Witam! Czy tylko ja mam wrażenie że w naszym szpitalu człowiek szybciej umrze, niż zostanie przyjęty? Moje ostatnie doświadczenia z Izbą przyjęć skłaniają mnie do refleksji, że co jak co, ale nie Grajewo!!! Panie, które pracują są aroganckie i niemiłe. I tekst " proszę czekać za czerwoną linią!!!", której i tak nie widać. Jakby przejście przez nia groziło co najmniej śmiercią. Powiedziane tonem oczywiście rozkazujacym i stanowczym. Nie mówiąc o godzinach, podkreślam godzinach czekania na przyjecie, podczas których nic niw dzieje sie na pogotowiu. Panie z nudy co 15 min latają na papieroska- co czuć od progu szpitala!!! Gdzie ponoć zdrowie jest na pierwszym miejscu. Ja jestem zniesmaczona, jakie są wasze doświadczenia?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
To to jest nic ale z jaka prędkością światła wychodzą informacje czego tym tam wogole przyszłaś i co wyszło z wyników gdzie przecież obowiązuje ich tajemnica lekarską i pielegniarska
Na każdym Sorze w Polsce jest segregacja pacjentów pod względem stanu zdrowia i zagrożenia życia.To jest właśnie SOR. A izba przyjęć to inna bajka.
To wrażenie maja chyba wszyscy mieszkancy Grajewa i okolic.Panie robia łaskę ze pracuja .Nic sie nie dzieje ale czekaj ......Tylko na co? Chodza jedna za druga z nudów. Na przyjecie przez lekarza czekalam 8 godzin szybciej można umrzec...
o przyjeciu decyduje lekarz ito ze sie czeka długo to prosze zgłaszac lekarzom bo panie to co do nich nalezy zrobia i koniec ale pacjent wykłoca sie z pielegniarkami zreszta niesłusznie a jak przyjdzie Pan lub Pani Doktor to jest potulny jak baranek Takie zycie Prosze jechac do Białegostoku tam sie czeka 6-7godz i wszystko o kej Prosze wszystkich nie wkładac do jednego worka bo nie wszystkie Panie palą
To nie mozliwe w Grajewie moze pani gdzie indziej była ale i to tak nie jest bo byłam i to nie raz w róznych szpitałach ale tu w grajewie to ja byłam ale nigdy przez te 40 lat to takiego czego i takiego traktowania pacjenta to nie zauwazyłam i jaka linia czerwona pirwszo słysze o tej czerwonej lini no wiec moje doswiadczenia sa wprost odwrotne do pani doswiadczenia .
Takie same cały personel powinni wyrzucić każdy robi łaskę że wogole tam pracuje już nie mówiąc o podejściu do pacjenta
Do pacjenta, tak jest już od dawna , byłam z na izbie przyjęć z dzieckiem które miało wysoką gorączkę i żadne leki od gorączki nie pomagały ,a panie na izbie przyjęć bardzo nie przyjemnie mówią proszę czekać! Siedziałam tam pół godziny aż wydarłam się żeby poprosić lekarza ,oczywiście zadzwoniły po lekarza który raczył przyjść po następnym siedzeniu pół godziny !!! To nie jest normalne!!! Zamiast pomóc ludziom to mają to w nosie i tylko śmierdzi papierosami od personelu który ciągle wychodził na dwór aby zapalić
Totalna znieczulica. Dziecko z wysoką gorączką może umrzeć a trzeba czekać aż lekarz się wyśpi no i oczywiście papierologia nie do obejścia.
Ja akurat mam pozytywne doświadczenia. Na SORze w pewną sobotę zostałam przyjęta w ciągu mniej więcej 20 minut.Po kilku dniach musiałam położyć się do szpitala i na Izbie Przyjęć nie czekałam dłużej niż 10 minut.Musialas trafić na jakąś kiepską obsadę dyżuru.
ja byłam potraktowana na izbie przyjęć w grajewie bardzo obcesowo jakbym nie była człowiekiem,tylko jakąś rzeczą.
panie siedzą w tym swoim pokoiku czasami nawet z lekarzem i czekają aż dyżur minie/
Bardzo często byłam na pogotowiu z dzieckiem jak było mniejsze .powiem szczerze różnie jest .raz nawet zamiast pomóc zaszkodzili aż oparlismy się na oddziale .ogólnie na bardzo dużo wizyt tylko 2wspominam dobrze i z fachowym podejściem.kiedys nawet Pań odmowil mi pomocy bo pojechałam o 16 z bardzo wysokim ciśnieniem Pań Dr odmowil mi pomocy bo wielmozny Pan pracuje od godziny 18.mimo że był i siedział w fotelu bez zajęcia.Połowa tam pracuje za karę chyba.
Nie przychodz na sor w Grajewie.Jedź do Białegostoku,Ełku nikt cię nie zmusza zebys tu przychodzila.
A papierosy palą nie tylko pielęgniarki ale ratownicy,lekarze i sprzataczki.....
Jest tam parę plotkarek,które tylko tym się zajmują a nie pracą.Słychać tylko smiech i jazgot/
Do ratownika idz do pracy do prywaciarza to zobaczysz jak się zarabia kasę.smród bród i ubóstwo ,łaska że muszą pracować żenada.odzywają się do ludzi gorzej niż do bydła
jedz do u s k bialystok na sor,tam dopiero jest czekanie,do neurologa minimum 10 godzini .
Do pielęgniarek zastrzeżeń nie mam. Ale doktor..
oj tak to jest prawda
W Białymstoku byc moze czeka , ale jak przyjmą odrazu kompleks badań robią Nie chcę sie wypowiadać co jest u nas To
zależy na kogo sie trafi , ale na dziecięcym to wszyscy lekarze są bardzo mili i podchodzą profesjonalnie Pozdrawiam i życzę zdrowia
Też mam bardzo niemiłe wspomnienia. Było to półtora roku temu ale takie cos sie pamięta już na przynajmniej parę lat. Przyszłam zapłakana z poronieniem . Starsza pielęgniarka ( /) najpierw mnie zdrowo opiep**rzyla, że do lekarza a nie jej się zwalam na sor . Dosłownie! I ze jak to tak bez skierowania! Zapytałam ją więc czy jak ktoś jest z wypadku to tez Pani krzyczy, że chce skierowanie? Wkurzyła się jeszcze bardziej. Siedziałam około dwóch godzin. Czulam się strasznie. Nie dość, że traciłam dziecko i nie moglaM sama sobie pomóc to jeszcze zostałam potraktowana przez tą panią jak intruz czy złodziej. Tak sie czułam. Teraz bywam tam raz na jakiś czas i nie widzę tej ..baby. może poszła na emeryturke .
Badania i tutaj robią
W grajewskim SOR rządzą ratownicy w nocy sami leczą, zlecają i nie raczą obudzić doktora nie wiem dlaczego być może za mało zarabia? a ratownicy chcą być ważni i udają że mają pojęcie o medycynie a jest wręcz przeciwnie. TO JEST DOPIERO CHORE. Więc może niech lekarze się wezmą za leczenie a ci pseudo ratownicy może niech się zajmą podłogą bo nie jest zbyt czysta.
Do ratownik wy tu jesteście od praccowania a nie wymadrzania. Nie pp to mieszkam w Gtajewie żeby jeździć do Ełku. Ale przyznam Tobie rację. W Ełku o wiele lepiej dba sie o pacjenta. Pamięta, że zawsze i w każdym zawodzie trzeba być człowiekiem i tak patrzeć na drugiego człowieka, który nie raz nie wytrZymuje z bólu. Wasze chamstwo noe pomaga w tym trudnym i długim czekaniu na przyjęcie. Widzę, że komentarZe zabolaly. Proponuję więcej pokory
Zgadzam się nie tylko pielęgniarki. Cały personel nie zna zasad wychowania. Również ratownicy. Dziwi mnie ich opryskliwosc. Jakby pracowali za karę. Siedząc kilka godziny na pogotowiu można wiele zauważyć i wiele usłyszeć. Az mnie dziwi, ze nie lepiej im najpierw zająć się pacjentem a pozniwj plotkowac? Przecież my wszystko słyszymy i stąd ten niesmak. Pan ratownik proponuje Ełk lub Białystok a od czego jesteście wy? Przecież to Wasz zawód. Jak się męczysz to się zwolnij. Nic na siłę!!!
Do Mm sądząc po komentarzach to ty trafiłaś na rewelacyjną zmianę. Opinie mówią same za siebie. Pozdrawiam
siedząc z zapaleniem wyrostka 3h! wymiotując co 10 min czekać na przyjęcie, dopiero po obejrzeniu pacjenta bezpośrednio na blok operacyjny bo zostały minuty do rozlania ...
o nocnej wizycie gdzie od zgłoszenia się o 22 zostaliśmy przyjęci o 2 w nocy bo jak się okazało odesłano nas do gabinetu pani doktor która przez te 3h smacznie spała nie wiedząc że ktoś czeka przed drzwiami, bo żadna pielęgniarka jej nie powiadomiła ...
Każda wizyta na SOR w Ełku kończy się otrzymaniem przez pacjenta karty informacyjnej. W Grajewie tego nie ma, a jak prosisz o kartę to dostajesz ksero z książki przyjęć...
Panie ratowniku co to za tekst ,,Jedz do Ełku albo do Białegostoku''? jeżeli mam tam jeździć to szpital grajewski powinni zamknąć. Wydaje mi si się, że pominął się pan z powołaniem. Izba przyjęć to rzeczywiście istna palarnia wchodzisz i od razu Cię odrzuca .A podejście ratowników do pacjenta tez daje wiele do życzenia. W sumie po co być miłym?? jak można być do ludzi opryskliwym , czyż nie jest tak panie ratowniku?????
Zgadzam sie z opiniami wyżej. Miałam ostatnio nieprzyjemność być na SOR. Czekałam, choć żywego ducha poza mną nie było w poczekalni. Opryskliwość, przyjęcie jakby z łaski, bo przeszkadzam. I słychać tylko rozmowę pielęgniarki i lekarza o programach tv oraz brzęk szklanek. Rozmowy o pacjencie, które tez było słychać poniżej krytyki
Wrzucanie wszystkich pracowników SOR do jednego worka jest krzywdzące, pracuje tam kilka pielęgniarek i kilku ratowników. Prawda jest taka, że opisywane w postach sytuacje mogły mieć miejsce, ale oprócz tych wiecznie nadąsanych i aroganckich osób, pracuje tam dosłownie max 3 osoby, które mają jakiekolwiek pojęcie oraz starają się sprawnie przyjąć pacjentów. W wielu przypadkach zapewne pacjent trafia na dyżur gdzie w obsadzie akurat nie ma tych osób, które faktycznie pracują tam z powołania. Analogicznie osoby, które piszą o SOR pozytywnie, miały szczęście i trafiły na obsadę, która pomogła i generalnie stworzyła pozytywny obraz SOR, także jeśli wypowiadamy się na takie tematy, pamiętajmy że nie wszyscy tam palą papierosy, piją non stop kawę czy plotkują, bo krzywdzi to jednostki.
Pogotowie ratunkowe znajduję się na Wojska Polskiego! Wypowiadający się w temacie nadal błędnie kojarzą Pogotowie ratunkowe z Sorem. Ratownicy, którzy pracują na SOR nie mają nic wspólnego z ratownikami z zespołów wyjazdowych karetek.
Jeśli mowa o ratownikach na sor, zaznaczam że oni nie mają nic wspólnego z ratownikami medycznym z WSPR Łomża filia Grajewo. Po drugie, mawia się "byłem/am na pogotowiu". Nie, nie byłeś/aś na pogotowiu tylko na sor, pogotowie ratunkowe swoją siedzibę ma na Wojska Polskiego i od kilku lat nie ma nic wspólnego że szpitalem, a tymbardziej z sorem. To też wprowadza ludzi w błąd i jednocześnie wiele osób nie ma pojęcia o różnicy pomiędzy ratownikami dyżurującymi na sor, a ratownikami medycznymi WSPR. Po trzecie, ktoś kto nie ma pojęcia i styczności z tymi systemami zwyczajnie bredzi. Do administracji: Proszę o dodanie tego postu, nie narusza żadnego regulaminu, a treści zgodne są z prawdą. Pozdrawiam
Do mieszkanka zgadzam się. Być może sa tam jednostki, które pracują i pracują dobrze. Jednak jak sama wspominałaś to jednostki. Widoczne bie trafiliśmy na ta zmianę, niestety. Opinie są ogólne o całym pogotowiu. To nasze przeżycia i refleksje - niestety choć bym sie bardzo starała i chciała negatywne. Nie możemy wymieniać nikogo z nazwiska wiec opinia jest ogólna. Ale sama widzisz jakie sa komentarze. Ale pomimo tego wierzę" że te jednostki obronią sie swoją życzliwością wobec drugiego człowieka. Pozdrawiam
Mała uwaga dla jednego pana który komentuje pracę pogotowia i każe do siebie wozić i przychodzić po autograf. Proszę nie oceniać naszej pracy a patrzeć na siebie i swoich ...
Jaki pan taka reszta.
Sami infantylni ludzie tu się wypowiadają.
I jeszcze sobie zrobili prywatny parking pod sorem na kluczyk . ..
Fakt , faktem , że te miejsca parkingowe zapinane na kłódki, komu i czemu to ma służyć, przecież do szpitala nikt nie jedzie dla przyjemności, jest wolne zaparkuje , załatwię sprawę i odjeżdżam , czy naprawdę i na siłę chcecie odstraszyć ludzi od szpitala- większego cyrku nie widziałam! Czym różni moje auto od auta pracownika ?
Ludzie proszę używajcie trochę rozumu. Parking nie prywatny a dla pracownikow. Słupki stoją bo ludzie nie przestrzegają znaku który tam stoi.
A pracownik to co ma blokować 12 h, prywatnym autem , no to też nie fer , jakby nie mógł podejść 10 m od parkingu , no kurcze takie przywileje , a może niech też płaci 2 zł za wjazd a nie oszczędość na państwowym, państwo w panstwie :-(
Przychodzą do pracy ale najlepiej żeby pacjentów nie było
Przychodzą do pracy ale najlepiej żeby pacjentów nie było ale to nie tylko na SOR idź na Kolejową .Tam jest taka Pani która na wejściu mówi CZEGO
Część sanitariuszy i pielęgniarek jak dobrze wiecie jest zatrudniona "po rodzinie" i znajomość. Może stąd wynika podejście do pracy i zawodu?
A moje zdanie jest takie że Pacjenci są okropni, czują się najważniejsi bo przecież to właśnie on jest bardziej chory od sąsiada i to on powinien być szybciej przyjęty. Wina leży po obydwu stronach, w żaden sposób nie usprawiedliwiam SORu bo wiem jakie cyrki się tam dzieją. Ale też wiem jacy są pacjenci, poprostu chcą być przyjęci już i koniec !
ludzie a kto wam dogodzi pretensje i wymagania tylko od innych a czy sami jesteście tacy naj pod każdym względem.
a może wina częściowa leży po stronie kierownictwa soru? nie wiem kto teraz tym zarządza, ale najwidoczniej nie radzi sobie z obowiązakmi , kierowaniem personelem, motywowaniem i kontrolą załogi. Nie ma czytelnego punktu przyjęć pacjentów. Brak rejestracji soru, (punktu informacyjnego) moze zamist siedzec w pokojach - utworzyć Punkt informacyjny - pacjenci chcę inforamcji, kiedy zostaną przyjęci, jaki jest stan osoby przebywającej na sorze itd. Ludzie nie są źli - tylko trzeba ich przyjąć , pokierować i poinformować! - ale to zadanie lezy po stronie kierownictwa soru - czy umie i chce wprowadzić te rzeczy u siebie - czy lepiej zostawić tak jak jest - i narzekać na innych ... a nie widzieć u siebie problemu...
Co do parkingu ,w Intermarche pracownicy mają odrębny parking i to właśnie oni stawiają dalej samochody bo ważniejsi są klienci.Może w szpitalu najważniejszy powinien być pacjent bo raczej przychodzi tam chory i cierpiący .
Wiejscy hejterzy, czereśniaki dlaczego się nie przedstawicie z imienia i nazwiska? Widzę, że ip jednego komputera często się powtarza czyżby pisali ludzie z branży hehehe Jak łatwo sprawdzić kto takie głupoty pisze
rano Pan Doktor z SORU nie patrząc na noge tylko na zdjęcie wypuszcza pacjentkę bez opatrunku ani usztywnienia. Bo mu byla gra waznniejaza na telefonie niz pacjent.
Dziękuję sympatycznej pielęgniarce z soru za opiekę,kiedy leżałam pod kroplówką.Pozdrawiam.
na sorze nie zmieni sie nic jesli osoby zarządzające tam personelem będą te same . /
do kierowcy a jak w markecie wykupią wszystkie konserwy to coś się złego stanie??
bo jak w szpitalu zabrakło by jednego leku ratującego bo zostały by wszystkie wykorzystane jednego dnia to coś by się stało ??
Takie jest Twoje porównanie szpitala do marketu. Puknij się w głowę
coś nie tak... byłam na SORze ze skierowaniem od lekarza z medicusa z częstoskurczem, aby go umiarowić... nie dośc, że zostałam szybko przyjęta, to personel był BARDZO miły... temat u góry wyssany z palca.
Wszędzie jest tak samo zależy od pacjenta i personelu. jedni sa sprytniejsi inni mniej, jedni bardziej cierpliwi inni mniej. Moja cierpliwość się wyczerpuje jak mam korzystać z usług pewnego działu gdzie pracują emeryci i renciści. Panie Dyrektorze nie zmuszaj tych ludzi do pracy, pozwól im spokojnie odejść na odpoczynek. Tyle narzekania jak to im ciężko wysłuchać , to można się rozchorować. Szpital powinien leczyć, tyle młodych jest chętnych do pracy.