Chciałabym się czymś pochwalić. Otóż mam wspaniałego męża,którego nie zamieniłabym na innego. Może to głupi temat, ale jestem ciekawa jak radzą sobie grajewianki w związkach, małżeństwach i czy mają coś do powiedzenia na ten temat.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
chciałabym wiedzieć jak długo jesteś po ślubie?
pewnie ze tak ja tez juz niedlugo bede miala wspanialego meza i na takiego czeka sie wlasnie cale zycie mam nadzieje ze do konca moich dni bede tak zakochana jak teraz i zycze wszystkim tego i pamietajcie ze nie ma sensu na sile ciagnac zwiazkow trzeba szukac tego wymazonego
na pewno ma kochanke i dla tego jest dla Ciebie taki dobry aby zagłuszyć wyrzuty sumienia
No,tak rok ,dwa ,a nawet 20lat jeśli umie pielęgnować się uczucia,i iść na kompromis to jest się szczęśliwym.Ale nie chwal nigdy dnia przed zachodem słońca.Dobry mąż sprawdza się w chwilach dla niego trudnych tj.choroba.Oby takich chwil w waszym życiu nie było.Życzę szczęścia.
Własnie ile jestes lat po konsumpcji....?
ja jeszcze nie mam męża będę miała w przyszłym roku a ze ślubem celowo zwlekam bo nie sądzę że małżeństwo to cud pewnie na początku jest miło ale życie pokaże swoje także moje gratulacje cudownego męża ale też mam wrażenie że długo po slubie to Ty nie jesteś
Tak się składa, że ja też mam takiego męża jest wspaniały dogadujemy się bez żadnych kłótni dużo rozmawiamy i rozumiemy się w "pół słowa" i miło usłyszeć że takich mężczyzn jest więcej.Gratuluję Kochana.
ha żona dobrze odpisane :p pewnie jakiś miesiąc hehe
sory ale jak sie patrze czasami na swoich rodziców to sie chyba nie ożenie... ;/ a są już 25 lata po ślubie
sory ale jak sie patrze czasami na swoich rodziców to sie chyba nie ożenie... ;/ a są już 25 lata po ślubie
DO BEATY A ILE JESTESCIE PO SLUBIE?
witam szanowne kolezanki chciala bym sie pochwalic iz tez mam wspanialego meza szanojemy sie na wzajem i kochamy czegoz wiecej potrzeba do szczescia :>
jestem 7 lat po ślubie mam 2-je dzieci i jestem bardzo szczęśliwą żoną bo mam wspaniałego męża nie mowie że jest idealny ale nie zamieniła bym go na żadnego innego
A więc nie jesteś jedyną szczęściarą
Do żona:jestem po ślubie prawie 14 lat,jak w każdym małżeństwie są kłótnie,ale to jest chwilowe.Mój mąż nie jest dwulicowcem zawsze mnie kochał,kocha i będzie kochać,ja mu wierzę,ufam a on mnie.Tak powinno być, zaufanie,to jest podstawa małżeństwa no i oczywiście szacunek jeden do drugiego.Tak jest w naszym związku aż do śmierci.
ja też twierdzę że mam cudownego męża , jesteśmy 3 lata po ślubie,i też bym nie zamieniła go na innego-bo mógłby trafić się gorszy. kochana uwierz miłość oślepia dopiero po czasie dostrzega się,że ta osoba ma wady. cała sztuka żeby kochać tę 2 osobę i jego wady tolerować. zresztą ideałów nie ma.ciesz się tym szczęściem jak najdłużej. powodzenia życzę na przyszłość.
do czasu dzban wode nosi , dodać mi ten komentarz !!!!!!!!!!!!
"na pewno ma kochanke i dla tego jest dla Ciebie taki dobry aby zagłuszyć wyrzuty sumienia "
Widać, że masz same dobre doświadczenia z mężczyznami ;) Pamiętajcie! Mąż jest dla Was niemiły- załatwcie mu kochankę.
"Własnie ile jestes lat po konsumpcji....? "
Taaa... konsumpcja przecież najważniejsza -_-'
"ja jeszcze nie mam męża będę miała w przyszłym roku a ze ślubem celowo zwlekam bo nie sądzę że małżeństwo to cud pewnie na początku jest miło ale życie pokaże swoje także moje gratulacje cudownego męża ale też mam wrażenie że długo po slubie to Ty nie jesteś"
Jeszcze nie jesteś po ślubie wiec skąd to wiesz? Nie masz doświadczenia. Jak jesteś do ślubu negatywnie nastawiona to poco CI on? Jak się kogoś mocno kocha to nie przychodzi do głowy taka głupia myśl że po ślubie już więź będzie słabsza i nie będziecie tak szczęśliwi jak teraz. Kochasz narzeczonego?
"Tak się składa, że ja też mam takiego męża jest wspaniały dogadujemy się bez żadnych kłótni dużo rozmawiamy i rozumiemy się w "pół słowa" i miło usłyszeć że takich mężczyzn jest więcej.Gratuluję Kochana."
Widać, że szczęśliwa para ;) Ja ze swoją żoną równie dobrze się rozumiem i nawet czasem niepotrzebne są słowa =]
Pozdrawiam =]
a ja jestem już 27 lat po ślubie i też mam wspaniałego męża zrozumiałam to dopiero niedawno gdy przeżyłam straszną tragedię dziękuję Bogu że go mam
Do Kochana.A po ile lat macie,może już on nie może cię zdradzić jest poprostu zastary.
Do bruce:żebyś był inteligentny to byś wiedział,że kobiety się o wiek nie pyta,jeśli chcesz znać odpowiedż to nie za stary jak to napisałeś i może dużo,może więcej od ciebie.
Jeśli zdradzają Wy krytykujecie,jeśli są wspaniali też wam się nie podoba,KOCHANA pyta co Wy macie do powiedzenia w tej sprawie a nie czy on ja zdradza czy będzie ,takich związków jest niewiele i chwalić Was za to że potraficie ze sobą być na dobre i złe.I proszę nie słuchaj tych bredni napisanych przez te 'ANONIMY'.Pozdrawiam!!!!
Serdecznie gratuluje wszystkim paniom cudownych mężów,i cieszę się że takich jest wielu.
Ja też mam to szczęście,jesteśmy już po ślubie prawie 10 lat,i jest nam ze soba zawsze cudownie,a trudne chwile tylko cementują bardziej i zbliżają.
Ja również mam wspaniałego, kochanego i wyrozumiałego męża, który jest najlepszym na świecie przyjacielem, cudownym i czułym kochankiem, jest dla mnie ostoją, opoką i daje mi poczucie bezpieczeństwa w tym zabieganym świecie, poczucie bycia kochaną i docenianą kobietą. Jest dla mnie człowiekiem, bez którego nie wyobrażam sobie życia. jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. na początku małżeństwa nie doceniałam go, teraz dziękuję Bogu, że postawił na mojej drodze takiego wspaniałego człowieka. a wiem, że nie każda na takiego trafiła... NA DOBRE I NA ZŁE KOCHAM CIĘ KOCHANIE
To, że masz wspaniałego męża jest również Twoją zasługą. Wielu facetów byłoby innymi mężami, gdyby żony były inne, nie robiły łaskę, że są żonami.
Do KOchanej
beznadzija.....co nas obchodzi Twój mąż....fajnie ze ci sie udało, ale ja uwazam ze to nie jest temat na forum...
a zresztą mysle ze pochwalic sie mogłabys gdyby ciebie kto o to zapytał no i wogule...
a jeszcze jedno wiesz co uwazak ze nie jestes obiektywna ...sama oceniasz swojego meza...pomysl jaka kobieta napisze ci jak to ona jest nieszczesliwa,,,,jakiego to złego meża ma...co innego jakby to twoja kolezanka lub itp. powiedziałą ale masz fajniego moze bo jest taki i taki..druga osoba...nie bedaca w centrum widzi to inaczej....
hej administrator napisałam doppero cos a tu nic sie nie wyswietliło, beznadzieja
Do MĘŻATKI po ślubie jestem 15 lat.
Do KOchana :jak mozn a napisac "i tak jest w naszym zwiazku az do smierci "?A skad to wiesz?Zmartwychwstalas?Troszke logiki.
Zazdroszczę Wam wszystkim-szczęśliwym. Mam za sobą 13 lat małżeństwa, zdradę, którą wybaczyłam (szkoda, że nie potrafię zapomnieć ;( ) oraz życie z mężem, który po 5 latach jakie minęły od jego romansu, zachowuje się jak lokator....Nie winię tylko jego.... coś między nami nie gra, próbuję coś zmienić, ale mam wrażenie, że to walka z wiatrakami.... Dzieci. Moze tak naprawdę tylko to nas trzyma razem? Mnie nadal boli jego zachowanie więc wciąż się łudzę, że nie przestałam kochać....
Do Justyny:może cię to nie obchodzi co piszą ludzie,forum jest od tego,żeby poruszać każdy temat,a ty zacznij może pracować ze słownikiem,bo robisz błędy.Ja bym się wstydziła pisać.
hej ja mam 26 lat swego obecnego męża poznałam na pierwszym roku studiów i do czasu kiedy pojawiło się dziecko było wspaniale, wielkie wzniosłe i szalone uczucie, niestety coś się nagle wypaliło, może to obowiązki go przerosły? sama też sie zmieniłam,nie jestem już taką pogodną kobietą jak 2,3 lata temu.Niby się kochamy, a jednak coś się wypaliło.Nawet nie wiem jak temu zaradzić, bo jakbym się nie starała to i tak nie jest jak dawniej:(((((((((
Justyna "...co innego jakby to twoja kolezanka lub itp. powiedziałą ale masz fajniego moze bo jest taki i taki..druga osoba...nie bedaca w centrum widzi to inaczej.... "
Brednia, bo gdyby ten mąż był super miły dla zony przy koleżance lub w obecności obcych ludzi a w pieleszach domowych znęcał się nad żoną, to co z rzeczywistością miałaby wspólnego opinia koleżanki?
Jeżeli Kochana uważa, ze ma wspaniałego męża to tylko pozazdrościć i życzyć wszystkim kobietom i mężczyznom takich uczuć w małżeństwie.
Justyna "...co innego jakby to twoja kolezanka lub itp. powiedziałą ale masz fajniego moze bo jest taki i taki..druga osoba...nie bedaca w centrum widzi to inaczej.... "
Bzdura, a gdyby mąż był uprzejmy dla zony w obecności koleżanki lub obcych osób a w pieleszach domowych znęcałby się nad kobietą, to co wspólnego z rzeczywistością miałaby opinia tejże koleżanki?
Jeżeli Kochana uważa, ze ma wspaniałego męża to tylko pozazdrościć i życzyć wszystkim kobietom i mężczyznom takich uczuć w małżeństwie
Najważniejsza w naszym życiu jest MIŁOŚĆ na te jedną słowo składa się wiele słów SZACUNEK, CZUŁOŚĆ, CIERPLIWOŚĆ, BYCIE RAMIENIEM NA KTÓRYM TA DRUGA UKOCHANA OSOBA MOŻE SIĘ WESPRZEĆ BO TE RAMIE JEST TYLKO DLA NIEJ NA CAŁYM ŚWIECIE TYLKO DLA NIEJ....Gdy MIŁOŚCI nie ma tak naprawdę nic nas nie cieszy kariera ,pieniądz, wystawne życie bo brakuje tego czegoś co jest najważniejsze i każdy człowiek w głębi serca to czuje.Bez MIŁOŚCI człowiek nie czuje spełnienia i może mówić że ma wszystko ale gdy nie ma miłości nie ma nic.Kochające się małżeństwo i dzieci to największy dar jaki człowiek może dostać a nie zdaje sobie z tego sprawy bo nieraz ma to na wyciągniecie reki i wydaje mu się to banalne choć naprawdę tak nie jest. Małżeństwo to nie JA to MY na DOBRE i na ZŁE.
Do męża:bardzo ładnie to napisałeś.
najlepszy to taki którego nie ma hehehe
do trzydziestolatki-tez przeszlam zdrade meza,minelo zaledwie kilkanascie miesiecy a rana czasami bardzo sie odnawia,chcialabym zapomniec i byc tak jak kiedys naiwnie szczesliwa.chcialabym zebys skontaktowala sie ze mna,moze zostaniemy bratnimi duszami.ja z nikim o tym nie rozmawiam bo czuje wstyd,dlatego sa momenty ze jest mi bardzo ciezko.
Berna
Do trzydziestolatki: Proszę porozmawiać ze swoim mężem co pani czuje i jakie są pani marzenia obawy.Wiem że nie jest to łatwe ale jesteście małżeństwem.Przypomnijcie sobie jak byliście młodzi jak w sobie się zakochaliście i jak cudowne dzieci dzięki swojej miłości macie.Macie także siebie choć oddaliliście się od siebie.Co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza... , Będę Cie kochał w chorobie i zdrowiu w dostatku i biedzie. Gdy będziemy szli do nieba może paść pytanie co zrobiliście aby ratować swoje małżeństwo czy powiedzieliście do siebie: Wybaczam z całego serca wybaczam i proszę o przebaczenie bo nikt z nas nie jest doskonały. Co się stało złego miedzy państwem to już się nie odstanie ale przecież macie przed sobą jeszcze całe życie.Proszę sobie nawzajem powiedzieć przepraszam, wybacz mi, KOCHAM CIE.Poproś męża o rozmowę gdy będziecie sami bez dzieci to jest bardzo ważne aby nic nie zakłóciło waszej ROZMOWY ,ale nie KŁÓTNI Nie mówcie do siebie Bo ty jesteś taki (taka) i taki (taka) i przez ciebie to wszystko nie oskarżaj go bo ta obojętność u mężczyzny to porostu jego obrona.Postarajcie się przed rozpoczęciem trudnej dla siebie nawzajem rozmowy ustalić że będziecie rozmawiać do siebie zaczynając słowami np:Ja się źle czuje ponieważ.. ,Chciałabym (Chciałbym)aby miedzy nami było... Pragnę abyś jak kiedyś przytulił (przytuliła) mnie.. Trzymajcie się taj zasady przy rozmowie nie może żaden z was mówić słowo TY, nie może się pojawiać w waszej rozmowie aby nawzajem siebie jeszcze bardziej nie skrzywdzić: bo ty jesteś taki owaki Jest on dorosłym człowiekiem i całkiem możliwe że może on myśleć że już nie chcesz z nim rozmawiać z powodu tego co zrobił i tak samo jak TY nie radzi sobie z tym problemem.Wasze życie w waszych rekach proszę zrobić jak pani uważa każdy z nas podejmuje decyzje i bierze za nie odpowiedzialność.To czy razem wspólnie porozmawiacie zależy tylko od was dwóch od nikogo innego.Nie chciałbym aby pani przeklinała mnie za to że mam na to swoje zdanie.Na pewne decyzje lub rozmowy człowiek musi zdecydować się sam aby ratować to co naprawdę jest ważne.Nie jest to łatwe ale życzę wam Odwagi i Miłości aby razem iść przez życie.
do autorki postu tz,kochanej. jesli nosisz okulary to je zdejmij,jesli nigdy nie osilas to czas zaczac nosic.pomysl,lub niech ktos ci pomorze pomyslec.
Miłość-Dziękuję za mądre słowa. Obym mogła tak postąpić.
Berna odezwij się na aniol2000@o2.pl
Zawsze łatwiej mi bylo radzić innym niż sobie...
Jestem z facetem w zwiazku 30 lat i chetnie wyslalabym go w kosmos na dluzej.Ale nieszczesnik wraca do mnie jak bumerang.Pewnie juz tak sie przetelepiemy do konca swojej drogi.Przy odrobinie poczucia humoru bedzie latwiej.A moze to jest juz wygoda? Mam wrazenie ,ze na zmiany jest juz za pozno.Chociaz, kto wie? Moze warto zamienic stary na mlody model? Pozdrawiam wszystkich i mimo wszystko zycze szczescia w milosci!
Do kobieta:to co napisałaś jest beznadziejne
O tym,że mąż jest wspaniały,idealny i cudowny mówią kobiety krótko po ślubie.Zdanie zmieniają nawet po miesiącu,kiedy to zaczyna się poważne życie,a po beztroskim narzeczeństwie pozostają już tylko wspomnienia.
Hymny pochwalne możemy głosić przeżywszy wspólnie tyle lat,w czasie których los i życie wystawią nas na tyle prób i poddadzą takim sprawdzianom,po których dopiero będziemy mogły się przekonać jakimi nasi panowie są mężami.Nie chwalić dnia przed zachodem słońca-to przenośnia adekwatna do tematu.Pozdrawiam
do "kobiety po przejściach" mylisz się albo masz złe doświadczenia wierz mi można być szczęśliwym dużo lat po ślubie ja jestem po ślubie 15 lat i jestem szczęśliwa nie kłócę się mężem i żyjemy w zgodzie a moja mama jest po ślubie 40 lat i nigdy z tatą się nie kłócili są wspaniałym małżeństwem ale komuś kto tego nie doświadczył ciężko jest uwierzyć
Prawda jest taka,że kazde małżeństwo jest inne...i chyba kazda z nas mierzy swoją miarą,jak nam sie nie układa to myslimy ,ze inni tez tak mają bez nadziejnie...dobrze ,ze są jeszcze prawdziwi i wspaniali mężowie.Pozdrawiam
he he mi się wydaje ze czas dotarcia sie jest najgorszy he he własnie w takim jestem.facetem mam super ale czasem tak mnie wku**** ze nerwowo nie mozna wytrzymac he