Hej! Jestem w związku, ale ostatnio wpadła mi w oko pewna miła ekspedientka, czasem o niej pomyślę..lubię zamienić z nią dwa słowa jak robię tam zakupy. Nie myślę o niej poważnie, mam żonę i kocham ją, ale miewam czasem takie zauroczenia,że puls podskoczy mi niekoniecznie na myśl o żonie ;) Wam też się tak zdarza?wiem, że to trochę "nie fer" ;) ale cóż zrobić...
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
z którego sklepu ta ekspedientka?:)
co takiego ma w sobie ta ekspedientka,że żonaty mężczyzna sie za nią ogląda:p
pewnie ma kurwiki w oczach
Może zajmij się żoną a ekspediętkę odstąp dla mnie jeżeli jest wolna.
to uwazaj zauroczony-kolesia tez ekspedientka zauroczyla,wpierw mowil,ze nie w jego typie tylko zatrzymuje go w kiosku pogadac,potem kawa zaproszenie na bal [jakis tam pokaz kosmetykow],wszystko opowiadal zonie co mu proponowala i o czym rozmawiali,ale puls skakal jak zaczela esemesowac po nocach,wtedy oszalal po 25l malzenstwa
A pomyślałeś o żonie-uważaj,bo i Ona może komuś się podobać...i wtedy co będzie...
mała odskocznia od życia codziennego,zastanów się ,zamienić miłe dwa słowa to nie to samo co przeżyć z kimś na dobre i złe ładnych kilka czy kilkadziesiąt lat, trzymaj swój testosteron na wodzy bo jak poniesie cię fantazja to mogą być tylko kłopoty
nie jesteś w moim guście panie żonaty
Do zauroczonego:
Ty wpatrujesz się w inną kobietę i dlatego nie wiesz co Twoja ślubna ma na oku.Zastanów się dlaczego Ona czasem późno wraca.Zapewniam Cię,że nie pije kawy z koleżanką.
Pokaz żone, może mi na jej widok puls podskoczy. Co wtedy zrobisz, chłopie cudze chwalicie swego nie znacie.życze Twojej żonie oby znalazła kogos komu na jej widok cos podskoczy.
klient znasz ja,że tak głupio gadasz?jak nie masz do powiedzenia nic mądrego,to sie nie odzywaj!A zauroczony sam mówi przecież,że tylko mu w oko wpadła,co nie znaczy zaraz zdrady.Ludzie ogarnijcie się
Skoro wiesz,ze to ,,nie fer'', ,,coz zrobic...'' idz gdzie indziej rob zakupy. Jak zacznie ci pulsowac krok,glowa nie bedzie pracowac i zadne forum ci nie pomoze a nawet swiety Boze.
chłopie żyje się raz ,chrzań wszystkie rady i postępuj jak Ci jest wygodniej,lepiej jest żałować czegoś co się zrobiło,niż żałować,że się tego nie zrobiło.
Rob co chcesz chlopie ale jeden tez mowil,ze ekspedientka nie w jego typie.Typ znalazl sie jak du.. wypiela czytali razem gazety.W sumie nic nie stracil zyskal kochanke po kilku nieudanych zwiazkach z dwojka doroslych dzieci.Zal mu na niby syna jedynego [alkoholika] bo kochanka nie chce go pod swoj dach a tatus twierdzi,ze on jeden z calej rodziny go nie wyrzekl sie.Rodzenstwo tez by go odwiedzalo ale tam dyscyplina.Spotykaja sie na telefonie na bazie w pracy albo na ulicy,moscie krzakach itd...........
zauroczony pisze nie mowi i dostaje odpowiedzi,zrobi co zechce milka jestes jedna z tych swietych,albo za malo wiesz o wpadaniu w oko
Do chorego-a idź ty się leczyć jak masz takie rady dawać
Gdyby to nie było nic takiego to by na FORUM nie szukał ... no właśnie czego?
Potwierdzenia,że to nic złego?
Tragedia!!! Może pomyśl co obiecałeś kilka lat wcześniej przed ołtarzem. Na dobre i złe...
A dla Ciebie to i Pani ze sklepu już przeszkoda.
Kup żonie jutro kwiaty.
I pomyśl nad swoim marnym żywotem.
Ludzie nie wyolbrzymiajcie sprawy! Zauroczenie nie oznacza zdrady i nie mylcie pojęc: "puls podskoczy" z "pulsowaniem krocza". Nie myślę o zdradzie, po prostu byłem ciekaw czy inni miewają podobnie i wszystko. Jakaś sympatia, miłe zauroczenie nie musi od razu oznaczać zdrady i zapewniam was, że wiem co w życiu najważniejsze, więc nie oceniajcie mnie od razu tak srogo ok? pozdrawiam.
ONA ma racje jak forum wie to i zona.Nie oszukuj sam siebie kazda dupa taka sama a rodzina to skarb w dzisiejszych czasach.
a gdziez to taka piekna pani prauje w którym sklepie,,,bo zawsze to tylko negatywy były,,,a to nie miłe a to jeszcze cos tam a tym razem ,,,zaskoczenie
Tragedia to dopiero bedzie facet sam sie o to prosi,widac jak on kocha zone taki sam jak ten chory.Tylko wystarczy aby sklepowa chciala tego samego.ZACZYNA SIE ZAWSZE NIEWINNIE I BEZMYLSNIE.
Samo myslenie o niej nic nie da. Ona musi odwzajemnic.Jak porzadna wysle Cie do zony jak lekkich obyczajow masz drugi zwiazek na bank.
Wszyscy tacy święci, którzy żyją wedle przykazań Bożych i nic poza tym. Koń by się uśmiał.
sorry,ekspedientka ma kurwiki w oczach,bo spodobała sie jakiemuś typowi?Głupota jakaś,może jest poprostu miła dla klientów,bo pracodawca tego wymaga,a klient nasz pan.A to,że wpadła jemu w oko nie znaczy,że on jej też sie podoba.Zauroczony nie napisał o niej nic,poza tym,że czasem zamienia 2 słowa.Pewnie jest miła i tyle.Ludzie,wy do wszystkiego podchodzicie z jak najgorszej strony i piszecie czarne scenariusze.
To TY Tomek?
na 100% wam powie,gdzie ta laska pracuje,haha
a ja sie domyslam,gdzie ta laseczka pracuje:)
do zauroczony: jeśli jesteś tym miłym brunetem, z którym czasem zamieniam 2 słowa, nosisz okulary i brązową kurtkę, to wiedz, że też mnie zauroczyłeś!Noi tu szok - masz żonę???..wielka szkoda!!!:(!!!
Też tak miałem, przeżyłem cudowny ..NAMIĘTNY..romans i nie żałuję, nikt się nie dowiedział - dalej jestem szczęśliwy z rodziną. Najważniejsza jest dyskrecja, jeśli jest duże prawdopodobieństwo że prawda nie wyjdzie na jaw to daj się chłopie ponieść emocjom..WARTO..z żoną jest dobrze, ale sex to już rutyna, więc jak masz szansę to ubarwij swoją łóżkową rzeczywistość..POWODZENIA!
Ha ha koń by sie uśmiał ludzie chce sie wam takie glupoty pisac!
Milka ma rację! Może ekspedientka jest miła i ładna...a cała nasza wieś zaraz z niej zrobi nie wiadomo co i doda, że ma kurwiki w oczach. Apel do kobiet i dziewczyn! Nie dbajcie o siebie i nie bądzcie miłe bo zostaniecie z góry ocenieni przez takich ludzi jak powyżej!
jezeli to ty czyli facet w czerwonej kurtce.....hmmm to fajnie.pozdrawiam!!!
Eh, no tak - niektórzy to tylko obrzucać się mięsem potrafią... Szkoda słów. Co do Zauroczonego - to normalne, że podobają nam się inne osoby prócz partnerów. Ale wielki szacunek, że potrafisz się wyhamować - że unikasz zdrady. To oznaka siły psychicznej, zdecydowanego charakteru i dobrze ułożonych wartości ;) Pozostaje życzyć tylko szczęścia w związku. :)
człowieku jestes chory psychicznie poniewaz majac zone Ty lubisz przebywac w towarzystwie innej kobiety i piszesz jeszcze o stanach zauroczenia?widocznie z taki z Ciebie facet masz cos nie po koliei w glowei masz zone i masz czelnosc jeszcze takie bzdety psiac szkoda Mi Jej ale moze Ona tez spotka kogos kto sie w Niej zauroczy a zczasem zakocha bo nie ejstes nic wart przez takich jak Ty My faceci tracimy reputacje i nie pisz Mi i nie zal sie bo nie chce sluchac tWoich wypocin jak Ty bardzo kochasz zone bo jesli sie kocha to nie mysli sie o nikim innym a Ty widocznie nie dorsles do malzenstwa do tego by byc facetem do milosci i nie doceniasz tego co masz chlopie otrzasnij sie bo jak nie to Ja Ci pomoge bo widocznie jestes dzieciak i tyle na ten temat i mam gdzies czy ktos bedzie nie zgadzal sie z Moimi slowami kobieta i facet ktora kocha nie zachowuje sie tak... szkoda mi Jej i Ciebie pozdrawiam normalnych ktorzy wiedza co oznacza slowo milosc
milka ty ogarnij sie jak jestes ta sklepowa mozesz czarowac kogo chcesz i nie pouczaj innych,kazdy ma swoje zdanie na temat a nie do twej wypowiedzi
Ja tez lubilem rozmawiac z ekspedientkami.Z jedna mialem romans wiele lat nikt nie wiedzial,wyjechala za granice.Poznalem druga,wspolne tematy kawa na zapleczu.Tu juz cale Grajewo wiedzialo.Mimo,ze zmienila sklep,romans,wspolne wypady na imprezy,rozwod z mej winy i luks.Dla mnie kazda mila i same na mnie leca.Wystarcza dwa slowa.
a mi podoba sie pani z komisu z telefonami.jest bardzo mila i zawsze doradzi.Pozdrawiam Pania
Zone tez kochalem,ale nie chciala uznac sklepowej pierwsza bywala u nas w domu.Druga zapragnela czegos wiec-dziecka ze mna.Oszukiwalem zone dzieci bron na plecy niby na polowanie i w dzien do sklepu wieczorem do lozka.Sam siebie nie rozumialem.Kazdy mi mowil,ze nie doroslem by miec rodzine i stracilem przez ekspedientke z kiosku,bo zatrzymywala mnie na dwa slowa a potem wyznala milosc to chcialem sprobowac.
Do myśliwy: no i jak skończyła się twoja historia? wszystko w końcu wyszło na jaw i żona odeszła???Musi być z ciebie niezły łajdak,choć właściwie nie chcę cie oceniać..może wcale nie jesteś aż taki zepsuty - mam tylko nadzieję że wyciągnąłeś odpowiednie wnioski z tych zdrad. Tak z perspektywy czasu powiedz proszę..warto było? nie żałujesz? Mam nadzieję, że będzie jeszcze z ciebie porządny facet;)powodzenia.
Szanowny Marcinie! Nic o mnie nie wiesz, a tak mnie obrażasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!?Bądź łaskaw oszlifować nieco swój ostry język!!!Doceniam twoją świętojebliwość, nawet mam podobne poglądy. Jednak że w odróżnieniu od ciebie jestem porządnym facetem i dlatego nie zniżę się do twojego poziomu( jakże niskiego dodam!)i nie będę cię obrażał, bez odpisu! Zegnam!
I cóż w tym dziwnego? Człowiek zakochuje się w ciągu swego życia wielkokrotnie. Dziwne by było gdybyś jako małż pozostawał obojętny na wdzięki płci pięknej. To normalne i naturalne zjawisko spotyka nawet osoby, które noszą obraczkę. Czy jest cóż piekniejszego dla mężczyzny niż kobieta? Pytanie tylko co nasze uczucia zakochania chcą nam powiedziec i czy nam służą? Czy w danej sytuacji nasze zauroczenie może się skończyc zwiazkiem wyłącznym? Gdyż tylko w takim układzie dopatruje się prawdziwego szczęscia... :) Ps. Pogadaj o tym z żoną na spokojnie, Jeśli się nie boisz rzecz jasna. I znasz ją na tyle dobrze by wiedziec, że Ci patelnią romansów nie wybije z głowy... ;)
Marcin ma racje jego wypowiedz wystarczy,by zrozumiec samego siebie i wydoroslec.Znajomego zauroczyla ekspedientka,nie pomogly mu leki psychotropowe.Ona po przejsciach[kilka nieudanych zwiazkow]on zonaty trojka dzieci.Ani on ani ona nie wiedza co to milosc.To jakas dzicz;zamieszkali razem on z kumplami na tirowki ona sprowadza kogo chce.Rodzina takiemu nie liczy sie ani slowa kolegi,ktory z boku widzi to inaczej,bardziej zdrowo.
Wziela rozwod z mej winy dluzej nie mogla zniesc ponizania i upokarzania.Zalowalem nie raz,plakalem i wracalem i znow mnie ciagnelo,porzadny nie jestem i nie bylem a zone tez mialem wyrozumiala.Teraz wiem co stracilem u zony bylem panem domu i rodziny teraz zwykly robol,co kochanka karze to robie,nawet jezdze w trasy,czego bardzo nie lubilem.Chodz nazwalem ekspedientke nie raz ku..,bladz bo mnie zdradzala,przy takiej kobiecie to zaden facet nie bedzie porzadny.Nic nas nie laczy oprucz lozka.
do zauroczony:czlowieku wes oprzytomnij piszesz Mi ze Ciebie nie znam?i bardzo dobrze po co mi znac takiego czlowieka po co pytam sie?ktory ma zone a kreci do innej kobiety czlowieku zastanow sie co robisz niektozi przez cale zycie nie moga znalesc tej drugiej polowki i nie tyko z ich winy a Ty chcesz jeszcze sie bawic w randkowanie?trzeba bylo pomyslec o tym wczsniej zanim nie miales zony i byc mzoe dzieci i nie pisz Mi Ty a ni nikt inny ze nie mam niby szczescia w milosci wiec sie rozpisuje tutaj problem jest inny Ty poprostu jestes dzieciak nie dorosles do powaznego zycia owszem moznma bylo porozmawiac kultueralnie ale Ty piszesz o zauroczeniu czlowieku nie zaslugujesz na to by miec zone rozumiesz?nie zaslugujesz na nia bo juz Ja zdradzasz w jakis tam sposob wiec albo jestes taki glupi ze myslisz tylko o jednym albo robisz to specjalnie dam Ci dobra rade wes idz powiedz zonie ze Jej nie kochasz i po sprawie bo i tak flirtujac z tamta kobieta czy tak jak Ty piszesz ladnie zauroczny Nia to dojdzie tylko do jednego... do rozpadu zwiazku i to z twojej winy szkoda mi Ciebie i szczerze nie cchialbym Ci nawet reki podac na ulicy bo na to nie zaslugujesz nie ejstes facetem tylko dzieciakiem zwyklym zerem nie pisze to po to zebyc ciebie obrazic kolego tylko po to zebyc w czasie oprzytomnial i zrozumial co wyprawiasz bo napewno Twoja zona na to nie zasluguje bys mysla o innej olej opinie tych madrych ludzi ktorzy tak Cie namawiaaj do zdrady masz zone i zajmij sie nia i zyj tak jak Pan Bog przykazal odrazu napisze ni jestem fanatykiem religijnym tylko zwyklym czlowiekiem pozdrawaim ludzi ktorzy wiedza co znaczy slowo milosc i dla ktorych zona rodzina i dzieci sa najwazniejsze
Do myśliwy: To smutne co piszesz, ale tak wcale nie musi być. Nie zwalaj winy na kochankę..trudno - stało się,jeśli jest ci źle to zmień to.. nie bądź łajdakiem całe życie, rzuć w cholerę tę kochankę ( do tego jeszcze niewierną! dramat! )i zacznij od nowa,to nic że sam i nieszczęśliwy..kto wie - może jeszcze kiedyś sie zakochasz i będziesz szczęsliwy.Ucz się tylko na błędach, wyciągaj z nich wnioski i staraj się odbudować swój "kręgosłup moralny" nie wiem czemu, ale czuję że nie jesteś aż taki zły, więc nie łajdacz się bo tylko porządny facet może spotkać porządną kobietę, a na zmiany na lepsze nigdy nie jest za późno..trzymam za ciebie kciuki i powodzenia!
Marcinie oby takich jak Ty wiec w tym Grajewie.Mego kumla zauroczyla ekspedientka z bylego kiosku na koszarowej,dobrze wiedzial,ze rozbila juz takim sposobem rodzine.Trzy lata tak sie szlajal,trzymal na kolanach i lizali sie przy klientach.Zonie wciskal kit,ze to zwykla kolezanka raczej przyjaciolka.Dla przyjaciolki nie usiluje sie zabic syna za to ze ojcu uwage zwrocil,ze koledzy kolezanki smieja sie ze ma takiego ojca.Taki facet gorszy od dziecka nic nie rozumie,potrafi tylko chwalic sie i wywyzszac.Nazywal ja bogobojna co niedziela w kosciele a on swietojebliwy przy niej.
Wszystkie sa mile i ladne,bardzo dobrze ze rozmawiaja tylko niech zonatych nie podrywaja.
takiego co ,,panienka''zauroczy mysli jak fiuta umoczyc a nie o zonie i dzieciach oto cytat,,jak Kryska dupy da zostawie cie''bo tak na imie miala ekspedientka u ktorej robilismy zakupy przez 9lat
wyrozumiala zakochalas sie we mnie;mi taka pasuje mamy takie same charaktery,ja tez zdradzam a zreszta jaka to tam zdrada kazy z kazdym ona z kim chce i ja tez
Do wyrozumialej porzadna to mialem ....drugiej takiej nie ma.Tak piszesz jak wczesniej do mnie ekspedientka,,skarbusiu czuje,ze obawiasz sie mej goracej milosci''.Ukradkiem smakuje,jak zamieszka sie razem ta sama polka.Jestem z wiochy zone zostawialem z dziecmi kase w kieszen i z kochanka po imprezach.Teraz jako,,kawaler53l''pracuje w nowej rodzine.Poskromila mnie i nie tylko mnie pierwszy u niej nie jestem,ona kocha kazdego kto jej w oko wpadnie.
jacy tu wszyscy porządni, prawi i wierni...wręcz idealni-ciekawe skąd tyle rozwodów?
Fx jacy idealni...jest kilka madrych wypowiedzi normalnych ludzi a reszta to podpuszczacze ciekawi obcego kroku.
Mi sklepowa zostawiala gazety.Wpadla mi w oko.Zaczela opowiadac,ze nie uklada sie jej z partneram.Dorosla jej corka kazala mamie wymienic.Prosila bym jej cos znalazl.Zaczely mnie w tym sklepie pasc ciasteczkami czekoladowymi a ja ich lodami magnum.Obiecala,ze bede u nich lezal i machal palcem abym tylko rodzine zostawil.Przyjezdzaly obie po mnie by im towarzyszyc,ze takie samotne.Dzis wiem,ze golego i osranego zadna trzymac nie bedzie a zauroczyc kazda.
Do myśliwy:
Pomyliłeś się co do mnie:
1) nie zakochałam się w tobie !!!
2) nie zdradzam !!!
3) nie mamy podobnych charakterów !!!
4) taki mi nie pasuje !!!
5) PRÓCZ TWOJEJ BYŁEJ ZONY SĄ JESZCZE PORZĄDNE KOBIETY NA TYM ŚWIECIE!!!
Jestem porządną kobietą, zrobiło mi się ciebie żal, posłużyłam radą, a ty wziąłeś mnie za ku..ę !!!...szok! ZEGNAM.
PS. Jakże się pomyliłam - jesteś zepsuty do szpiku kości!!!
a ta dziewczyna to pewnie w tesco pracuje bo gdzie tyle ladnych dziewczyn naraz mozna sotkac
ex-kochanek Ci ,,seks rutyna''co kochanka zlota dupe miala,umiales wycofac sie albo ona cie nie chciala i tyle,to jestes szczesliwy z rodzina chwal sie tym i doradzaj,jak zwierzeta samiec obraca kilka samiczek
do wyrozumialej ...czego Jas nie nauczy sie tego Jan nie bedzie umial,takie wartosci wynosi sie z domu rodzinnego,moze na bogactwo polecial
Wymyslili ten seks i przez niego problemy,jak maz w porzadku zona pieprzy sie z sasiadem jak zona dba o dom maz szuka cale zycie miejsca gdzie wsadzic fajfusa.Najlepiej ta z koscielnej esemesowala,,skarbie po co jestes zazdrosny o zone mozna z kazdym zostaw ja bede ci dobra jak ona czekam''.Biora na wszystko na banana i loda zwykla ludzka glupota.Naprodukuje dzieci[tez seksem] a potem daje dobry autorytet.Leci jak cma do swiatla i mysli jak dla kochanki[kochasia] zniszczyc rodzine zamiast odejsc z kultura.SA TEZ WYJATKI I KOCHAJACE SIE RODZINY BEZ ZABAWY W TROJKATY.
Nawet porzadny jak zauoczy sie baranieje. Np.eksedientka ma dzieci zyje w konkubinacie z mezem innej kobiety i mowi do klienta,ze ona samotna.Ten mysli czasem o niej.Potem szantazuje rodzine tzw.k...Zamiast powiedziec krotko zakochalem sie odchodze.Ale gdzie... jak tam spal inny,dolatywal ukradkiem jak tamten w delegacji.Fakt,ze maz,brat,ojciec zmarli na raka ale miala jeszcze dzieci, matke i siostre to nie rodzina............Przez wiele lat szukala tatusia odbierajac innym dzieciom ojca.Z czego taki ojciec jest dumny,ze osierocil swe dzieci,ze nie maja w nim wsparcia.Zamiast z synem to z pasierbem spaceruje.A sklepowa zadowolona mowi,,Bog mi zabral meza moge z kazdym''.
kogucik prowadza pare kurek,gesior gaski,byk stado krowek itd.......a suczka jak ma cieczke w miescie czy tam na wsi leca pieski z okolicy i ulicy,gryza sie walcza a ,,panienka'dupsko nastawia,potem rozwody,samobojstwa i zabojstwa......
tesco może i jest do d..y ale kobietki mają śliczne:***
tak awszczegulnie jedna jestam fajna laseczka wtym tesco ale na paluszku ma obroczke szkoda moze sie odwaze izamienie dwa slowa oj cajabym odal za te dwa slowa pozdro dla pani ztesco aimienia itak niepowiem bo niewypada na forum a moze przeczyta ten tekst a chociaz nie niech zostanie to tajemnico
a która to mi też podoba się jedna i ma obrączkę:(((
ja też jestem ekspedientką może to ja się spodobałam napisz proszę z jakiego sklepu!
wyrozumiala,ja napisalem,ze mamy takie same charaktery z ekspedientka;wozilem po pare rzeczy do jej domu jo to bardzo bawilo,pilem z synem,on siegal dna,mi pasowalo po pijaku lepiej bylo milosc wyznawac w esemesach, pragnla mnie tylko zameldowac nie chce,tylu[klientow] miala,ze zaden jej juz nie zechce i w koncu mnie zamelduje,slub mi obiecala i dziecko
obraczka dzis nic nie znaczy
może dla niektórych obrączka nic nie znaczy ale dla mnie ma wartość wielką:))
do klijent: a o którą ci chodzi bo tam praktycznie wszystkie są zaobrączkowane?
wyrozumiala;bylem na przyjeciu z zona,na przeciw mnie kuzynka moja siedzi z kochankiem[zona jego odebrala zycie przez ich romans].Cale wesele prawie w kiblu siedzialem i esemesowalem do sklepowej.Wrocilem do stolu i powiedzialem do zony-czeka cie taki sam los jak zone Jacka bo tak mial na imie kochanek kuzynki.Oni juz nie sa razem a ja tak co porzadny jestem........,chodze do kosciola z nowa rodzina.
Do myśliwy: W ogóle Cię nie rozumiem człowieku, i nie mogę połapać się w tej twojej historii- jesteś po rozwodzie i nagle na weselu z żoną..no chyba że masz już ślub z kochanką?Mniejsza o to, tak czy siak wnioskuję, że ciągle ..ciągle zdradzasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!czemu????? Naprawdę nie rozumiem!!!Dla mnie np. pełnią życia jest miłość i namiętność idące w parze. Bardzo kocham swojego męża, sprawy łóżkowe super, jesteśmy 8 lat po ślubie, a wciąż zakochani jak nowożeńcy..to właśnie jest dla mnie pełnia życia i największe szczęście, dlatego nie rozumiem ludzi takich jak ty. Przecież nie trzeba szukać sexu poza małżeństwem - z mężem, czy żoną może być zawsze rewelacyjnie, życzę ci żebyś kiedyś to zrozumiał i bardzo współczuję twojej aktualnej partnerce, bo na pewno prędzej czy później ją strasznie skrzywdzisz. Zresztą współczuję wam obojgu :(
do ciekawego moge tyle powiedziec ze jest blondynko ijest szczupla
męzczyzna docenia żonę dopiero jak ja straci!!!!Dla kilku chwil przyjemnosci...
do mysliwy, o co chodzi w Twojej historii? Jest bardzo ciekawa ale ni w zab nie rozumiem tak jak wyrozumiala. Zycie we dwoje jest super. Naprawde tylko trzeba sie dotrzec.
do klijent: blondynek jest tam dużo i prawie wszystkie szczupłe imienia nie musisz podawać ale jakiś charakterystyczy opis
do ciekawy, ma piekne niebieskie oczy to te spojrzenie mnie przyciognelo do niej ach te oczy piekne no inie tylko to
Czajnik nikt mu nie szkoduje dcierac sie,tylko ta eksedientka zanim sobie zycie ulozyla zniszczyla kilka malzenstw,super jej bylo z kazdym klientem jak zone i dzieci okradal.Mysliwy zamiast odejsc w wigilie[2006r jak mu dala dupy w zamian za oplatek z rodzina],wracal i szantazowal rodzine,ze wso rozpierdoli na kurwy.Tak robi ojciec dorosly czlowiek.A ta sklepowa chodzi gebe wykreca i wysmiewa sie z jego rodziny,synka jego jedynego wziac nie chce.Zabral bron,swe rzeczy od syna dopiero 2011r do goracej milosci.Czajnik ile ty chodzil ze swym partnerem by dopasowac sie bez niszczenia wlasnej rodziny na rozkaz sklepowej........
a ja już wiem o którą chodzi bo mi też się ta podoba...
piękna kobieta...
wiem o kogo Ci chodzi tylko wbrew pozorom ta Pani jest wredna i nie sympatyczna oczy ma piekne ale charakter do dupy
a zapomnialem dodac wcale taka szczupla nie jest nie jest tez gruba ale i nie szczupla
jak dotrzec sie we dwoje jak ona lubi trojkaty a mi zabronila miec zone to w domu zamieszkalem w oddzielnym pokoju[izolatce]i czekalem na jej telefon az Andrzej wyjdzie bo tak mial na imie tez zonaty klient,jak zamieszkalem razem wyjechalem w trase spala z innym,wiec ja sam siebie nie rozumiem co dopiero ktos obcy
Wyrozumiala mi z zona tez bylo dobrze ale zauroczyla mnie sklepowa. Na weselu bylem z zona jeszcze przed rozwodem,a o partnerke obecna nie martw sie jo kazdy ma kto chce i nie chce.Po rozwodzie tez bylem na przyjeciu u swej rodziny sam oni tez zaprosili moja byla zone.Jak jeden z gosci poprosil bylo zone do tanca zaczelo mnie dusic i walnalem faceta.Ona go widziala pierwszy raz.Kazdy mi dziwil sie,ze nie umiem zachowac sie.Moglem przyprowadzic kochanke albo wcale nie isc.Poszlem napic sie.
Nie kocham juz tej ekspedientki sam siebie nie kocham.Po rozwodzie powiedzialem mysliwym,ze wracam do zony to cieszyli sie bardzo a prezes plakal i przytulal mnie.Myslalem,ze to ja jestem az tyle wart a to chodzilo o moja byla zone.Zaprosilem jo na bal mysliwski ale powiedziala,ze nie pcha sie do trojkata i ze nie rozumie takiego typa jak ja,ze spie z kochanka a ja gnebie i ponizam.Zapraszalem bylo zone tez na slub do kolegi z pracy bo mi kazal przyjsc z zona ale.........oklamalem i poszlem z kochanka,i teraz wszedzie z nia laze.
Czytam,czytam i nie moge sie połapac.... te wasze historie sa bardziej zawiłe niz ''Moda na sukces''.....
no wlasnie naogladala sie pewnie mody na sukces i tak sobie wymienia a facet docieral sie kosztem swej rodziny
...jestes zepsuty do szpiku kosci....trafne okreslenie rodzine zniszczyc dla k... i bladzi ostatniej i tym cieszyc sie,miec satysfakcje zamiast zamknac drzwi w jeden dzien za soba,mozna zalic sie na kochanke dla rodzenstwa kumpli z pracy a nie do bylej zony
wyrozumiala ..kobieta, ktora nastawia dupe dla zonatego mezczyzny to szmata,a taki zonaty co korzysta z jej uslug ukradkiem,mysli ze to nie wyjdzie na jaw to zwykly dupek
Chyba przestanę być taka wyrozumiała..brak mi słów na ciebie mysliwy!!! Dalej..bez komentarza!!!
Dla mnie kazda ekspedientka jest mila,jak w ktorej zauroczylem sie to uprawialem seks ukradkiem,bo kazda miala meza a ja zone.Jednej maz lubil wypic,innej byl garbaty,tak zamienie dwa slowa i wyzali sie jedna z druga a potem kawa itd.Dla nastepnej starszej ode mnie grubej czy tam puszystej chcialem zostawic zone ale siostra mi wybila to glupote z glowy.Znalzla sie taka,ze rozwalilem swa rodzine ta znow chuda mala.Jesc, spac nie moglem myslalem tylko o niej.Wroce ze sklepu i znow mnie do niej ciagnie.Zakochalem sie tak stojac i patrzac na nio.A ona tylko slinke lykala.
Jedna uprawiala seks z sasiadem opisala sie w gazecie,mysliwy chwali sie wlasna glupota.Zeby bylo jak najwiecej takich malzenstw jak wyrozumialej,bylby raj na ziemi.Jednemu do szczescia brakuje seksu ze sklepowa innej z sasiadem.Dla normalnych zdrowych zwiazkow jest to calkowicie nie zrozumiale.Moj kolega tez zostawil zone dla ekspedientki u ktorej robili razem zakupy.Mial czelnosc mi powiedziec;ze baby w miescie to wiedza,ze zyja piepsza sie z kazdym.Dzieci jego wchodzily w dorosle zycie a on przezywal druga milosc.
...zono moja serce moje nie ma takich jak nas dwoje...poszlo w niepamiec moda na zauroczenia slubuje na dobre i zle potem kochanki sie chce
do zauroczonego-a ja rozumiem Cię, bo mnie też dopadł taki stan,ważne jest,żeby na to uczucie się nie otwierać, a popracować nad swoim związkiem, bo z pewnością to znak,że zaczyna w nim czegoś brakować, coś wygasa, powszednieje, brak zainteresowania nami ze strony partnera... uczucia spadają na nas niezależnie od tego czy chcemy, czy też nie, więc nie jest to tak do końca nasza wina, najważniejsze żebyśmy potrafili obronić się przed nimi/ chyba,że jesteśmy ludżmi wolnymi/ pozdrawiam
Kiedy juz przestaniecie takie,,nie fer'' owijac w papierek,zona jest zawsze dobra opiekuncza i nagle nowa milosc nowa rodzina a zona dzieci nie licza sie.Ekspedientka zaprasza panow by jej pomogli cos tam zrobic i zatrzymuje na noc.Pierwszy cieszyl sie myslal,ze w raju.Bawil sie z jej synkiem dwuletnim a jego coreczka plakala do taty tez malutka.Po siedmiu latach pozycia wymienia nastepnego klienta cieszy sie,ze ten nareszcie nie golodupiec.Jedzie po rozwod jako swiadek i wypiera sie milosci klamie,ze to zwykly robotnik.Sedzia pyta zauroczonego klienta ile bierze dniowke od sklepowej odpowiada,,pracuje u niej za przyslowiowe piwo''.
wiernosc zonatego mezczyzny to chroniczny brak okazji.Tak wiec upewnij sie ze masz okazje i nie pytaj na forum. finte.
korzystaj z okazji ile sie da
myśliwy proszę nie demoralizuj porządnych facetów, zdrada - żadna sztuka, więc nie masz się niestety czym pochwalić; prawdziwą sztuką jest właśnie nie zdradzać!!!! Kochać, szanować i być wiernym tej jednej, jedynej osobie..przez całe życie!!!Tego właśnie życzę wszystkim małżeństwom:)
Ja tym chwale sie i ciesze; dobrze i pol roku byc szczesliwym z ekspedientka,potem to juz ta sama polka,jak zona pogoni za klamstwa i zdrade a kochanica stawia o wiele wieksze wymagania jak zona.Zauroczyl mnie nowy model tylko trzy lata mlodszy od zony ale za to z doswiadczeniem bo ma juz za soba kilka nieudanych zwiazkow i zauroczonych facetow.
..do mysliwy.. ten typ nie wie co to milosc,co to malzenstwo,co to dzieci byle baba du.. wypnie to u niego ,,milosc''tak wyglada,widac zniszczyl rodzine dla byle sklepowej i tym chwali sie i namawia innych do zwierzecego seksu,a ta sklepowa chodz raz pomyslala o innych dzieciach,moze sama ojca nie miala to msci sie
betty a co moze brakowac w zwiazku jak maz zauroczony sklepowa wprasza sie do niej na kawe i prowadzi tam swoja rodzine a potem szantazuje zone by jego k...uznala.Zona tego pana znala ekspedientke wiele lat robila u niej zakupy,potem dolaczyl maz i nagle sklepowa stawia mu warunki,ze jej trojkat nie odpowiada.To ten osiol powinien wiedziec w jakie guwno rodzine prowadzil.Spisek uknuli razem [klient i sklepowa]wspolny rodzinny obiadek by ich nikt nie podejrzewal.Po co tak z tym sie kryc bylo........
No i stało się...! Stało się to, czego się obawiałem i czego po cichu pragnąłem...mam nadzieję, że żona nigdy się nie dowie, to był naprawdę jednorazowy incydent, mam ogromne wyrzuty sumienia :((( ale cholera jakoś nie żałuję..ehhh te kobiety..kokiety..;)
jestem zauroczona pewnym mężczyzną(klientem) wiem,że jest kawalerem.Myśle o nim i czekam,kiedy znów się zjawi,by móc chociaż zamienić z nim kilka słów i zobaczyć jego uśmiech.Zastanawia mnie tylko jak można myśleć o mężczyźnie,którego prawie sie nie zna.To jakaś paranoja...
Zauroczony ..dowie sie kazde klamstwo ma krotkie nozki a do..zauroczona..pewna sklepowa tez czekala na klienta i polowala ale tylko na zonatych udalo sie jej uda sie i Tobie zycze powodzenia,tylko ona d..e mu wypinala za kazdym razem niby cos jej spadlo na podloge tak szukali i o siebie sie ocierali az sie po paru latach dopasowali.
mysliwy, a ile masz lat? przystojny jesteś? bo chętnie bym się z tobą przespała..podniecają mnie takie "czarne owce" - nie wiem dlaczego, ale ciągnie mnie do złego..hmm..jesteś z grajewa? odp.
poluj..mysliwa..to znajdziesz kozla ofiarnego albo ustan na drodze jako tirowka to spotkamy sie
a zreszto juz taka chetna byla jak ty tylko przespac sie chciala i przytulic i spieprzylem sobie tym zycie idt...teraz nie daje jej rady kupilem sztucznego,chcesz to i ci kupie
Jesteście śmieszni. Facet napisał o swoim problemie a wy opisujecie takie bzdury ze zal czytać. Widocznie macie problem z czytaniem ze zrozumieniem ............
jaki problem,ze mu pitolek do ekspedientki ustal smieszne
pytam poważnie mysliwy..to chcesz się spotkać?
Owszem, wierność jest nudna..ale bezpieczna, stateczna, etyczna.Jestem w związku, gdzie wdarło się trochę nudy i rutyny, ale to normalne i dotyczy chyba wszystkich związków, w mniejszym lub większym stopniu, ale zdrada!! - nigdy nawet przez myśl mi nie przeszła! Ludzie szanujcie się trochę!
Napisal o problemie czy o wlasnej glupocie.Zdania zawsze beda podzielone.Ci co piepsza sie ukradkiem maja problem ze saba beda po stronie ,,zauroczonych'' a ci co maja powazne problemy[choroba dziecka,meza,zony,alkoholizm itd..] beda uwazac to za glupi wybryk.
DO ON ... Może i ustal i co z tego... opisał w sposób kulturalny, ŻE CZASEM POMYŚLI a ludzie wypisują o zdradach i w ogóle porażka
ona chyba w zyciu nie mialas problemow by taka glupote nazywac problemem zauroczony bzyknal se i zadowolony a ty rozpaczasz,ze ludzie czytac nie umieja,nie beda nad czyjas glupota plakac
zdradzic zone ty nazywasz kultura jestes taka sama to go rozumiesz i bronisz co chcial to osiagnal do tanga trzeba dwojga,popros to pomysli i cie przeleci
nuda i rutyna jest wtedy gdy ktos trzeci pcha sie do malzenstwa,moj maz pokazal prawdziwe oblicze dzieki ekspedientce prowadzila handel chemia kosmetyki,mi zabranial umalowac sie a jak ,,bladz'' go pognala nawet kosmetyki mi kupil i kazal malowac sie dla niego,noooooooooo nasrano maja co niektorzy,niech lize jej pudry i kremy,skoro malowana lala zauroczyla i oczarowala
Masz absolutną rację walenty! Widać, że jesteś Kimś Wartościowym i masz właściwą hierarchię tego, co w życiu ważne..pozdrawiam ;)
Nie ma co z wami dyskutować jesteście ..... zawsze beda za i przeciw
Pelna kultura zauroczenia..moj kumpel jak zauroczyl sie stal calymi dniami w kiosku i patrzyl na sklepowa potem przewiozl jej sklep w drugie miejsce razem sprzedawali a zonie kazal zdychac jak nie uzna kokiety.Jak cos przyjechal do domu zrobic to pil jak nigdy i ciagnikiem z rozrzutnikiem z obornikiem wjechal do rowu,bo ciagle esemesowal i nie patrzyl gdzie jedzie i co robi.Wyciagnelismy go z kolega z rowu a on beczy,ze my go nierozumiemy.W kosciele ekspedienta staje blisko niego a on z zona i corka stal i przebieral nogami z nerwow a ona ogladala sie na niego.Pijany od niej wracal.A HUK I Z TAKA MILOSCIA.Wydawal na porzadnego chlopa ale kokieta zmienila go wyrzekl sie dzieci a musial uznac pasierby.
Ci co naprodukuja dzieci i zostawiaja zonie na pastwe losu beda po stronie zauroczonych.Zdrada nierowna zdradzie ale kazda boli.Zauroczony najczesciej swoja zone sledzi a cudzym adoruje.Wcale indor rozklada ogon i wkolo niej lata no i dumny jak paw,ze udalo sie oklamac raz drugi itd.....,,
Oj zdradza te Grajewo..zdradza..:(
mysliwa tak ci picza swedzi czy bedziesz mnie trzymac bez kasy i karmic,pewnie bogata jestes i zaden cie nie chce jak tej ekspedientki w ktorej zauroczylem sie,takich jak ty jest moc szukaj to znajdziesz jestes napalona jak ta co z nio teraz jestem
zauroczyl sie jeden z drugim to czego wraca do zony ..nie jest pewien uczuc swej wybranki to lata z krokiem tu i tam
Do myśliwy: zgadłeś misiu ;) to jak...?
mysliwa masz problemy ze soba ....dzieki takim jak ty stracilem rodzine szukaj dalej misico,tamta mnie tez buntowala bym zostawil rodzine teraz syna jedynego nie chce pod dach odwal sie albo syna na stale ci zawioze
To zeby tylko zdradzalo i od razu zameldowalo takiego pana a to robia posmiewisko z zon okradaja, pija i znecaja sie psychicznie,zaureczenie doprowadzi do wszystkiego.Zaraza poszla tez na wies.Kolega ukradkiem zapisal sie na mysliwke dopiero jak go przyjeli przyznal sie zonie.Kazala mu wypisac sie a on nie bo koledzy mysliwi beda smiac sie,ze on zony boi sie.Upolowal koze na dwoch nogach sklepowa.Tylko kochanka broni nie chciala i polowac zabraniala.Po rozwodzie trzymal w miejscu zameldowania.Jak mozna oklamywac samego siebie.
jakie te baby nienapasione po trupach do celu bo znam i takie
Taka niby mala dziura a pochlonie duzo;kilku facetow ktorzy ruinuja swe rodziny,nawet dorobek zycia,firmy,gospodarki wsio dla zauroczonej psiochy.Kolega moj mowil,ze dla zauroczonej eksedientki zrobi wszystko-moze umrzec,lezec w psychiatryku,roztrwonic gospodarke,zabic zone i dzieci.On ma sie dobrze glupa raczej udawal bo wpierw swoja matke potem syna polozyl na psychiatryk.Ale coz warto bylo widac jaki dumny z tego.
Zauroczonemu kumplowi kazalem wziac rozaniec do reki i modlic sie[bo diabel go opental] a on mi kazal zdychac z rozancem.Dziwny taki czlowiek a jaki slepy latal z ekspedientka po procesji, na msze majac rodzine,a teraz po rozwodzie nawet modlil sie na dozynkach powiatowych.Nie rozumiem czy to na pokaz ludzi czy Boga,wiedzac,ze jego syn alkoholik czasem nie moze trawic do domu a zachodzi do niego wywozi go jak psa.Czemu nie moze wziac razem z zauroczona partnerka na msze sw. swego syna jedynego moze go nawrocilaby jak starego chodzic do kosciola i modlic sie.........
Mysliwa wie jak uleczyc zauroczonego faceta przespaniem,dobre lekarswtwo ale na krotko,tak jak z alkoholikiem nachla sie oszczy osra i mowi,ze tak ma byc a ojciec zauroczony pije razem z synem i milosc sklepowej wyznaje a ona jak mysliwa wszystko wziela do serca powachac dala ojca dzieciom zabrala.
Pan zauroczony miewa sie dobrze chodz mial wzloty i upadki bo jego sklepowa zauroczyla sie w innym,to lecial do syna goic swe rany i topic smutki w alkoholu,to odbilo sie na psichice syna chce zabic matke tak jak wczesniej zauroczony syna jedynego za to,ze zwrocil uwage ojcu mowiac;GDZIE NASZ WZOR I AUTORYTET dostal w nos i odp.,,nie macie juz autorytetu''.Ojca zauroczyla sklepowa a syna alkohol,tylko alkoholika nikt nie chce a ojciec go wcisnal chorej matce.Pampersy synowi jak malemu dziecku niech kupi zamiast piwa.Czy to tez kulturalne zauroczenie..................Sklepowa o wszystkim wiedziala i wie,i bardzo cieszy sie.
Obca baba pokarze udo zadrze spodniczke i faceta rajcuje.Jak szybko mu da problem z glowy ale jak bawi sie przyjedz dzis to ci dam a potem odklada i stawia warunki,ze odda mu sie w wieczor wigilijny jak odejdzie od rodziny.Bo znam i taka sklepowa prosila i blagala a nawet plakala tak sie w kliencie zauroczyla od pierwszego wejrzenia.Tylko nie wiem po co ta ekspedientka wyslala po oplatku czy tam d... do dzieci w srodku nocy pijanego mogla zabrac na pasterke i na cale zycie.Bawila sie jak zabawka ladnych pare lat[bo miala w zapasie drugiego] a on na to jej pozwalal.Matka jego w trumie lezala a on bukiet roz i imieniny w sklepie obchodzil zadowolony i szczesliwy ledwo zdazyl przed ksiedzem pozegnac matke.Pelna kultura ale nie u wszystkich.
Wystarczy,ze zblizylem sie do sklepowych za tyleczek skubnalem a one same rozkladaly sie jak lanie.Mialem duzo znajomych sklepowych kolezanek,kawe mi na zapleczu robily,tylko jedna mi dala kosza powiedziala ze mam zone a ona meza do takich spraw.Zerwalem z nio kontakt,jestem zly na nio.Reszta mezow mialy ale nie gardzily mna a nawet same prosily.Tak latalem jak mialem zone a jak kochanke to nie bo mnie sciga i zdradza tez.W obcym domu kara jakas jest.Zaraz karze pakowac sie w worki i wynosic sie.
mysliwy zachowuje sie jakby byl pepkiem swiata sam siebie chwali,mysli byc wiecznie mlodym,a zadna sklepowa czy tam kochanka nie bedzie go bez kasy i bez roboty trzymac i spac z nim,wszystkie rozumy pozjadal,gdzie on byl chowany
a ja to ciesze sie, ze ludzie potrafia ulozyc sobie zycie. Jezeli mysliwy bylo ci zle z zona to dobrze, ze znalazles sobie kogos innego. widac, ze zona nie byla ciebie warta.
to ja nie bylem wart zony a co annka chcesz mnie.......zeby nie byla warta nie wracalbym do niej tyle razy by przetrwac trudne chwile zanim ekspedientka wybierze mnie Andrzeja czy taryfa ,czy ty to nazywasz ukladaniem zycia........
Jezeli ekspedientka prosi kienta by szedl z nio w srode popielcowa na msze swieta w dowod milosci a on w tym dniu pijany wywala stol w domu do gory nogami,bo biale myszki mu przed oczami lataja czy tam jakies demony i krzyczy; ,,ja was nie kocham Kryska mnie potrzebuje''bo tak miala na imie sklepowa.Ukladala mu zycie trzy lata romansem i kilka lat po rozwodzie,trzymajac go bez zameldowania udajac ,,porzadna zone'' ktora ,,meza'' prowadza do kosciola.Co im te kazania w kosciele daja,by zniszczyc komus rodzine a nawet swoja jak ten mysliwy by nazywac to,,ukadaniem zycia''.Wielka atrakcja Grajewa.
do mysliwy: daj numer. chetnie sie z toba spotkam
Zauroczyl sie i odszedl ukladac zycie a nie taka panio annke sluchal czy zona warta czy nie warta.Czego wracac ze wspolnej procesji do domu czy wspolnych tancow w bialym zaglu czy goniadzu,kinie czy hotelu........Grajewo to nie Ameryka czy Warszawa,ze jeden drugiego nie zna.Taka pani annka dzis stoi w kosciele z mezem kolezanki jutro z mezem pielegniarki i uklada kazdemu nieudanemu zycie.
Kazdy blyszczy jak moze.Tez ciesze sie ale jak rodzina szczesliwa,zgodne malzenstwa a nie zona nieudana a sklepowa udana bo rozbila kilka malzenstw,niech rozbije anna i twe.Ilu facetow zalilo sie mi na swe zony,ze niedobre ale zeby pocieszac krokiem,mozna tylko powiedziec to wasze rodzinne sprawy a nie zaraz oblapywac sie i obwonchiwac.A potem taka sklepowa perfumy daje klientowi i karze pod pachami wygolic bo smierdzi jak do niego przytula sie.
aaaaale chytre i cwane te baby jakie chetne na spotkanie zadam konkretow annka czy bedziesz mnie trzymac bez pracy i karmic,kupowac piwko itd.az do smierci,jest tylu bezdomnych bezrobotnych to se poszukaj,wszystkie mile na kase i tance,zycie troche mnie juz nauczylo najlepiej mi z zono bylo
Annka ty cieszysz sie ze mysliwy zycie ulozyl a zapraszasz na spotkanie jak ta ekspedientka.Panusie w miescie walcza a nawet bija sie o facetow.Kazda chce wyjsc z kims do kina,na spacer,potanczyc pokazac na co jo stac.Umrze zona czeka trzy kobiety na jej meza na rozwodnika to samo,wyscig szczurow tak jak na tym forum.Annka mysliwa pierwsza w kolejce co nie zauwazylas.
pewnie taki pan jak mysliwy lezal ile chcial i pierdzial az na kurewki zebralo,jak chlop ma zajecie i prace nie szuka przygod w sklepie czy w lesie a mysli jak rodzine wyzywic,na szubiennice te kochanki nie na fiutka siadaja i danadana jaka ja udana,w esemesach jak blagaja i trzy dziurki zapewniaja k... mac co za bladz,co za czasy,co za chlopy co za ludzie nasra komus w zycie i pojdzie
annka masz meza moze spotkajmy sie i mysliwa zaprosimy u ciebie czy u mysliwej co myslisz o tym
Moj brat zauroczyl sie w ekspedientce i cieszyl sie,ze mu kawe w sklepie stawia i czekoladowe ciasteczka do buzi pcha.Buntowala go,ze bedzie u niej lezal i machal palcem,ze juz u zony napracowal sie.Lezal w domu w oddzielnym pokoju i robic nie chcial a za oszczednosci sklep chcial razem kupic z kochanka.Teraz ze mna nie rozmawia i nie chwali sie,ze lezy jak zamieszkal u niej.Wpierw jakas bude na wczasach komus stawial,potem zrebaki karmil w jakims gospodarstwie a spal na wyskach nad konmi,gdzie smrod rrzenie i pierdzenie koni slychac bylo.W koncu baze sprzatal i wsiad na tiry.Mowil,ze ja mam kolezanki co na kase leca a ta to jedna na milon,bo nic nie chce tylko goly moge lezec.Przeliczyl sie,mowilam bracie spotkamy sie za dziesiec lat pogadamy.Nie raz widzialam go u bylej zony,jezdzil do niej wyzalic sie na kochanke a bratowo zostawil bez niczego,bez srodkow do zycia nawet alimentow nie placil i straszy,ze renty nie bedzie miala,bo maja rozwod a dzialke wspolna.Tak kochanki ukladaja zycie.
A ja romansuje ze swoją ulubioną ekspedientką..jakoś tak samo wyszło..nie wiem nawet kiedy i jak a już jesteśmy kochankami - jest słodka noi gwarantuje 100 % dyskrecję, żona niczego nie podejrzewa, trochę źle mi z tym ale rozkosz niesamowita ;)!
rozkosz dopuki ci warunkow nie postawi i powie,,skarbie trojkat mi nie odpowiada''zona na pewno wie i cicho siedzi albo tez ma po boku kochanka,bo jak ci zrobi awanture malzenstwo pojdzie srac,zostanie tylko dupa i to z ciebie
mi tez samo wyszlo wpierw romans w sklepie potem procesja w Boze Cialo, potem wspolny oplatek,imprezy i wyszlo na jaw bo kazala zostawic rodzine,sluchalem jej kazan i ewangelii,ze jestem jej skarbem
Noooo i mi tez kazala ukradkiem tylko ona miala meza ja zone i tak udawalo mi sie ok 20l,pomagala nam a ja jej,wkoncu wyjechala za chlebem [sklep upadl]a z zauroczenia zyc sie juz nie dalo.Nastepna ulubiona znalazla sie i pisala mi semeski,,skarbusiu rob tak zeby zona nie wiedziala bedziemy na zawsze razem'',tu przegiolem pale czepialem sie zony i dzieci wszystko mnie denerwowlo,sklep stal sie mym domem.Tamta wrocila i do mnie z geba,ze stara milosc nie rdzewieje,wyzwala mnie od skurwieli a tez skarbie do mnie mowila.Mialem zal do zony,ze rozwod ale z drugiej strony nie wyobrazalbym sobie by moja zona siedziala w sklepie u sprzedawcy na kolanach calymi dniami jak ja to robilem,tylko odwrotnie ja ekspedientke trzymalem.
A przysięga małżeńska to co? też mam żonę i jej nie zdradzę. Od tego czasu kiedy wzięliśmy ślub nie oglądam się za innymi kobietami, tylko za moim kwiatuszkiem:)
zona mnie nie zdradzala wiem na sto procent jak rozwod wzielem to ekspedientka zdradzila mnie szybciej jak sie spodziewalem,pojechalem do bylej zony wyzalic sie a ona mi rzekla widzialy galy co braly i wyslala do ksiedza bo nawet ksiadz mnie upominal,bo ja do niego swoja zone obczernilem a on sklepowo znal z czego slynie i nie jednego oczarowala i ogolila to mi kazal zerwac kontakty a zajac sie rodzino
Do Karola: Słodki jesteś Karolu i cudowne jest to co mówisz ( a raczej piszesz hehe ) ale nigdy nie mów nigdy! Na pewno jesteście małżeństwem z krótkim stażem, poczekaj trochę..z biegiem lat wkrada się rutyna, codzienność, różne problemy, a miłość w tym wszystkim jakby nieco przygasa, więc nie zarzekaj się. Nie twierdzę, że każdy po jakimś tam upływie czasu zaczyna szukać przyjemnej odskoczni od szarej codzienności z żoną, ale na pewno wielu :( smutne ale prawdziwe! Życzę ci Karolu żebyś wytrwał w tym co teraz mówisz..powodzenia ;)
Zauroczeni z przysiegi malzenskiej sie wysmiewaja a kwiatuszkiem i skarbusiem dziwki nazywaja.Wystarczy,ze noge zadrze i juz taki dupek obwochuje,bo porzadna z zonatym nie bedzie romansowac i dzieciom ojca odbierac.A kochajacy maz takiej napalonej pani w dupe by nie chcial kopnac a inny nawet caluje i tym sie chwali.Nawet do kosciola z nio maszeruje na pokaz udajac bogobojnego katolika.Gdzie taki ma oczy i rozum on nie pierwszy u niej i nie ostatni.
Bo tak powinno byc by poslubie jednej wiernej byc,nie robic z siebie samca do spelniania zachcianek pierwszej lepszej sklepowej czy tam kolezance.A jak slub to nie niszczyc komus zycia klamstwem i zdrada.
Łatwo jest składać obietnice..trudniej ich dotrzymać. Weźmy np. takiego "mysliwego" - przecież on też kiedyś składał przysięgę małżeńską i co?...i gówno (za przeproszeniem) z niej zostało, z biegiem lat żona z kwiatuszka przemieniła się w pokrzywę, taka jest rzeczywistość. W dzisiejszych czasach mamy plagę kurestwa, a tych porządnych ludzi jest jak na lekarstwo ;)qrwa to standard :( porządna dziewczyna-unikat. Dlaczego społeczeństwo tak "schodzi na psy"??? Istny komediodramat..:(
Rutyna by zonie powiedziec,,ja cie nigdy nie kochalem''dopiero jak poznal ekspedientke. Jak go za jajca ugryzla powiedzial tak ,,to ja to zycie spieprzylem,to wszystko o kant dupy pobic chcialbym wynarzadzic,naprawic,posklejac,bede juz dobry do smierci,kocham cie i dzieci''.Takiego chama nie ma w okolicy wrocil,bo mial wypadek w pracy i kochanka wygnala. Wylizal swe rany a ukradkiem mial z nio kontakt nawet klucz od jej domu na wszelki wypadek jakby znalazl prace gdzie by go ubezpieczyli.Jako kierowce tira ekspedientka znow przyjela i posmiewisko z jego zony zrobila.Uknuki spisek by wykonczyc psychicznie jego rodzine.W koncu kupil jej sztucznego i chwali sie tym i jezdzi w trasy,bo burdel w domu prowadzila i coraz innego uwodzila a on kochal i wybaczal i do zony wracal i znow uciekal.Przyjemnosci z nowa dupo szukal.
o kim piszesz "też kierowco" ? o myśliwym ???
mysle,ze zadna kobieta nie chcialaby miec takiego meza jak mysliwy a nawet kochanka czy jakas tam ekspedientka partnera ale dzielnie mu pomogla pozbyc sie rodziny a nawet wykonczyc tymi kureskimi podstepnymi powrotami
Zauroczyl sie spakowal walizke i poszedl lizac d..e a nie rzucac krzeslami, wywalac stol do gory nogami,szantazowac kur..mi a ekspedientka wszystko wiedziala i ,,kawalera mysliwego''na sile kosciolem i taryfem uszczesliwiala.Mysliwa, annka i mysliwego kochanka potrafia zaspokoic sie jakims ochlapem z odzysku a nawet prosza i nalegaja bo pewnie swych mezow nie maja,to chca by inne kobiety tez nie mialy.Tylko te ukradkiem spiskowanie staje sie nudne i dokuczliwe dla otoczenia w ktorym sie zyje.Nie zycz drugiemu co ci nie mile.
Żona tego ,zauroczonego,, dowie się szybciej niż on myśli,nie dość,że ją zdradza to jeszcze chwali się tym na forum,jakby miał czym.Mam nadzieję,że jak ta twoja żona się dowie to wypier... cię na kopach,a kochanka nacieszy się i zrobi to samo
Zgadzam się z Sylwkiem,jednak są na tym świecie jeszcze faceci którzy nie myślą tylko rozporkiem.A Ty zauroczony jesteś jebnię...a nie zauroczony!!!
Oczaruje taka a panowie nazywaja to zauroczeniem.Tylko do czego to prowadzi do klamstwa,zdrady i chawlenia sie na forum i znajomym.Jest jeszcze kilku facetow z tzw.jajami wiedza co w zyciu najwazniejsze a reszta to meskie k.... na zawolanie.Co taka ekspedientka nie wie ze on zonaty.Ale coz dobrze i chwile byc adorowano nie wazne czy on przyszedl od zony czy z burdelu a moze z trasy.Bo mi taki jeden powiedzial,,ty mnie nie rozumiesz'' jak mu zwrocilem uwage,ze ludzie du..mi smieja sie z niego,ze siedzi w sklepie i sklepowej pilnuje zamiast rodziny i pracy.
No bywa i tak,że niektórzy szukają ,,odskoczni, i znajdują kochanki,ŻAL!!! Po co w takim razie się żenicie?! I niszczycie życie?! W końcu i tak wszystko wyjdzie na jaw i wtedy to będzie pytanie kochanka czy żona?! Tyle tylko że zapewne niejedna żona jak się dowie to wypiep..takiego hu...za drzwi!!!Niektórzy za grosz wstydu nie mają żeby za żonatych się brać!!!
nie tak latwo wypie...... takiego ch... za drzwi,wstydu to nie ma a nawet dumny z tego, a kokietka jeszcze bardziej,biora sie za zonatych bo uwazaja,ze beda dobrymi kochankami,sama meza nie ma jak kryska, albo swego olewa jak kaska a za obcymi przepadaja,..
A ja kocham sex i korzystam z każdej okazji,jestem kawalerem więc nikogo nie krzywdzę, a jedynie uszczęśliwiam łatwe, naiwne i napalone cizie..ekspedientki też jak dają ;) Najbardziej podniecają mnie blondyneczki, choć lubię wszystkie..byle w miarę zgrabne i dobre w łóżku;) Pozdrawiam wszystkie panie lubiące sex!!! ;)
o taaak..zdrada jest zajebiście podniecająca..ale jej konsekwencje :(!! już mniej miłe...:/ Też zdradzam, nie wiem jak długo psychicznie to wytrzymam, mam wyrzuty sumienia i plączę się czasem w tłumaczeniach, ale mój mąż jest kompletnie do dupy w łóżku - ani razu nie miałam z nim orgazmu :((((( dłuuugo się wzbraniałam i starałam zrelaksować z mężem, ale orgazmu ani śladu :((( więc też pragnęłam go doznać no i jak na razie carpe diem..wiem już co to orgazm! :)
mialam kiedys meza byl napalony na obce dupy aby tylko wypiela podniecal sie kazda,wiec mu zaproponowalam zeby wzial wszystkie na raz i bawil sie tym upragnionym seksem,legalnie nie smakowalo, ale ze zdrajco zyc sie nie da jak prawda wyjdzie na jaw,a wogole nie byl zdatny nawet do du..raczej udawal takiego swira
Do ,,zdradzająca,, normalna to ty nie jesteś.Dopiero po ślubie uświadomiłaś sobie,że twój mąż w łóżku jest do dupy?!A co przed ślubem nie był?Wyrzuty sumienia masz?!Oj jak mi przykro hahaha,ogarnij się,bo już wy wszyscy zdradzający nawet na forum próbujecie się pocieszyć,sami przed sobą usprawiedliwiać itd.
Po co się żenić!!!!???No po co?!Niszczycie komuś życie,taka jest prawda,skoro nie nadajecie się do bycia ,,żoną,, ,,mężem,, to teraz rozwód,a nie piszecie jak ta ZDRADZAJĄCA ,że z kochankiem to ona orgazm ma,no żal po prostu,ty zdradzająca jesteś jakaś idiotka i to totalna,zresztą jak każdy i każda tutaj szukająca/cy jakiegoś ,,rozgrzeszenia,, samego siebie.Banda debili,którzy myślą tylko jak tu poderwać żonatego/mężatkę.Do BURDELU idżcie tam pracę znajdziecie.
Zenio sie po to by miec ostoje i szukac kurewki,bo malo ktory rozwodzi sie bez osoby trzeciej.Slubuje a jak poczuje jad kielbasiany u obcego niewazne czy zonaty-wariuje.A te co swych mezow maja za nic a cudzych chwala,ze ich tak zajebiscie wala to zwykle ladacznice,tylko ze maz taka szanuje i nic nie da powiedziec,dopuki sam nie przekona sie.
Do Kamila: Nie wiedziałam jaki jest przed ślubem w łóżku, bo do dnia ślubu byłam dziewicą, więc nie obrażaj mnie i nie wydawaj zbyt pochopnie sądów na temat innych ok?!
Do Sebastiana:prędzej ty wylądujesz w burdelu..jako klient pożal się boże świętoszku!
Do Zdradzająca:a to ty teraz taka świetna w łóżku jesteś?!hahaha,dobre,świętoszką chyba ty byłaś skoro dziewicą do dnia ślubu byłaś,a teraz co?Zdradzasz męża i chwalisz się tym na forum chociaż nie masz czym,skoro teraz taka świętojebliwa jesteś to miej odwagę i powiedz mężowi,że jest do dupy...może on też prawiczkiem był do ślubu,ciebie nie przekręca i jest do dupy...Żal mi ciebie,zgadzam się z przedmówcami,idiotka jesteś i tyle
Do zdradzająca:jakie pochopnie?!To,że byłaś dziewica nie usprawiedliwia Ciebie i nie daje ci prawa przekręcać męża,ale jak głupia jesteś to widać z tego co piszesz bo chwalisz się tyle tylko,że nie ma czym.IDIOTKA i tyle!!!!!!!!!!!11
To co ja tu czytam,to wielka inkwizycja!!! Kupa świętoszków się znalazła. Nie sądź,a nie będziesz sądzony.
Mario Magdaleno ojej,napisałaś ,,Nie sądż,a nie będziesz sądzony,, wzruszający tekst,tyle tylko,że widzisz,ty też oceniłaś już innych mówiąc o nich,że są świętoszkami.Pewnie z Ciebie taka Maria Magdalena jak ze mnie baletnica.Pozdro dla wszystkich,którzy są wierni i mają w życiu jakieś zasady moralne w przeciwieństwie co do niektórych.
Do Marii Magdaleny:Sama osądzasz tych którzy są wierni swoim partnerom i ,,przypinasz,, im plakietkę ,,Kupa świętoszków,, więc zastanów się co piszesz,no chyba,że piszesz bez zrozumienia.A co do ZDRADZAJĄCEJ,która ma wyrzuty sumienia,jesteś psychiczna,a ten z którym zdradzasz męża pobawi się i pier..jak zwykłą ścierkę za którą i tak cie pewnie ma.
zdradzajaca jak on nie nadaje sie do seksu i nie masz z nim dzieci to pozegnaj grzecznie skoro mu nie stoi do ciebie i nie chwal sie,ze jestes zajebiscie psychiczna,wy wszystkie za swietych sie uwazacie i cudzych mezow podrywacie a sobie opinie,madry kopnal by cie w dupe a taki sam jak ty szuka wrazen
Ja też można powiedzieć, że zdradziłam choć może nie do końca, a może właśnie bardziej,bo bardziej niż ciało oddałam myśli. A On poszedł dalej i pewnie podrywa inne. Co zyskałam: ogromny niesmak do siebie(to chyba za mało powiedziane). Co straciłam: na szczęście nic. Ale jedno wiem JA SIĘ DO TEGO NIE NADAJĘ. Nie polecam zdrady...to przereklamowane i zawsze ktoś ucierpi.
..,,zawsze ktos ucierpi''..znajomy mial zone i trojke dzieci,wynajela go wdowa z dwojka dzieci do pomocy i na stale[ tak on myslal bo ona nie,wymienila na inny model]..jest komunia jego corki ona idzie tylko z matka,on z kochanka i jej synkiem w tym samym kosciele na oczach coreczki,serce sie krajalo jak to dziecko calo msze plakalo a kochanica cieszyla sie i komunie przyjmowala razem ze swym synkiem u boku z kochankiem
Kur...normalnie takiego co zdradza za jaja powiesić,zawsze zaczyna się od niewinnych krótkich rozmów,potem są coraz dłuższe i w końcu zdradzają bo ich ,,zauroczyła,, ja się pytam PO CO?Po co gadać w sklepie ze sklepową?!Macie żony,dzieci to z nimi rozmawiajcie,ale taki typ powie,że wolno mu rozmawiać bo nic złego nie robi,tyle tylko że jeszcze chwila i zdradzi!!!Na miejscu takiej żony gdybym się dowiedziała to postawiłabym sprawę jasno albo zaczniesz chodzić do innego sklepu albo wypier...taka prawda!!!
Facet zawsze będzie udawał,że nie wie o co tym kobietom chodzi.Będzie ukrywał się,potem zaczną się sms-y,telefony,zacznie wychodzić z domu pod jakimś pretekstem i zrzuci całą winę na swoją żonę,że to ona zaczyna kłótnię,że czepia się,że jest zazdrosna itd...Tylko panowie,gdyby nie było podstaw to kobiety nie czepiałyby się,a widocznie jest o co skoro widzą co się dzieje,bo raptem taki facet częściej chodzi do sklepu,zmienia trasę do pracy,dłużej pracuję,po prostu kłamię ile się da.Mój ojciec tak robił i wiem jak jest
Faceci z reguły kłamią,a najgorsze są te ,,ciche wody,, niby taki porządny,co nigdy by się zdrady nie dopuścił,a co do czego to biegnie za taką puszczalską,tylko trzeba było pomyśleć zanim się zakładało rodzinę.Zaczyna się od przesiadywania w sklepie,rozmowy,żale jak to zona się czepia i nie rozumie,taka puszczlska pocieszy i potem zdradzi taki bydlak,a całą winę na żonę zwali,tak zawsze jest,jaka to ona nie dobra i ciągle się czepia.A taki gość to się zaraz denerwuje i wiadomo że coś ma na sumieniu
a no denerwuje rzuca krzeslami, talerzami wszystko przeszkadza,tak robil mysliwy i jego poprzedni konkurent kochanek tej samej ekspedientki,ona im tlumaczyla jak dbac o meza i kazdego z nich zdradzala,wielka nauka i to ona kazala obwiniac im zony a oni jej sluchali lepiej jak mamusi,do kosciolka za raczke oba chodzili wpierw na zmiane potem jednego wypier....a drugiego zona bo miala dosc kurewskich kazan i udawania,ze nic sie nie stalo
Taka prawda Slawku kto przezyl to wie,reszta nie liczy sie.Co taki dran ojciec moze wiedziec o rodzinie,dzieciach i ta cala kochanica co rozbila kilka malzenstw by dopasowac sobie knota.Znam tez ten bol nocne koszmary; powroty ojca od kochanki,znecanie sie nad matka,bicie picie,to zle postawila,to zle zrobila,wszystko takiemu przeszkadza nawet mucha jak lata, a u kochanki potulny i posluszny,rogi mu ubila raz dwa.Nawet zdrade jej wybaczyl,stara sie jak moze stary dziad.Matka byla mu dobra dopuki nie zakochal sie w takiej ekspedientce co kazdy jo mial kto chcial i nie chcial.
Mego znajomego jak oczarowala sklepowa rodzine torturowal takimi slowami,,jak ona da mi dupy zostawie was''.Trenowal boks na swym synu alkoholiku zamiast go leczyc z nalogu to z nim pil.Stary pijany do sklepu jechal a syn lezal pod plotem u sasiada.W koncu szantazowal pozostalych czlonkow rodziny-matke oddal na psychiatryk,zone pobil,starszego syna zniszczyl,corki wyrzekl sie.Potem wracal by naprawic wyrzadzone krzywdy, poskleiac twierdzac,ze rodzina mu najwazniejsza.Z kurestwem u boku nie naprawi sie a pogorszyl sytuacje.
Zerwałem z tym już...
to ciesz sie chlopie bo jakby zadaleko zaszlo zalowalbys i wtedy juz nikt by ci nic nie doradzil,zona to zona.........
Dobrze zrobiles,czym predzej tym lepiej.Kobieta wiedzac o tym,ze facet ma zone kusi swym zachowaniem to kokietka dzis z toba jutro z innym,zwykla zdzira.Co bylbys wart jakbys zostawil zone dla niej a ona cie zostawilaby dla nastepnego klienta.
Hej zauroczony teraz musisz uważać żeby odrzucona kobieta nie narobiła Ci bałaganu.
Ach te zauroczenia...cholera, jestem żonaty a wpadła mi w oko moja kursantka..;(
zgadza się szkoda małżeństwa dla zwykłej puszczalskiej dobrze że w porę to zrozumiałem boję się teraz tylko właśnie tego bałaganu..!?!
,,wpadla mi w oko'' jak wpadniesz jej w ,,oko''te miedzy nogami po Tobie chlopie,chyba,ze zona Ci wybaczy,bo jest duzo par co maz placi alimenty kochance a zyje z zona,ale to szarpanina i nerwy
Zauroczony a byles taki choirak,te co leca na zonatych nie maja nic do stracenia zdobywaja jelenia,a taki pan jak ty traci najcenniejszy skarb rodzine.Tego nie kupi sie za zadne pieniadze.Inni to nazywaja znalazlem nowy dom[nowo rodzine] ale kazdy probuje wpierw ukradkiem.Przezywa wtedy cudne chwile,zero klotni,czule slowka kicia kotek,skarb a potem nawet wyskoczy slowo ku...Takie zycie.Kazdy ma je tylko jedno i zyje tylko raz.
Zauroczony wykasuj swoj temat dla wlasnego bezpieczenstwa,licho nie spi.Byles oczarowany i pewnie chwaliles sie kumplom a to idzie daleko.Dzis ludzi interesuja takie rozne ,,cikawosci''a swego nosa nie widza.W czas naprawiles swoj blad a to bardzo wazne.
Nie, raczej się tym nie chwaliłem na lewo i prawo, wie kilku dobrych kumpli i to wszystko. Nie chodzę już do tamtego sklepu, mam nadzieję że jakoś to wszystko rozejdzie się po kościach - że żona nigdy się nie dowie, więcej nie będę już taki głupi! Kilka namiętnych spotkań a potem strach i wyrzuty sumienia całe życie..jestem idiotą bo mam naprawdę wspaniałą żonę i nie mogę, nie chcę jej stracić!!!
Z tym tzw. zauroczeniem to chyba większość ludzi ma problem, to co że żonaty czy mężatka?..nadal mamy oczy do patrzenia a i krew nie woda - czasem mimo chodem, mimo woli ktoś "niechcący" wpadnie nam w oko prawda?!To wcale nie zbrodnia..ważne żeby za tym nie iść jak jesteśmy zajęci i poprzestać na tym zauroczeniu a nie na zdradzie! Też jestem zajęty, nie myślę o żadnych zdradach a mimo to podoba mi się pewna znajoma..jest zgrabniutka i nie ukrywam,że mnie podnieca lubię ukradkiem "obcinać" ją wzrokiem i to tyle, nic więcej.Więc przestańcie z zauroczenia robić aferę, bo to przytrafia się co drugiej zajętej osobie, pozdrawiam wszystkich zajętych i zauroczonych jednocześnie..zauroczonych z rozsądkiem oczywiście, a nie piesków lecących za pierwszą lepszą ;)
Zajety i zauroczony ale z Cie psycholog ,,zgrabniutka'' a co twa partnerka koslawa czy garbata.No wiesz jeden patrzy wzrokiem drugi krokiem.Mi kumpel mowil tak,,kazdy chlop lubi baby''. Zgadza sie ale jak ma sie zone to czego szukac u tej zgrabnej.Nikt nie zeni sie w jedna noc.Chodza ze soba kilka lat i pasuja do siebie,po slubie ona woli np. sasiada a on lata za zgrabnymi i mlodszymi.Smieszne te twe kazanie.Chcialbys i boisz sie.Sprubujesz jak ten zauroczony i ogonek Ci opadnie albo bedziesz latal za zgrabnymi.
Do "zajęty i zauroczony": masz całkowitą rację, a "wolność i swoboda" pewnie tylko w gadce taki święty! Każdy chłop lubi baby i na to nie ma zmiłuj się, też mam żonę którą kocham i też zerkam na inne i co.. to już niby taki ciężki grzech?! Nie, po prostu męska natura i już..do zdrady to tu jeszcze bardzo bardzo daleko....
bo wezmiecie zone aby byla a potem szukacie natury,ta co ma meza spokojnego szuka wrazen z innym i ten co ma zone kluche szuka laski chocby popatrzec na nozki czy cucuszki
,,meska natura'' bo ta twa zona mysli tak samo,zerka na obcego i cisnienie ma i dlatego wasz zwiazek trwa
Trudno tym facetom dogodzic.Znajomy mial zone laske[trojke malych dzieci z nio] a wolal moja stara grubo zone a raczej to ona w nim podkochiwala sie.Wiedzialem o tym ale to byl romans niegrozny.Lubilem wypic wodke to mi stawial i pewnie dmuchal se.Tylko potem zal mi bylo jego zony bo zostawil jo,znalazl inna co meza nie miala a zyla na kocia lape.Trening czyni mistrza.
Niestety, krew nie woda :( zwłaszcza u facetów!!!
u kobiet tez same pchaja sie na chlopa nie patrza czy zonaty czy garbaty aby nie mial .... z waty
Kochajacy maz tez zerka na inne smieszne...,mysli jak sprobowac z upatrzona panienka.Jak prawda wyjdzie na jaw wtedy bedzie szukal winy w zonie tylko taka zona sprytna zdradza takiego meza z ,,mesko naturo ''ze szkoda slow,co to nie widac,ze maz oglada sie za drugimi.
no cóż..wierność jednak jest nudna
nuda to fakt zycie dopiero nabiera tepa jak zauroczenie wyjdzie na jaw,nikomu tego nie zycze
Mam męża, a też podoba mi się pewien znajomy, który zresztą ma żonę. Fajnie nam się rozmawia, lubimy swoje towarzystwo i nic poza tym, nic między nami się nie zdarzy więc chyba muszę przyznać rację Panu "zajętemu i zauroczonemu"..te fascynacje pozazwiązkowe są chyba jednak dość powszechne...
rozmowa to nie zauroczenie,to bylo i jest od dawna tylko teraz dziki narod zaczyna sie niewinnie a konczy sie na du.. i rozwodzie i to bardzo ,,dosc powszechne''
tez mam żone i też lubie popatrzeć na inne..nic wielkiego, fakt to dość powszechgne ;)pozdrawiam piekne kobiety!!! :*
Do "Też zauroczony :(".....a mnie spodobał się mój instruktor...przystojny, zabawny, kulturalny...mmmm....cukiereczek! gdyby tylko nie ta obrączka na palcu :( ech..szkoda :( napisz więcej szczegółów - może akurat mamy na myśli właśnie siebie? :)
,,Piekne kobiety''a co z brzydkimi,bylo wziac pieknosc za zone nie brzydule.Najczesciej tak jest; zona lalunia maz brzydki. Wezmie chlopa aby byl stary grzyb na wszelki wypadek a sama puszcza sie,tak samo facet orzeni sie z piewsza lepsza by jej zycie zmarnowac a potem atrakcyjnej szuka. Ta powszechnosc prowadzi do patologii w rodzinie,morderstw i samobojstw.
obraczka na palcu nic nie znaczy ty to mozesz chciec i miec.... ale musi i mu cos ruszyc w kroku,bedziesz miala obraczke tylko potem nastepna kursantka zeby myslala o nim i ci tez go odebrala
,,cukiereczek''dobrze,ze nie lizaczek albo lodzik tak was bierze na widok obraczki
Ludzie uspokójcie się! Przestańcie bujać w obłokach, Mąż/żona jest w życiu najważniejszy/a!!!Pamiętajcie o tym..
Tej przyjemnosci nie wybije sie z glowy ale moze co niektorzy poczytaja jak to widzi sie z boku jak lajdaczy sie jedno czy drugie kosztem rodziny i uwaza,ze wszystko ok.
Rozumiem tych wszystkich zauroczonych sam mam dziewczynę ale jestem też zauroczony pewną uroczą blondynką z mojego sąsiedztwa niestety już zajętą :( Co zrobić serce nie sługa. Tak w ogóle to wam powiem że jak dla mnie to najtrudniejsze do rozwiązania w życiu są właśnie te sprawy sercowe! ;)Pozdrawiam wszystkich zagubionych w rozgrywkach miłosnych.
zauroczenie...hm...fajna sprawa, a co to komu szkodować, żyje się raz!