Kochane kobietki co sądzicie o potajemnych spotkaniach z racji wieku z młodszymi facetami?Czy warto sie z nimi bawic? Bo dostałam dość krępującą propozycje i nie bardzo wiem co robić. Podpowiedzcie proszę.
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Po prostu się baw :))) Nie Ty pierwsza, nie Ty ostatnia :)
to zalezy co Ty lubisz , młodszy zazwyczaj jest mniej wypalony i potrafi naprawdę dogodzić.
Jeśli jesteś panną , możesz spróbowac , ale jeśli jesteś mężatką , daj się na spokój . Co będzie jeśli mąż się dowie ?Legnie w gruzach to , co do tej pory zbudowaliście . Wcześniej , czy puźniej potajemne spotkania wyjdą na jaw .
Bawić się? Może trochę szacunku dla mężczyzn?
Kobieto,jeszcze się zastanawiasz?Osobiście jestem za, a już sam fakt że "potajemne" jest plusem:)Pozdrawiam
baw sie :)
A co będzie jeśli się zakochasz, a on Ciebie oleje.
Baw się tylko nie jego kosztem,ani niech on nie Twoim.A i powiedz co masz na myśli bawić się??? bo to określenie względne.A wiek nie ma nic do znaczenia tylko dopasowanie charakterów i szacunek dwojga ludzi do siebie oraz czyste zasady i jawne,bez fałszywych intencji.Bo potem ktoś może mieć zniszczone życie i zdrowie.A jak Anetka kocha męża o ile ma,to romanse takie sobie niechaj daruje.Na to był czas będąc samym przed ślubem.Teraz to by było już obrzydlistwo z premedytacją dla ukochanej rodziny.Jak byś potem mogła patrzeć mężowi i dzieciom w oczy?.A jeśli samotna to nic nie stoi na przeszkodzie bo człowiek potrzebuje czułości i namiętności i czuć,że ktoś jest i myśli o nas ciepło. Pozdrawiam Samotnych
Czytam, czytam i nie pojmuje moja głowa tych literek, chociaż mam bardzo wysokie IQ i jestem członkiem Mensy i Insomni oraz Członkiem Kółka Różańcowego, gdzie Zelatorką jest sama siostra Leonilla z Toruńskiej rozgłośni Radiowej.
Aneto, Twój post wymaga doprecyzowania. Jak widzisz, wszystkie głosy pomocy jednoznacznie (i jakże ja tym jestem zgorszony, że ludziom tylko zberezieństwa w głowie) interpretują Twoją wypowidź. Ja może zwrócę uwagę na to jak sie mylom. Otóż rozumię, iż kilku mężczyzn proponuje Tobie zabawę - dostałaś od nich krępującą propozycję...Wynika to pewnie z faktu, iż proponowana zabawa jest dla Ciebie nowością lub Ci nie odpowiada. Pytasz też, czy warto się z nimi bawić? Kochana - sama sobie odpowiedz na to pytanie. Skoro nie pasuje Ci proponowana zabawa (bo Cię krępuje), to chyba proste, że nie warto sie z nimi bawić. Sprawa prosta i logiczna, a Ty tu piszesz, zawracasz ludziom gitarę przysłowiową. Po co to wszystko? Sam nie wiem...
Już wiadomo że chcesz wykorzystać młodszego/ych pisząc w pierwszych słowach "bawić się z nimi"! Zareklamowałaś się odpowiednio. A co do zabawy z młodszymi to odpowie Ci Twoje własne sumienie co masz i chcesz zrobić, w końcu sumienie to pustka człowieka, głupi element człowieczeństwa który przeszkadza niektórym osiągać szczyty i góry tego świata materialnego i nie tylko. A może sumienie to ta właśnie wolna wola od Boga, bo przecież jak człowiek ma coś na sumieniu - duszy w pierwszą niedzielę biegnie do konfesjonału. Dewizą mojego dziadka, którą ciągle mi wmawiał było: ,,Używaj świata puki młode lata"
Jak pisze "Artur Pendzel" jeśli się krepujesz wstydzisz własnego ciała lub masz kompleksy co jego budowy to po co wychodzic z domu, czy na plażę. Popatrz na naturystów oni akceptują sie takimi jakich stworzył ich Bóg i nie mają kompleksów na plaży itd. Nie te czasy kiedy kobiety na plaży czy gdzie kolwiek indziej wstydziły się własnego ciała ze względu na cenzurę. Dziś obecność nagiego ciała jest normalnością, a pozatym sex i nagość nie jest jak kiedyś " oty popatrz lub zobacz zobacz szybko" te czasy mineły odeszły do lamusa. Na "Kici" czy Gutach Rożynskich sporo osób biega nago i nikt sobie tym faktem nie zawraca głowy. Jakby nie wiadomo było co ma kobieta czy męzczyzna no chyba że Ty Aneto masz w poprzek :) a że faceci patrzą na ciebie niech patrzą to i dobrze, znaczy że jesteś urodziwa i nie jednemu w głowie mońcisz.
znam pare ktora on ma 20 a ona 25
Beznadzieja,znam lepsze tematy,a Twoje prywatne podboje to niech będą Twoją słodką tajemnicą,a nie rozgłaszaj tego na forum,bo mąż przeczyta i się wyda,głupi nie jest więc po zachowaniu od razu się pozna ,że coś jest nie tak.
Artur Pendzel - nie dość, że światowiec za dychę, to jeszcze IQ... Ciekawe, co jeszcze wymyślisz? Ciekawe. :D A co się tyczy Anety, to szkoda słów... Takie tematy na forum. Nie wstyd Ci? Poza tym ja jakoś nie wyobrażam sobie, żebym mogła się "bawić" kimś, czy z kimś. Dziwne, niby mam dopiero 20 lat - czyli powinnam być otwarta na zabawę i nieformalne związki. A jednak nie wyobrażam sobie zabawy bez miłości. Pewnie moja strata :) I tylko życzę Ci Aneto, byś go niechcący w tej zabawie nie skrzywdziła - oby miał tę samą wizję związku, co TY.
a ja mam młodszego męża i jest ok to nie wiek decyduje tylko rozum i uczucia!!!!!!
no cóz musze przyznac ze jakos teraz na dniach zdazylo mi sie zaobcowac z mlodszym facetem fakt ze bylam pod wpływem alkoholu ale mimo to musze przyznac ze dawno nie bawiłam sie tak dobrze i nie sadzilam ze mlodszy moze tak wiele,wiec warto ja bym sie wcale nie zastanawiała;) pozdrawiam!!!!!!!
Moj facet jest ode mnie mlodszy 5 lat! Nigdy nie bylam tak szczesliwa!
ANETA wiek nie gra roli
do Anety.
A czy przypadkiem ta krępująca propozycja jaką otrzymałaś od tego młodszego mężczyzny nie polegała na jego prośbie, żebyś robiła sobie różne zdjęcia oczywiście intymne w różnych pozach i sytuacjach?
Byłam z wieloma facetami w moim wieku i starszymi. Ostatnio gustuję w dużo młodszych sama nie wiem czemu, może taki mój etap życia. Ale tak potwierdzam słowa przedmówczyń młodsi są cudowni w łóżku, ta energia te pomysły przynajmniej mam wiele orgazmów pod rząd.
do ONA36
chętnie poznalbym Ciebie :) napisz lukasz123xx@wp.pl
Drogie Kobitki!!! Napiszcie proszę gdzie można poderwać starszą kobietę na potajemne igraszki w Grajewie???
Nie ma dyskotek o barach, pubach lepiej nie pisać....chodzić i zaczepiać na ulicy? :)
A ja gustuje w starszch i to duzo. Dojrzali, wiedza czego chca i wcale nie gorsi w lozku.
do malutka. Czy spotkało Cię coś takiego?
Skoro wszyscy ze wszystkimi to stwórzcie klub swingerski i jazda :)
Do "mlodszy25" Ty koguciku jeśli lubisz szpicruty, pejcze, liny oraz dyby które posiadam to możne spotkamy się w moim domku nad jeziorem?? Nie myśl sobie, że będziesz górą :p
Tak właśnie mi się to przydarzyło i chciałam wszystkich przestrzec przed tym.Bądźcie rozważni i nie dajcie sie nabrać.Zaczyna się od zwykłego smsa niby chęci poznania, tylko nie wiadomo skąd mają numer; czasem biorą z ogłoszeń wyszukują i potem piszą do naiwnych może jakaś się nabierze i zabawa zapewniona. Potem prośba o normalne zdjęcie, żeby zobaczyć czy przypadkiem nie natrafili na jakąś paskudę. Potem propozycja spotkania na kawie.A potem to juz się zaczyna, że bardzo mu się podobasz,....i same pochlebstwa i że pragnie...i zrób zdjęcie jakieś tam intymne(nie mogę się wyrażać wprost na portalu społecznościowym, ale chyba wiadomo o jakie zdjęcia chodzi).Jest wiele komplementów i próśb do momentu, aż juz wszystkie możliwe zdjęcia taki pan posiada i wtedy nagle okazuje się, że nie ma dla Ciebie czasu,że dużo pracuje...i tylko ciekawe po co mu były te wszystkie zdjęcia,kto jeszcze je widział i gdzie będzie można się na nie natknąć...? .... nic dodać nic ująć...
Do "mlodszy25" nie wiem czy sprostasz moim wymaganiom ale miałam na mysłi jeszcze młodszych od ciebie chociażby 4 lata.
Moi najmilsi. Swój apel skieruję do panów płci męskiej ;-) Otóż jest jedna zasada - stare baby nie są fajne. Często są otyłe, mają celulitis, obwisłą skórę, wali im z gęby kalafiorem, zdarza się i grzyb na stopach i takie inne...Poza tym lubią dewocieć lub mieć menopauzę (lub się do niej nieuchronnie zbliżać). Każdy szanujący się men nie będzie zadawał się ze starą babą. Jest to pase do kwadratu! Otóż proponuję jedną zasadę: maximum 23 lata (ewentualnie 25 jak się dobrze trzyma). Poza tym takich dziewcząt jest o wiele więcej (gdyż te stare rumple sukcesywnie wychodzą z obiegu), młode są fantastyczne pod każdym względem. Panowie trzymajcie fason, nie zadawajcie się z kaszalotami starszymi od siebie !
do malutka chyba mamy ten sam problem .Zgodze sie z tobą tak samo sie zaczeło.A czy nie ial na imie Grzesiek?. Daj jakiś namiar na siebie to moze razem damy komus nauczke?
do malutka Dawno Ci się przytrafiło?
Artur Pendzel ogarnij się chłopie.Niektóre starsze są 100x lepsze niż młode. Wiem co mówię.
Święte słowa Arturze Pędzlu!!! Kaszaloty poza tym lubią papiloty...a meduzy nie są seksi :)
do Ona36 - naoglądałaś sie amerykańskich seriali i myślisz, że młodszy facet cię odmłodzi..otóż prawda jest taka, że pozostały ci już tylko kremy przeciwzmarszczkowe na dzień i na noc...zauważyłaś już kolejny włos na brodzie? nie martw się..na pewno jesteś atrakcyjna...na pewno :*
Ta masz racje z wierzchu strupy a pod spodem sama ropa hehe
Do ONA36. Chetnie sprobuje. Odezwij sie,mysle,ze poradze.25 w moim nicku to niekoniecznie wiek :)daj znaka sprobujemy...
Spróbować to ty możesz piwa, chłopie musisz byc pewny i co pokazałeś kobiecie, że mięczak z ciebie hehe spróbować??
Do Anety. Mój numer gg 3321203.Proszę napisz i podaj mi koniecznie numer telefonu musimy pogadać.
Do Anety. Imię się zgadza koniecznie napisz: zpoz11@wp.pl
Do ktoś. A czemu tak wypytujesz? Napisz e-maila to pogadamy więcej niż na forum. Niestety przytrafiło mi się miesiąc temu, więc sprawa jest dosyć świeża.
Najciekawsze jest to,że mężczyżni,którzy mają najwięcej do powiedzenia jakie to kobiety są FEE najmniej mają do zaoferowania kobiecie(i nie mam na myśli rzeczy materialnych)
Może jeszcze ktoś miał taki sam problem to proszę o kontakt.
do malutka i Aneta: ktosia44@wp.pl
Do ktoś odewij sie na gg 25509562 jesli w sprawie tego Grzeska?Jestem dostepna w godzinach popołudniowych
Patrze ze niezly amigo z tego Grzesia. Plus dla niego hehe!!
Tak czytam sobie jeszcze raz ten wątek i przypomniała mi się fantastyczna piosenka, która doskonale zobrazuje nam cały problem. Wykonawcą tej piosenki jest bodajże zespół Behemoth. Może zacytuję:"Starej babie dajcie grabie, żeby siano grabiałaaaa. Młodej babie dajcie chlopca, zeby się z nim pieściłaaaa." i przygrywka: "ciuramcia ciuramcia ciu ciu ciurururu ciu ciu curururu..."
Artur a jak to się ma w drugą stronę? Poproszę cytat. I STARA !!! to ile ?
PEPA, pisałem juz wcześniej - 23-25 lat (jak się dobrze trzyma). To jest absolutny max. W drugą stronę to już nie jest tak samo. Otóż moja droga, tutaj wiek faceta nie gra roli! Nie wierzysz? Ano jest właśnie tak, że jak facet ma nawet 60 latek i pomyka sobie Porsche 911 czy Astonem DB9 po wybrzeżach Monaco, to może sobie wyhaczyć i osimnastolatkę. Co ja tam filozuję, podam Ci przykład - Państwo Łapiccy. On- Andrzej, rok urodzenia 1924, ona - Kamila, 60 lat młodsza od niego. Albo Hugh Hefner, rocznik 1926, naczelny Playboya. Ten to ma zdrowie... Więcej przykładów?
A jakiś cytat chciałaś. Proszę bardzo, takie małe haiku, specjalnie dla Ciebie: "Stary dziadek młoda panne ma. Tralala, tralala".
Arturze myślę,że niektóre kobiety są jak wino. Tylko jak ma się klapki na oczach i patrzy, a nie widzi to no cóż szkoda. Szkoda,że tak nisko oceniasz dojrzałe kobiety. Swoją drogą ciekawe ile Ty masz lat?
PEPA, Ty mi tutaj, moja droga nie wylatuj z frazesami, że kobiety jak wino...;-) Ja Tobie rozłożę jednak temat na czynniki pierwsze. Wino - owszem lubię, natomiast nie mogę się nazwać znawcą, bo to wymaga wiedzy i zaangażowania. Większość z nas nie rozpozna zwykłego sikacza typu Carlo Rossi za 20 zł od Leroy - Savigny-les-Beaune Les Ratausses rouge 2003...gdzie cena startuje od 300 zł, albo Montrachet, Domaine de la Romanée-Conti, 1978... ceny nie wspomnę ;-)
Jeżeli czekasz jak te wino w piwnicy na swojego pasjonatę, to trochę to może potrwać ;-) Może trochę podziałaj? Poza tym uważam, że porównywanie kobiet do wina jest przegięciem. Według tego moja 86 letnia babcia będzie idealna ;-) PEPA, zastanów się nad tym, czy lansujesz kobiety dojrzałe, czy kobiety jak wino ;-) Swoją drogą ja dobiegam do 30 ;-)
Arturze,że może niedokładnie, ale jednak zacytuję: kobiety-owszem lubię,natomiast nie mogę się nazwać znawcą,bo to wymaga WIEDZY i ZAANGAŻOWANIA.Większość z Was(mężczyzn)patrzy na nas jak na cukierki. Widzicie tylko papierek. A jak się Wam opakowanie spodoba to startujecie. Jest jeden mały problem jeśli się okarze,że zawartość jest nietypowa czytaj nie jest głupia i pusta jak zakładaliście to wiejecie gdzie pieprz rośnie.
Wiesz ja jestem kobietą dojrzałą niestety nie aż tak jak Twoja babcia(a może właśnie na szczęście). Nigdy nie musiałam wyłazić z piwnicy. Może jesteś jednym z facetów, którzy się do mnie uśmiechają. Włączyłam się do dyskusji, bo porównanie do strupów i ropy jest cokolwiek niesmaczne nawet jeśli niektórymi kobietami wypadałoby potrząsnąć to taki"elektrowstrząs"to przegięcie.Swoją dorogą ja przekroczyłam 30 więc wg Twojej definicji jestem stary rumpel.
PEPA, źle mnie zacytowałaś, zupełnie bez sensu ;-) Read my message once again, please ;-) Strasznie stereotypowo mówisz o tym, że mężczyźni widzą tylko opakowanie, a jeśli się okaże (a nie okarze...), że kobieta nie jest pusta i nie jest głupia, to wiejemy... Nie wiem na podstawie jakich doświadczeń wypracowałaś sobie taki model. Bo jeśli uważasz, że Twoje opakowanie jest ok ;-) no i oczywiście masz bogate, frapujące i nietuzinkowe wnętrze. Potrafisz gęsto dyskutować o doktrynach politycznych 19 wieku, wiesz co to iPad 3G i wiesz jak się rozmnażają paprotniki, to super! No i dodam, że płynnie mówisz w co najmniej 2 językach ;-) Może po prostu startują do Ciebie faceci, których IQ jest równe rozmiarowi buta?
Aaa, bym zapomniał. Niepotrzebne te schlebianie sobie ;-) Zapewniam Ciebie, że nie jestem jednym z facetów, którzy się do Ciebie uśmiechają ;-) Grajewo jest miastem, w którym się urodziłem i wychowałem. Od 2002 r. jestem daleko poza... Ale z sentymentu Grajewo uwielbiam i lubię sobie pogadać z Grajewiakami.
Arturze lubisz pogadać,czy ponabijać się z małomiasteczkowych poglądów? I nie schlebiam sobie. Nie jestem super pięknością,ale mężczyżni w różnym wieku oglądają się za mną. Na tej podstawie stwierdzam,że jest ok. A to,że mężczyzni(zresztą nie tylko)zaczynają od wyglądu to żaden stereotyp to fakt. Od oceny osoby po jej wypowiedzi zaczynają tylko niewidomi,bo nie mają innej możliwości.
Z kim można pogadać, to pogadam. Z kogo trzeba się ponabijać, to też nie widzę problemu ;-) Z tobą chyba pomilczę ;-) Cisza jest fajna.
Muzyka fajniejsza
Kto jak kto,ale Artur Pendzel lubi podnieść ciśnienie czytelnikom:).Nie denerwujcie się kobiety,bo on robi świetną antyreklamę swojej żonie.
Ja co najwyżej mogę podnieść ciśnienie w dętce mojego roweru Ukraina. Zresztą przypomniałem sobie właśnie, że mój wentyl chyba nie jest w najlepszej kondycji i coś z nim muszę zrobić. Jak nic z tym nie zrobię, to tylko kapeć mnie czeka... Ale do rzeczy. Epikasta, zupełnie nie rozumiem, co przez swą wypowiedź chcesz powiedzieć.
Epikasta ja się nie denerwuję. Lubię takie potyczki. Szkoda,że Artek tak szybko wymięka.
Witam!Domyślam się Arturze,że masz bardzo atrakcyjną żonę i według Twojej skali niestety już starą:).Jednak wiek nie przeszkadza,żeby za wyjątkową kobietą oglądali się młodsi mężczyźni.Znasz dobrze to uczucie i ten lęk,że ktoś może ją docenić bardziej niż Ty.Pozwolisz,że odbiję piłeczkę w drugą stronę,znam całą masę chichoczących,głupiutkich i często zaniedbanych małolatek,a cellulit nie jest problemem wyłącznie kobiet po dwudziestcepiątce:) i nie widzę czym tu jest się zachwycać.Tylko prawdziwi znawcy znają się na prawdziwych markach.
O cześć dziewczęta ! Pozwólcie, że wrócimy jeszcze do tematu, chociaż jakiś czas była pauza. Widzę, że jednak zależy Wam na tej dyskusji. Nie podejmę się tłumaczenia powodów... Bronicie "dojrzałych" kobiet, bo macie w tym interes i to nie feminizujący interes ;-) Przeżyłyście już pierwszą i drugą wojnę światową i czujecie się bogatsze o doświadczenia. Jako kobiety macie o sobie więcej do powiedzenia niż nie jeden mężczyzna. Całe szczęście jest tak, że to niestety mężczyzna sam sobie definiuje z jaką kobietą chce być i to na podstawie swoich subiektywnych sądów. Jeżeli więc robicie jakieś personalne wycieczki do np. mojej żony, to zupełnie jest to pozbawione sensu. PEPA, piszesz, że lubisz takie potyczki...Miej miłosierdzie dla nas i dla całego świata ;-) Jakie potyczki ;-)
Epikasta, nie znam takiego uczucia, które mi z takim zacięciem przypisujesz. Nawet nie zgadniesz dlaczego ;-)
O matko rozszyfrowałeś mnie ja to pamiętam jeszcze dinozaury;-)Moi pierwsi mężczyzni faktycznie mało mogą powiedzieć,może dlatego że wymarli;-)Wybór partnera to zabawa dla dwojga. Jeśli ona nie będzie chciała to jego subiektywne wybory nic mu nie pomogą. Widzisz to działa w obie strony dziwne nie?;-)A ten cellulit to szatański wynalazek,ale tu się na szczęście świetnie prehistoryczne geny sprawdzają;-)
PEPA, Zawoalowanie, acz skutecznie wylansowałaś brak cellulitu u siebie ! Brawo ! Zawsze się zastanawiam, po co ludziom potrzebne są takie zabiegi. Przekonywać kogoś zupełnie anonimowego, że się czegoś nie ma albo ma. Gdzieś tam jeszcze piszesz, że dla zabawy to każdego można poderwać (no chyba, że świeżo zakochany bla bla bla). Ja wiem, że każdy chce być lepszy na zewnątrz. Chcesz wypaść najlepiej przed przyszłym pracodwacą, znajomymi, ale po co ta desperacja? Jak się tak uzewnętrznisz ze swoją osobowością (?) chociażby na forum, to czujesz się lepiej? Strasznie mnie interesuje taka postawa. Najciekawsze jest to, że piszesz zupełnie poważnie, więc tym bardziej jestem zaciekawiony. Zawsze jest granica pomiędzy pewnością siebie a kiczowatym, przaśnym i buńczucznym lansem. Jak juz jesteśmy przy tematach przekraczania granic, to mam wrażenie, że zupełnie jesteś w strefie schengen.
Może bierzesz mnie jak leci;-)Może dla "zabawy" żle zabrzmiało, ale faktycznie uważam, że można poderwać każdego faceta. Wystarczy odpowiednia kobieta i kilka innych czynnników(każdy z nas lubi coś innego). Nie mówiłam, że ja mogę to zrobić. Uważasz, że Ty nie przekraczasz granic?
No i nie wyjaśniłaś mi powodu, dlaczego lansujesz się brakiem cellulitu :-) Nie tłumaczysz po co Ci to potrzebne, bo nie potrafisz niestety tego wytłumaczyć. Chciałbym też się dowiedzieć na jakiej podstawie twierdzisz, że można poderwać każdego faceta? Bo jeżeli odkrywasz przede mną, że dana kobieta A poderwie danego mężczyznę B, to gratutuję bystrej i jakże głęboko sięgającej myśli. Mogę tylko od siebie rzucić małą parafrazę, cytując powiedznie "każda zmora znajdzie swego amatora". Jak ja uwielbiam takich specjalistów od związków damsko-męskich...którzy mówią, że "tak-uważam-bo-uważam". Nakładam pończochę, odkrywam dekolt, piszę sobie na czole "nie mam cellulitu" i sruuu na miasto...niczym rącza łania. A na mieście? Uuu każdy facet się obejrzy :-)
Może się nie lansuję,może się po prostu cieszę. Są ludzie,którzy cieszą się że mają chleb i masło do niego. I są posiadacze willi, aut czy jachtów niezadowoleni ze swojego życia. Może należę do ludzi, którzy uważają, że lepiej pisać o sobie i śmiać się z siebie niż z innych. Może jestem płytka i nieciekawa,a może tylko nie popisuję się cytatami z opracowań naukowych. Tego nie wiesz. A ja nie wiem czy chcesz sprowokować mnie do rozmowy, czy tylko mnie obrazić;-)
No widzisz i po co było tak się sadzić ;-) Nie chcę Ciebie obrażać, nawet Ciebie nie znam. Po prostu jestem bezczelny ;-) Ale już ok... nie kopie się leżącego ;-) Ciał PEPA !!! Widze, że raczej kontynuacji tematu nie będzie...
Ciekawe co powiedzialaby kazda z Was,ktora zacheca do takiego zwiazku,gdyby to ona byla matka mlodego mezczyzny,ktory wiaze sie ze starsza od siebie kobieta?Nie jestem taka pewna,ze wowczas,mile panie,bylybyscie tak bardzo "ZA".