Niestety to prawda. Wiadomo , że po odpaleniu auta podczas odśnieżania szyby odmarzają i odparowują co poprawia bezpieczeństwo na drodze ale z drugiej strony chore przepisy ekologiczne i nadgorliwi policjanci mogą nam z uśmiechem na ustach wlepić mandacik a sami ogrzewają swe cztery litery w odpalonych radiowozach łamiąc za razem te same przepisy.
Przepisowo silnik może pracować do jednej minuty, mogą upierdzielić ale to chyba musiał byś radiowóz ze stoperem albo życzliwy sąsiad, a praktyka mówi żeby odpalić by silnik smarowanie nabrał w międzyczasie dogrzewa się i czyściś auto, przepis dla mnie jest głupi i nawet niebezpieczny bo jak przedmuchać nawiewami auto spowrotem nie parują czy szronują jak po odpaleniu i buta
Pewnie. Nie znasz przepisów. Kierowca musi siedzieć za kierownicą, a pracujący samochód nie może stać powyżej minuty w miejscu.
Do minuty w strefie zabudowanej
Pierwsze słyszę.. :o
Bez obawy Aniu niema śniegu
Niestety to prawda. Wiadomo , że po odpaleniu auta podczas odśnieżania szyby odmarzają i odparowują co poprawia bezpieczeństwo na drodze ale z drugiej strony chore przepisy ekologiczne i nadgorliwi policjanci mogą nam z uśmiechem na ustach wlepić mandacik a sami ogrzewają swe cztery litery w odpalonych radiowozach łamiąc za razem te same przepisy.
Silnik może być włączony max. 1min podczas postoju
Śmieszne, bo radiowozów nie gaszą
Przepisowo silnik może pracować do jednej minuty, mogą upierdzielić ale to chyba musiał byś radiowóz ze stoperem albo życzliwy sąsiad, a praktyka mówi żeby odpalić by silnik smarowanie nabrał w międzyczasie dogrzewa się i czyściś auto, przepis dla mnie jest głupi i nawet niebezpieczny bo jak przedmuchać nawiewami auto spowrotem nie parują czy szronują jak po odpaleniu i buta