Prosze o madre i przemyślane wypowiedzi wszystkich panstwa ktorzy mieli ta przyjemnosc przezyc to co ja wczoraj , niewiem gdzie jest nasza policja ktora nie pilnuje tych " bantytow ktorzy siedza za kierownica ciezarowek i mysla ze sa Bogami i nic im sie nie stanie , otoz wczraj stalam na światłach jadac w kierunku Lomzy , obok mnie stala ciezarowka na innym pasie ,i jak ruszylam , to ten bandyta omal mnie nie przycisnął do krawężnika by uniknac czolowego zderzenia , wystraszyłam sie bardzo , zwolniłam i wpuscilam go przed siebie , Czy ktos z pastwa przezyl to co ja ? dziekuje za wypowiedzi.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że gościu ratując się się przed czołowym zderzeniem, zareagował instynktownie i próbował uciec do boku, a ty miałaś pecha, że akurat tam byłaś. W jego postępowaniu nie widzę nic niestosownego, to norma że najpierw ratujemy siebie a dopiero później martwimy się otoczeniem, oczywiście są wyjątki.
Olu, jak wynika z Twojego opisu stałaś na pasie prawym ciężarówka zaś na lewym i razem ruszyliście w stronę Łomży. I teraz opisałaś jak słabym jesteś kierowcą. Jak mogła ciężarówka Ciebie wyprzedzić ? Jak wolno ruszyłaś z tych świateł ? Niestety nagminne jest w takich miejscowościach jak nasze Grajewo nieumiejętne ruszanie ze świateł. Często widzę mężczyzn którzy zanim ruszą to połowa czasu minie . Niestety brak praktyki i tyle.
Kiedyś za czasów PRL był taki przypadek na faktach autenycznych że kobieta zgłosiła że ją potrącił kierowca, ale ponieważ ta kobieta była cienta na tego właśnie kierowcę to i zgłosiła że potrącił. Milicja oczywiście wezwała tego kierowcę chcąc doprowadzić do konfrontacji z kobietą. I na posterunku pada pytanie więc jak to było czy ten pan potrącił panią? A ona odpowiada krępując się trochę że nie potrącił ale za to silnie przestraszył. Więc pwenie pani należy do tych co silnie sie przestraszają ...... Oczywiście zgodzę się że nie wszyscy kierowcy jeżdzą bezpiecznie , Ale takie coś się zgłasza na policji a nie na e-grajewo.
Domyślam się, że jechałaś prawym pasem...masz obowiązek wpuścić kierowcę z lewego pasa... kończy mu się pas i musisz go wpuścić.
nie trzeba było bawić się telefonem
obudz sie blondynko jak na czolowe skoro stal obok ciebie niemadra kobieto hahaha
Trzeba było zadzwonić kochanie na policje i jechać za gościem bo ja to bym go wyciągnął z tego złoma i załatwił sprawę.
Tak, zdarzyło mi się coś podobnego. Kierowcy ciężarówek nie należą do orłów,stwarzają zagrożenie i zazwyczaj rozwalone związki
Po pierwsze to,az tyle policji nie ma zeby pilnowac wszystkich kierowcow ciezarowek,po drugie co ty bys zrobila w takiej sytuacji kiedy inny pojazd jedzie wprost na Ciebie nie uciekalabys w bok
Żeby nie Ci "Bandyci" to byś nie miała co do gara włożyć ...nie znasz tej pracy i tych ludzi to nie oceniaj!!! To ciężki kawałek chleba,dużo wyrzeczeń i spanie w budzie,z daleka od rodziny. Zastanó się kobieto co piszesz, to że akurat taki Ci się trafił to nie znaczy że wszyscy tacy są...uwierz że bardziej niebezpieczniej zachowują się na drodze kierowcy aut osobowych.
bez mózgi na DRODZE. poco się ściągasz z ciężarówka w na drodze i przed tobą jest jeszcze pas który włącza cię do ruchu to ty powinnaś ustąpić pierwszeństwa. po drugie tak jest też przejście dla pieszych za wyprzedzanie na pasie dla pieszych jest mandat i 10 punktów karnych. w kierowca ciężarówki niczego nie był winien
Byłaś w martwym punkcie koleżanko, gdze ni z kabiny ni z lusterka nie było Ciebie widać, po drugie to z Polaków czy litwin?
Witam
Trudno powiedzieć Olu co przeżyłaś, kiedy wjeżdżała przed tobą ciężarówka ale jeszcze jak pisałaś wątek targały Tobą emocje. Z Twojej relacji wyciągnąłem pewne wnioski. Po pierwsze, jeżeli po ruszeniu na światłach ciężarówka zaczęła Ciebie wyprzedzać, a musiał, żeby później przed Tobą wjechać, to z dynamiką jazdy z Twojej strony raczej szału nie było. To jest jednak 40-sto tonowe monstrum, a nie blaszana zabawka. Po drugie, jeżeli przez jakiś czas jechaliście obok siebie i kierowca mobila zobaczył, że kończy mu się pas, a Ty jego ani nie wyprzedzasz, ani nie dajesz mu miejsca żeby zjechał, więc brutalnie pokazał Tobie jak się jeździ na tzw. suwak. Po trzecie, może po prostu Ciebie nie widział. Każde auto, małe i duże ma w tzw. martwe pole , fragment drogi, którego nie widać w lusterku bocznym, a kierowca nie jest w stanie dostrzec pojazdu znajdującego się obok jego auta. W rezultacie wykonując manewr zmiany pasa ruchu najeżdża na jadący obok niego samochód, i po czwarte, może się po prostu zagapił, może rozmawiał prze CB, telefon itp. Dlatego zawsze dobrze jest stosować zasadę ograniczonego zaufania. Sam od wielu lat jestem kierowcą (małego mobila), dużo jeżdżę i widzę jakie sam i inni popełniają błędy, i ci z małych mobilków i dużych mobili. I jak to w życiu bywa, jednym uchodzą one na ,,sucho" inni muszą za nie zapłacić, czasem mandat, czasem zdrowiem, a bywa, że i życiem ale bandytami nazwałabym tylko jedną grupę kierujących, a mianowicie kierujących pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Im się wydaje, że są jak bogowie, i to w ich przypadku powrót na ziemię bywa szczególnie bolesny i tragiczny. A kierowca zawodowy, no cóż, to według mnie Olu naprawdę ciężki kawałek chleba.
bo to gnojki zwykłe są
Miałam podobne przeżycia ale z osobówką. Na drodze trzeba być ostrożnym. A piraci znajdą się zarówno za kółkiem dużego, jak i małego auta.
Jesli nieda rady wyprzedzic to poco sie bierze , po jaka cholere ciezarowki staja na lewym pasie ? on jechal jak szalony , to byl litwin , a co on nie wiedzial , ze za moment skonczy mu sie pas i bedzie chcial bezczelnie wepchac sie przed kogos? Cham i tyle.!!!
Do arek tam chyba konczy sie pas co??!!!!i wtedy jechal na czolowe!!!no chyba ze ty jezdzisz rowerem i to po chodniku na dodatek!!!!hahaha
kierowca kozak super , masz racje , watpie czy arek ma i rower bo gdyby mial to by troche myslal , kazdy kierowca wie ze tam konczy sie pas , i co wtedy? niedasz rady nie wlaz przed kogos , jesli decydujesz sie jechac pasem obok to musisz wiedziec ze dasz rade wyprzedzic , ale Ci kierowcy w tych ciezarowkach to bezmuzgowie , ma duze auto i mysli ze jest Bogiem i carem , a co tam jeden czlowiek w ta czy tamta .
Kierowca kozak, jesteś prawdziwym kozakiem, od kozy.
nie każdy może być kierowcą tira bo do tego trzeba mieć jaja a nie ciągle beczeć że ktoś nie umie jezdzić
Jak gąsior z czego Ola napisała to wszystko jasne, kierowcy dużych z Polaków fakt robią czasami ryzykowne decyzję, ale już ostateczność, gęsi nagminnie się pchają byle naprzód chodź po trupach czy to małym czy dużym, ja jeżdże i dużym i małym, wiem co duże czują by na awizo zdążyć czy do domu przzez tacho bo czasami parenaście km brakuje by zamiast być z rodziną to weekend musi pilnować auto na parkingu, druga kwestia my jako kierowcy też jesteśmy tak samo ludźmi, mamy uczucia i też nie chcemy nikogo skrzywdzić, ale wpychanie się osobowego szczególnie z prawej strony my ni z kabiny ni z lusterka jak wcześniej napisałem tzw martwe pole że na prawdę nie widać nie widzimy, więc nie mówcie na nas że my źli że pany szos że mordercy, my wykonujemy swoją pracę, będąc parę, parenaście dni poza domem, a i wyhamować 40 ton to nie małego Yarisa czy fiestę. Także tylko wyrozumiałości, też pracujemy, by biedry i inne markety miały na czas towar, my rodzinę zobaczyć, a nie z powodu niefortunnego wypadku skończyć w kryminale. Pozdro jak i dużych jak i małych
Moj syn jadac do Lomzy gdyby nie uciekl do rowu to tez by go zmiazdzyly dwie ciezarowki i nikt tu mnie nie powie , kierowcy ciezarowek to mordercy , dlanich nie liczy sie czlowiek , siedzi w duzym aucie i jest wielkim panem , za malo policij na naszych drogach i ogolnie na miescie , [powinni udupic takiego bezmuzgowia raz a dobrze , to inni by sie bali i bezpieczniej jezdzili Rudolf oczy wiscie masz troche racij , ale jesli ciezarowka jest bez zaladunku , to kobieta majac mniejsze doswiadczenie niema szan jej wyprzedzic , nawet na torach nie chamuja , jestem kierowca , duzo jezdze i widze jak jezdza.
Widocznie jechalas 70-80 i strasznie zdenerwowalas kierowce, zreszta pomysl ze jest wiekszy i moze wiecej:)
Zmień dziewczyno autko na szybsze i po kłopocie.Kierowcy ciężarowek to na ogół równi goście nie mówie oczywiście o młodych kierowcach.Nikt w Grajewie przed przejsciem dla pieszych się nie zatrzyma jak ciężarówka.