zwyczajnie na chodnik lub trawnik. Sama tak zrobiłam, bo co miałam zrobić, gdy pod domem znalazłam puszkę po świeżo zjedzonej konserwie. Czy mam wrzucać znalezione śmieci do własnego kosza? Może ktoś z osób kompetentnych weźmie to pod uwagę. Nie rozumiem tłumaczenia, że kosze były wiecznie przepełnione. Należało je po prostu częściej opróżniać!!! Jest to jeden wielki skandal i wstyd dla UM.

Dodam do swojej wypowiedzi jeszcze to: skoro kosze były ciągle pełne, to znaczy, że ludzie z nich korzystali. Świadczy to o tym, że są niezbędne. Uważam, że i tak było ich za mało!!! Kosze powinny być co 20m, a nie więcej. Im większa ilość koszy, tym większy porządek. Kierowanie się w tym wypadku ustalonymi wytycznymi, a nie rozsądkiem jest idiotyczne i to bardzo! Panie Burmistrzu proszę coś zdziałać w tej kwestii.

To prawda , przed moim domem na Wojska polskiego zawsze stał betonowy kosz , ostatnio wychodząc do miasta na chodniku leżała plastikowa butelka, podniosłam ją i podeszłam do kosza , ale go nie było i aż się zdziwiłam , nie ma go do dzisiejszego dnia . Proponuję to miasto wogóle zaorać , bo w Ełku to dla rowerzystów w całym mieście poustawiano stacyjki gdzie można napompować rower lub usunąć drobną usterkę , a wszystko po to żeby ludziom tam żyjącym i korzystającym z dróżek rowerowych było wygodnie , a w Grajewie pozabierali kosze , na drugi rok pozabierają ławki .Więcej chyba nic nie zabiorą bo za bardzo nie ma co .

mogliby te szpetne barierki w pierwszej kolejnosci zabrac.

Tak kobieto zbieraj śmiecie przy swojej posesji albo zabierz je do domu bo i tak tyle samo płacisz i zapłacisz a może się kultury nauczysz

I tak najbrudniej jest na Kopernika przy kosciele piekna wizytowka naszego miasta napatrza sie osoby stojace i czekające na zmiane swiatel

Endiu, a może Ty pozbieraj śmieci miejskie i wrzuć je do własnego kosza. Pokażesz w ten sposób jaką dużą kulturę posiadasz. Jeżeli chcesz coś skomentować, to najpierw przeczytaj tekst ze zrozumieniem.

GDKiA zabrała kosze. Burmistrz prosił, ale to jedyne co może zrobić - prosić. Ulice: Woj. Polskiego, Elcka, Kopernika i Piłsudskiego nie podlegają pod miasto i Burmistrza. Swoje żale proszę pisać do Białegostoku.

Do Endiu , nie zrozumiałeś mnie , idąc do miasta podniosłam butelkę plastikową z chodnika i chciałam wrzucić go do kosza, który stał po drodze ( no zawracać się do domu było mi nie wygodnie ), a ze koło mojego domu jest bar to często jest pełno śmieci na chodniku . Nie wiem co teraz będzie , ale jeżeli te kosze zabrała GDKiA , bo faktycznie ta droga im podlega , to Burmistrz nie powinien prosić , tylko postawić kosze miasta . Faktycznie GDKiA robi co chce , a miasto nie ma do tego nic , bo to ich droga podlegająca pod Białystok .

123 - Burmistrz nie powinien prosić właściciela tylko sam postawić swoje? O czym ty mówisz? Wchodzę na twoją posesję i traktuję ją jak własną, stawiam u ciebie mój pojemnik.RRozumiesz?

Pani Krycho, skoro poruszyła Pani temat własności i co można robić, a czego nie, to dlaczego zmusza się właścicieli posesji przylegających do nie swojej własności, czyli chodnika GDKiA, do sprzątania i odśnieżania czegoś, co do właściciela posesji nie należy? Czy Pani zdaniem jest to normalne? W jednym przypadku nakazuje się zachowywać tak jak gdyby coś było czyjąś własnością, a innym razem wręcz odwrotnie! Tak się składa, że którejś wiosny chodziła do właścicieli posesji przedstawicielka UM w Grajewie i pouczała, że to do nich należy dbanie o porządek przed posesją! Dlaczego nie skierowała się do GDKiA? Burmistrz jest po to burmistrzem, aby mógł więcej niż zwykły mieszkaniec. Pani argumenty do mnie kompletnie nie trafiają, do innych też z pewnością nie.

Grajewianka - ale kwestia odśnieżania terenu przyległego do posesji to nie wymysł Burmistrza, Wójta, Starosty czy kogokolwiek stąd. To jest ogólnopolski wymóg USTAWOWY. Ustawa o tym mówi, nie jakieś grajewskie, czy burmistrzowskie wymysły/pomysły, widzimisię. Taki sam jest wymóg w całej Polsce, w każdej polskiej miejscowości.

Do Pani Krychy: wiem, że jest przepis (idiotyczny moim zdaniem), że właściciel posesji przylegającej do chodnika publicznego musi odśnieżać. Jaki jest przepis, że musi sprzątać? Co do tej kwestii nie wypowiedziała się Pani, a ten wątek głównie tego dotyczy. O odśnieżaniu dodałam na marginesie- przy okazji. Odnoszę wrażenie, że nie jest Pani właścicielką posesji przy głównej ulicy, gdzie śmiecą wszyscy!!! Z jakiej okazji właściciele takich domów mają sprzątać czyjeś brudy? Poza tym gdzie te brudy mają wyrzucać? Cały czas jest za mało koszy, są poustawiane w dużej od siebie odległości i czy Pani zdaniem to normalne, aby osoba sprzątająca ( w tym wypadku właściciel domu) szedł kilkadziesiąt metrów, żeby wyrzucić zmiecione brudy? Teraz to nawet nie ma koszy i rzadko ustawionych. Jeżeli Rada Miasta z Burmistrzem na czele nie ma na takie sprawy wpływu, to po co jest?! Organizować imprezy potrafi, ale wywalczyć większą liczbę koszy, czy powalczyć w ministerstwie o korektę głupiej ustawy śmieciowej i utrzymania czystości miasta, to już nie może. Po to są Rady Miast i Burmistrzowie, aby walczyć na wyższych szczeblach urzędniczych, do których zwykły mieszkaniec nie ma dostępu. A tak na marginesie: szkoda, że nie jest Pani starą, nie w pełni sprawną kobietą lub chorą, bo wtedy zrozumiałaby Pani, jak to fajnie jest sprzątać i odśnieżać na " rozkaz", bo własne podwórko można oczyścić w dowolnym czasie, a chodniki mają być czyste i odśnieżone cały czas. Na opłacanie ludzi wynajętych zwyczajnie wielu nie stać, gdyż to sporo kosztuje.

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.