Czy ktoś z was miał jakiś poważny wypadek ledwo co przeżył cudem z tego wyszedł , myślał że najgorsze już ma za sobą po wyjściu ze szpitala myślał że już będzie coraz lepiej z dnia na dzień a okazywało się zupełnie odwrotnie ? Lekarze, policja, sąd Was chcieli jeszcze bardziej dobić? Ktoś przeżył coś podobnego ?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
nie
Gdby chcieli Ciebie dobić to byś nie wyszedł ze szpitala.
norma
Winny czy nie winny?
to zalezy czy byles sprawcą czy poszkodownym w tym wypadku
jak dawno miałeś ten wypadek?
Tak, ja tak miałem. Ledwo co uszedłem z życiem, długie miesiące w szpitalu, psycha zryta, bo posłałem 2 osoby jadące z naprzeciwka do piachu. Wreszcie się pozbierałem i co się okazuje? Chcą mnie zamknąć. A ja tylko miałem 2,5 promila w wydychanym powietrzu! Dziki kraj Adrianie.
Pewnie jechales po pijaku i teraz szukasz wsparcia w spoleczenstwie do puszki z toba jak sie myle to przepraszam
prawie rok temu ,kmotocyklista to winny zawsze albo chociaż współwinny..
ja jechałem trzeźwy
mozesz dokadniej opisac cale zdarzenie
Asiu jechałem motocyklem o 30km/h za szybko droga główną ktoś wycofywał z bramy autem miał zastawioną tylno szybę i mnie nie zauważył najgorsze jest to że ja nie pamiętam wcale wypadku ,luka w pamięci,i to ze nie jechałem sam...teraz jeszcze sprawa w sądzie i co ja mam powiedzieć ...
jak nie masz jakis plecow to bedzie ciezko. Np. taki jeden z grajewa na pasach przejechal i zabil czlowieka, ale nie zostal skazany bo tatus birglym sadowym z zakresu motoryzacji.
Ze jesteś winny, bo jechałeś za szybko. Jest zabawa są konsekwencje.
["ktoś wycofywał z bramy autem miał zastawioną tylno szybę i mnie nie zauważył"] to nie uczyli na kursie zasad ograniczonego zaufania, jak i jazdy z prędkościa dopasowanej do warukow?? pewnie uczyli..., ale młodziencza fantazja pozwala na ciut wiecej - i tak gina ludzie!!! przez takich wariatów...AnnaMariaWesołowska, stwierdza ze na 6 lat do paki!
Pomimo, ze to ktos wymusil na Tobie pierszenstwo przejazdu, jadac z przekroczona dozwolona predkoscia powinienes zostac uznany za wspolwinnego tego wypadku.
Wiesz co obawiam sie ze niestety ale w sadzie nie wygrasz ich zdaniem masz motor to juz jestes winny wiem cos o tym moj kolega tak mial sedzina nawet nie dala mu dojsc do slowa Ale trzymaj sie i miej nadzieje ze bedzie wszystko ok
dziękuje za wasze opinie nawet te które powinniście zachować dla siebie pozdrawiam
kazdy wypadek kazde zdarzenie ma jakis morał a i ocena kazdego zdarzenia jest różna,zależy od sytuacji.