witam,jeżeli są chętni do dyskusji na temat zmian w szczuczyńskiej spółdzielni mieszkaniowej,proszę o kontakt .Potem podam namiary ewentualnie zorganizuje zebranie
Może ktoś mi doradzi czy za zmianę pomierników ciepła musimy zapłacić.Spółdzielnie policzyła że za jeden 40 zł trzeba zapłacić nie uprzedzając o tym wydatku
Właśnie, kosmiczna cena się szykuje jak policzy się wszystkie pomierniki ciepła w domu. Dlaczego nie uprzedzili nas, dlaczego nie zapytali co o tym sądzimy, czy tego chcemy, tylko babam i 40 zł za pomiernik. O czynszu już nie wspominając gdzie w takim Grajewie jest kilka stów tańszy niż w Szczuczyńskiej spółdzielni. Jakaś masakra
Takie są skutki tego że nikt nie chodzi na zebrania Spółdzielni.Dla przykładu rok temu przyszło na spotkanie 7 osób. W maju czy czerwcu ma odbyć się walne zgromadzenie gdzie wybierani są członkowie rady i prezes spółdzielni. Jeżeli chcemy coś zmienić to idźmy na zebranie!!! I wybierzmy nowych włodarzy
Dopłaty są bo jak się w sezonie węgiel kupuje to się przepłaca- ale to nie ze swoich a argumentacja ,że nie ma placu jest śmieszna bo za parę zł można wynająć kawałek. Klatki nie ogrzewane, piwnice też nie, a opłata za mienie wspólne taka sama prawie jak za m2 własnościowego mieszkania. /
Tobiaszu, skoro w Szczuczynie tak kosmicznie drogo, to kup sobie mieszkanie w Grajewie a to sprzedaj. Zostanie Ci jeszcze reszta.Widać tylko lubisz gadać. Wesołych Świąt.
Droga Sąsiadko To jest błedne koło Ludzie oszczędzają z ogrzewaniem bojąc się wysokich dopłat a zatem nie mogą pozwolić sobie na ciągłe wietrzenie mieszkania gdyż nie są w stanie nachuchać sobie żeby było cieplej w domku Mieszkania są niedogrzane
lokator nie badz taki dowciapny ty swoje sprzedaj .jest problem i musimy go rozwiazac nasz blad ze nie chodzimy na zebrania i to musi sie zmienic i caly zarzad wymienic robia co im sie podoba dosyc tego ja oszczedzam doplacalam co roku 300 zl wtym roku 1000zl
barbara popieram cię i muślę że tym razem coś zrobimy A może ktoś chętny sam się zgłosi na poprowadzenie spółdzielni i wejście do Zarządu,albo macie kakieś propozycje
Dajcie znam kiedy bedzie spotkanie.grzejniki na klatkach powinni byc odkrecone wtedy hest dużo cieplej nawet lepiej nagrzać mieszkanie.dla mnie TO czyste złodziejstwo...a p odzielniki...kupię sobie sama i przy mnie będą spisywane.dość oszustw i kręcenia .dla mnie to złodziejstwo i z góry jest na to przyzwolenie.
To jest jakaś żałosna nagonka na obecne władze spółdzielni.Jakiś doopek prze do władzy???Węgiel podrożał to i koszty ogrzewania poszły do góry.Ktoś musi za to zapłacić.Malkontentom proponuję kupić sprzedać lokal w SM i kupić domek jednorodzinny a potem niech kombinują jak go ogrzać za 200-300złotych miesięcznie.
Wiktor pupa jasiu karuzela- żadne wytłumaczenie że węgiel podrożał - przejdź się do mieszkańców wspólnoty mieszkaniowej, może płacą tyle samo co my po 200-300zł miesięcznie ale ogrzewanie to oni mają 24h na dobę włączone a w mieszkaniach tak gorąco że hej i tyle płacą co my w spółdzielni i w zimnych mieszkaniach. To dlaczego oni mają taniej a spółdzielnia już nie? hmmmmm....
W tym roku mialem po 1000, 1500 impulsow na podzielnikach i ok 1000zl doplaty w tym mam juz po 8000, 11000 impolsow. Do ile bedzie tej doplaty??? 10 tys zł??? A jeszcze do 1 stycznia 2019 daleko.
Aguska- odkręcenie grzejników na klatce zależy od lokatorów.W każdym bloku jest licznik ciepła. Mieszkańcy bloku więcej ciepła zużyją, więcej zapłacą kosztów stałych.
Woledom według ciebie można wynająć plac i latem kupić węgiel. Mam 2 pytania, kto go będzie pilnował i czy będziesz pomagał nosić go workami na plecach do kotłowni, bo spółdzielnia nie ma własnego transportu a za wynajęty trzeba zapłacić.
Do dorek bananowiec:Wskaz wspolnote w ktorej tak malo placa, bo mieszkam we wspolnocie , place ponad 500 zl i co roku doplacam po ponad 500 za coraz drozszy wegiel. Kierujcie sie realiami a nie plotkami.
sprawdziłem 11 spółdzielni w tym 6 wspólnoty,nigdzie nie ma tak jak w Szczuczynie a jezeli płacą więcej mają cieplutko a my naprawdę mamy zimno.Jeszcze mam jedno pytanie czy kaloryfery żeliwne nie powinne być po 30 latach przeczyszczone,może ktoś mi odpowie na to pytanie
Do: xxxxxx 40 zł za podzielnik na 10 lat to wychodzi po 4 zł na rok czyli 33 grosze na miesiąc. Faktycznie kupa kasy. Osobom, które sobą niewiele reprezentują (pisownia), najlepiej wychodzi krytykowanie spółdzielni i to anonimowo.
Mieszkańcu, sam podpisałeś się anonimowo. Ludzie nawet fatygują się osobiście do spółdzielni, żeby coś zrobić .... ale brak reakcji. Zauważ, że pochlebstwa też są anonimowo
Obserwuję wasze pisanie na temat waszej spółdzielni. Jeśli nic nie zrobicie to będzie coraz gorzej. Zróbcie spotkanie to obiecuję że przyjadę na nie i uświadomię wam na czym polega problem ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Dałam już wpis na forum, ale bez echa. Podałam już adres do naszego stowarzyszenia. Jeśli chcecie być nadal oszukiwani to już wasza sprawa. Więcej nie zabiorę głosu w tej sprawie. Stowarzyszenie z Grajewa ma adres e-mail - naszaspoldzielnia@op.pl. Jeśli napiszecie to podam wam numer telefonu, a może wy podacie jakiś swój numer. Wejdźcie na stronę temida contra sm tam jest wiele informacji na temat działalności spółdzielni mieszkaniowych w Polsce. Wiem że mój wpis nie przyniesie rezultatu, bo tak ludzie reagują na nieuczciwe działanie spółdzielni mieszkaniowych.
Tak żebyście mieli porównianie. Dom jednorodzinny. Około 160 m2 do ogrzania. Kocioł na pellet. Sezon grzewczy od początku października do początku kwietnia. Temperatura w domu 21 stopni w dzień i 19 w nocy. Ciepła woda grzana przez cały rok przez kocioł. Koszt pelletu za ostatni rok to niecałe 3tys, czyli na miesiąc wychodzi coś około 250zł. Spółdzielnia w Szczuczynie ma dwa kotły. Jeden na ekogroszek, a drugi na olej. A może drugi też powinien być na ekogroszek? A może oleju czy ekogroszku jest przywiezione mniej niż kupione? Kto jest przy odbiorach cysterny? Ktoś to kontroluje?
Obywatel Kejn p...lisz jak potłuczony, co ty wiesz o spółdzielni, jej piecach, oleju czy ekogroszku. Koszt opału podziel na 8 miesięcy (a nie 12, bo latem nie ogrzewasz domu) i do tego dodaj czas ( na wrzucenie pelletu do piwnicy, na palenie, wybieranie popiołu, jego wynoszenie z kotłowni) pomnożony przez stawkę godzinową a także opłatę za prąd, który pobiera piec, chyba ze kręcisz korbą, wtedy będziesz miał w miarę realny koszt ogrzania domu.Powodzenia w liczeniu.
Do Lokator spółdzielni. Po pierwsze, nie rzuciłem w nikogo chamskiej odzywki i nie życzę takowej w swoją stronę. Po drugie, o spółdzielni i kotłowni przyspółdzielnianej wiem odpowiednio tyle, żeby podjąć dyskusję (pamiętam też czasy jak w tej kotłowni były piece węglowe i zatrudnieni palacze na etacie). Po trzecie, jeśli umie Pan Lokator czytać ze zrozumieniem to proszę jeszcze raz przeczytać to co napisałem. A napisałem tam koszt mojego opału podzielony na 12 miesięcy, żeby było porównanie do kwoty, jaką lokatorzy spółdzielni mają doliczoną jako stałą opłatę do comiesięcznego czynszu. Po czwarte, tu również muszę odnieść się do Pana czytania ze zrozumieniem. Wytłumaczę innym zdaniem: Piec działa u mnie przez cały rok. Poza okresem grzewczym ogrzewam pelletem CWU (ciepłą wodę użytkową). Po piąte, nie mam piwnicy, a pellet przyjeżdża do mnie na paletach i jest zostawiony przed domem. Na każdej palecie jest 1 tona w workach po 20kg. Przerzucenie 1t do kotłowni zajmuje mi pół godziny. Czyli w prostej matematyce 4 tony przerzucę w 2 godziny. Niech będzie 2,5 godziny zakładając jakąś przerwę. Po szóste, jak jest większy mróz (np. -15) podajnik zasypuję raz na 5 dni (wchodzi do niego 5-6 worków). W okresie, gdy grzeję wodę podajnik zasypuję co 4 tygodnie. Zasypanie podajnika zajmuje mi 10 minut. Po siódme, popiół wybieram raz w miesiącu. Jest go około 3/4 wiadra. ( Poza okresem grzewczym wybieram raz na 2-3 miesiące ). Rzeczywiście podliczając czas na wrzucenie pelletu do kotłowni, zasypywanie podajnika i wynoszenie popiołu to wychodzi jakieś, hmmm, 12 godzin w skali roku? Niech będzie i 16 godzin, żeby zaokrąglić to do dwóch dniówek po 100zł. Po ósme, piec na pellet załącza się w momencie jak dostanie sygnał ze sterownika informujący, że trzeba podnieść temperaturę w domu, lub podgrzać ciepłą wodę. W czasie grzania działa wentylator i 2 pompki (ogólnie są 3 pompki, ale w jednym czasie działają max 2). Poza czasem na grzanie, piec działa w trybie czuwania i pobiera znikomą ilość energii (porównywalnie do telefonu w trybie czuwania). Niech to w skali roku wyniesie 500 zł, a nawet 1000 zł. Niech mój koszt wyniesie nawet 4200 zł w skali roku, co da 350 zł rozbijając to na 12 miesięcy. Chodzi o to, że ja po prostu wiem, że to będzie mniej więcej tyle, a nie czekam na tajne wyliczenia, które co roku są wielką niewiadomą. Nie czekam na rozliczenie obgryzając paznokcie z nerwów, zastanawiając się czy marzłem na darmo i będę musiał dopłacić. Ja nie boję się, że będę miał dopłatę i w zimę nie siedzę zawinięty w koc, tylko chodzę w t-shircie. Jak Pan widzi nie mam problemów z liczeniem i nie rozumiem dlaczego Pan tak na to naskoczył? Pana zdanie pytające "co ty wiesz o spółdzielni, jej piecach, oleju czy ekogroszku" sugeruje, że Pan wie więcej. Proszę więc napisać coś merytorycznego, a nie naskakiwać chamskim tekstem. Trochę niby Franz Maurer w "Psach" tylko tak bardzo miałko. Proszę napisać coś o piecach w kotłowni szczuczyńskiej spółdzielni. Chyba, że to taka sama tajemnica jak wzory według których są robione rozliczenia? Mógłby Pan coś o nich napisać, bo np. nie znam mocy kotłów. Proszę napisać czy kocioł do spalania ekogroszku ma oddzielny ruszt do palenia drewnem? Chociaż z tym rusztem to nieważne, bo i tak te ścięte przy bloku drzewa nie poszły do niego. Swoją drogą jakich siekier używali Panowie konserwatorzy, że tak sprawnie im szło to rąbanie w trakcie pracy? A gdzie Panowie konserwatorzy to porąbane drewno wozili w czasie pracy?
Wszędzie były zwroty a w Szczuczynie dopłaty /
Chętnie spotkam się bo to co się dzieje w tej spółdzielni to zgroza /
Może ktoś mi doradzi czy za zmianę pomierników ciepła musimy zapłacić.Spółdzielnie policzyła że za jeden 40 zł trzeba zapłacić nie uprzedzając o tym wydatku
ja oszczędzam mam zimno w mieszkaniu i co roku około 1000zl dopłacam już nie wiem co mam robić
Właśnie, kosmiczna cena się szykuje jak policzy się wszystkie pomierniki ciepła w domu. Dlaczego nie uprzedzili nas, dlaczego nie zapytali co o tym sądzimy, czy tego chcemy, tylko babam i 40 zł za pomiernik. O czynszu już nie wspominając gdzie w takim Grajewie jest kilka stów tańszy niż w Szczuczyńskiej spółdzielni. Jakaś masakra
W Szczuczynie jedni mieli dopłaty ale inni zwroty, np.Ja mam zwrot.
Takie są skutki tego że nikt nie chodzi na zebrania Spółdzielni.Dla przykładu rok temu przyszło na spotkanie 7 osób. W maju czy czerwcu ma odbyć się walne zgromadzenie gdzie wybierani są członkowie rady i prezes spółdzielni. Jeżeli chcemy coś zmienić to idźmy na zebranie!!! I wybierzmy nowych włodarzy
Dopłaty są bo jak się w sezonie węgiel kupuje to się przepłaca- ale to nie ze swoich a argumentacja ,że nie ma placu jest śmieszna bo za parę zł można wynająć kawałek. Klatki nie ogrzewane, piwnice też nie, a opłata za mienie wspólne taka sama prawie jak za m2 własnościowego mieszkania. /
Koniecznie trzeba zrobić porządek z tym ogrzewaniem bo coraz więcej płacimy.
Ferdek. Jak Zwrot to siedzisz w zimnie i wilgoci. Albo wcale grzejników nie odkręcasz
Ludzie oszczędzają i mają zawilgocone mieszkania :/ .
Podaję adres poczty e-mail naszaspoldzielnia@op.pl to poczta do stowarzyszenia mieszkańców SML-W w Grajewie. Możemy pomóc.
Barbaro, zawilgocenie nie zależy od zimna, tylko od stopnia wilgotności w pomieszczeniach.Umiejętne wietrzenie daje rezultaty.
Erni, mylisz się.Mam taką temperaturę w mieszkaniu,że nie siedzę w kocu, ale też nie chodzę tylko w gaciach.
Tobiaszu, skoro w Szczuczynie tak kosmicznie drogo, to kup sobie mieszkanie w Grajewie a to sprzedaj. Zostanie Ci jeszcze reszta.Widać tylko lubisz gadać. Wesołych Świąt.
Kochani,bardzo proszę jak bedzie walne zebranie spółdzielni przyjdzmy wszyscy może coś zrobimy
Droga Sąsiadko To jest błedne koło Ludzie oszczędzają z ogrzewaniem bojąc się wysokich dopłat a zatem nie mogą pozwolić sobie na ciągłe wietrzenie mieszkania gdyż nie są w stanie nachuchać sobie żeby było cieplej w domku Mieszkania są niedogrzane
Pragnę również dodać iż Spółdzielnia pozakręcała klatki i piwnice ....
nigdzie nie placa za podzielniki co za wymysl to koszt spoldzielni
lokator nie badz taki dowciapny ty swoje sprzedaj .jest problem i musimy go rozwiazac nasz blad ze nie chodzimy na zebrania i to musi sie zmienic i caly zarzad wymienic robia co im sie podoba dosyc tego ja oszczedzam doplacalam co roku 300 zl wtym roku 1000zl
barbara popieram cię i muślę że tym razem coś zrobimy A może ktoś chętny sam się zgłosi na poprowadzenie spółdzielni i wejście do Zarządu,albo macie kakieś propozycje
lokator w Szczuczynie mieszkania są tak tanie że w Grajewie nie kupisz nawet kawalerki
Dajcie znam kiedy bedzie spotkanie.grzejniki na klatkach powinni byc odkrecone wtedy hest dużo cieplej nawet lepiej nagrzać mieszkanie.dla mnie TO czyste złodziejstwo...a p odzielniki...kupię sobie sama i przy mnie będą spisywane.dość oszustw i kręcenia .dla mnie to złodziejstwo i z góry jest na to przyzwolenie.
Może niech ktoś wyżej zasiegnie informacji byc może inna spółdzielnia zajmie się ogrzewaniem naszych mieszkań.np któraś z Grajewa.
To jest jakaś żałosna nagonka na obecne władze spółdzielni.Jakiś doopek prze do władzy???Węgiel podrożał to i koszty ogrzewania poszły do góry.Ktoś musi za to zapłacić.Malkontentom proponuję kupić sprzedać lokal w SM i kupić domek jednorodzinny a potem niech kombinują jak go ogrzać za 200-300złotych miesięcznie.
Wiktora chyba ty tyle płacisz bo czynsz wynosi ponad 400 zł plus 1000 dopłatydo centralnego
Wiktor pupa jasiu karuzela- żadne wytłumaczenie że węgiel podrożał - przejdź się do mieszkańców wspólnoty mieszkaniowej, może płacą tyle samo co my po 200-300zł miesięcznie ale ogrzewanie to oni mają 24h na dobę włączone a w mieszkaniach tak gorąco że hej i tyle płacą co my w spółdzielni i w zimnych mieszkaniach. To dlaczego oni mają taniej a spółdzielnia już nie? hmmmmm....
W tym roku mialem po 1000, 1500 impulsow na podzielnikach i ok 1000zl doplaty w tym mam juz po 8000, 11000 impolsow. Do ile bedzie tej doplaty??? 10 tys zł??? A jeszcze do 1 stycznia 2019 daleko.
Aguska- odkręcenie grzejników na klatce zależy od lokatorów.W każdym bloku jest licznik ciepła. Mieszkańcy bloku więcej ciepła zużyją, więcej zapłacą kosztów stałych.
Woledom według ciebie można wynająć plac i latem kupić węgiel. Mam 2 pytania, kto go będzie pilnował i czy będziesz pomagał nosić go workami na plecach do kotłowni, bo spółdzielnia nie ma własnego transportu a za wynajęty trzeba zapłacić.
Zyga dowiedz się skąd spółdzielnia może mieć pieniądze na podzielniki to i my weźmiemy.
askagolaska czy już upatrzyłaś wiaderko którym z Grajewa będziesz przynosiła ciepło do swego mieszkania? Powodzenia.
Dorek bananowiec a zpytałeś tych ze wspólnoty jaką zaliczkę płacą za metr a jaką w spółdzielni, bo ja słyszałem że we wspólnocie dwa razy więcej.
Do dorek bananowiec:Wskaz wspolnote w ktorej tak malo placa, bo mieszkam we wspolnocie , place ponad 500 zl i co roku doplacam po ponad 500 za coraz drozszy wegiel. Kierujcie sie realiami a nie plotkami.
pomierniki powinna nam zamątować firma któr odczytuje ponieważ oni niezłe pieniądze od nas biorą
kochani węgiel można kupić w sezonie kiedy jest tańszy a nie w listopadzie
sprawdziłem 11 spółdzielni w tym 6 wspólnoty,nigdzie nie ma tak jak w Szczuczynie a jezeli płacą więcej mają cieplutko a my naprawdę mamy zimno.Jeszcze mam jedno pytanie czy kaloryfery żeliwne nie powinne być po 30 latach przeczyszczone,może ktoś mi odpowie na to pytanie
Do: xxxxxx 40 zł za podzielnik na 10 lat to wychodzi po 4 zł na rok czyli 33 grosze na miesiąc. Faktycznie kupa kasy. Osobom, które sobą niewiele reprezentują (pisownia), najlepiej wychodzi krytykowanie spółdzielni i to anonimowo.
Mieszkańcu, sam podpisałeś się anonimowo. Ludzie nawet fatygują się osobiście do spółdzielni, żeby coś zrobić .... ale brak reakcji. Zauważ, że pochlebstwa też są anonimowo
do mieszkaniec 40 zł za jeden,i tu nie chodzi o pieniądze tylko o fakt że podzielniki powinniśmy dostać za darmo
To kiedy robimy zebranie? Podyskutujemy
Ja polecam spotkanie w maju .dostosuje się kiedy.
Obserwuję wasze pisanie na temat waszej spółdzielni. Jeśli nic nie zrobicie to będzie coraz gorzej. Zróbcie spotkanie to obiecuję że przyjadę na nie i uświadomię wam na czym polega problem ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Dałam już wpis na forum, ale bez echa. Podałam już adres do naszego stowarzyszenia. Jeśli chcecie być nadal oszukiwani to już wasza sprawa. Więcej nie zabiorę głosu w tej sprawie. Stowarzyszenie z Grajewa ma adres e-mail - naszaspoldzielnia@op.pl. Jeśli napiszecie to podam wam numer telefonu, a może wy podacie jakiś swój numer. Wejdźcie na stronę temida contra sm tam jest wiele informacji na temat działalności spółdzielni mieszkaniowych w Polsce. Wiem że mój wpis nie przyniesie rezultatu, bo tak ludzie reagują na nieuczciwe działanie spółdzielni mieszkaniowych.
Tak żebyście mieli porównianie. Dom jednorodzinny. Około 160 m2 do ogrzania. Kocioł na pellet. Sezon grzewczy od początku października do początku kwietnia. Temperatura w domu 21 stopni w dzień i 19 w nocy. Ciepła woda grzana przez cały rok przez kocioł. Koszt pelletu za ostatni rok to niecałe 3tys, czyli na miesiąc wychodzi coś około 250zł. Spółdzielnia w Szczuczynie ma dwa kotły. Jeden na ekogroszek, a drugi na olej. A może drugi też powinien być na ekogroszek? A może oleju czy ekogroszku jest przywiezione mniej niż kupione? Kto jest przy odbiorach cysterny? Ktoś to kontroluje?
Obywatel Kejn p...lisz jak potłuczony, co ty wiesz o spółdzielni, jej piecach, oleju czy ekogroszku. Koszt opału podziel na 8 miesięcy (a nie 12, bo latem nie ogrzewasz domu) i do tego dodaj czas ( na wrzucenie pelletu do piwnicy, na palenie, wybieranie popiołu, jego wynoszenie z kotłowni) pomnożony przez stawkę godzinową a także opłatę za prąd, który pobiera piec, chyba ze kręcisz korbą, wtedy będziesz miał w miarę realny koszt ogrzania domu.Powodzenia w liczeniu.
Do Lokator spółdzielni. Po pierwsze, nie rzuciłem w nikogo chamskiej odzywki i nie życzę takowej w swoją stronę. Po drugie, o spółdzielni i kotłowni przyspółdzielnianej wiem odpowiednio tyle, żeby podjąć dyskusję (pamiętam też czasy jak w tej kotłowni były piece węglowe i zatrudnieni palacze na etacie). Po trzecie, jeśli umie Pan Lokator czytać ze zrozumieniem to proszę jeszcze raz przeczytać to co napisałem. A napisałem tam koszt mojego opału podzielony na 12 miesięcy, żeby było porównanie do kwoty, jaką lokatorzy spółdzielni mają doliczoną jako stałą opłatę do comiesięcznego czynszu. Po czwarte, tu również muszę odnieść się do Pana czytania ze zrozumieniem. Wytłumaczę innym zdaniem: Piec działa u mnie przez cały rok. Poza okresem grzewczym ogrzewam pelletem CWU (ciepłą wodę użytkową). Po piąte, nie mam piwnicy, a pellet przyjeżdża do mnie na paletach i jest zostawiony przed domem. Na każdej palecie jest 1 tona w workach po 20kg. Przerzucenie 1t do kotłowni zajmuje mi pół godziny. Czyli w prostej matematyce 4 tony przerzucę w 2 godziny. Niech będzie 2,5 godziny zakładając jakąś przerwę. Po szóste, jak jest większy mróz (np. -15) podajnik zasypuję raz na 5 dni (wchodzi do niego 5-6 worków). W okresie, gdy grzeję wodę podajnik zasypuję co 4 tygodnie. Zasypanie podajnika zajmuje mi 10 minut. Po siódme, popiół wybieram raz w miesiącu. Jest go około 3/4 wiadra. ( Poza okresem grzewczym wybieram raz na 2-3 miesiące ). Rzeczywiście podliczając czas na wrzucenie pelletu do kotłowni, zasypywanie podajnika i wynoszenie popiołu to wychodzi jakieś, hmmm, 12 godzin w skali roku? Niech będzie i 16 godzin, żeby zaokrąglić to do dwóch dniówek po 100zł. Po ósme, piec na pellet załącza się w momencie jak dostanie sygnał ze sterownika informujący, że trzeba podnieść temperaturę w domu, lub podgrzać ciepłą wodę. W czasie grzania działa wentylator i 2 pompki (ogólnie są 3 pompki, ale w jednym czasie działają max 2). Poza czasem na grzanie, piec działa w trybie czuwania i pobiera znikomą ilość energii (porównywalnie do telefonu w trybie czuwania). Niech to w skali roku wyniesie 500 zł, a nawet 1000 zł. Niech mój koszt wyniesie nawet 4200 zł w skali roku, co da 350 zł rozbijając to na 12 miesięcy. Chodzi o to, że ja po prostu wiem, że to będzie mniej więcej tyle, a nie czekam na tajne wyliczenia, które co roku są wielką niewiadomą. Nie czekam na rozliczenie obgryzając paznokcie z nerwów, zastanawiając się czy marzłem na darmo i będę musiał dopłacić. Ja nie boję się, że będę miał dopłatę i w zimę nie siedzę zawinięty w koc, tylko chodzę w t-shircie. Jak Pan widzi nie mam problemów z liczeniem i nie rozumiem dlaczego Pan tak na to naskoczył? Pana zdanie pytające "co ty wiesz o spółdzielni, jej piecach, oleju czy ekogroszku" sugeruje, że Pan wie więcej. Proszę więc napisać coś merytorycznego, a nie naskakiwać chamskim tekstem. Trochę niby Franz Maurer w "Psach" tylko tak bardzo miałko. Proszę napisać coś o piecach w kotłowni szczuczyńskiej spółdzielni. Chyba, że to taka sama tajemnica jak wzory według których są robione rozliczenia? Mógłby Pan coś o nich napisać, bo np. nie znam mocy kotłów. Proszę napisać czy kocioł do spalania ekogroszku ma oddzielny ruszt do palenia drewnem? Chociaż z tym rusztem to nieważne, bo i tak te ścięte przy bloku drzewa nie poszły do niego. Swoją drogą jakich siekier używali Panowie konserwatorzy, że tak sprawnie im szło to rąbanie w trakcie pracy? A gdzie Panowie konserwatorzy to porąbane drewno wozili w czasie pracy?