Braki w wychowaniu

Sam się zgłoś gdzieś, co cię obchodzi wychowanie innych, to wolny kraj. Sam nie jesteś dobrze wychowany skoro plotkujesz o innych i myślisz jak tu komuś szkodzić.Wstyd!!!

Do On: o jakich brakach w wychowaniu tutaj mówisz? Skąd wiesz, że rodzic nie umie zając się swoimi dziećmi? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo wiesz...syfu można komuś bardzo szybko narobić, gorzej będzie potem to posprzątać.

Jeśli mówisz o swoich dzieciach to proszę bardzo zgłaszaj gdzie ci się podoba, że nie radzisz sobie z wychowaniem.

Jeśli nie ma przemocy w rodzinie to czego wciskać nos tam gdzie nie trzeba Pilnuj swoich dzieci a od cudzych wara. Nie wszystkie dzieci są idealne- grzeczne, posłuszne. Ale to nie oznacza, że masz im na głowę ściągać kuratora i psychologa.

lepiej się nie wtrącaj, bo se wrogów narobisz

oczywiście że zgłosić jak jest problem. do Mopsu

Ja też chyba zgłoszę, nie opiekują się dziećmi, dzieci rozbrykane jak ...., tylko impreza za impreza , dzieci po północy biegają, a potem problemy w szkole , jak matka z ojcem nie reagują ,dzieci ma małe w wieku szkolnym i po 23:00 imprezuja .Tylko czekam chwili i pójdę do mops-u i do kuratorów . Tak... tak... niech się mają na baczności bo zgłoszę!

ale o co ci tu chodzi. bo jasno to aż tak nie napisałeś ???

tak oczywiscie ze zgłoscic co za znieczulica ...najlepiej nie reagowac

Ja też uważam że jeśli coś się dzieje dzieciom to trzeba to zgłosić do instytucji np.MOPS.

Po pierwsze dzieci nie są niczemu winne, tylko rodzice. Należy obiektywnie ocenić czy jest to zachowanie odbiegające od normy, jeżeli tak to oczywiście, że problem należy zgłosić. "Specjaliści", którzy tu dominują to osoby o niskiej świadomości, bez wiedzy i wykształcenia. Nie można bagatelizować takich sygnałów, bo przyczyny mogą być różne. Czasem to tylko niski poziom wiedzy "kochanej mamuni" czy " wiecznie piwkującego tatunia", a czasem wychodzą na jaw rzeczy, które wszyscy oceniamy negatywnie. Odpowiedzi w stylu "pilnuj swoich dzieci itd." nie brałbym do siebie.

Dzieci są źle wychowane i jest to wina tylko i wyłącznie wina rodziców, którzy nie przyjmują do wiadomości, że ich dziecko wcale idealne nie jest i zamiast upór skierowany w stronę nauczycieli na pokazanie tego, że ich dzieci są idealne skierowali w poprawienie pewnych ewidentnych wad u dziecka to wychowanie wyglądałoby dużo lepiej. Jednak zwykle przyjdzie taki jeden z drugim i powie 'Mój synuś? To niemożliwe on w domu zawsze taki grzeczny jest' Owszem całkiem prawdopodobne, że w domu w otoczeniu technologii (komputera, telefonów komórkowych) i bez żadnych obowiązków, zakazów, nakazów jest grzeczniutki, bo ma wszystko czego mu w tym momencie do pełni szczęścia trzeba. Dopiero w szkole, gdzie musi się podporządkować pewnym zasadom zaczyna pokazywać różki i mając świadomość tego, że rodzice zamiast stanąć po stronie nauczyciela uparcie będą go bronić to jego zachowanie jest jeszcze dużo gorsze.

Co tam wychowanie dzieci , trzeba zacząć od starych , u mnie w bloku jest taka rodzina co nie wiem skąd przyszli , np. PGR bo po nocach się bubruja, wszystko jej z łap leci, co za siantrapa , brak słów, tylko się Schmuli a na diabla robi, normalnie też się wkurza i pójdę na skargę, ale na policję . Takich nie powinni wpuszczać w środ kulturalnych ludzi .

ta k samo na rolnej ze srodkowego domku niby chodnik po jednej stronie jest ale dzieci sobie dalej srodkiem ulicy chodza wiec po co ten chodnik?

Język, jakiego używa Lokatorka, jest dowodem na to,że niewiele ma ona wspólnego z kulturą. Więc może należy zacząć od siebie naukę dobrych manier a nie obmawiać sąsiadów i chodzić z donosami na policję.