Taka sytuacja-Biedronka przy ul. Konstytucji ,godz.17,tłumy większe niż zazwyczaj.Dwudziestokilkuletni młodzieniec mocno niezadowolony z szybkości obsługi głośno żąda otwarcia 4 kasy.Kasjerka spełnia ''prośbę'', mimo to klient (będący pod wpływem a być może zwyczajny cham) nadal wyraża swoje niezadowolenie.Jako że zasób słów ubogi bardzo,lecą wyrazy powszechnie uznawane za obelżywe, z przewagą tych na k i ch.Często używa też czasownika na p.Tuż obok stoi pani z tzw.OCHRONY.Na plecach mundurek, więc domniemuję,że na służbie.Czekam kiedy zwróci uwagę na niestosowne zachowanie młodzieńca,ale pani udaje,że nie dostrzega problemu.Starsza kobieta stojąca obok ''ochroniarki'' ma więcej odwagi ale jej interwencja nie pomaga.Cham bluzga z 15 minut przy całkowitej akceptacji OCHRONY.Czy ta pani ma jakiś zakres obowiązków,czy pełni funkcję czysto reprezentacyjną?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Tak, zazwyczaj liczy towar na sklepie.
Czysto reprezentacyjną. Wymogi i tyle. 80% ochroniarzy to osoby grubo po 60tce czasem wyglądające, jakby przed godziną opuściły dom spokojnej starości. Co taka osoba może zrobić w sytuacji, gdy w sklepie zacznie awanturować się kilku osiłków? Może stać z boku lub zdecydować się na pewne obicie gęby. Już nie wspomnę o paniach pracujących w ochronie. Ale w końcu mamy równouprawnienie. Dziwne, że w kopalniach czy kamieniołomach nie pracują.
OOoo bardzo dobrze że pani napisała, chamów, debili nie brak, żal pracowników, a tam jest ochrona i co?! NIC!!! Osobiście jestem ciekawa dalszych wydarzeń! TZN. co będzie z tym dalej, co w następnych takich sytuacjach!
Zazwyczaj jest tak że osoby które kradną w sklepach tak się zachowują i czasami są to panie sędziwe,w takim przypadku gdy się awanturują są szybko obsługiwane i nikomu nie przychodzi do głowy żeby sprawdzić czy nic nie ukradł
Czyżby ochrona jest tylko dekoracją dla biedronki...
Pani ochroniarz patrzy na ręce wszystkim tym,którzy potencjalnie nie sprawiają dla niej żadnego zagrożenia, ci którzy rzeczywiście mogliby coś wynieść są uznawani za niewidzialnych.
Zażenowana:przeklną raz.chyba ktos tam nieźle zaszedł toni z skore ze robisz komuś koło pióra
Ale bzdura tez tam byłem i to nie tak to było.jad aż płynie.ludzie wy nie biedronki tylko do psychiatry.proponuje wycieczkę do szkoly na przerwę i posluchanie tam epitetów i tam kogo będzie wina?
Ale obsługa przez nowe kasjerki w tej biedronce woła o pomstę do nieba! Nie zna żadnych kodów i zakup kilku artykułów trwa 10 razy dłużej niż wcześniej...
Na wcześniejszym forum ktos pisal ze bałagan teraz ze ktos przeklinał...nie róbcie tam zakupów siedźcie w domu i najlepiej nie wychodźcie na pewno i w domu znajdzie cos do narzekania.
To może sami usiądźcie na te kasy...dajcie spokój tym kobietom dobrze że chcą pracować a nie leżeć i liczyć dodatki i czekać na 500+, z czasem się nauczą jak każdy pracujący człowiek...
Wiecznie cos wam nie pasuje to zmien sklep.i nie chodz panie pracujace w biedronce maja ciezka prace a wy sie ich czepiacie idzcie popracujcie zobaczycie jaki to ciezki chleb tylko krytykowac potraficie ....Ochrona tez czlowiek moze bala sie zwracac uwage .
Zastanawiam się ile lat ma osoba zakladajacy topik...wspanialy materiał na narzekającą na wszystko marude.szkoda mi takich sfrustrowanych i wiecznie narzekających ludzi.
Faktycznie praca w biedronce jest bardzo ciężka i trudna :)
Do zażenowana powinien w biedronce byc komandos i bronić takich zdewociałych delikatnych dam albo selekcjoner w drzwiach.to byla by Pani zadowolono z usług wtedy?
"Ochrona tez czlowiek moze bala sie zwracac uwage ." - to w takim razie co tam robi skoro boi się zwrócić uwagę?
Ogólnie robić zakupy w Biedronce to jedna wielka porażka..stanie w kolejce pół godziny to katastrofa to samo archelan na południu katastrofa przy kasie trzeba stać 20minut...szok
do klient.jak nie chcesz stac w kolejkach to się połóż
Dobry żart:ciekawe co ty byś robił jak byś zarabiał najniższą krajowa czy ty byś tak kozaczyl.jak się mówi kozak w necie a p..na świecie.nie podoba wam sie to po co tam chodzicie..
Panie tam pracujące mają tam bardzo ciężko szczerze współczuję.A tak odbiegając od tematu fajna czarnulka po 30 tam pracuje,wiecznie zabiegana.
Oj tam.Niedługo może będziemy mieli broń w kieszeni to na miejscu wymierzymy sobie sprawiedliwość.Kto będzie szybszy przeżyje.Więc ze zrobieniem zakupów w Biedronce czy Lidlu nie będzie problemu.A tak na poważnie wszyscy tu komentujący mają swoje racje.Wszyscy maja dziś telefony komórkowe .Wystarczyło zadzwonić na 997 i pewnie szybko byłby spokój z awanturującym się klientem.To samo mogła zrobić tzw."ochrona" sklepu.
Ciężka praca to jest na budowie np
Jak postac trochę w kolejce to wszystkim ciężko a po 500+ i zasiłki stac pod MOPS-em od 7 rana, aż kasę otworzą o 9 to juz nie ciężko.
Bzdury bzdury i jeszcze raz bzdury ,nic podobnego młodzi ludzie byli rozbawieni ,żartował ,zaczepiali ekspediętkę w sposób Kulturalny,nic złego się nie wydarzyło,jeden z nich przeklnął,Pani z kolejki zwróciła mu uwagę,(przekleństwo skierowane do kolegi)chłopak przeprosił i powiedział ma Pani rację źle się zachowałem.Po co te bzdury pisać,Ale fajnie jest komuś dupe obsmarowac .A dla bardziej zainteresowanych kamery to nagrywają ,można sprawdzić. Pozdrawiam zgorzkniala panią Zażenowaną .,wrzuć kobieto na luz boCię wścibkość zżera.
Nic podobnego takiego nie było. Byłam tam stałam obok w kolejce. Mężczyźni byli rozbawieni śmiali się i żartował fakt jeden z nich raz przeklnal ale tak jak tu wyżej ktoś pisze do kolegi. A bardziej hamscy są tam inni trzeźwi klienci niż byli ci Panowie bo nawet nie wiecie jak ludzie potrafią przeklinac za to że takie długie są kolejki jak się stoi obok to aż strach sluchac a ci Panowie na prawdę byli śmieszni
do Francuz:
Masz zupełną rację, jeśli pracujesz za najniższą krajową, to w pracy nie obowiązuje ciebie żaden zakres obowiązków, przychodząc do pracy robisz pracodawcy przysługę.
Ludzie są niemozliwi czasami.Jestem stalym klientem sklepu Biedronka kolo Lidla i wspolczuje Paniom,ktore tam pracują.maja nie tylko sklep do ogarniecia i ile towaru do rozlozenia a pozatym musza z usmiechem obsluzyc takich narzekajacych klientow właśnie.Szacunek dla tych Pan
jak stoja do kasy 4-5 osob, to juz dla wiekszosci klientow jest kolejka a czesto ludzie maja male zakupy. Pracuje od kilku lat w Niemczech i robie zakupy tez zw markecie,Prawie zawsze jest otwarta 1 kasa i ogonek 10 osob,ktorzy stoja spokojnie,bez zadnych komentarzy i krzykow o otwarcie drugiej kasy. Kasjera widzi ,bo zerka gdzie jest koniec kolejki i nie wzywa pomocy. Czesto mnie bierze zlosc,ze sa tacy powolni i nie spiesza sie z szybkim skanowaniem a klienci tez pomalutku pakuja swoje zakupy.Wtedy mysle,ze u nas w PL taka obsluga i zolwie tempo by nie przeszlo.Mam porownanie,sama pracowalam w biedronce i wiem,ze nie jest lekko. A Ty kliencie nie przesadzaj z tym 20 min, czekaniem,bo to przesada co piszesz,Moze 5 min a nie 20 czekasz na obsluzenie i ciesz sie,ze pracujesz gdzie indziej niz w biedronce