czwartek, 31 października 2024

Ochrona cieżarnej

Czy kobieta ciezarna to utrapienie dla pracodawcy, czy mozna zatrudniac na zastepstwo inna osobe, na pol roku przed odejsciem na urlop macierzynski, czy ktos mial taka sytuacje ? Nadmieniam, ze cos mi tu troche na bakier z przepisami ale jak ktos ma poparcie to wszystko wolno , moze ktos kompetentny sie wypowie w tej sprawie! A mowia ze z kasa ciezka !

Zuza do chwili kiedy jesteś w ciąży jak również po rozwiązaniu kiedy idziesz na urlop macierzyński jesteś osobą chronioną. Jeżeli wrócisz z urlopu owszem możesz już być wówczas zwolniona ale jeżeli pracodawca ma zaświadczenie o Twojej ciąży nic Tobie nie grozi. Owszem nie musisz nikomu wierzyć. Proponuję wejść w google i zaopatrzyć się w obowiązujący kodeks pracy w formie pdf.
Pozdrawiam

powiem tak pracodawca może zatrudnić osobę na zastępstwo i tu jest wtedy kwestia dogadania czy idziesz na zwolnienie i urlop macierzyński i wracasz do pracy czy nie wracasz. Kwestia jest jeszcze taka czy po urlopie macierzyńskim będziesz miała do czego wracać chodzi mi o to czy jeszcze ta firma będzie istniała bo dziś wiadomo jak jest na rynku pracy, a i jeszcze jedno jaką masz umowę bo jeśli na czas określony to pracodawca nie musi cię przyjąć po macierzyńskim a jeśli masz umowę na czas nieokreślony to wtedy wracasz do pracy bez problemu pozdrawiam

Musisz też chyba pracować więcej niż pół roku, żeby mieć przywileje. Tak mi się wydaje, ale sprawdź. A co do zastępstwa jak ja wróciłam po macierzyńskim to mnie pinda moja zastępczyni wygryzła i po urlopie wylądowałam na gorszym stanowisku. Oczywiście musiałam się zgodzić na piśmie i zrobiłam to, bo po prostu chciałam mieć święty spokój i móc spokojnie wracać do dziecka, a nie piekło w pracy. I to był błąd bo menda cały czas fika więc i tak nie mam spokoju w pracy ... taki los nas kobiet

Zastepstwo to zastepstwo , taka pani ma umowe na czas od -do i jak sie wraca po macierzynskim to tej pani na zastepstwo sie dzieekuje , a nie wsadza sie swoich po znajomosci , taka pani sie usmiecha a ta co ma umowe na stale idzie w kąt ! Gdzie jest taka polityka , dlaczego jak konczy sie kadencja burmistrza czy kogos tam na stanowisku , wraca na nauczyciela a nie na sprzataczke itp... Moze , ktos by sie temu przyjrzal , a nie tylko kurde znajomosci i wciskanie sie na etacik !

tak, tak, tylko że ta co mnie zastępowała była moją podwładną i kiedy odeszłam na macierzyński ( a pracowałam praktycznie do końca ciąży) weszła na moje stanowisko w "zastępstwie" i bardzo podlizywała się szefowi. Efekt był taki, że kiedy wróciłam szef rozczulająco stwierdził że niby ma dla mnie inną propozycję i tyle w temacie. Wybrałam gorsze stanowisko dla świętego spokoju i jeszcze żeby ten spokój mieć, ale nie ona cały czas kontroluje mnie w pracy i podpie....a szefostwu a jak ja byłam jej przełożoną to ją szanowałam jak wszystkich podwładnych, nawet nagrodę mendzie przyznałam. Także baby miejcie się na baczności, bo macierzyństwo = tzw. wykluczeniu zawodowemu :/

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.