Jestem atrakcyjną trzydziestolatką bez nałogów w łóżku jak mi mówił mąż jestem na czasie ,czyli lubię eksperymentować A on i tak mnie zdradził.Co mam o tym myśleć .
Chemia wymarła nie ma feromonów nie ma chemii. Z czasem oswoił się z zapachem i już bieda. Tak to jest w życiu. Moim zdaniem zapach to podstawa niby śmieszne ale jesteśmy ssakami i nie mowa tu o perfumerii, że na metr można paść.
O! to możemy się przyłączyć do grona rogowatych Anno.Skoro znamy związane z tym emocje i to co się dzieje z człowiekiem po fakcie ujawnienia tego obrzydlistwa
Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Dla pocieszenia mogę Ci powiedzieć, że nie ma takiej kobiety, która nie byłaby zdradzona i mało jest również takich mężczyzn, którzy nie byli zdradzeni. Miłość - to dobre dla frajerów, coś takiego nie istnieje. Jak trafia się okazja, to każdy z niej skorzysta. A jeżeli w grę wchodzi jakiś alkohol, to wszelkie hamulce puszczają na dobre.
"Zdrada" - to przyziemne słowo, małostkowe. Można by zacząć od tego, że mężczyzna to nie jednolita skała też ma uczucia. Nie jest obojętny kiedy zadbana kobieta go kokietuje eh no może wy nie uśmiechacie się do przystojnych mężczyzn?! Powodów może być 70 zdrady nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego itp. Jedynie można się domyślać - ciekawość, nuda w związku, potrzeby se*ualne itd. Jedynie zdradzający wiedzą dlaczego co i tak zostanie ich tajemnicą. A może Twój mężczyzna ma inne upodobania których się wstydzi w Twojej obecności lub z Tobą robić a może myśli o trójkącie tak wiem to nie do pomyślenia dla kobiety ja i ta druga w łóżku z moim mężczyzną. Jednak jesteśmy tylko ludźmi, którzy z upływem czasu starzeją się zmienia nam się charakter i inne przymioty którymi obdarzył nas stwórca. Wracając do naszej se*ualności jednak przydała by się naszemu społeczeństwu porządna lekcja wychowania se*ualnego.
no. wszyscy mówią "zrób to samo". Widać jacy denni ludzie są w tym grajewie.. eh Może po prostu chciał czegoś więcej,albo za mało czasu z nim spędzałaś,tzn nie za często,tak jak on chciał.
Dlaczego zdradzają? Bo mogą, bo mają okazję, bo mają z kim, a to z koleżanką/kolegą z pracy, a to na wyjeździe "integracyjnym", delegacji, a to po godzinach itd. Wszystko zależy od Ciebie czy będziesz to akceptowała czy nie, jak udasz że nic nie wiesz albo nie zareagujesz to potem się nie dziw że będzie się to powtarzało. Ja nie wiem jak wy ludzie się dobieracie że potem takie kłopoty macie, już na początku było mówić, "zdradzasz to won" lub "na małe zdrady raz na rok możemy sobie pozwolić". Brak komunikacji i wyjaśnienia sobie spraw przed obrączkowaniem jak i po. Osobiście to miałbym go w .....
co to za rada - zrób to samo? Ludzie, współczuję wam. To, że on zrobił źle, ma znaczyć, że i ona ma ślepo się mścić? Jakim kosztem? Myślę, że powinnaś z nim szczerze pogadać. Jeśli sam się przyznał, to widocznie nie mógł znieść wyrzutów sumienia i rozumie, że to było fatalne posunięcie... Trudno powiedzieć jaka jest między wami sytuacja... Moja rada, to żebyś wyjechała gdzieś sama i spokojnie przemyślała, czy masz siłę wybaczyć i zaufać... Tylko Ty sama wiesz, co czujesz i jak powinnaś postąpić i tak naprawdę nie słuchaj opinii innych. Bo to Twoje życie, a nie ich.
Klina klinem nie zawsze działa!Szacunek dla siebie trzeba mieć.Odgrywanie się nie jest metodą.Nie poczujesz się lepiej.Ludzie zdradzają się od zawsze chyba,taka natura człowieka chodź nie wszyscy ulegają pokusom.Przyczyna wcale nie tkwi zawsze w partnerze ale w usposobieniu człowieka.Czasem to chwila...
Przyczyn zdrady jest wiele, trudno więc w kilku słowach udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Może nia być zarówno znudzenie, jak i też okazja kórej on nie mógł sie oprzeć. Nie wiem jak się tego dowiedziałaś, ale jeżeli od męża to dobrze o nim świadczy że mial odwagę oraz szacunek dla Ciebie gdyż się przyznał. Powinnaś to docenić, swiadczy to że mu nadal na Tobie nie zależy. Gdy zaś dowiedziałaś się o tym z innego źródła to zastanów się ile Twojej winy jest w ten zdradzie. Tak szczerze. Niekoniecznie musi chodzić o sprawy łózkowe, ale też o brak bliskości czy też zrozumienia. W żadnym jednak przypadku rozwiązaniem Twoich problemów małżeńskich nie jest i nie powinno być odpłacanie pięknym za nadobne. Twoja zdrada tylko pogorszy sytuację i być może zniszczy do końca małżeństwo. Zastanów się czy warto. A doradcom podziękuj, najlatwiej podejmuje się decyzje za kogoś i doradza nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności. Z drugiej zaś strony słyszałem o sytuacjach kiedy skoki w bok obojga małżonków, a nawet większe perwersje łóżkowe potrafiły rozładować napiętą sytuację pomiędzy małżonkami. Mimo wszystko nie zapominaj że to Ty podejmujesz decyzję jak i też ponosisz jej skutki.
co wy piszecie zdradz go co to pomoże rzuć go bo na tym jednym razie się nie skończy ja z zona jesteśmy 18 lat i zdrada nie przeszła mi nawet przez myśl jak się kocha
Aniu, co jesteś w łóżku na czasie, sam nie wiem co Ci napisać. Może więc zacytuję kolegę z Bierutowic, który wypracował pewne wnioski i prawdy na ten temat. Brzmią one tak: zdradzajo bo lubio.
Tyle w temacie ode mnie, Artura Pendzla, który również jest na czasie i bez nałogów.
zdrada,hm,powiem wam tyle,nie ma na to mądrego,co się stało to się nie odstanie;zdrada boli i to bardzo,ktoś pisze,bo chce porady,a dostaje...no właśnie co,powiem tak,nie każdy potrafi zamknąć od razu taki rozdział,wyprowadź męża do kochanki,niech się cieszą piwkiem które nawarzyli,a Ty idź do fryzjera,przyjaciółki(PRAWDZIWEJ),kosmetyczki i na zakupy,jesteś wspaniałą,atrakcyjną kobietą,wyglądaj piękniej niż zwykle,niech wie co stracił i pod żadnym pozorem nie daj się smutkowi,uśmiechaj się radośnie gdy go spotkasz,ale trzymaj go na dystans,stanowczo,grzecznie i z elegancją,powodzenia
Nie słuchaj głupich i płytkich rad,bo takich najłatwiej udzielać jeśli chodzi o czyjeś życie. Myślę czasami że udzielają ich "porzucone panienki" w swoistej zemście, że nie udało im się rozbić małżeństwa mimo usilnych starań i wypinania pewnych części ciała (wiadomo jakich) zostały na lodzie, bo są zwykłymi k..., zwykłym zerem i tak naprawdę nic nie znaczą dla tych mężczyzn - ot zabawka. A ty jeśli kochasz męża i czujesz że on ciebie też to porozmawiajcie szczerze a z czasem mu wybaczysz.W końcu wybrał ciebie, to ty wygrałaś a nie tamta suka, czy tak? Nie warto niszczyć czegoś naprawdę ważnego przez idiotyczny błąd, każdemu należy dać szansę - oczywiście JEŚLI SIĘ KOCHACIE ale tak prawdziwie. Powodzenia
Jak prawdziwie to tak ale to on musi byc pewny walczyc o zone a proszenie go zeby zerwal z kochanko nic nie da one sa sprytne Moja rodzine rozbila pani sklepowa zaprosila rodzine na obiad i ukradkiem sem o glupolach ze z mezem jej sie nie uklada ze wyjechal za chlebem za granice ze samotna FACET MYSLAL KROKIEM I POSZEDL wracal wiele razy prosil o wybaczenie jak poklocil sie z tzw panienko ucikal ukradkiem na kazde jej zawolanie Kontrolowac sie nie da jak brak zaufania klamstwo polaczone ze zdrado doradzac latwo ale przezyc trudniej
więc właśnie ja mówię o prawdziwej miłości między małżonkami a nie o jakichś żałosnych gierkach z jego strony, bo wtedy na pewno nie warto chociaż przeżyć z pewnością strasznie
Chemia wymarła nie ma feromonów nie ma chemii. Z czasem oswoił się z zapachem i już bieda. Tak to jest w życiu. Moim zdaniem zapach to podstawa niby śmieszne ale jesteśmy ssakami i nie mowa tu o perfumerii, że na metr można paść.
Zrób to samo. Pozdrawiam.
Widocznie czegoś brakuje a to że mówi to tylko tyle aby nie zrobić tobie przykrości...
spoko zrób to samo.
O! to możemy się przyłączyć do grona rogowatych Anno.Skoro znamy związane z tym emocje i to co się dzieje z człowiekiem po fakcie ujawnienia tego obrzydlistwa
ty też to zrób
Nie wierz w to, co mówi Tobie mąż:-)
dla tego.
Powinnaś i Ty go zdradzić to się przekonasz czemu on to zrobił
Może słabo gotujesz?
Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Dla pocieszenia mogę Ci powiedzieć, że nie ma takiej kobiety, która nie byłaby zdradzona i mało jest również takich mężczyzn, którzy nie byli zdradzeni. Miłość - to dobre dla frajerów, coś takiego nie istnieje. Jak trafia się okazja, to każdy z niej skorzysta. A jeżeli w grę wchodzi jakiś alkohol, to wszelkie hamulce puszczają na dobre.
Zdradzają bo lubią komplikować sobie i innym życie.
No właśnie,rób to samo;)
Rozwiedź się z nim.Nie zmarnujecie sobie ŻYCIA.....
czasami miec kochanka jest zdrowo haha
Oczywiście, że dla tego. Arcy ma rację.
"Zdrada" - to przyziemne słowo, małostkowe. Można by zacząć od tego, że mężczyzna to nie jednolita skała też ma uczucia. Nie jest obojętny kiedy zadbana kobieta go kokietuje eh no może wy nie uśmiechacie się do przystojnych mężczyzn?! Powodów może być 70 zdrady nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego itp. Jedynie można się domyślać - ciekawość, nuda w związku, potrzeby se*ualne itd. Jedynie zdradzający wiedzą dlaczego co i tak zostanie ich tajemnicą. A może Twój mężczyzna ma inne upodobania których się wstydzi w Twojej obecności lub z Tobą robić a może myśli o trójkącie tak wiem to nie do pomyślenia dla kobiety ja i ta druga w łóżku z moim mężczyzną. Jednak jesteśmy tylko ludźmi, którzy z upływem czasu starzeją się zmienia nam się charakter i inne przymioty którymi obdarzył nas stwórca. Wracając do naszej se*ualności jednak przydała by się naszemu społeczeństwu porządna lekcja wychowania se*ualnego.
jasne ma rację bo pisze się dlatego - ŁĄCZNIE
no. wszyscy mówią "zrób to samo". Widać jacy denni ludzie są w tym grajewie.. eh Może po prostu chciał czegoś więcej,albo za mało czasu z nim spędzałaś,tzn nie za często,tak jak on chciał.
Dlaczego zdradzają? Bo mogą, bo mają okazję, bo mają z kim, a to z koleżanką/kolegą z pracy, a to na wyjeździe "integracyjnym", delegacji, a to po godzinach itd. Wszystko zależy od Ciebie czy będziesz to akceptowała czy nie, jak udasz że nic nie wiesz albo nie zareagujesz to potem się nie dziw że będzie się to powtarzało. Ja nie wiem jak wy ludzie się dobieracie że potem takie kłopoty macie, już na początku było mówić, "zdradzasz to won" lub "na małe zdrady raz na rok możemy sobie pozwolić". Brak komunikacji i wyjaśnienia sobie spraw przed obrączkowaniem jak i po. Osobiście to miałbym go w .....
co to za rada - zrób to samo? Ludzie, współczuję wam. To, że on zrobił źle, ma znaczyć, że i ona ma ślepo się mścić? Jakim kosztem? Myślę, że powinnaś z nim szczerze pogadać. Jeśli sam się przyznał, to widocznie nie mógł znieść wyrzutów sumienia i rozumie, że to było fatalne posunięcie... Trudno powiedzieć jaka jest między wami sytuacja... Moja rada, to żebyś wyjechała gdzieś sama i spokojnie przemyślała, czy masz siłę wybaczyć i zaufać... Tylko Ty sama wiesz, co czujesz i jak powinnaś postąpić i tak naprawdę nie słuchaj opinii innych. Bo to Twoje życie, a nie ich.
dlatego, że...
Klina klinem nie zawsze działa!Szacunek dla siebie trzeba mieć.Odgrywanie się nie jest metodą.Nie poczujesz się lepiej.Ludzie zdradzają się od zawsze chyba,taka natura człowieka chodź nie wszyscy ulegają pokusom.Przyczyna wcale nie tkwi zawsze w partnerze ale w usposobieniu człowieka.Czasem to chwila...
Zdradził raz , zdradzi następny . Wiem coś o tym , bo sama przez to przeszłam .
Przyczyn zdrady jest wiele, trudno więc w kilku słowach udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Może nia być zarówno znudzenie, jak i też okazja kórej on nie mógł sie oprzeć. Nie wiem jak się tego dowiedziałaś, ale jeżeli od męża to dobrze o nim świadczy że mial odwagę oraz szacunek dla Ciebie gdyż się przyznał. Powinnaś to docenić, swiadczy to że mu nadal na Tobie nie zależy. Gdy zaś dowiedziałaś się o tym z innego źródła to zastanów się ile Twojej winy jest w ten zdradzie. Tak szczerze. Niekoniecznie musi chodzić o sprawy łózkowe, ale też o brak bliskości czy też zrozumienia. W żadnym jednak przypadku rozwiązaniem Twoich problemów małżeńskich nie jest i nie powinno być odpłacanie pięknym za nadobne. Twoja zdrada tylko pogorszy sytuację i być może zniszczy do końca małżeństwo. Zastanów się czy warto. A doradcom podziękuj, najlatwiej podejmuje się decyzje za kogoś i doradza nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności. Z drugiej zaś strony słyszałem o sytuacjach kiedy skoki w bok obojga małżonków, a nawet większe perwersje łóżkowe potrafiły rozładować napiętą sytuację pomiędzy małżonkami. Mimo wszystko nie zapominaj że to Ty podejmujesz decyzję jak i też ponosisz jej skutki.
jesli ktos ma udane i szczesliwe malzenstwo to napewno nie zdradzi....
co wy piszecie zdradz go co to pomoże rzuć go bo na tym jednym razie się nie skończy ja z zona jesteśmy 18 lat i zdrada nie przeszła mi nawet przez myśl jak się kocha
Aniu: arcy i Lechu chyba nie mówią o tym samym co Ty.
mam podejrzenia że mój mąż mnie zdradza ale nie mam pewności . nie wiem co mam robić , jestem w rozsypce
Aniu, co jesteś w łóżku na czasie, sam nie wiem co Ci napisać. Może więc zacytuję kolegę z Bierutowic, który wypracował pewne wnioski i prawdy na ten temat. Brzmią one tak: zdradzajo bo lubio.
Tyle w temacie ode mnie, Artura Pendzla, który również jest na czasie i bez nałogów.
Zdradził,bo ładniej pachniała bez urazy.Feromony są prawdziwą siłą.
zdrada,hm,powiem wam tyle,nie ma na to mądrego,co się stało to się nie odstanie;zdrada boli i to bardzo,ktoś pisze,bo chce porady,a dostaje...no właśnie co,powiem tak,nie każdy potrafi zamknąć od razu taki rozdział,wyprowadź męża do kochanki,niech się cieszą piwkiem które nawarzyli,a Ty idź do fryzjera,przyjaciółki(PRAWDZIWEJ),kosmetyczki i na zakupy,jesteś wspaniałą,atrakcyjną kobietą,wyglądaj piękniej niż zwykle,niech wie co stracił i pod żadnym pozorem nie daj się smutkowi,uśmiechaj się radośnie gdy go spotkasz,ale trzymaj go na dystans,stanowczo,grzecznie i z elegancją,powodzenia
Wiecie ta cała zdrada to temat rzeka jest. Myślicie,że kochanka być to łatwo i przyjemnie jest? Błąd. ZABAWKA ZABAWKA i jeszcze raz ZBAWKA.
Nie słuchaj głupich i płytkich rad,bo takich najłatwiej udzielać jeśli chodzi o czyjeś życie. Myślę czasami że udzielają ich "porzucone panienki" w swoistej zemście, że nie udało im się rozbić małżeństwa mimo usilnych starań i wypinania pewnych części ciała (wiadomo jakich) zostały na lodzie, bo są zwykłymi k..., zwykłym zerem i tak naprawdę nic nie znaczą dla tych mężczyzn - ot zabawka. A ty jeśli kochasz męża i czujesz że on ciebie też to porozmawiajcie szczerze a z czasem mu wybaczysz.W końcu wybrał ciebie, to ty wygrałaś a nie tamta suka, czy tak? Nie warto niszczyć czegoś naprawdę ważnego przez idiotyczny błąd, każdemu należy dać szansę - oczywiście JEŚLI SIĘ KOCHACIE ale tak prawdziwie. Powodzenia
Jak prawdziwie to tak ale to on musi byc pewny walczyc o zone a proszenie go zeby zerwal z kochanko nic nie da one sa sprytne Moja rodzine rozbila pani sklepowa zaprosila rodzine na obiad i ukradkiem sem o glupolach ze z mezem jej sie nie uklada ze wyjechal za chlebem za granice ze samotna FACET MYSLAL KROKIEM I POSZEDL wracal wiele razy prosil o wybaczenie jak poklocil sie z tzw panienko ucikal ukradkiem na kazde jej zawolanie Kontrolowac sie nie da jak brak zaufania klamstwo polaczone ze zdrado doradzac latwo ale przezyc trudniej
więc właśnie ja mówię o prawdziwej miłości między małżonkami a nie o jakichś żałosnych gierkach z jego strony, bo wtedy na pewno nie warto chociaż przeżyć z pewnością strasznie