Też zauważyłam. Najgorsze jest że zaczepiają dzieci. Na ulicy Ełckiej kręci się jeden koleś i zaczepia dzieciaki. Jak jeszcze raz go spotkam to nogi z d... powyrywam. A swoją drogą to policyjne patrole by się przydały. Dzieci uczą się samodzielności a tu łażą jakieś elementy.
Ci nasi bezdomni są bezdomnymi często z własnego wyboru.mają swoje dochody ale takie życie wybrali .oni często nie chcą pomocy bo trzeba przestać pić.a nikogo nie można zmuszać zapytajcie terapeuty.maja spaść na dno i chcieć się podnieść.mam w rodzinie to wiem jak to jest.i nie robić tu propagandy wyborczej.
w szczuczynie tez jest taki jeden gość jak do sklepu wejdzie to zapach po nim wisi jeszcze z godzinę żebra na ulicy zaczepia ludzi może nasz kochany urząd by coś z tym zrobił
A w którym miejscu Ci bezdomni?
Też zauważyłam. Najgorsze jest że zaczepiają dzieci. Na ulicy Ełckiej kręci się jeden koleś i zaczepia dzieciaki. Jak jeszcze raz go spotkam to nogi z d... powyrywam. A swoją drogą to policyjne patrole by się przydały. Dzieci uczą się samodzielności a tu łażą jakieś elementy.
co tu sądzić trzeba pomóc dac piezyne poduszkę kurtkę zimową a nie sądzić
Też widzę w centrum miasta, to jakaś plaga.
Do niedawna mieli swoje lokum na Centrum ale właściciel zmarł i nie mają gdzie się skryć
Ja nie widziałam.
Zaraz zima, nawet zwierzęta mają schroniska, a u nas co?
Na Południu też są. Może władza miasta się zainteresuje, a nie tylko o wyborach myśli. Bo w zimę do klatek wejdą, to ludzie nie zwierzęta.
Ci nasi bezdomni są bezdomnymi często z własnego wyboru.mają swoje dochody ale takie życie wybrali .oni często nie chcą pomocy bo trzeba przestać pić.a nikogo nie można zmuszać zapytajcie terapeuty.maja spaść na dno i chcieć się podnieść.mam w rodzinie to wiem jak to jest.i nie robić tu propagandy wyborczej.
w szczuczynie tez jest taki jeden gość jak do sklepu wejdzie to zapach po nim wisi jeszcze z godzinę żebra na ulicy zaczepia ludzi może nasz kochany urząd by coś z tym zrobił
Jak, by ci spał pod twoimi drzwiami tak jak u nas tez bys nie milczał. Dziecko na podwórko nie wychodzi, boi się do szkoły chodzić i po klatce.