środa, 30 października 2024

Rozrzucanie obornika

Od 1 grudnia do 28 lutego, rolników obowiązuje zakaz rozrzucania obornika na polach. Wielu z nich tego zakazu nie stosuje przez co znacznie przyczynia się do degradacji środowiska poprzez wprowadzanie do wód powierzchniowych gnojowicy , która po zamarzniętej ziemi spływa do rowów melioracyjnych, a następnie do rzek i jezior, po drodze niszcząc wszystko co możliwe. W naszej gminie nie zwraca się uwagi na takie działania rolników. Co o tym sądzicie?

Widać masz zadatki na konfidenta. Tradycja rodzinna? Gdybyś uważał na geografii wiedziałbyś, że są różne okresy wegetacyjne w różnych częściach Polski i to pic na wodę. Z resztą nawet teraz ziemia jest mało zmarznięta. Jeśli na pole to można, bo jest na to warunkowa zgoda, o ile to zdążysz zaorać. W końcu były niekorzystne warunki.

Przepisy są od tego, żeby je przestrzegać, a Policja od tego, żeby egzekwować brak ich przestrzegania. Dzwonić na Policję i tyle.

Zadzwonił na policję a policja niedługo do ciebie przyjedzie. Karma wraca.

Obornik nie zamarznie nawet przy -15 st. Z pryzmy obornika usypanej na polu sączy się przez wiele miesięcy gnojowica , która po zamarzniętej ziemi spływa do wód powierzchniowych i gruntowych. Polski rolnik jest rozpieszczony i tylko stawia żądania i wyciąga rękę po dopłaty. Powinien mieć zbudowane betonowe stanowiska z zabezpieczeniem przed wyciekiem w porze zimowej. Na zachodzie, taki brudas i szkodnik dostałby dużą karę. Dopóki nie będzie uzależnienia wypłacania dopłat od przestrzegania przepisów o ochronie środowiska, to tak będzie. Zgłoszenie do Policji nic nie daje, bo oni udają że nie ma sprawy.To samo w gminie.

Do rolnik: słuchaj śmierdzie.. aaa nie drogi panie (drogi bo trzeba do was dokładać) nie konfident autor a mieszkaniec zaniepokojony waszym działaniem. Ekologia swoją drogą a ludzki wstręt od smrodu raczej jest normalny ale to chyba nie u ciebie bo to u was przecież rodzinne no chyba, że zdążysz zaorać.

Rolniku a co powiesz na wywożenie obornika przez cały rok i składowanie 20 m. od jeziora. Gdzie wtedy spływa z niego gnojowica szczególnie po deszczu.

Acomitam dla ciebie ludzie z wioski są panami bo żeby nie oni to byś nie miał co jeść a co do dopłat tak samo i ty mógłbyś wziąć je w mieście , ruszyć tą swoją pustą głową a nie tylko patrzeć i na kogoś a tak po za tym to się za robotę weźcie a nie zakładanie jakieś idiotyczne tematy konfidenci

Do Edek " gnojowica przy -15 splywa do wód " powiedz gdzie to widziales kopę gnoju pare metrów od wody nie trzeba jechac na zachód aby zobaczyć jak rolnicy wylewają gnojówkę na laki beczkowozami Nie wiesz o czym piszesz co szkodzi co wolno a co nie i na jakiej zasadzie i dlaczego przyznawane sa dotacje

OBSERWATOR w którym miejscu skladowany jest obornik 20 metrów od jeziora ????

Na zachodzie jak to ktos wspomnial przepisy sa mniej restrykcyjne i obornik lezy na pryzmach i to rolnik decyduje kiedy wywozi obornik.

Co z tymi co na asfalcie gnój zostawiają czy w ogóle na drodze?Naładuje tyle że po drodze mu wypada i uważają,że wszystko w porządku.Zamiast nakładać podatek za jednego psa itd..powinni wziąć się za tych co zaśmiecają drogi publiczne.Gmina to Gmina ale po co tylu radnych nie mają dla nich kasy to robią podwyżki bo tak najłatwiej.

Jest taka wieś w gminie Grajewo 3km. od Grajewa to się domyśl panie Marcinie.

Gnojowicę można wylewać ale nie w czasie zimy. Od 1 grudnia do 28 lutego jest ZAKAZ. Nie może leżeć niezaorany obornik na polu i NIE WOLNO wylewać zimą gnojowicy. Możecie sprawdzić wybierając się na spacer w okolice grajewskich jezior i rzeki Ełk, Toczyłowo, Brajmura i Mieruć. Jak myślicie , dlaczego te jeziora zamierają? Spływa tam za dużo nawozów w tym obornik. Obornik jest bogaty w azot, który to azot pobudza rośliny do wegetacji. W czasie kilkudniowej odwilży roślina się rozbudza i puszcza soki, a przy nastaniu mrozu ginie, bo to nie jej czas. Tak zamierają akweny zimą. Latem z kolei niepochamowany napływ azoty powoduje kilkukrotnie zwiększone przyrosty i zarastanie. To tak w skrócie. Jednak rolnicy to naród nieoświecony. Sami robią gnój na swojej ziemi - żal. Robią we wałasne gniazdo.

Do Brysiek: na zachodzie obornik leży na pryzmach ALE na betonowej płycie gnojowej !!! i o to właśnie chodzi. U naszych rolników często leży na gołej ziemi na własnym podwórku a oni się kiszą w tym gó..nie

Do Edward 2 mocny Płyty gnojowe są nie tylko na zachodzie ale i w Polsce od wielu lat jest wymóg budowy płyty gnojowe przy budynkach inwentarskich bez takiej płyty lub zbiornika na szambo nie ma mowy o chodzili i dotacjach A obornik można składowywac na polach bez plyty ale w wyznaczonych okresach nie można go roztrzasac

Do obserwator Wiec skoro jest taka wieś to zamiast wypisywać na forum zgłoś to Gdzie to się domysl

Do Edek a czy można wylewać jak w grudniu albo w styczniu nie ma zimy?? A czy to ze nie ma mrozu i śniegu nie pobudza roślin do wzrostu Jak martwi cie fakt niszczenia przyrody przez rolników to nie pisz na forum a zgłoś to do odpowiednich instytucji

To już nie jest ważne gdzie mieszkasz czy w mieście ,czy na wsi , czy gdzieś w polu obornik masz na codzień choć nie powinno go tam być a jak już ma leżeć to gdzieś w ustronnym miejscu a nie przy samych drogach . Rozumiem wszystko ale rolnicy też powinni mieć trochę wyczucia smaku i kultury osobistej.Mieszkam w mieście a mam wrażenie ,że to centrum wioski.Przecież my mieszczuchy nie wyrzucamy swoich śmieci Wam pod płot i jeszcze jedno to nie prawda ,że rolnik jest zbawieniem dla miasta , jesteś współuzależnieni od siebie jeden drugiemu jest na wzajem potrzebny i zrozumcie to wkońcu .

Co chodzi o wywóz nieczystości to przeważnie w weekendy kiedy to służby mają wolne a ja po pracy w weekend chce spędzić czas wolny rozpalić grila z rodzinką i przyjaciółmi wtedy zaczyna się wywóz szamba gnoju by spieprzyć cały dzień. I jeszcze ci taki powie jesteś na wsi to wąchaj.

Jon nie potrzebnie kupowałeś działke na wsi to są działki tzw.zagrodowe i tam mozna robic takie rzeczy i smrodzic a gnój jest tam zawsze jedno wam powiem bardziej wam szkodzą sztuczne nawozy które nie śmierdzą a gnój wam nie szkodzi tylko wam śmierdzi truje was co innego

Do xxx na wsi nie tylko są tzw. działki zagrodowe ale też mieszkają ludzie nie zajmujący się rolnictwem.Do czasu kiedy rolnicy nie zrozumieją że wylewanie gnojowicy która w dużym procencie zawiera też chemię po myciu dojarek i zbiorników tak samo szkodzi również im samym to tego nie zlikwidują żadne przepisy.

Obserwator słabo obserwujesz albo słabo się orientujesz tu Ci podpowiem że rolnicy mają specjalne zbiorniki na gnojowice a specjalnie na ścieki sanitarne i gdzie Ty w gnojowicy widzisz chemię a nikt kto daje mleko i myje dodatki nie może nie mieć zbiornika na ścieki bo mamy tyle kontroli że Ty byś tego nie ogarnął i żaden inny mieszczuch zastanawia mnie właśnie fakt dlaczego ludzie z miasta pchają się na wieś skoro tam śmierdzi? Co to za wieś jeśli nie może chodzić kura krowa czy biegać piesek bo przeszkadza to warszawiance która sprowadziła się na wieś nie długo to będzie jej przeszkadzać kukurydza bo za wysoka i nic nie widzi przez okno SZOK!! !!!!!!!!

Szanowny xxx proszę mnie oświecić gdzie w takim razie trafiają zawartości z tego szamba sanitarnego bo nie zauważyłam żeby przyjeżdżał wóz asenizacyjny i zabierał jakieś ścieki do oczyszczalni a może są to szamba bez dna o niezliczonej pojemności.

Obserwator znowu się mylisz szamba mają dna i nie musi przyjeżdżać żaden wóz bo każdy ma swój i wozi do oczyszczalni gminnej lub większość ma własną oczyszczalnie przydomową i musimy mieć to udokumentowane a niby jak Ty możesz to widzieć?

Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.