Siła nabywcza społeczeństwa 500+ wzrosła. A reszta marudzi ;-) , bo im pobory nie wzrosły i siła nabywcza spadła... Zdaje się, że tak wygląda inflacja, ale przecież kto by tym się chwalił ....
Nikt nie protestuje, nikt nie staje w "obronie robotnika". Gdzie jest wielka S i inne takie co tak broniły naszych praw?
Na kazaniach w kościele też cicho w tej kwestii.
Jak widać mamy tutaj wysyp nieuków ekonomicznych. Inflacja na poziomie 2% rocznie nie jest wcale zbyt mocno odczuwalna i jest wprost idealna dla rozwoju gospodarki (takie rzeczy można wygooglować). Ceny masła rosną na całym świecie (we Włoszech podwyżka o ponad 100%). Jest kilka powodów takiego stanu rzeczy, po pierwsze wszyscy najwięksi producenci na czele z Nową Zelandią wyprodukowali w ubiegłym jak i tym roku mniej produktu, a jak wiadomo przy niezmienionym popycie i dużo niższej podaży cena musiała wzrosnąć. W Europie można podziękować nie komunie pisowskiej jak napisał użytkownik +, a samej Unii Europejskiej, która zaczęła interwencyjnie skupować mleko w proszku, a rolnicy podłapali temat i dużo lepiej było przeznaczyć nabiał na pewny skup po drogiej cenie niż na takie produkty jak masło. Co do samych jajek to sprawa jest banalnie prosta. Po prostu zagraniczne podmioty za polskie jajka płacą więcej nawet 45-50 groszy za jajko klasy M, gdzie w Polsce rolnik nie dostanie więcej niż 33 grosze. 12, a nawet 17 groszy na jednym jajku więcej? Przecież to złoty biznes dla rolników, więc póki w Polsce nie wyrównają cen skupu to jajek może być niedostatek. Podsumowując 'w jajka' warto by było się zabezpieczyć. Zaś cena masła to raczej chwilowy trend jak na świecie produkcja wróci do normalnego stanu to i masło będzie tańsze.
Trzeba po prostu nie jeść masła wybrać tańszy zamiennik i po problemie oczywiście jak cena masła spadnie też nie kupować niech producenci sami je jedzą
komuna pisowska
Siła nabywcza społeczeństwa 500+ wzrosła. A reszta marudzi ;-) , bo im pobory nie wzrosły i siła nabywcza spadła... Zdaje się, że tak wygląda inflacja, ale przecież kto by tym się chwalił ....
Nikt nie protestuje, nikt nie staje w "obronie robotnika". Gdzie jest wielka S i inne takie co tak broniły naszych praw?
Na kazaniach w kościele też cicho w tej kwestii.
Jak widać mamy tutaj wysyp nieuków ekonomicznych. Inflacja na poziomie 2% rocznie nie jest wcale zbyt mocno odczuwalna i jest wprost idealna dla rozwoju gospodarki (takie rzeczy można wygooglować). Ceny masła rosną na całym świecie (we Włoszech podwyżka o ponad 100%). Jest kilka powodów takiego stanu rzeczy, po pierwsze wszyscy najwięksi producenci na czele z Nową Zelandią wyprodukowali w ubiegłym jak i tym roku mniej produktu, a jak wiadomo przy niezmienionym popycie i dużo niższej podaży cena musiała wzrosnąć. W Europie można podziękować nie komunie pisowskiej jak napisał użytkownik +, a samej Unii Europejskiej, która zaczęła interwencyjnie skupować mleko w proszku, a rolnicy podłapali temat i dużo lepiej było przeznaczyć nabiał na pewny skup po drogiej cenie niż na takie produkty jak masło. Co do samych jajek to sprawa jest banalnie prosta. Po prostu zagraniczne podmioty za polskie jajka płacą więcej nawet 45-50 groszy za jajko klasy M, gdzie w Polsce rolnik nie dostanie więcej niż 33 grosze. 12, a nawet 17 groszy na jednym jajku więcej? Przecież to złoty biznes dla rolników, więc póki w Polsce nie wyrównają cen skupu to jajek może być niedostatek. Podsumowując 'w jajka' warto by było się zabezpieczyć. Zaś cena masła to raczej chwilowy trend jak na świecie produkcja wróci do normalnego stanu to i masło będzie tańsze.
Trzeba po prostu nie jeść masła wybrać tańszy zamiennik i po problemie oczywiście jak cena masła spadnie też nie kupować niech producenci sami je jedzą
ale za to konie staniały ! (to z tvp-is)
jak mnie nie stac to nie kupuje-proste
W Polsce normalne - niedobór źle, klęska urodzaju jeszcze gorzej. Każda podwyżka zawsze uzasadniona, planowana lub konieczna.